STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdoczka wrote:U nas mleko stoi tak do pół godziny i jak mały w pół godziny nie zje, to wylewam. Powąchajcie to mleko, może jestem wyczulona, ale w te upały mleko po pół godziny zaczyna śmierdzieć.
Dziewczyny, a Wy macie jakieś wagi do ważenia dzieciaków? My nie i ważymy się w taki sposób, że najpierw ja staję na wadze sama, a potem z synkiem. I wczoraj wyszło nam, że synek ma jakoś 7300-7400 g. Generalnie on jest długi i chudy Długi po tacie, chudy po mamie sprzed ciążyLisa24 lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Dziewczyny jak idzie rozszerzanie diety? U nas właśnie wczoraj wprowadziłam brokuła ze słoiczka dla mnie smakował nijak i myślałam że młoda będzie pluć a ta o dziwo jadła bardziej chętnie niż jabłko otwierała ładnie buzie. Zjadła na wieczór pół i na rano pół słoiczka. Dzisiaj ugotowałam młodą marchewkę i zastanawiam się czy zblendować ją z odrobiną masła czy z odrobiną wody co myślicie?
11.2017 - aniołek 8tc
-
Ja dzisiaj podałam ok. 4 łyżeczek Pasternaka (babydream bio). Jadł chętnie. Jutro albo odczekam albo podam młodą marchewkę gotowaną z masełkiem. I zobaczę czy zrobie papkę czy kawałek włożę w tą siateczkę...
2011- PCO, resekcja jajników. Naturalne owu
3 lata starań
2018.01.02 - Aniołek [*] 10tc
2018.05.05 - 2' cs pp - naturalny cud! -
Martoszka wrote:My jeszcze słoiczki jemy, teraz była marchewka z ziemniakami. Akurat pierwszy raz miałyśmy widownię i wszyscy byli pod wrażeniem, że buzię otwiera🙂
Jutro jemy albo kaszkę albo kalafiora jak kupimy.
11.2017 - aniołek 8tc
-
Ja kupiłam wczoraj ponownie tę kaszkę Hippa i patrzę, a na opakowaniu napisane, że zużyć w 3-4 tygodnie. A na poprzedniej kaszce było napisane, że zużyć w 2 tygodnie. Skład ten sam, opakowanie to samo. Więc nie wiem, o co chodzi Sprawdźcie w swoich Rossmannach.
-
Hejka.
Ciężej teraz do Was zajrzeć...tak zawsze przy karmieniu można było zalukać.
Ale teraz mam chwilkę. I jestem w szoku. Siedzę,wsuwam lody i oglądam babski film. Daaaawno nie miałam takiego wieczoru.I uwaga ....mój syn śpi w łóżeczku.😏
Może za wcześnie na takie stwierdzenia ale czyżby przejście na mm zapoczątkowało u nas inne zmiany ???zobaczymy jak będzie dalej.
Narazie idzie nam...fajnie. Mały lepiej znosi tę zmianę niż myślałam 😊 gorzej ja i moje cycki ..ale to nie ważne ..😏
Daje mi to ogromną ulgę gdy widzę,że on "nie cierpi". Wygląda jakby nie zauważył zmiany. Ale bardzo się staram by tak było. . Karmiąc butelka mocno go przytulam ,jestem dla Niego na 110%😉 Jest pogodny,uśmiechnięty. Dziś miał super humorek . Gadał ,krzyczał 😍 Miód na moje serce,bo odchorowałam to bardzo ,że MUSZE już skończyć karmienie. Odciagałam ten moment do ostatniej chwili.
I zrobił dziś mega kupkę. Co prawda cała pościel do prania ale to też nie ważne.😊 Nie wiem czy pomogł probiotyk czy przejście na mm. Ogólnie po mm jest gorzej a może u nas będzie lepiej ??Moja koleżanka też tak miała z synem. Na piersi męczył się z kupka a na mm nie było tego problemu. Też zobaczymy...
