STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
MonaLiza wrote:Kurde dziewczyny ja się dalej czaję z tym L4. Wyjazd w delegację w środę. W piątek dyrektor mnie pytał czy rezerwować mi hotel A ja nie chce tam jechać.
-
Kobobo wrote:Musisz powiedzieć. Ja się dziś psychicznie nastawie i na dniach tez muszę porozmawiać bo w czwartek mamy imprezę branżowa. Nie to żeby mnie to jakoś szczególnie stresowało, ale dyskomfort mam i obawę co do tego jak zareagują.
A Ty będziesz jechać na ta swoją imprezę branżową ? Ja się już kilka dni temu wykrecilam z targów. -
Ruddaa wrote:Mi immunolog powiedziala , ze oprocz bialak s , tez mialam obnizone , zrobilismy badanie anty xa , 4 h po podaniu heparyny i wtedy ustali inna dawke jak cos . Mialas te drugie badanie robione ?
tak anty x mialam okey podobalo sie immunolog teraz zrobie na swiezo i ddimery -
Mój mąż miał wczoraj rozmowę z teściową ale chyba nic to nie dało..tak czytam sobie o toksycznych matkach i normalnie wszystko się zgadza. Najgorzej że mąż ma czasem takie momenty że jej broni. Chciałby żebym się z nią zaprzyjaźniła ale nie ma mowy, po każdym spotkaniu z nią kłócę się z mężem, miałam nawet myśli czy nie rozwieść się przez nią...- 27.12.2020 CB
- 02.02.2021 beta HCG 128
- 05.02.2021 beta HCG 379 -
Vew wrote:Mój mąż miał wczoraj rozmowę z teściową ale chyba nic to nie dało..tak czytam sobie o toksycznych matkach i normalnie wszystko się zgadza. Najgorzej że mąż ma czasem takie momenty że jej broni. Chciałby żebym się z nią zaprzyjaźniła ale nie ma mowy, po każdym spotkaniu z nią kłócę się z mężem, miałam nawet myśli czy nie rozwieść się przez nią...
Wspolczuje... Ale z doswiadczenia moich rodzicow wiem, ze jak sie nie odetnie od takiej to zniszczy zycie i malzenstwo... Moja babcia (matka mamy) byla taka... Non stop przychodzila, wtracala sie do wszystkiego! Ojcu mojemu gadala glupoty, ze matka zle gospodaruje kasa albo ze cos nie tak kupila do domu... Klotnie ona nakrecala. Jak mama z nia zerwala kontakt to ja go z nia mialam... liczylam, ze nie jest taka okropna ale z niej zeszla na mnie... zaraz po slubie ja z nia przestalam rozmawiac. Bo nie odpowiadalo jej, ze sie wyprowadzam, ze mam prace w zawodzie po studiach, ze mieszkanie kupuje... Tragedia. Jak juz nie miala jak sie czepiac to nawet sadem straszyla za zniewazenie... -
Kurcze współczuje Wam takiej rodzinki :p ja mam teściowa 700km stąd wlasnie od niej wrocilismy i było naprawde ok. Lubi poobgadywać ludzi i pół rodzimy za plecami ale nie ma tragedii nie kłócimy się, nie mówi co mamy robić itd. Za to rodziców mam na miejscu i są super Wiadomo w czasach nastoletnich ciągle się kłociłam z nimi i tylko odliczałam dni do wyprowadzki ale teraz widujemy się często ze wzgledu na dziecko no i nie mam nic do zarzucenia
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
Moi rodzice też są naprawdę super, pomagają ale tylko jak poproszę a nie na siłę i tak żeby im było dobrze. Nawet mój mąż mówi że woli jeździć do moich rodziców. Moja teściowa po ślubie dała nam pieniądze na urządzenie domu, wtedy jeszcze jej za dobrze nie znałam.. i wtedy się zaczęło.. była u stolarza, sama ustaliła sobie jakie mają być meble, jak ustawione, tak żeby jej było wygodnie.. była kłótnia o łazienkę bo ona chciała brązowa a ja szarą..wtedy głupio było mi się kłócić bo to przecież nie były moje pieniądze, ale odkąd ja znam coraz bardziej to coraz częściej myślę o rozwodzie tylko i wyłącznie przez nią. Boję się co to będzie jak się dziecko urodzi...- 27.12.2020 CB
