STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni wrote:nieogara?
a ja? Ja to dopiero jestem tłumok w dzieckowym temacie. Ja w życiu dziecka na rękach nie miałam. Na razie odróżniam co to body i kombinezon.
A już "instrukcja obsługi" dziecka to dla mnie jak fizyka kwantowa
będą jaja
Reni, jakbym czytała o sobieJa też nigdy nie trzymałam dziecka, nie jestem niczyją chrzestną, w szkole rodzenia nie umiem trzymać lalki i odstaję od reszty. Ale liczę na instynkt macierzyński
Elmuszka lubi tę wiadomość
-
Elmuszka
To nic dziwnego w twojej sytuacji. To dla Was obojga coś nowego,duża zmiana. Ochy i ahyy będą po porodzie ,jak do Was to naprawdę dojdzie:)
A dziecko w domu pięknie zmienia świat,na lepsze
Zobaczysz:)
Dla mnie macierzyństwo to najpiękniejsze, co mnie w życiu spotkało:)
Choć nieraz jest ciężko...jak np teraz przy odrabianiu lekcji,cierpliwości brakuje ale ogólnie jest to coś wspaniałego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 18:05
-
Seli wrote:Nie... Raczej takie "nienawidzę świata i zabije każdego kto się do mnie odezwie"
obrywa się mężowi no bo się odzywa
Nawet nie przekupił mnie oreo
Seli, od wczoraj mam podobnie. Wszystko mnie wkurza, na nic nie mam ochoty, nic mi się nie podoba, czuję się taka ociężała, ciężko mi oddychać. Wczoraj nawet sobie poryczałam wieczorem i dziś chyba znów mnie nachodzi..
Ach, uroki ciążySeli lubi tę wiadomość
-
Kendy wrote:Elmuszka
To nic dziwnego w twojej sytuacji. To dla Was obojga coś nowego,duża zmiana. Ochy i ahyy będą po porodzie ,jak do Was to naprawdę dojdzie:)
A dziecko w domu pięknie zmienia świat,na lepsze
Zobaczysz:)
Dla mnie macierzyństwo to najpiękniejsze, co mnie w życiu spotkało:)
Choć nieraz jest ciężko...jak np teraz przy odrabianiu lekcji,cierpliwości brakuje ale ogólnie jest to coś wspaniałego.Kendy lubi tę wiadomość
-
MY mieliśmy iść dziś do teatru... Nie chce jednak ryzykować, czuje się makabrycznie
brzuch odrobinę lepiej jak wzięłam ponownie nospę i magnez, ale za to wymioty...
-
Seli wrote:MY mieliśmy iść dziś do teatru... Nie chce jednak ryzykować, czuje się makabrycznie
brzuch odrobinę lepiej jak wzięłam ponownie nospę i magnez, ale za to wymioty...
-
Elmuszka wrote:oj, mimo wszystko szkoda, pewnie się nastawiłaś na trochę rozrywki...
tak, bo to jakiś z festiwalu projekt... No i siedzę od paru dni praktycznie w domu i się nie ruszam nigdzie... No ale trudno. -
Elmuszka wrote:o mamuniu, jak ja musiałam tydzień leżeć w 12 tygodniu to myślałam że oszaleję. Współczuję!
ja na początku też dużo leżałam ale spałam i wymiotowałam na przemianwięc jakoś tego tak nie odczułam. Teraz jest słabo bo myślałam, że będę się tylko oszczędzać... A tutaj po domu się przejdę, nic nie robię i jest naprawdę ciężko ;/
-
Seli wrote:ja na początku też dużo leżałam ale spałam i wymiotowałam na przemian
więc jakoś tego tak nie odczułam. Teraz jest słabo bo myślałam, że będę się tylko oszczędzać... A tutaj po domu się przejdę, nic nie robię i jest naprawdę ciężko ;/
No a teraz Cię rozumiem, te objawy typu twardnienie potrafią być mega nieznośne no i straszą.. -
Jak mi ta szyjka się skraca i co jakiś czas ją czuje... I tak było ok i myślę sobie o tej kontroli za tydzień, to się boje, że jednak nie jest tak super jak myślę i czuje...
-
Seli wrote:Jak mi ta szyjka się skraca i co jakiś czas ją czuje... I tak było ok i myślę sobie o tej kontroli za tydzień, to się boje, że jednak nie jest tak super jak myślę i czuje...
Trzymaj się! -
Nie no, nie zamierzałam latać do lekarza teraz
ale chodzi raczej o to, że nawet jak leżę i prawie nic nie robię i mimo leków chyba wcale stan się nie zatrzymał... Tak liczę, że powie mi "no nic się nie zmieniło, już nic się nie skraca"...
Elmuszka lubi tę wiadomość
-
Też mam bardzo często napięty brzuch najczęściej to po prostu mała się tak układa albo skurcze bh chociaż nie odczuwam to jako ból raczej jako właśnie takie napięcie.Jak kiedyś to opisałam lekarzowi to stwierdził że to normalne.
Seli trzymam kciuki że będzie lepiej
11.2017 - aniołek 8tc
-
Nie, ja nie mam skurczy, rzadko też mam napięty. A teraz to tak po całości.
Młody jak mi się układa to tylko w jednym miejscu robi mi się wybrzuszenie, albo centralnie z boku nad biodrem którymś albo z boku brzuchadziś mi nad pępkiem centralnie się wygiął między żebrami - wyglądało jakby kosmita miał się wykluć
-
brzuch ciążowy też nie jest jakiś całkiem miękki. Przed ciążą sadełko miałam mięciutkie a teraz to jest bardziej twarde, napięte najbardziej to odczuwam jak się bardzo płasko położę, jak siedzę to tłuszczyk z wierzchu jest miękki
11.2017 - aniołek 8tc
-
spaceangel wrote:brzuch ciążowy też nie jest jakiś całkiem miękki. Przed ciążą sadełko miałam mięciutkie a teraz to jest bardziej twarde, napięte najbardziej to odczuwam jak się bardzo płasko położę, jak siedzę to tłuszczyk z wierzchu jest miękki
nie no, to wiem, że jest lekko twardy, ogólnie napiętą miałam też skórę momentami ale smaruje kremem natłuszczającym i po paru min te uczucie mijało3 dni było tak ale jak smaruje już regularnie to nie ma tego uczucia. Ale dziś jakoś tak napięty jest a ja ogólnie cała też opuchnięta, teraz czuje się odrobinę lepiej, może jutro będzie juz ok. Podejrzewam, że to może być i zmiana pogodowa bo i bez ciąży potrafiłam mieć takie dni.
-
Mój brzuch też jest napięty, a jak napina się bardziej to znak, że muszę iść siku
No i chyba muszę jednak brać Aspargin, bo mimo brania magnezu w nocy łapią mnie skurcze w nogach, nawet w palcach u nóg...
A we wtorek idę na pierwsze ktg
A tak z innej beczki, zrobiliśmy sobie z mężem wieczór z grą planszowąTrzeba grać póki jest na to czas
Zośkaaa lubi tę wiadomość
-
Seli no macica jest twardsza niz zwykle flaki, a moze jakoś trochę spuchłaś czy masz wzdęcia czy cuś. Albo brzuch już tak ciąży ze takie jest wrażenie. Bo nie moze byc tak ze brzuch jest caly czas napięty. W sensie ze caly czas skurcz jakby..