STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Maławina wrote:Agajaga ale skoro byłaś u lekarki na 2 dni przed betą 9000 to możliwe, że jeszcze byo za wczesnie by zobaczyć pęcherzyk. Natomiast przy takiej becie jak masz teraz jesli nie będzie widac to juz to źle wróży . Wiem ze u niektórych dziewczyn pęcherzyk pojawiał się przy bedie 2500-3000. Beta w ciąży pozamacicznej przyrastała prawidlowo, ale była niska, myślałam ze po prostu owulacja była późno i się tym nie martwiłam , a teraz chucham na zimne. Wtedy mialam 4 dni po spodziewanej miesiaczce bete 72. A tym razem dzien przed spodziewaną miesiączką miałam już 900
Dzięki za info, dziś wszystko się wyjaśni...Agaaa -
powodzenia dziewczyny na wizytach.
Ruda ja mam termin zaraz po tobie bo na 3.01
a co do wagi to ja zaczęłam z 56 ale teraz mi spadło do 54. mam 155 wiec jestem bardzo niska. i wielką moja bolączką jest ogromny biust przez co wyglądam na dużo większą. -
anika82 wrote:powodzenia dziewczyny na wizytach.
Ruda ja mam termin zaraz po tobie bo na 3.01
a co do wagi to ja zaczęłam z 56 ale teraz mi spadło do 54. mam 155 wiec jestem bardzo niska. i wielką moja bolączką jest ogromny biust przez co wyglądam na dużo większą.
Ooo a juz myslalam ze tylko ja jestem takim karzelkiem tez mam 155. Startowalam z waga 54.9kg a dzis 52.6kg ale ja sporo wymiotowalam, stąd spadek wagi.anika82 lubi tę wiadomość
Grudzień 2018 - 10tc [*] - puste jajo płodowe
Julcia 18.01.2019
mommytobe
-
Ja w poprzedniej ciąży przytyłam 20 kg (niestety mam tendencję do tycia) ale zgubiłam wszystko przez czas połogu, a po 2 miesiącach od porodu było 22 kg mniej. A jadłam normalnie, na słodycze ciągła ochota była, przy karmieniu piersią łatwo zgubić kilogramy
-
Solane wrote:Ja w poprzedniej ciąży przytyłam 20 kg (niestety mam tendencję do tycia) ale zgubiłam wszystko przez czas połogu, a po 2 miesiącach od porodu było 22 kg mniej. A jadłam normalnie, na słodycze ciągła ochota była, przy karmieniu piersią łatwo zgubić kilogramy
Chyba nie u każdej tak łatwo. Ja karmiłam rok czasu, a kilogramy spadały bardzo powoli. Dopiero jak wróciłam do pracy, to tak naprawdę schudłam, ale i tak nie uzyskałam wagi wyjściowej
-
Powodzenia dziewczyny na wizytach &&&Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
hejka dziewczyny,długo nic nie pisałam,czytałam Was jednak na bieżąco. W międzyczasie trafiłam do szpitała z lekkim plamieniem,ustapiło,beta podwoiła się w ciągu 48h,straszono mnie pustym pęcherzykiem,mimo,iż wiem,że mam o tydzień obsuwe-byłam wtedy wg OM w 6 tyg (6t0d)-ale wg mojego kalendarzyka w 5. Przyrost bety (z 10tys na ponad 20tys) dał jednak zielone światło i z duphastonem wysłali do domku. Wczoraj miałam wizyte u ginki- wg OM 8T2D,okazało się,że jest mała fasolka-ma zalednie 1 cm i serduszko uderzało 146/m-potwierdziła moje obliczenia-wielkość na 7t1d. Czy Wy tez w tym czasie miałyście taki zarodek-chodzi mi o jego wielkość. Druga rzecz,która mnie zastanawia-to była moja 1 wizyta u tej ginki-po wizycie szpitalnej-mimo serduszka nie założyła mi karty ciąży-owszem zleciła na przysz pon badania wszystkie-miałam 2 tyg temu część juz w szpitalu zrobionych,ale kazała powtórzyć,bo np TSH miałam 5,1-przepisała mi euthyrox-nigdy nie leczyłam sie na tarczyce-boję się,że jak zaczen brać moja tarczyca już nie bedzie działała sama i bede skazana na leki do końca życia-wstrzymuje się do pon z braniem,na wyniki,może wynik będzie inny. Trochę się rozpisałam P.S zaczynałam z wagą 63/64 przy 172cm,teraz czuję się dość mocno opuchnieta-podejrzewam,że juz z 2 na plusie-biust też doliczam,albo gł pozdrowionka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 12:43