- 02.02.2021 beta HCG 128
- 05.02.2021 beta HCG 379 -
Ja sie na temat tesciow nie bede wypowiadala dlugo by opowiadac haha
Dzien dobry w piekna niedziele
W srode zaczynamy 10 tydzien a ja jeszcze normalnie potrafie ukryc fakt ciazy. Z corka juz sie nie dalo na tym etapie
Paulcia28 lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Ja bym chciała mieć mamę na miejscu. Wiem, że odwiedzałaby i nie wtrącała się. Bo sama miała dość takich akcji... Ale tak jak źle się czułam to nie musiałabym męża ściągać z pracy, tylko ją mogłabym poprosić by mi przyniosła leki albo pomogła z obiadem. Dajemy sobie świetnie radę, mamy małą gromadę znajomych co są nam bliscy. Czasem tylko jest taka sytuacja, że fajnie by było tak... Rodzinnie
-
Vew wrote:Moi rodzice też są naprawdę super, pomagają ale tylko jak poproszę a nie na siłę i tak żeby im było dobrze. Nawet mój mąż mówi że woli jeździć do moich rodziców. Moja teściowa po ślubie dała nam pieniądze na urządzenie domu, wtedy jeszcze jej za dobrze nie znałam.. i wtedy się zaczęło.. była u stolarza, sama ustaliła sobie jakie mają być meble, jak ustawione, tak żeby jej było wygodnie.. była kłótnia o łazienkę bo ona chciała brązowa a ja szarą..wtedy głupio było mi się kłócić bo to przecież nie były moje pieniądze, ale odkąd ja znam coraz bardziej to coraz częściej myślę o rozwodzie tylko i wyłącznie przez nią. Boję się co to będzie jak się dziecko urodzi...
Ja bym wtedy oddała pieniądze i robiła po swojemu. Nam nigdy nikt nie wypomniał, nie powiedział co mamy robić. A jeśli chcieli nam kupić jakąś rzecz to zarówno jedna jak i druga strona pytała czy nam to pasuje a nie na siłę. -
sallvie wrote:Ja sie na temat tesciow nie bede wypowiadala dlugo by opowiadac haha
Dzien dobry w piekna niedziele
W srode zaczynamy 10 tydzien a ja jeszcze normalnie potrafie ukryc fakt ciazy. Z corka juz sie nie dalo na tym etapie
Hehehe ja zaraz kończę 12 a brzucha nie ma co najlepsze miałam takie giga wzdęcia, że każdy się pytał o to który miesiąc itp. A teraz pewnie będą się bali odezwać bo ja "płaska" na brzuchu -
Dzień dobry moja córa dziś mega łaskawa i pozwoliła mamie pospać do 8! Miałyśmy iść za to na plc zabaw ale jak tylko wyszłam na balkon to aż słabo mi się zrobiło z tego upału nie dałabym rady tak jest gorąco, więc bawimy się w domu.
Co do teściów to moi są bardzo specyficzni bo oboje to artyści ale na szczęście oboje mieszkają daleko od nas teściowa jakieś 250km a teść prawie 7000km
Ech a ja się załamałam bo już widzę że nie uniknę operacji żylaków w ciąży z córką zrobiły mi się na prawej nodze, potem trochę zniknęły a teraz już znowu się pojawiły i to dużo większe niż wtedy okropną mam nogę a co dopiero będzie jak mi brzuch wyjdzie... -
Te teściowe od strony synusiów chyba już takie są.. Ja po wielu kłótniach nie rozmawiałam z nią ponad rok. Na szczęście mieszka 100km stąd i mój mąż do niej jeździ więc przestała próbować ze mną gadać obawiam się że jak się w przyszłym tygodniu dowie że jestem w ciąży to znów będzie próbowała. Co do dziecka mi dziś nie burczało w brzuchu jak zwykle nie obudził mnie głod i oczywiście mam mini depresję z tego powodu hehe bo inne objawy ciąży co do jednego ustąpiły już dawno temu. Nie pomaga rozsądek że przecież szyjka twarda zamknięta śluz mleczny nic nie boli nic się nie dzieje. Zaczynam uważać siebie za nie normalną
11.2017 - aniołek 8tc
-
U mnie pogoda cudna :d siedzę od godziny z lapkiem na balkonie Nadrabiam za ostatnie dwa dni. Choć dalej czuje momentami takie... Jakby przymulenie, już nie zawroty głowy.
