STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
olkakarolka wrote:My po wizycie, maluch ma 990g
Wszystko w porządku
Tyle, że jak miałam w okolicy szczepionkę jak ostatnio patrzyłam tak teraz nie ma i szukam ;x Mam czas do 16.11.. może coś wynajdę. Będę jeździć od apteki do apteki.
No i na kolejną wizytę czeka mnie krzywa cukrowa ;x -
Seli wrote:Moj maz wrocil... i lazi po domu nago i mnie tylko wkurw... :p
Ekipa przyjedzie jednak na 20... wszystkich dzis cos zmoglo...
Tobie z prenatalnych wyszło ryzyko wczesnego porodu ? Na jakiej podstawie ?
Udanej zabawy:)
Olkakarolka
Gratuluje dobrych wieścipowodzenia że szczepionką.
-
Kendy wrote:Wszystko dziś przeciwko Tobie nawet mąż Cię nie oszczędza i po domu nago lata:)
Tobie z prenatalnych wyszło ryzyko wczesnego porodu ? Na jakiej podstawie ?
Udanej zabawy:)
Olkakarolka
Gratuluje dobrych wieścipowodzenia że szczepionką.
Nie wiem... Na papierach z badan mam bardzo wysokie ale lekarz tego nie omowil... Omowil wszystko z dzieckiem a to akurat pominal a ja w domu dopiero to zauwazylam...
-
Seli wrote:Nie wiem... Na papierach z badan mam bardzo wysokie ale lekarz tego nie omowil... Omowil wszystko z dzieckiem a to akurat pominal a ja w domu dopiero to zauwazylam...
-
No to parametry z usg prenatalnego... i moze przy duzym ryzyku jeszcze ta infekcja... huh. Ale lekarz powiedzial, ze do 35tc jestem bezpieczna... a te 2 tyg dolezec... moze uda nam sie.
-
Kendy wrote:Ale nie wkręcajmy sobie ..dziś dzień jakiś wkrętów...ja też dziś świruje. Będzie dobrze
Pachnie kolacją..a ja głodna ale jeszcze daleko do efektu końcowego. Fajnie tak poleżeć i czekać na gotowe. A co:)Kendy lubi tę wiadomość
-
Wiecie co? Czuje znaczną różnicę w ruchach mojego dziecka. Musiał sporo urosnąć w ostatnim czasie. To już nie są nieśmiałe puknięcia
jak oprę sobie rękę z telefonem o brzuch to nieraz jak przysunie mi tak ,że ręką mi podskoczy i mało tel nie wypadnie:) ostatnio się tak rozpycha ,że brzuch dziwaczne kształty przyjmuje. Wczoraj przed snem zrobił mi się z brzucha po prawej stronie taki stożek ,nie mogliśmy się z mężem napatrzeć. I niekiedy już zaboli kopniak. Cudownie jest widzieć i czuć,że rośnie ...coraz bliżej do rozwiązania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 19:27
-
Dziewczyny a mi się chce ryczec z bólu
Czuję jakby mi ktoś świdrowal śrubokrętem w pośladku
Wszystkie mięśnie miałam tak pospinane... Fizjoterapeutka mi to rozmasowala i u niej w gabinecie było w miarę ok, ale tylko dotarłam do domu i jest jeszcze gorzej. Niby trzy dni są kluczowe i to normalne, że teraz mnie boli. Jak puszczą do końca zastoje, to powinno przejść, a jak nie będzie poprawy to będziemy działać dalej. Oby mi to szybko przeszło... bo tak się nie da funkcjonować
Pocieszam się tylko tym, że poród będzie bardziej bolał... Wisielczy humor co...??? Fizjo mówiła mi, że czasami organizm buntuje się przed zmianami w ciele jakie zachodzą podczas ciąży. Jak dobrze, że mam już prawie wszystko gotowe dla Małej. Nie wyobrażam sobie jakbym miała teraz prać i pracować te wszystkie małe ciuszki...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 19:36
-
Paulina_2603 wrote:Dziewczyny a mi się chce ryczec z bólu
Czuję jakby mi ktoś świdrowal śrubokrętem w pośladku
Wszystkie mięśnie miałam tak pospinane... Fizjoterapeutka mi to rozmasowala i u niej w gabinecie było w miarę ok, ale tylko dotarłam do domu i jest jeszcze gorzej. Niby trzy dni są kluczowe i to normalne, że teraz mnie boli. Jak puszczą do końca zastoje, to powinno przejść, a jak nie będzie poprawy to będziemy działać dalej. Oby mi to szybko przeszło... bo tak się nie da funkcjonować
Pocieszam się tylko tym, że poród będzie bardziej bolał... Wisielczy humor co...??? Fizjo mówiła mi, że czasami organizm buntuje się przed zmianami w ciele jakie zachodzą podczas ciąży. Jak dobrze, że mam już prawie wszystko gotowe dla Małej. Nie wyobrażam sobie jakbym miała teraz prać i pracować te wszystkie małe ciuszki...