Póki co wnioski są takie. Nie jest źle,nie widzę by mały bardzo tęsknił a bałam się strasznie najbardziej nocy. Ale w nocy obudził się dwa razy..Na cycku budził się co chwile i ciumkał prawie bez przerwy.Co prawda pobudki były rzadziej ale dłuższe ,bo przygotowanie mleka zajmuje więcej czasu niż wyciągnięcie piersi.😉😗Ale całe szczęście super ,że mam podgrzewacz( robi robotę) i wiecej butelek,idzie sprawnie. Ale mleko idzie bardzo szybko. Teraz wierze,że puszka 800g może starczyć tylko na 7 dni.Do tego te wszystkie gadżety: podgrzewacz,butelki,płyn do mycia butelek,szczotki,suszarka itp. I te ciągłe mycie. Nie ma co kp to meeeeegaaa oszczednosc czasu i pieniędzy i samo zdrowie dla dziecka. Więc kto może niech karmi jak najdłużej. A kto nie może niech się cieszy z plusów mm ,bo ewidentnie też są😀Choć co do czasu to hmm przy mm mam więcej czasu między karmieniami ,bo je co 3 godziny a przy kp jadł co 1,5 godz .Ale przygotowanie posiłku przy mm zabiera trochę więcej czasu. Choć w sumie to też chwila. Ale to czekanie aż zje i walka ze snem. Przy kp nie walczyłam. Zasypialiśmy razem😊
Mam też takie odczucie jakby moj syn osiągnął jakiś nowy stopień dojrzałości...przeszedł z cycka na butelkę i śpi w swoim łóżeczku. (dziś w dzień i teraz póki co też).To duża zmiana.
I wydaje mi się że przy mm można wypracować fajnie jakiś rytm dnia. Robi się tak bardziej harmonijnie. Bardziej można się zorganizować niż przy kp. No ale mówię to takie moje świeże spostrzeżenia..zobaczymy jak będzie dalej.Z kolei szykowanie się gdzieś...hmm przy mm więcej gadżetów trzeba zabrać przy kp jedynie wygodny stanik.
Takie moje podsumowanie..może komuś się przyda😉
A co do tej kaszki Hippa kupiłam już druga i ta też ma termin 2 tygodnie po otwarciu.😕 Ale zauważyłam też nowa od 5 mca Hippa chyba 5 zbóż już z glutenem. Ją kupię następną.
Co do rozszerzania diety..z nowości podałam ziemniaka młodego z młodym buraczkiem. Zarówno osobno jak i razem smakowało.
Dziś na drugie śniadanie była kaszka na mleku z jabłuszkiem .
A w następny weekend może już zrobię porządna zupkę na miesku. Tylko co lepiej kurczak,indyk? Chyba indyk..na kawałku piersi :)będzie pycha.
Zaraz powinien synuś wstać na jedzenie ..to czekam...i zobaczymy czy podam mu w łóżeczku czy wezmę go do siebie..ale ja się już stęskniłam .Zobaczymy co zdecyduje ...on tu rządzi 😊 póki co 😂
Dobrej i spokojnej przespanej nocki życzę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2019, 23:54
-
Kendy wrote:Hejka.
Ciężej teraz do Was zajrzeć...tak zawsze przy karmieniu można było zalukać.
Ale teraz mam chwilkę. I jestem w szoku. Siedzę,wsuwam lody i oglądam babski film. Daaaawno nie miałam takiego wieczoru.I uwaga ....mój syn śpi w łóżeczku.😏
Może za wcześnie na takie stwierdzenia ale czyżby przejście na mm zapoczątkowało u nas inne zmiany ???zobaczymy jak będzie dalej.
Narazie idzie nam...fajnie. Mały lepiej znosi tę zmianę niż myślałam 😊 gorzej ja i moje cycki ..ale to nie ważne ..😏
Daje mi to ogromną ulgę gdy widzę,że on "nie cierpi". Wygląda jakby nie zauważył zmiany. Ale bardzo się staram by tak było. . Karmiąc butelka mocno go przytulam ,jestem dla Niego na 110%😉 Jest pogodny,uśmiechnięty. Dziś miał super humorek . Gadał ,krzyczał 😍 Miód na moje serce,bo odchorowałam to bardzo ,że MUSZE już skończyć karmienie. Odciagałam ten moment do ostatniej chwili.
