STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zoska nie przejmuj sie potrawami
u mnie bedzie niewiele... A wiekszosc pewnie kupne...
Jakos przeraza mnie wizja, ze to juz blisko ;p i z jednej strony cieszylabym sie jakbym urodzila w polowie grudnia
Ale plan mialam masowac krocze, stosowac balonik, cwiczyc :p a tu nic z tego. -
Seli ale balonik się używa od 37tyg także jak wytrwasz to będziesz mogła. Wlasnie mialam pytac czy ktoras bedzie uzywać ten aniball...kusi mnie haha :p
Ja nie biore osobno kapci i klapek. Biore crocsy tylko,w nich pod prysznic normalnie wejde a potem tylko wytre i będą jako kapciuszki :p
Zośka ale zazdroszczę tych 61 dni
-
katepr wrote:Seli ale balonik się używa od 37tyg także jak wytrwasz to będziesz mogła. Wlasnie mialam pytac czy ktoras bedzie uzywać ten aniball...kusi mnie haha :p
Ja nie biore osobno kapci i klapek. Biore crocsy tylko,w nich pod prysznic normalnie wejde a potem tylko wytre i będą jako kapciuszki :p
Zośka ale zazdroszczę tych 61 dni -
katepr wrote:Seli ale balonik się używa od 37tyg także jak wytrwasz to będziesz mogła. Wlasnie mialam pytac czy ktoras bedzie uzywać ten aniball...kusi mnie haha :p
Ja nie biore osobno kapci i klapek. Biore crocsy tylko,w nich pod prysznic normalnie wejde a potem tylko wytre i będą jako kapciuszki :p
Zośka ale zazdroszczę tych 61 dni
Też myślałam tylko o Crocsach
I też sobie zazdroszcze tych 61 dni
Zapisalam się na kolejna środę do laryngologa. Odpuszcze sobie, juz kolejna wizyte u rodzinnego.
Aniołek[*] 17.09.2016 9tc
Aniołek[*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
katepr wrote:Seli ale to kazda moze zaraz po 37 urodzic:)
-
Zośkaaa wrote:Tak, teraz w sumie mam spokojniejsza głowę, że nie bedziemy musieli przez święta kwitnac w szpitalu. Ale z drugiej strony jeszcze właśnie przed szpitalem chcialam posmazyc ryby, ugotowac rzeczy, które mogą sobie stać ze spokojem do wigilii, a tak to już nie dam rady, bo 17.12 to akurat poniedzialek. Mamy się wstawic na 7 rano
Cóż, babcie będą musialy przygitowac wiecej jedzonka
Zresztą smiejemy się z M, że tegoroczna wigilia będzie wyglądać zupelnie inaczej, jesc pewnie bedziemy w miedzyczasie, albo gdy mały pojdzie spacAle to i tak będzie najpiekniejsza wigilia
Na ostatnich dwoch wigiliach miałam łzy w oczach, teraz też pewnie będę mieć, ale ze szczęścia
Jeszcze pewnie ma wizycie dogadam reszte spraw okoloporodowych z ginka, łącznie z nowym skierowaniem ze zmieniona data
A co do szykowania świat, olej ,to nie najważniejsze.Mi też trudno to przychodzi ,bo zawsze robiłam wielkie święta ale teraz będzie innaczej. Mąż coś przygotujemy,jeśli będę na siłach co nie co pomogę albo w ogóle zamówimy kolację. A może ja będę w szpitalu a moi u teściow. Ciężko planowaćTy już możesz:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 15:01
-
I po przymiarkach fotelika. Okazalo sie, ze do naszych aut pasuja tylko maxi cosi 2 way i avionaut ultralite pixel. Raczej sklaniamy sie ku pixel, ma najlzejszy na swiecie fotelik, a ja mieszkam na 4 piętrze bez windy wiec sie odzwigam.. i chyba kupimy dwie bazy bo przepinanie+ regulacja by nas wkurzala..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 15:16
Seli, olkakarolka lubią tę wiadomość
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
Marin wrote:Seli a ta Twoja szyjka to twarda czy miękka, zamknięta?
Edit: Pytam bo moja nie dała mi żadnych leków, nawet nic nie mówiła żeby leżeć czy coś.
