STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do roweru nie przesadzam nie robię kilometrówek ale jeżdżę póki mogę, myślę że za miesiąc max 2 będę miała po prostu za duży brzuch na to
Ja dziś ogarnęłam pierdyliard rzeczy kończąc robotę nawrzeszczając na mężaIdziemy z przyjaciółmi na kręgle a potem domówkę z planszówkami więc musiałam coś upichcić. Zrobiłam pizze z szynką i sałatkę z makaronem, kurczakiem, suszonymi pomidorami kukurydzą i orzechami włoskimi bo mamy swoje. Posprzątałam ogarnęłam obiad, psa i odpoczywam. Miłego weekendu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 14:44
Kendy lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Ja wczoraj zrobilam sobie babski wypad na miasto z przyjaciolka, poplotkowalysmy za wszystkie czasy. Dzis pobudka o 6 przez kopnoaczki- tak moge byc budzona codziennie
. Pojechalam z mama na cmentarze, wymylysmy wszystkie nagrobki a w nagrode kupilam kubek lodow o smaku slonego karmelu. Zaraz mam zamiar sie za nie zabrac
Kendy lubi tę wiadomość
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
A ja u teściów zaliczyłam ognisko:) Były kiełbaski i grzaniec bezalkoholowy.
Teraz jeszcze szwagier z żoną do nas przyszli. Będzie wieczór z Xboxem i grzane winko bezalkoholowe żona szwagra kupiła:) Ale się dziś opije:)
Miłych wieczorkówWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 19:01
-
Kendy wrote:U mnie też jeszcze kawa przed
U nas słoneczko za oknem .A córa fakt ,jest super powiem nieskromnie
Wszystkie jesteście na zwolnieniach,czy są jeszcze mamy pracujące?
Ja jestem jeszcze mamą pracującą
A co do pogody, to niestety od wczoraj zaczęło się - szaro buro i ponuro... -
Tak sobie myślę... Bo miewam wyrzuty sumienia na temat tego, że coś tam w domu robię, chodzę i nasze rozmowy ostatnio na temat "zwolnienia" nieco.
https://mamaginekolog.pl/lezenie-odpoczywanie-oto-pytanie/
-
Ten moment, kiedy oglądasz się w lustrze przed wyjściem, przodem, bokiem i myślisz - okej trzymasz się, jest całkiem nieźle, nawet jeszcze bardzo nie widać... Po czym wykonujesz jeden ruch ręką i rzeczywistość nagle staje się tak totalnie inna...
tak sobie ładnie rośniemy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a7a06fb53cca.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b9518f76cc8d.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cc4b2d10e95e.jpgOlinkaO, Seli, 8485, Marin, Zośkaaa lubią tę wiadomość
-
Agnuka wrote:Ten moment, kiedy oglądasz się w lustrze przed wyjściem, przodem, bokiem i myślisz - okej trzymasz się, jest całkiem nieźle, nawet jeszcze bardzo nie widać... Po czym wykonujesz jeden ruch ręką i rzeczywistość nagle staje się tak totalnie inna...
tak sobie ładnie rośniemy
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a7a06fb53cca.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b9518f76cc8d.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cc4b2d10e95e.jpg
Pięknie wyglądaszi trzymasz się, bzdura, że jest inaczej
Agnuka lubi tę wiadomość
-
To imprezowy weekend u wszystkich widzę
U nas skończył się na karaoke.
Rubi27
Polecam ,nawet fajnie się je robi
https://www.kwestiasmaku.com/blog-kulinarny/ciasteczka-z-krowkami
https://www.kwestiasmaku.com/przepis/ciasteczka-z-czekolada
Agnuka
Wyglądasz super.
Seli
Czytałam artykuł . Może i coś w tym jest...A leżeć plackiem leżałam ,bo takie zalecenie dostałam i jeśli nie daj Boże coś by się stało mojemu dziecku a ja bym się do tego zalecenia nie stosowała obwiniałabym siebie do końca życia.A czy faktycznie to leżenie jest takie zbawiennie nie wiem ale nie zaryzykowała bym by to sprawdzać wbrew lekarzowi.
Ale oszczędzający tryb życia w ciąży to NAPEWNO. Widzę to też po dzisiejszym dniu. Dziś miałam trochę intensywniejszy dzień. i odczułam to . Wieczorem łapały mnie skurcze ,silniejsze i częstsze. Mimo ,że leżałam już później cały wieczór na sofce.
Wystraszyłam się i mam nauczkę,i wyrzuty sumienia ,że za dużo dziś latania.Zwalniam. Organizm wyraźnie wysyła mi sygnały.Niedzielke spędzam w domku,w dresie ,bez makijażu na wygodnym wyrku.Taki plan.A każdy organizm jest inny i każda z nas wie najlepiej na ile może sobie pozwolić.