I zrobił dziś mega kupkę. Co prawda cała pościel do prania ale to też nie ważne.😊 Nie wiem czy pomogł probiotyk czy przejście na mm. Ogólnie po mm jest gorzej a może u nas będzie lepiej ??Moja koleżanka też tak miała z synem. Na piersi męczył się z kupka a na mm nie było tego problemu. Też zobaczymy...
Póki co wnioski są takie. Nie jest źle,nie widzę by mały bardzo tęsknił a bałam się strasznie najbardziej nocy. Ale w nocy obudził się dwa razy..Na cycku budził się co chwile i ciumkał prawie bez przerwy.Co prawda pobudki były rzadziej ale dłuższe ,bo przygotowanie mleka zajmuje więcej czasu niż wyciągnięcie piersi.😉😗Ale całe szczęście super ,że mam podgrzewacz( robi robotę) i wiecej butelek,idzie sprawnie. Ale mleko idzie bardzo szybko. Teraz wierze,że puszka 800g może starczyć tylko na 7 dni.Do tego te wszystkie gadżety: podgrzewacz,butelki,płyn do mycia butelek,szczotki,suszarka itp. I te ciągłe mycie. Nie ma co kp to meeeeegaaa oszczednosc czasu i pieniędzy i samo zdrowie dla dziecka. Więc kto może niech karmi jak najdłużej. A kto nie może niech się cieszy z plusów mm ,bo ewidentnie też są😀Choć co do czasu to hmm przy mm mam więcej czasu między karmieniami ,bo je co 3 godziny a przy kp jadł co 1,5 godz .Ale przygotowanie posiłku przy mm zabiera trochę więcej czasu. Choć w sumie to też chwila. Ale to czekanie aż zje i walka ze snem. Przy kp nie walczyłam. Zasypialiśmy razem😊
Mam też takie odczucie jakby moj syn osiągnął jakiś nowy stopień dojrzałości...przeszedł z cycka na butelkę i śpi w swoim łóżeczku. (dziś w dzień i teraz póki co też).To duża zmiana.
I wydaje mi się że przy mm można wypracować fajnie jakiś rytm dnia. Robi się tak bardziej harmonijnie. Bardziej można się zorganizować niż przy kp. No ale mówię to takie moje świeże spostrzeżenia..zobaczymy jak będzie dalej.Z kolei szykowanie się gdzieś...hmm przy mm więcej gadżetów trzeba zabrać przy kp jedynie wygodny stanik.
Takie moje podsumowanie..może komuś się przyda😉
A co do tej kaszki Hippa kupiłam już druga i ta też ma termin 2 tygodnie po otwarciu.😕 Ale zauważyłam też nowa od 5 mca Hippa chyba 5 zbóż już z glutenem. Ją kupię następną.
Co do rozszerzania diety..z nowości podałam ziemniaka młodego z młodym buraczkiem. Zarówno osobno jak i razem smakowało.
Dziś na drugie śniadanie była kaszka na mleku z jabłuszkiem .
A w następny weekend może już zrobię porządna zupkę na miesku. Tylko co lepiej kurczak,indyk? Chyba indyk..na kawałku piersi :)będzie pycha.