Mam w sumie tylko przez 2-3 h dziennie słońce od tej strony więc do ok 16. będzie przyjemnie, a potem od 18-19
Hormony buzują, do męża podchodziłam dziś kilka razy bo zaspany chyba nie do końca wiedział co od niego chce hahaha ale lubię takie dni, na spokojnie, przyjemnie, nic nie trzeba robić i nigdzie iść. Można odpocząć.Kobobo lubi tę wiadomość
-
Seli wrote:Hehehe ja zaraz kończę 12 a brzucha nie ma co najlepsze miałam takie giga wzdęcia, że każdy się pytał o to który miesiąc itp. A teraz pewnie będą się bali odezwać bo ja "płaska" na brzuchu
Haha no mi w ciazy z corka jak juz zaczal sie pojawiac to nie znikal wiec to pewnie nie byly wzdecia.
Mysle ze woda mi sie wtedy bardzo w organizmie zatrzymala i to dlatego do 10 tygodnia mialam +3,5kg a teraz mamy prawie 10 i -2kg hahaKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
sallvie wrote:Haha no mi w ciazy z corka jak juz zaczal sie pojawiac to nie znikal wiec to pewnie nie byly wzdecia.
Mysle ze woda mi sie wtedy bardzo w organizmie zatrzymala i to dlatego do 10 tygodnia mialam +3,5kg a teraz mamy prawie 10 i -2kg haha
11.2017 - aniołek 8tc
-
sallvie wrote:Haha no mi w ciazy z corka jak juz zaczal sie pojawiac to nie znikal wiec to pewnie nie byly wzdecia.
Mysle ze woda mi sie wtedy bardzo w organizmie zatrzymala i to dlatego do 10 tygodnia mialam +3,5kg a teraz mamy prawie 10 i -2kg haha
Ja ani nie schudłam, ani nie przytyłam A sporo jem, tyle, że nic ciężkiego takiego i nie zdrowego. Widocznie na mnie przyjdzie jeszcze czas -
spaceangel wrote:Te teściowe od strony synusiów chyba już takie są.. Ja po wielu kłótniach nie rozmawiałam z nią ponad rok. Na szczęście mieszka 100km stąd i mój mąż do niej jeździ więc przestała próbować ze mną gadać obawiam się że jak się w przyszłym tygodniu dowie że jestem w ciąży to znów będzie próbowała. Co do dziecka mi dziś nie burczało w brzuchu jak zwykle nie obudził mnie głod i oczywiście mam mini depresję z tego powodu hehe bo inne objawy ciąży co do jednego ustąpiły już dawno temu. Nie pomaga rozsądek że przecież szyjka twarda zamknięta śluz mleczny nic nie boli nic się nie dzieje. Zaczynam uważać siebie za nie normalną
Hehehe ja dziś się cieszę, że ani nic nie boli, ani senna nie jestem, no praktycznie nic ale mi piątek i wczoraj wystarczy na tydzień albo i na lepiej -
Seli wrote:Ja ani nie schudłam, ani nie przytyłam A sporo jem, tyle, że nic ciężkiego takiego i nie zdrowego. Widocznie na mnie przyjdzie jeszcze czas
Tylko się cieszyć kochana Ja mam ogromna nadzieje przytyc nie wiecej jak 10kg
A nie jak z corka +25kg :pKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.