STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zośkaaa wrote:Paulina, na pewno wszystko ok, tak jak piszesz, to statystyka ale dobrze rozumiem, ze sie myśli.
U mnie minęły 2 tygodnie i nadal czekam na wyniki i caly opis z prenatalnych, a babka w rejestracji mi powiedziała, ze u tego lekarza, u którego miałam robione trwa to nawet czasem do 5 tygodni
A ja za tydzień w czwartek mam ginke i liczyłam na wyniki. Jak ich nie będzie to mu chyba łeb ukręcę.Agata 30.... Blizniaki 9 lat...Czekamy na nastepne dzieciątko .Bicie serduszka 5tydz.5dz.JUZ CIĘ KOCHAMY
.
-
kasiaczeek wrote:Dzięki dziewczyny. Tylko chodzę płacze i nie nadaje się do niczego.
Nie wiem jak wziąść się w garść i myśleć pozytywnie.Agata 30.... Blizniaki 9 lat...Czekamy na nastepne dzieciątko .Bicie serduszka 5tydz.5dz.JUZ CIĘ KOCHAMY
.
-
Kasiaczeek w poprzedniej grupie miałam dziewczynę której tez ryzyko wyszło 1:4 i wada serca. Zrobiła amniopunkcję i wyszło ze bedzie zerowa dziewczynka jeśli chodzi o wady genetyczne no i tak kest. Co prawda ma wadę serca ale jest już po jednej operacji, czeka na druga i naprawdę mała świetnie sobie radzi! Ten wynik nie musi oznaczać nic złego, jeśli się boisz zdecyduj się na amniopunkcję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 19:22
Zosia 10.01.2019
Adaś 20.08.2017
[*]29. 09.2016
Niedoczynność tarczycy: Letrox 100 -
Dzięki dziewczyny za dobre słowa.
Olis87 ja chce zrobić aminopunkcje. Niestety muszę czekać do 15 tygodnia, więc chyba zwariuje.
NT 3,5 nieprawidłowy przepływ żylny zd 1:4
Czekam na wynik nifty... ZDROWY CHŁOPAK
Echo serca - wszystko dobrze
17.01.2019 synuś jest już z nami -
Zosia przepraszam kochana wczoraj wysłałam zaproszenie ale musiałam kliknąć coś podwójnie i jednak zaproszenie nie poszłoKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Agulaa30 wrote:tyle czasu czekasz na wyniki?? masakra!! ja miałam od reki od razu... wyniki pappa miałam tez od razu... 1 dzień przed usg prenatalnym popierali mi krew i na drugi dzień juz wyniki były przed usg... no to masakra ze musisz zeyc w takiej niepewności
Ja byłam na nfz. Więc wiadomo, ze się nie spieszą. Ale jestem spokojna. Usg wyszło jak najbardziej prawidłowo, a krew na pappe miałam pobierana dopiero po usg.
Aniołek[*] 17.09.2016 9tc
Aniołek[*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
Dziewczyny nie śpię. Od wczoraj jestem flak dosłowny. Bolą mnie wszystkie mięśnie, krzyż, raz mi gorąco, raz mam dreszcze. Jutro po prenatalnych jadę na IP. Wykańczam się.❤03.04.2008 Córeńka
❤02.06.2010 Synuś
❤07.07.2018 14 tc- Synuś Mój Aniołek[*] -
toyotarav4 wrote:czesc. dziewczyny jezeli na usg prenatalnym wychodza wszytskie pomiary dobrze to czy z krwii badania moga wysjc zle? i cy z krwii wychodzi plec dziecka?
sallvie, toyotarav4 lubią tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Właśnie ja też najpierw pappa i z wynikami na usg gdzie omawiamy całośćKornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Ja miałam pobieraną krew tego samego dnia co usg. Wynik po dwóch tygodniach z uwagi na obliczenia ryzyka itd. Co poradnia to inaczej praktykują. Ja mam podane ryzyko podstawowe i skorygowane.