Zaraz powinien synuś wstać na jedzenie ..to czekam...i zobaczymy czy podam mu w łóżeczku czy wezmę go do siebie..ale ja się już stęskniłam .Zobaczymy co zdecyduje ...on tu rządzi 😊 póki co 😂
Dobrej i spokojnej przespanej nocki życzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 09:49
Kendy lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Kendy dzieci chcą „przeciąć pępowinę” a mamy płaczą chyba zawsze tak jest.. u nas tez ja dużo bardziej przeżyłam przejście na mm niż Hania
A o której Olafek wstawał?? Może zacznie przesypiać całą noc ) i to w swoim łóżku
To prawda, ze łatwiej dziecku ustawić harmonogram dnia i wpaść w tą „rutynę”, u nas jest tak samo. Jest więcej zachodu na wyjeździe z butelkami albo łatwo przewidzieć ile będzie potrzebne (chociaż i tak zawsze biorę o jedna więcej ) i dla mnie łatwiej się karmi.. po pierwsze wiem czy zdążymy cos zrobić czy najpierw nakarmić a wcześniej musiałam ciagle proponować piers, żeby sie nie okazało ze za 40 min w markecie będzie płacz i nie musza na nas wszyscy czekac 30 min tylko oo 7min i w restauracji bez spiny Hania może jeść z nami ja jednak nie jestem tak mega przebojowa.. a bardziej wstydliwa i nie odważyłam się w restauracji w stoliku np na środku karmić ;P na zewnątrz albo z boku gdzieś tak ale i czułam się skrępowana. Wiadomo, ze to normalna sprawa i nie ma się czego wstydzić.. ale każdy ma swoje preferencje, nie mam nic przeciwko i kibicuje każdej karmiącej mamie ale dla mnie nie było to zbyt komfortowe.. dlatego zazwyczaj szłysmy na jakas boczna ławeczkę jak było ciepło albo Ew do samochodu. Teraz nie ma tego problemu.. no ale właśnie za to większy bagaż, coś za coś.
Hania tez ma fajnejszy brzuszek po mm, tzn nie męczą ją już tak gazy jak na kp, pewnie tez przez to, ze robi kupke 1-2 dziennie a nie co 7-8 dni niby musiało się nazbierać ale jak puściła bąka albo już zrobiła tą kupke to zapach mógł zabić.. wiec to tez coś mówi samo za siebie, teraz nie ma takiego problemu.
Jednak mm finanse obciąża, to prawda. Wiadomo, ze można kupić mleko z babydream które jest kilka razy tańsze niż to np bez oleju palmowego i dziecko przeżyje i rozumiem tez to bo sytuacje materialne są bardzo różne. Jednak u nas jak wiem, ze mogę jej kupić lepsze mleko to wole sobie coś odmówić niż potem miec poczucie, ze oszczędzam na dziecku z kp nie ma takiego problemu bo z jednej strony najlepsze a z drugiej za darmo wilk syty i owca cała.
Sprzęt dodatkowy tez kosztuje.. ale ja np. Uwielbiam wypróbowywać różne butelki, dlatego chyba mamy pokaźna kolekcje i każda inna 😂 no może dwie z aventu bo jedna mała do picia co dostaliśmy gdzieś w gratisie i druga duża do karmienia i dwie z chicco bo dostałyśmy w zestawie ale jedna mała wyrzuciłam bo się rozczelniła.. a tak to jeszcze z tommee tippi, dr brown’s, canpol babies dwa rodzaje jedna zwykła i druga haberman, lovi, nuk, yoomi i nie wiem czy o jakieś nie zapomniałam ;P a i tak kusi mnie jeszcze z MAM i taka co ma w podstawie pojemnik na mleko i tylko się przyciska guzik, miesza i gotowe, bez przesypywania, fajna na wycieczki ale nie wiem cY się zdecydować bo już kupiłam yoomi z podgrzewaczem i dla mnie okazała się dziadostwem. Tzn ten podgrzewacz bo butelka sama w sobie spoko ale szkoda kasy.
Z drugiej strony jednak wiecznie te butelki do mycia i zajęte pół blatu (przynajmniej na moim blacie bo mamy tylko taki aneks) przez suszarkę na butelki , podgrzewacz, sterylizator (wyciągnęłam i wkładam of czasu do czasu butelki i smoczki ale nie co karmienie), płyn do mycia butelek, masakra
Plusem mm tez na pewno jest, ze jak mam kogos w domu to nie muszę się odrywać od każdej pracy na pół godziny tylko karmi ją np. Mąż. I wyjścia z domu zrobily się spokojniejsze, nie muszę ślęczeć z laktatorem czy zbierać kilka dni mleko żeby wystarczyło jak mnie nie będzie.