-
nick nieaktualnyDoris_ wrote:hejka dziewczyny,długo nic nie pisałam,czytałam Was jednak na bieżąco. W międzyczasie trafiłam do szpitała z lekkim plamieniem,ustapiło,beta podwoiła się w ciągu 48h,straszono mnie pustym pęcherzykiem,mimo,iż wiem,że mam o tydzień obsuwe-byłam wtedy wg OM w 6 tyg (6t0d)-ale wg mojego kalendarzyka w 5. Przyrost bety (z 10tys na ponad 20tys) dał jednak zielone światło i z duphastonem wysłali do domku. Wczoraj miałam wizyte u ginki- wg OM 8T2D,okazało się,że jest mała fasolka-ma zalednie 1 cm i serduszko uderzało 146/m-potwierdziła moje obliczenia-wielkość na 7t1d. Czy Wy tez w tym czasie miałyście taki zarodek-chodzi mi o jego wielkość. Druga rzecz,która mnie zastanawia-to była moja 1 wizyta u tej ginki-po wizycie szpitalnej-mimo serduszka nie założyła mi karty ciąży-owszem zleciła na przysz pon badania wszystkie-miałam 2 tyg temu część juz w szpitalu zrobionych,ale kazała powtórzyć,bo np TSH miałam 5,1-przepisała mi euthyrox-nigdy nie leczyłam sie na tarczyce-boję się,że jak zaczen brać moja tarczyca już nie bedzie działała sama i bede skazana na leki do końca życia-wstrzymuje się do pon z braniem,na wyniki,może wynik będzie inny. Trochę się rozpisałam P.S zaczynałam z wagą 63/64 przy 172cm,teraz czuję się dość mocno opuchnieta-podejrzewam,że juz z 2 na plusie-biust też doliczam,albo gł pozdrowionka
Jak na 7td1 to moim zdaniem jest w porządku.
Szczerze? Przy TSH 5,1 (a mam hashimoto i nigdy w życiu nie miałam tak wysokiego wyniku) - jadłabym natychmiast cokolwiek mi każą i nie czekałabym na nic.
Nawet jeżeli Ci spadnie w ciągu paru dni to i tak będzie oznaczać, że potrafi skoczyć do wysokiego poziomu. -
isto wrote:Jak na 7td1 to moim zdaniem jest w porządku.
Szczerze? Przy TSH 5,1 (a mam hashimoto i nigdy w życiu nie miałam tak wysokiego wyniku) - jadłabym natychmiast cokolwiek mi każą i nie czekałabym na nic.
Nawet jeżeli Ci spadnie w ciągu paru dni to i tak będzie oznaczać, że potrafi skoczyć do wysokiego poziomu. -
nick nieaktualnyDoris_ wrote:no tak bije się z myślami,bo nigdy nie miałam problemów z tarczycą,a tu taki wynik,najlepsze z tego wszystkiego jest to,że wynik taki miałam 2 tyg temu w szpitalu i tam nie dostałam zupełnie nic na tarczyce,mało tego żadnej inf,że coś jest nie tak,dopiero ginka wielkie oczy zrobiła,że taki wynik.
Nie żartuj... To dno, naprawdę.
Nawet przez sekundę bym się nie zastanawiała - to tsh naprawdę wywaliło w kosmos. -
isto wrote:Nie żartuj... To dno, naprawdę.
Nawet przez sekundę bym się nie zastanawiała - to tsh naprawdę wywaliło w kosmos.
w zeszłym roku profilaktycznie robiłam usg tarczycy-wszystko w normie.
teraz tylko TSH kosmiczne,ale T3 i T4 w normie. Zobaczymy co wyjdzie w pon,ale dość mocno biore pod uwage wizytę u endo. -
nick nieaktualnyDoris_ wrote:serio,serio.
w zeszłym roku profilaktycznie robiłam usg tarczycy-wszystko w normie.
teraz tylko TSH kosmiczne,ale T3 i T4 w normie. Zobaczymy co wyjdzie w pon,ale dość mocno biore pod uwage wizytę u endo.