-
Hej dziewczyny
Mam ostatnio sajgon ze wszystkim a ciąża daje się we znaki, wszystko robię na raty, szybko się męczę a dziś to już tragedia. Mówię do męża przy wspólnym śniadaniu "nie wymiotowałam dziś" a on " to sukces" po czym za chwile zwymiotowałam sobie na talerz, na te śniadanie ;/ dobrze, że mąż zdążył zjeść ;/
-
Seli wrote:Hej dziewczyny
Mam ostatnio sajgon ze wszystkim a ciąża daje się we znaki, wszystko robię na raty, szybko się męczę a dziś to już tragedia. Mówię do męża przy wspólnym śniadaniu "nie wymiotowałam dziś" a on " to sukces" po czym za chwile zwymiotowałam sobie na talerz, na te śniadanie ;/ dobrze, że mąż zdążył zjeść ;/
ja też bardzo szybko się męcze kiedy zaczyna pobolewać podbrzusze to znak że muszę zwolnić
11.2017 - aniołek 8tc
-
spaceangel wrote:powinny już powoli przechodzić wymioty przynajmniej w teorii
ja też bardzo szybko się męcze kiedy zaczyna pobolewać podbrzusze to znak że muszę zwolnić
Nie przechodząTeż tak mam, poszłam ostatnio na zakupy i już musiałam po nich odleżeć :p
-
taa ja wczoraj skosiłam trawę podlałam i resztę dnia leżałam plackiem. a moja mama pracowała do końca ciąży zajmowała się domem starszym dzieckiem i mężem pijakiem. babcia nosiła wodę ze studni i pracowała przy sianokosach hehe
toyotarav4 lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Witam Was, czytam was codziennie ale boję się cokolwiek udzielać,WGL do tej pory jakoś nie za bardzo przyzwyczajam się że bed3 miała maluszka, wolę jakoś tak sama nie wiem, nie chc3 się znów rozczarować... w środę mam prenatalne i boję się jak cholera, cały czas w stresie czy będzie dobrze, czy maluch żyje... zwariować idzie od tego. Jeszcze ostatnio prawie nie pracuje, wszystko mi śmierdzi i przeszkadza więc musiałam większość klientów pożegnać narazie i od tego nic ni3 robienia tylko doszukuję się problemów. W pierwszej ciąży właśnie an prenatalnych się dowiedziałam że serduszko nie bije... dlatego teraz nie umiem jakoś spokojnie czekać. Tak bym chciała żeby tym razem się udało... wtedy nie mialaam leków, teraz zastrzyki, acard więc może...
Miłego piateczka wszystkim:)MonaLiza, Seli lubią tę wiadomość
-
spaceangel wrote:płeć nie wychodzi z krwi to się stwierdza po USG. wyniki z krwi to prawdopodobieństwo, ryzyko wystąpienia wad u dziecka jak w USG wszystko ok to i z krwi powinno być ok. trochę mnie dziwi że macie dziewczyny krew osobno i USG osobno ja miałam krew omawiana razem z USG i na tej podstawie robił skorygowaną kalkulacje ryzyka. ale wiadomo nfz to nfz
Witaj mammamia11. Ja mam prenatalne w poniedziałek. Strach już jak nie wiem co.
Znowu mnie od rana głowa boli -
spaceangel wrote:taa ja wczoraj skosiłam trawę podlałam i resztę dnia leżałam plackiem. a moja mama pracowała do końca ciąży zajmowała się domem starszym dzieckiem i mężem pijakiem. babcia nosiła wodę ze studni i pracowała przy sianokosach hehe
Dokładnie... Ja czuje się źle z tym, że tak nic nie mogę... Idę do sklepu po spożywkę, nie dźwigam nawet nie wiadomo czego tylko jakiś chleb, szynka, serek, trochę owoców i potem godzinę leżę ;/ a do tego te wymioty...
Mammmamia witaj -
Seli wrote:Dokładnie... Ja czuje się źle z tym, że tak nic nie mogę... Idę do sklepu po spożywkę, nie dźwigam nawet nie wiadomo czego tylko jakiś chleb, szynka, serek, trochę owoców i potem godzinę leżę ;/ a do tego te wymioty...
Mam to samo. Idę tylko na ryneczek po podstawowe rzeczy, wracam i padam ze zmęczenia. Jeszcze jak do tego dołożymy upały, to jest totalna masakra.