STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
No tak, już odliczam jeszcze równe 5 tygodni..
My na wyjeździe kąpaliśmy Hanię pod prysznicem i teraz tez sobie kupiłam taki leżaczek do wanienki i jak jestem sama i nie chce mi się nalewać wody to wkładam go pod prysznic (nie mam brodzika, same płytki) i leje Hanię woda ze słuchawki a ona się śmieje bo pryska jej na buźkę ;P w szklarskiej mieliśmy basen, wiec prosto po basenie, jak wróciliśmy do pokoju, wchodziłam z nią na rękach pod prysznic i mąż nam pomagał ogarnąć bo bałam się ze mi się wyslizgnie z jednej ręki. Daliśmy radę, ale to były właśnie tylko 3 noceWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 00:11
-
My mamy wanienkę turystyczna silikonowa i składa się na płasko. Fajne rozwiązanie bo też w lato robi za basenik na powietrzu:)
W domu używamy zwykłej plastikowej. Ale czasem zdarza mi się też kąpać z małym na rękach . Ale wtedy fakt pomoc męża niezbędna 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 09:04
-
My wczoraj wieczór wróciliśmy do domu, próbujemy się przedstawić na tryb codzienności chodź to ciężkie bo na wyjeździe było cudownie. Mały spisał się na medal 😊 oczywiście dla niego to było bardzo dużo wrażeń. Nawet zdobył swój pierwszy „szczyt” Palenice 😉 idąc do góry nie spał w chuście rozglądal się, na gorze szalał krzyczał z radości piszczał, a schodząc padł i spał sobie a mama musiała iść 2 razy wolniej bo ostrożniej żeby nie poślizgnąć się 😄 to ja musiałam go wnieść na ta górę i znieść bo mąż ma problemy z kolanem i właśnie idzie do lekarza we wtorek zobaczymy co to będzie. Oczywiście proponował mimo wszystko ze go wniesie ale dla kolana to za duże obciążenie tak w górę w dol wiec dałam radę 😊
Dobrze ze mąż ma jeszcze tydzień wolnego
I niestety większość osób przeniosła się na fb a szkoda 😞Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2019, 10:54
-
Paulina fajnie że urlop udany. No i brawo za Palenice!!
Kimberly, tak kawka, to dobry pomysł zwłaszcza że dziecię śpi
My niestety kiblujemy w domu. Mąż ma teraz więcej pracy więc zostawia nas na 10-11 godzin i wraca wypruty. Mam nadzieję ze wypali nam urlop we wrzesniu -
Kimberly wrote:My z kolei "zdobyliśmy" Jaworzynę :p "zdobyliśmy", czyli wjechaliśmy kolejką na górę ;p Mała zaczęła zasypiać w tej gondoli i na szczycie sobie pospała ale w drodze powrotnej już się rozglądała i podobało jej się
A do szarej rzeczywistości wracamy jutro. Przed kolejnym wyjazdem chcę koniecznie kupić nosidło! zwł, że mała, mam nadzieję, zacznie nieďługo siadać..
Paulina, super, że Twój mąż ma jeszcze urlop! Nawet w domu to jednak co innego jak nie trzeba zostawać samej Podziwiam, że tak dałaś radę schodzić z tą chustą. Ale z kolanami nie ma żartów, więc też na Twoim miejscu bym wolała sama dźwigać ten słodki ciężar
No i Marin, mam nadzieję, że Wam się uda z urlopem! Dobrze sobie podładować baterie raz na jakiś czas
My czekamy teraz aż mała wstanie z drzemki i idziemy na jakiś obiad.
Było ciężko ale byłam z siebie dumna ze mi się udało 😊 mąż nas asekurował 😊
To super gratuluje Jaworzyna 😁 pierwsze szczytu zdobyte przez nasze maluchy, od czegoś trzeba zacząć 😊
My mamy nosidło od siostry ale chyba mu jeszcze nie wygodnie bo spróbowaliśmy tak z ciekawości na próbę i raczej się buntował w nim, za bardzo wpada w niego pewnie go coś gniotło
Kimberly lubi tę wiadomość
-
Paulina9191 wrote:Marin a planujecie gdzieś wyjechać czy zostajecie w domu? Moj normalnie pracuje 10-21 wiec wiem co czujesz z ilością godzin w pracy
-
Marin wrote:Miał być wyjazd ale dopiero dziś Pan mąż się określił z terminem więc nic nie rezerwowane. Właściwie to i nie mam nic na oku. Bywało już tak u nas (planowanie nie jest moja mocna strona) ale teraz we troje spontan to chyba nie najlepszy pomysl.
Może uda wam się coś znaleść na ostatnia chwile 😊 ja mogę polecić Szczawnicę 😉 -
Kimberly wrote:Może za mały jeszcze A jakie macie? Ja myślę o Tuli.
Tez tak mi się wydaje ze jest za mały 🙂 my mamy takie
https://lovecarry.pl/pl/p/Nosidelko-Ergonomiczne-LoveCarry-Air-Chwile-Szczescia/80
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2019, 22:59
-
U nas tez dzisiaj była pobudka ok 5.40 😁
Rzeczywiście te Tula wyglądają fajnie ale cena rzeczywiście jeszcze wyższa 😉 nie wiek czy mogę polecić bo jesce niestety nieużywany tego naszego. My dzisiaj byliśmy w Zawoji na 1 dzień u mojej cioci. I wyjechaliśmy przy pierwszej drzemce niestety mały obudził się po przeniesieniu do fotelika, ok 25min jechał bawiąc się i jak zaczął marudzić to zatrzymaliśmy się na stacji, mały szybko zasnął na rękach (był juz bardzo zmęczony) i ruszyliśmy i dojechaliśmy na miejsce w 40min i mały jeszcze spał ponad 30min i czekaliśmy z nim w samochodzie żeby się nie obudził i pospal sobie 😄i dopiero jak wstał wyszliśmy 😊
A jutro czeka nas wielki dzień mały kończy 6 miesięcy i zaczynamy rozszerzać dietę 😊