Ja wiem ,że muszę wszystko robić z umiarem a nieraz się zapedzam.Musze już wynaleźć w ciagu dnia czas na solidny odpoczynek.Trzeba to wypośrodkować
A mamy pracujące podziwiamBrawo Wy. Ja nie dałabym już rady.
Spokojnej nocki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2018, 00:17
Agnuka lubi tę wiadomość
-
Hej
Kendy... Wiesz, on mi nie powiedział "ma pani nie wstawać z łóżka", mówił bym wychodziła tylko do laboratorium i do niego z domu... Ja się źle czuje jak leżę. Zaraz jest refluks, zgaga i ogólne zdołowanie. Lekkie spacerki, coś w domu lekkiego zamierzam robić. Nie jestem też w takiej mega złej sytuacji. Wiesz, zaraz skończę 30 tc i szyjka ma 3,5 cm, jestem obstawiona lekami, jestem pod kontrolą. Lekarz powiedział, że nie jest dobrze ale też, że nie ma ogromnej tragedii i najwyżej po prostu urodzę po skończonym 35 a przed terminem tzw. donoszenia ciąży 37więc w sumie to możliwe a nie pewne i to "najgorsza" wersja.
Musiałam sobie to w głowie ułożyć, nie panikować i chce ufać temu ginekologowi bo ma doświadczenie, nie naciąga mnie a naprawdę jestem zaopiekowana.
A też czuje się naprawdę dobrze ostatnie 3 dni, wiadomo zgaga, lekkie zatrzymanie wody i tyle. Dziś ze mnie zeszło, nawet waga jest mniejsza i w tym miesiącu się mocno zatrzymałaskokowo pewnie wybije za jakiś czas. I pewnie za sprawką luteiny nie mam w ogóle skurczy ani kuć w szyjce. Nie czuje jej. Więc jestem dobrej myśli
Wracam do wizji, że urodzę po 1.01
-
Seli wrote:Hej
Kendy... Wiesz, on mi nie powiedział "ma pani nie wstawać z łóżka", mówił bym wychodziła tylko do laboratorium i do niego z domu... Ja się źle czuje jak leżę. Zaraz jest refluks, zgaga i ogólne zdołowanie. Lekkie spacerki, coś w domu lekkiego zamierzam robić. Nie jestem też w takiej mega złej sytuacji. Wiesz, zaraz skończę 30 tc i szyjka ma 3,5 cm, jestem obstawiona lekami, jestem pod kontrolą. Lekarz powiedział, że nie jest dobrze ale też, że nie ma ogromnej tragedii i najwyżej po prostu urodzę po skończonym 35 a przed terminem tzw. donoszenia ciąży 37więc w sumie to możliwe a nie pewne i to "najgorsza" wersja.
Musiałam sobie to w głowie ułożyć, nie panikować i chce ufać temu ginekologowi bo ma doświadczenie, nie naciąga mnie a naprawdę jestem zaopiekowana.
A też czuje się naprawdę dobrze ostatnie 3 dni, wiadomo zgaga, lekkie zatrzymanie wody i tyle. Dziś ze mnie zeszło, nawet waga jest mniejsza i w tym miesiącu się mocno zatrzymałaskokowo pewnie wybije za jakiś czas. I pewnie za sprawką luteiny nie mam w ogóle skurczy ani kuć w szyjce. Nie czuje jej. Więc jestem dobrej myśli
Wracam do wizji, że urodzę po 1.01
Seli, myśle ze każda z nas jest inna i wie co jest najlepsze dla nas samych i dzidziusiowwiec masz racje, słuchaj swojego organizmu
) jeśli lekarz nie kazał całkowicie leżeć to pewnie nie ma takiej potrzeby i to faktycznie bez sensu
Wydaje mi się, ze ciąża w pierwszym trymestrze jest dużo bardziej narażona.. i jeśli jest zagrożona to naprawdę trzeba bardzo uważać, żeby przeczekać ten najgorszy okres.. ale u Ciebie sytuacja wyglada kompletnie inaczej.
Miłej niedzieli kochane) odpoczywajmy bo pewnie szybko się skończy
-
Lisa tak, to inna sytuacja zupelnie
nie ma nawet co porownywac. Inny etap ciazy, inne problemy. U mnie nie mowi sie o zagrozeniu zycia w ogole.
Ja cos tam ogarniam w domu, maz jak wroci to zrobi reszte ale chce lekko przygotowac to.