Jest zamknięta ale lekko miękawa bo jest na antybiotyku dopochwowym, oprócz tego mam doustny.
Wiesz, chodzi o to, że mi się skraca 0.5 cm co dwa tygodnie, już na ostatniej wizycie było z 4,5 na 4, a teraz na 3,5. Nie uniknę już chyba częstych wizyt... Ja mam ciągle infekcje, miałam mieć w poniedziałek wizytę ale skurcze i ból szyjki, podbrzusza nie dawał mi spokoju. A jutro kończę antybiotyk. Niektóre kobiety mają 3,5 cm szyjkę i jest ok, bo taką mają. Ważne by obserwować czy się nie skraca i czy nic się nie dzieje -
Seli odpoczywaj ! Zreszta za niedługo wszystkim nam się dopiero zacznie nocne wstawanie i ciagle bieganie wiec teraz tym bardziej powinnysmy odpoczywać jak tylko możemy
ale Ty zwłaszcza! Ważne, ze mozesz zostac w domku a nie szpital.. kurcze sama muszę jej powiedzieć żeby mi zmierzyła szyjkę bo zrobiła to tylko raz, wtedy gdy było podejrzenie przeciekania wod płodowych.. ale ide dopiero 30 wiec jeszcze trochę poczekam
Zośka zazdroszczę, ze wiesz już co i jak i ze na święta będziecie razem
A odzywa się coś na tamtym forum mama tego dzidziusia, który urodził się w 25tyg? Wiadomo coś jak się sprawy toczą?
Czarnaiwi my na te warsztaty bezpieczny maluch idziemy 20 października, wiec dobrze, ze mówisz o tej zniżce na maxi cosi bo tez planowaliśmy fotelik z tej firmy kupić jutro a teraz poczekamymoże tez dostaniemy
Ja ostatnio tez mam straszny spadek formy.. czuje się taka jakas rozbitaciagle chce mi się spać..
Kendy ja tez się biorę za te marchewkowemiałam dzisiaj ale przełożę chyba na jutro rano. Produkty już mam
-
Lisa24 wrote:Seli odpoczywaj ! Zreszta za niedługo wszystkim nam się dopiero zacznie nocne wstawanie i ciagle bieganie wiec teraz tym bardziej powinnysmy odpoczywać jak tylko możemy
ale Ty zwłaszcza! Ważne, ze mozesz zostac w domku a nie szpital.. kurcze sama muszę jej powiedzieć żeby mi zmierzyła szyjkę bo zrobiła to tylko raz, wtedy gdy było podejrzenie przeciekania wod płodowych.. ale ide dopiero 30 wiec jeszcze trochę poczekam
Zośka zazdroszczę, ze wiesz już co i jak i ze na święta będziecie razem
A odzywa się coś na tamtym forum mama tego dzidziusia, który urodził się w 25tyg? Wiadomo coś jak się sprawy toczą?
Czarnaiwi my na te warsztaty bezpieczny maluch idziemy 20 października, wiec dobrze, ze mówisz o tej zniżce na maxi cosi bo tez planowaliśmy fotelik z tej firmy kupić jutro a teraz poczekamymoże tez dostaniemy
Ja ostatnio tez mam straszny spadek formy.. czuje się taka jakas rozbitaciagle chce mi się spać..
Kendy ja tez się biorę za te marchewkowemiałam dzisiaj ale przełożę chyba na jutro rano. Produkty już mam
Już nic nie robię, staram się odpoczywać i leżeć, obstawiona jestem to też staram się tak nie przejmować
Wiesz, u mnie widać po prostu, że się skraca no i mam bakterie więc to też inaczej. Jak nie ma infekcji a nie skraca się znacznie to nie ma co, jeden pomiar wiele nie zmieni, u Ciebie np. 3 cm może być ok
A mama tego dzidziusia nic nie pisze... Pisała tylko, że stan jest niestabilny, jest duże ryzyko śmierci, ją wypisali i mały w inkubatorze pod aparaturami i nic więcej. -
Seli wrote:Już nic nie robię, staram się odpoczywać i leżeć, obstawiona jestem to też staram się tak nie przejmować
Wiesz, u mnie widać po prostu, że się skraca no i mam bakterie więc to też inaczej. Jak nie ma infekcji a nie skraca się znacznie to nie ma co, jeden pomiar wiele nie zmieni, u Ciebie np. 3 cm może być ok
A mama tego dzidziusia nic nie pisze... Pisała tylko, że stan jest niestabilny, jest duże ryzyko śmierci, ją wypisali i mały w inkubatorze pod aparaturami i nic więcej.