My jemy dynie, brokuły i marchewkę, wiec powolutku nam to idzie, nie spieszymy się. Dzisiaj sama dynia bo został mi jeden słoiczek. Od jutra albo środy wprowadzany owoce. Tylko nie wiem czy zamiast warzywa dać owoc cZy normalnie dać warzywo jak zawsze a na podwieczorek np dać trochę owocu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 10:03
Kendy lubi tę wiadomość
-
Ja tez zamierzam zamówić przez neta dzisiaj bo wychodzi 50 zł za puszkę a w rossmannie 70.. kosmos.
Spaceangel a jaki masz pojemnik na odmierzone porcje? Tez tak robiłam ale mam taką tube, w której się odkręca segment i daje pusty na koniec itd (nie wiem czy mnie zrozumiesz:D) i stwierdziłam ze zanim to rozkręca, zakręcę przestawienie to lepiej mi już na bierząco odliczać ale może masz jakieś fajniejsze opakowania, z którym idzie to sprawniej? -
Lisa24 wrote:Ja tez zamierzam zamówić przez neta dzisiaj bo wychodzi 50 zł za puszkę a w rossmannie 70.. kosmos.
Spaceangel a jaki masz pojemnik na odmierzone porcje? Tez tak robiłam ale mam taką tube, w której się odkręca segment i daje pusty na koniec itd (nie wiem czy mnie zrozumiesz:D) i stwierdziłam ze zanim to rozkręca, zakręcę przestawienie to lepiej mi już na bierząco odliczać ale może masz jakieś fajniejsze opakowania, z którym idzie to sprawniej?
11.2017 - aniołek 8tc
-
tak to wygląda jak jąde gdzieś to wkładam pojemniczek do butelki wyciągam z torby tylko wsypać, wody nalać i gotowe po jedzeniu wszystko brudne montuje razem i ok. na noc są osobno bo butelki są napełnione wodą i czekają na swoją kolej w podgrzewaczu. https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0d926d8429f2.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d0cc803a7c7a.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 10:21
Lisa24 lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Hej w poniedzialek😊 do mnie dziś przyjeżdża mama i zostaje do czwartku. Nie widziałam jej 2.5 roku. Już nie mogła się doczekać aż późna wnuczke😁 będzie ciekawie🤣🤣🤣
Kendy mm jest upierdliwe ale idzie się przyzwyczaić. Wyrobisz sobie swój rytm mycia tego wszystkiego bo w sumie to jest najgorsze.
Lisa ja mam pojemniczek z aventa na 3 przegrodki i tylko przekrecasz wieczko nad pelna przegrodke i wsypujesz. Ja mam zasypane 3 przegrodki na noc i noc nie odmierzam bo jak jestem rozespana to wszystko mi leci z rak😅
Mam dokładnie ten https://www.smyk.com/philips-avent-pojemnik-do-mleka-w-proszku.html
Tylko kupowałam na allegro bo było taniej jak dobralam sobie jeszcze pieluch flanelowe i inne gadzetyKendy, Martoszka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry.
My już po spacerku i zakupach. Dostał mleczko na spacerze . Mój termos na ciepłą wodę wypróbowany. Działa ! I ja na wyjscia/wyjazdy kupuje sobie takie jednorazowe saszetki, na jedną porcję . Mój NAN takie ma w Rossmanie 😊
I kupiłam obiadki Hippa . Jest promocja 3 + 1 gratis 125g. Kupiłam już zupkę dyniowa na indyku i rybkę morska .od 5 mca.😁Będziemy próbować ,może rybkę w piątek. A ten tydzień jeszcze na naszych warzywkach i owocach sprawdzonych. Chce go poobserwować jak to mm mu podchodzi. Także jemy co już znamy i mamy przetestowane 😏
Dziś na obiadek dynia z ziemniaczkiem. A na śniadanko była kaszka z bananem,jabłkiem i brzoskwinia
Synuś uśmiechnięty zadowolony
Lisa
Masz rację . Często tak właśnie jest,że w gruncie rzeczy to matki przeżywają to bardziej niż dzieci. Z córką też tak miałam .