Wczoraj mielismy mily wieczor to od razu inny humor i nastawieniedzis mu zrobilam sniadanie na wypasie i poszedl na uczelnie. Na obiad w planach mam mielone
-
Hej. Moj Młody w piątek ważył 1150 gramów, odwrócił sie juz głowa w dol. Wszystko ok, 5.11 mamy 3 prenatalne, a 9.11 kolejna wizytę u gina. Zgaga nie odpuszcza, wczoraj zwróciłam cała kolacje
No i mam inny problem - boli mnie ząb. Sama zawaliłam, bo cholernie boje sie dentysty, ale w piątek była i pani doktor inteligentnie mi powiedziała, ze niestety nie moze mi nic pomoc bez zgody mojego lekarza na leczenie w znieczuleniu. Moze mi rozwiercony ząb i zatruć, ale na żywca.... ósemkę .... juz bym chyba do konca zycia dentysty nie odwiedziła po takiej traumie. Wiec w piątek od dentysty spowrotem do mojego gina po zgodę, a on mi wypisał ze leczenie wg zaleceń dentysty.. Super. W piątek od 2 w nocy nie spałam, przekopałam Internety w poszukiwaniu chirurga i znalazłam nawet niedaleko siebie z bardzo dobrymi opiniami. W poniedziałek do niego uderzam.
W sobotę sprzątałoby kuchnie po remoncie, zostało tylko skręcenie jednej szafki, a od jutra zaczynamy odświeżenie dużego pokoju. Na końcu pokoj starszej siostry i fajrant. Bedzie mozna kupic łóżeczko i komod no i poprac ciuszki. Akurat przyjdzie wyprawka od szwagierki -
Mega ja nie słyszałam o przeciwwskazaniach do znieczulenia u dentysty... Hmm... I zęby trzeba leczyć bo mogą wpływać na dzidzię. Nie jestem tylko pewna czy nie ma specjalnego znieczulenia dla kobiet w ciąży
Sama muszę iść na kontrolę, niby nic się nie dzieje ale zobaczyć warto.
I muszę okulistę odwiedzić...
A jak Wam idzie kompletowanie wyprawki ale z takich drobiazgów? Mi jak krew z nosa... nie mogę się zabrać za to. Niby zamówiłam sobie koszule do szpitala ale ogólnie to co do szpitala, to co przyda się w domu... Totalnie nie wiem co mi trzebaCo powinnam jeszcze ogarnąć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2018, 10:37
Mega lubi tę wiadomość
-
Zmiana kodu na 3 z przodu
30 tydzień skończony
Seli nie odbierz tego źle, ale skoro ufasz leksrzowi i on mówi że masz leżeć, to ja bym się do tego stosowala... Przecież nie musisz leżeć plackiem, możesz mieć pozycję półleżącą, tak żeby było Ci wygodnie. Po prostu chodzi mi o to, żebyś później jak coś nie daj Boże się wydarzy, nie wyrzucala sobie, "A mogłam leżeć". Może dzięki temu wytrwasz dłużej niż do 35 tygodnia, a każdy jest dla dziecka ważny.Kendy lubi tę wiadomość
-
Paulina_2603 wrote:Zmiana kodu na 3 z przodu
30 tydzień skończony
Seli nie odbierz tego źle, ale skoro ufasz leksrzowi i on mówi że masz leżeć, to ja bym się do tego stosowala... Przecież nie musisz leżeć plackiem, możesz mieć pozycję półleżącą, tak żeby było Ci wygodnie. Po prostu chodzi mi o to, żebyś później jak coś nie daj Boże się wydarzy, nie wyrzucala sobie, "A mogłam leżeć". Może dzięki temu wytrwasz dłużej niż do 35 tygodnia, a każdy jest dla dziecka ważny.
Ale on nie powiedział, że mam leżeć plackiem i nie wychodzić z łóżka ;P tylko, że mam nie robić sobie wielkich podróży poza domem i się oszczędzać. -
Seli wrote:Mega ja nie słyszałam o przeciwwskazaniach do znieczulenia u dentysty... Hmm... I zęby trzeba leczyć bo mogą wpływać na dzidzię. Nie jestem tylko pewna czy nie ma specjalnego znieczulenia dla kobiet w ciąży
Sama muszę iść na kontrolę, niby nic się nie dzieje ale zobaczyć warto.
I muszę okulistę odwiedzić...
A jak Wam idzie kompletowanie wyprawki ale z takich drobiazgów? Mi jak krew z nosa... nie mogę się zabrać za to. Niby zamówiłam sobie koszule do szpitala ale ogólnie to co do szpitala, to co przyda się w domu... Totalnie nie wiem co mi trzebaCo powinnam jeszcze ogarnąć.
-
Mega wrote:Przeciwwskazaniem jest znieczulenie z adrenalina czyli standardowe i o takim ta pinda mi mówiła, ze zeby je podać musi miec zgodę mojego gina. Ja byłam taka zakręcona przez bol ze dopiero wieczorem do mnie to dotarło. Jest znieczulenie specjalne dla kobiet w ciąży. Dlatego w poniedziałek chce isc do innego na konsultacje. No i na środę umówiłam sie na ściągnięcie kamienia, bo przez mdłości i zgagę i nie jestem w stanie porządnie wyszorować zębów.
Tak mi się wydawało, że jest jakieś znieczulenieMoże inny dentysta będzie lepszy.
Mega lubi tę wiadomość
-
Mega wrote:Oby...
Ósemka to tragedia... Ja miałam kiedyś robioną to 2 tygodnie z życia nie moje ;/