-
Paulina_2603 wrote:Dziewczyny a mi się chce ryczec z bólu
Czuję jakby mi ktoś świdrowal śrubokrętem w pośladku
Wszystkie mięśnie miałam tak pospinane... Fizjoterapeutka mi to rozmasowala i u niej w gabinecie było w miarę ok, ale tylko dotarłam do domu i jest jeszcze gorzej. Niby trzy dni są kluczowe i to normalne, że teraz mnie boli. Jak puszczą do końca zastoje, to powinno przejść, a jak nie będzie poprawy to będziemy działać dalej. Oby mi to szybko przeszło... bo tak się nie da funkcjonować
Pocieszam się tylko tym, że poród będzie bardziej bolał... Wisielczy humor co...??? Fizjo mówiła mi, że czasami organizm buntuje się przed zmianami w ciele jakie zachodzą podczas ciąży. Jak dobrze, że mam już prawie wszystko gotowe dla Małej. Nie wyobrażam sobie jakbym miała teraz prać i pracować te wszystkie małe ciuszki...
Teraz możesz spokojnie się kurowac i tego Ci życzę. Wracaj do zdrowia i sprawności
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 19:43
Paulina_2603 lubi tę wiadomość
-
katepr wrote:Ale jak duze Ci wyszlo to ryzyko?? Bo ryzuko zawsze jest. Kazda z nas jest w grupie ryzyka. Moze dla Twojego wieku i innych wytycznych wychodzi właśnie takie ryzyko.
Kiedy masz teraz wizyte w ogole?
Wizyte mam 31.10 na wymaz i kontrole czy znow sie zmniejszyla.
Dla mojego wieku mam bardzo duze ryzyko... Zaraz znajde w papierach. Mam 1:109 przed 34 tc... -
Kendy, z morza zrezygnowaliśmy właśnie ze względu na daleka drogę, ale szukamy czegoś do 3h jazdy
) myśle ze tyle spokojnie damy radę. Rozumiem tez Twoje obawy z powodu problemów na początku ciąży:( a tak naprawdę wszystko się okaże za te dwa trzy tygodnie, bo może się okazać ze nigdzie nie dam rady jechać
Olkakarolka spróbuj podzwonić po szpitalach czy nie maja, może uda Ci się dostac za darmou mnie w jednym szpitalu powiedzieli ze maja na stanie i mam przyjść do nich ze skierowaniem od lekarza i świeżym wynikiem o. Coombsa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 09:30
-
Paulina, przejdzie
i moze cos w tym buncie jest...
Ja nie wiem czy drugie pranie zrobie...
Jeszcze jakos opuchlam -
Lisa
Oby się udało pojechać jeśli marzy Wam się taki wypad. Życzę Ci tego.
My nad morze to już w przyszłym roku z maluszkiem pojedziemy :)kupię sobie nosidełko i będę spacerować nad brzegiem morza:)
Kolacja była za dobra a ja za głodna...zjadłam 2 porcje i źle mi z tym...
Seli
Ja nie robię drugiego..pierdzielenie mam sił.
Jeszcze będę prała nowe posciele,dokupione pieluchy,kocyk.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 20:37
Lisa24 lubi tę wiadomość
-
Seli wrote:Wizyte mam 31.10 na wymaz i kontrole czy znow sie zmniejszyla.
Dla mojego wieku mam bardzo duze ryzyko... Zaraz znajde w papierach. Mam 1:109 przed 34 tc...