Jest nieźle. U mnie też blaty kuchenne się zapełniły to suszarka ,płyn do mycia,szczotki,gąbki,podgrzewacz,dzbanek z wodą .I mały ma już całą swoją szafkę w kuchni. 😁Na jednym piętrze spożywka : mleka,słoiczki,soczki,na drugim talerze,miseczki,sztućce,na trzecim akcesoria butelki,pojemniczki ,termos,itp.
Z butelek mam 2 Canpol,tomme tippe,i mała aventa ( sprawdza się na wodę..z niej wyjątkowo nieraz napije się wody). Tylko ja butelki zakupiłam kompletując wyprawkę i przy kp nie były używane więc nówki. Dokupiłam smoczki i jedna canpola i jedna taka zwykła z Pepco. Ma uchwyty więc fajnie sobie trzyma. Na noc jest optymalnie dla mnie mieć 3 butelki. Choć nawet tyle nie zużywam. Pierwszej nocy wstawał dwa razy. A dziś jak dostał butelkę na noc 21 tak spał do 2.30 w swoim łóżeczku a potem wzięłam go do nas( stęskniłam się😀) i następna pobudka o 5.30 więc nieźle😁😁😁 Ale na noc zagescilam mu trochę kaszka mleko .Narazie wode przegotowaną trzymałam w dzbanku i nalewałam do butelki przed włożeniem do podgrzewacza. Dziś porozlewam wode od razu w butelki,będzie szybciej.😏 I podmianka..ta z podgrzewacza cyk do mleka a druga do podgrzewacza👍
A Hania jak Ci śpi w nocy na mm?Właśnie liczę,że u nas też będzie lepiej z kupka. 😀
Co do karmienia piersią u mnie było identycznie jak u Ciebie. Bez problemu ale wolałam ustronne miejsca i zakrywałam się pieluszka w towarzystwie.
Prawda butelkę można dać wszędzie .I faktycznie moje wczorajsze wyjście nie musiało być na wariata w ciągu półtorej godziny. Tylko spokojne zakupy i pozałatwianie spraw.
Spaceangel
Niezły patent z tą butelka i pojemnikiem na mleko w proszku 👍
Rozwita
Jak miodobranie?
U nas dziś chłodniej 22 stopnie,fajny spacer był
Ale ciśnienie chyba do kitu...głowa mnie boli ..ale ..mogę wziąć tabletkę 😀i pije już druga kawę ..dziś 😝
A Magdoczka ..wody w podgrzewaczu jednak trochę ubywa,dolewam co jakiś czas.
I mam pytanie do cebie . Ty na tabletkach sciagałaś trochę z piersi laktatorem na początku ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 21:26
Martoszka, Rozwita lubią tę wiadomość
-
Spaceangel fajny sposób z tymi butelkami i kubeczkach ale Hani tommee nie podchodzi w ogóle jako jedyna chyba..
Kendy Hania śpi zazwyczaj od 20-21 do 6-8 (zależy kiedy zje ostatnie mleko i czy mąż wstaje rano do pracy bo często to ją wybudza). Czasami budzi się ok 3, ale to raz na kilka nocy. -
Kendy miodobranie całkiem nieźle, zaczelismy o 8 rano a skończyliśmy o 17😥 ale wyszło nam 50litrow😁
Ja też mialam tabletki na zatrzymanie laktacji i przez pierwsze trzy dni ściągnęłam do uczucia ulgi bo ból był nieziemski. Nie mogłam się dotknąć ani wziąć małej na ręce. To była masakra😣 ale jak zaczęły działać to ból minął od razu
U nas dzień zapoznawczy z babcia udany😊 i zakupy były i spacer. A jutro już jedziemy zwiedzać bo moja mama nigdy w moich stronach nie była. Miłego wieczoru wszystkim