Ja też mam usg w normie, ale co mi po tym?
Proponuję zrobić Ci przeciwciała anty tg i anty tpo.
-
nick nieaktualnyDoris_ wrote:serio,serio.
w zeszłym roku profilaktycznie robiłam usg tarczycy-wszystko w normie.
teraz tylko TSH kosmiczne,ale T3 i T4 w normie. Zobaczymy co wyjdzie w pon,ale dość mocno biore pod uwage wizytę u endo.
Ja też mam usg w normie, ale co mi po tym?
Proponuję zrobić Ci przeciwciała anty tg i anty tpo.
Doris_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Doris_ wrote:hejka dziewczyny,długo nic nie pisałam,czytałam Was jednak na bieżąco. W międzyczasie trafiłam do szpitała z lekkim plamieniem,ustapiło,beta podwoiła się w ciągu 48h,straszono mnie pustym pęcherzykiem,mimo,iż wiem,że mam o tydzień obsuwe-byłam wtedy wg OM w 6 tyg (6t0d)-ale wg mojego kalendarzyka w 5. Przyrost bety (z 10tys na ponad 20tys) dał jednak zielone światło i z duphastonem wysłali do domku. Wczoraj miałam wizyte u ginki- wg OM 8T2D,okazało się,że jest mała fasolka-ma zalednie 1 cm i serduszko uderzało 146/m-potwierdziła moje obliczenia-wielkość na 7t1d. Czy Wy tez w tym czasie miałyście taki zarodek-chodzi mi o jego wielkość. Druga rzecz,która mnie zastanawia-to była moja 1 wizyta u tej ginki-po wizycie szpitalnej-mimo serduszka nie założyła mi karty ciąży-owszem zleciła na przysz pon badania wszystkie-miałam 2 tyg temu część juz w szpitalu zrobionych,ale kazała powtórzyć,bo np TSH miałam 5,1-przepisała mi euthyrox-nigdy nie leczyłam sie na tarczyce-boję się,że jak zaczen brać moja tarczyca już nie bedzie działała sama i bede skazana na leki do końca życia-wstrzymuje się do pon z braniem,na wyniki,może wynik będzie inny. Trochę się rozpisałam P.S zaczynałam z wagą 63/64 przy 172cm,teraz czuję się dość mocno opuchnieta-podejrzewam,że juz z 2 na plusie-biust też doliczam,albo gł pozdrowionka
Moja dzidzia w 6tc + 2dc miała 6,6 mm. Więc w 1 cm w 7+1 jest ok.
Mi kartę ciąży założyli na drugiej wizycie po zrobieniu przeze mnie badań, bo od razu wpisali mi tam wszystkie wyniki.Doris_ lubi tę wiadomość
-
Doris_ wrote:serio,serio.
w zeszłym roku profilaktycznie robiłam usg tarczycy-wszystko w normie.
teraz tylko TSH kosmiczne,ale T3 i T4 w normie. Zobaczymy co wyjdzie w pon,ale dość mocno biore pod uwage wizytę u endo.
Ja tez nigdy nie mialam problemów z tarczyca. Usg ok. Dopiero w pierwszej ciąży (straconej) na wlasna rękę zrobiłam TSH bo gin mi nie zlecila. Wyszlo 3.5. I teraz jak wiedzieliśmy ze bedziemy sie starac to poszlam do endo, powtórzyłam badania i bylo 5.5 takze endo zaczela bic na alarm! dala mi leki i podkreśliła ze jak tylko zobacze na tescie 2 kreski to od razu na gwałt mam zwiekszyc dawke do 1.5tabletki i do niej przyjść pędem. Tak zrobilam. Jeszcze na początku ciazy mialam ok. 3 wiec dopasowala mi leki i teraz mam 0.8 także tsh to nie przelewki... moze bardzo zle wplynac na ciążę. Nie zastanawiaj się tylko zastosuj sie do porady lekarzaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 13:08
Grudzień 2018 - 10tc [*] - puste jajo płodowe
Julcia 18.01.2019
mommytobe