W sumie ostatnio, miesiąc temu miałam 4,5cm i nawet z ciekawości chętnie sprawdzę
W sumie nie ma się co dziwić, ze nie ma jej na forum, to dla nich bardzo ciężki czas. Ja w trakcie swojej pracy zawodowej (a nie mam dużego doświadczenia bo narazie tylko rok) jeden prawdziwy cud widziałam, wiec jeśli chodzi o medycynę to przez ta sytuacje nabrałam dużo pokory i teraz zawsze, do ostatniej chwili wierze, ze będzie dobrzeSeli lubi tę wiadomość
-
Lisa24 wrote:W sumie ostatnio, miesiąc temu miałam 4,5cm i nawet z ciekawości chętnie sprawdzę
W sumie nie ma się co dziwić, ze nie ma jej na forum, to dla nich bardzo ciężki czas. Ja w trakcie swojej pracy zawodowej (a nie mam dużego doświadczenia bo narazie tylko rok) jeden prawdziwy cud widziałam, wiec jeśli chodzi o medycynę to przez ta sytuacje nabrałam dużo pokory i teraz zawsze, do ostatniej chwili wierze, ze będzie dobrze
Mam też nadzieję, że jest ok, sama też nie myślę o tym tak... W końcu już skończony 29tc, a jak jestem bezpieczna mniej więcej do 35 tc i pod lekami, kontrolą to damy radę -
Seli wrote:Mam też nadzieję, że jest ok, sama też nie myślę o tym tak... W końcu już skończony 29tc, a jak jestem bezpieczna mniej więcej do 35 tc i pod lekami, kontrolą to damy radę
Pewnie, ze takmartwić będziemy się już zawsze.. a teraz zanim się obejrzymy będziemy już tulic maleństwa w domu
Dzisiaj byłam w Carrefourze i były takie dwa maluszki około pół roku, takie slodziaki, już nie mogę się doczekać jak będę mogła swoje tak nosić i tulić -
Moje dziecko codziennie ostatnio ma czkawkę
wyraźnie to czuje. Nałyka się łakomczuszek wód płodowych i tam czka. Słodkie to. Mały człowieczek w moim brzuszku:) już tak mocno kochany.
Takie opowieści i sytuacje każda z nas nakłaniają do refleksji.Kazda się martwi o swojego maluszka. Ja już też myślę czy moja szyjka ok. Mi naszczescie na każdej wizycie sprawdza więc teoretycznie powinnam być spokojna ale już nie mogę doczekać się kolejnej wizyty by to sprawdzić. A Mamie tego okruszka strasznie współczuję stresów.
Ja już też ostrożnie. Ogarnelam chatkę ,powiesiłam pranie to już zawiozlam córkę do szkoły autem,potem byłam u dziadka tam się trochę narobiłam.Miałam iść na spacer i przejść się po śmietanę do zupy i zajść na chwilę do pracy ale...zapaliła mi się lampka...za dużo...na dziś...poleż jeszcze przed Tobą zrobienie obiadu.I tak zrobiłam zrezygnowałam z tego co się dało a śmietanę mąż z córką ze szkoły kupili.
Was też zachęcam do takich selekcji obowiązków juz teraz na tym etapie. Mi samej to trudno przychodzi,bo jestem nauczona,że ja wszystko muszę i to najlepiej sama:) uczę się tego dlatego też dziś dumna z siebie się chwale swoją "obowiązkową asertywnoscia"a idąc za ciosem miałam dziś poprasować ale chyba poleżę a co
A wierzcie mi ,że to co nam się wydaje nieraz konieczne do zrobienia na już, nie zawsze takie jest. Jak leżałam ,nie mogłam nic robić a jakoś to było ,dało sie wszystko jakoś szło,świat się nie zawaliłWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2018, 17:16
-
No ja też myślę, że oprócz infekcji to moje przepracowanie, dostałam energii w skrzydłach, nie chciałam się nad sobą użalać to i mam
Teraz trzeba ostrożnie...