STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam wrazenie, ze Gabrys sie zmienia z dnia na dzien
w domu sie ozywil, teraz spi slodko.
-
Kendy u mnie wszystko dobrze
jestem we Wrocławiu, dyplom odebrany, uroczysty obiad z deserem zjedzony
do domu wracamy jutro. Jestem zmęczona po całym dniu ale czuje się wspaniale
bardzo uważaliśmy i nie szaleliśmy, mam nadzieje, ze na wizycie u gin szyjka dalej zostanie bez zmian
Seli gratulacjesuper wiadomość. Kurczę ale ten czas leci, Gabrys ma już prawie 2 tygodnie a co dopiero na suwaczku był jeden dzień
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 18:17
Seli, Elmuszka lubią tę wiadomość
-
To gratuluje Lisa dyplomu
A kiedy masz wizytę ?
No czas zasuwa jak szalony. Ja dziś czytam o oznakach porodu itp..czuje już,że to blisko...max 3 tygodnie od dziś dokładnie i to jest maksymalny czas naszego oczekiwania a biorąc pod uwagę fakt jak mi tydzień za tygodniem leci ..to tylko chwilka. Już dużo z córką o tym rozmawiam,szykuje ja na nową sytuację. I chyba mam większą potrzebę snu..cała noc spałam,rano dodrzemałam i teraz tez parę minutek drzemki.Organizm zbiera siły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 18:38
-
Ja tez dawalam sobie 2 tygodnie na porod a mnie i tak zaskoczyl
a w domu duzo lepiej. Duzo luzu
a maly nie jest absorbujacy tak mocno. Pewnie noca da czadu
nasza kochana perełka
Mega lubi tę wiadomość
-
Kendy wrote:To gratuluje Lisa dyplomu
A kiedy masz wizytę ?
No czas zasuwa jak szalony. Ja dziś czytam o oznakach porodu itp..czuje już,że to blisko...max 3 tygodnie od dziś dokładnie i to jest maksymalny czas naszego oczekiwania a biorąc pod uwagę fakt jak mi tydzień za tygodniem leci ..to tylko chwilka. Już dużo z córką o tym rozmawiam,szykuje ja na nową sytuację. I chyba mam większą potrzebę snu..cała noc spałam,rano dodrzemałam i teraz tez parę minutek drzemki.Organizm zbiera siły.
13 grudniaw środę.
A córeczka jak się zapatruje na braciszka ?cieszy się i nie może doczekać czy jeszcze troszke z dystansem?
-
Kendy a ile lat ma Twoja córka? Super, że starsza córko-siostra
będzie matką chrzestną. To już prawie dorosła kobieta, wiec też pewnie dużo Ci pomoże. Fajnie
W ogóle jak się Ciebie czyta, to odnoszę wrażenie, że jesteś mega ciepłą i rodzinną osobą.
Aha! A włoski skrocilam sobie po prostu. Może trochę krócej niż zwykle, ale teraz nie wiadomo kiedy będzie możliwości żeby wyjść do fryzjera
I jeszcze jedno! Jeśli macie coś do kupienia w Smyku, to na marke Smiki są mega rabaty. My kupiliśmy śpiworek do nosidełka i mufke do wózka. Powinniśmy zapłacić 170 zł, a po rabacie wyszło 107 z groszami więc superWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 20:42
-
To wstawię jutro
W domu... Okazuje się, że z dzieckiem łatwiej niż z kotem
A goście to powiedziała mi tylko koleżanka, że chciałaby mnie odwiedzić, jest z Warszawy i nie widziałyśmy się dawno.
Teść nas odebrał ze szpitala, chce przyjechać jutro z teściową ale możliwe, że przyjedzie samtakże ten. Ale szaleje
Moi rodzice może przyjadą na dzień, dwa za dwa tygodnie. Kuzynostwo w styczniu pewnie bo święta i nie chcą małego męczyć w takim okresie. Także nikt się tu nie pcha za bardzo, cieszy mnie to. Ja odpocznę
Ogólnie to brzuszka już też takiego nie mam, nie puchnę, nic się nie dziejeMiewałam ostatnie tak 3 dni skurcze i jakby mi coś opadło w środku ale to w sumie nic takiego. Jak to ma tak wyglądać to jest bosko
Wiecie co? Tak bałam się nacięcia... A dziś odważyłam się w domu zobaczyći mam tylko jakby malusią rankę na jakieś 5mm i w ogóle śladu blizny, czegokolwiek
także nie wierzę w to aż :p
-
Kot
Drugiego dawno oddaliśmy, jakoś w czerwcu ;P
Kot powąchał, obserwuje i podchodzi ale ogólnie ostrożnie
mój młody nie płaczeogólnie śpi prawie cały dzień, w nocy co chwila jeść chce, pampera wali i tyle...
Ja wiem, że pośpię, bo mąż przejmie też małegojutro ugotuje rosół, posprzątamy badziej bo nie ogarnął chaty. Jestem trochę przerażona... Ale w sumie ciągle do mnie jeździł albo coś załatwiał urzędowo, np. meldunek xD
Kendy lubi tę wiadomość
-
Seli z jednej strony plusem takiego długiego pobytu w szpitalu jest to, że teraz jesteś już na chodzie. Najgorsze przetrwałas w szpitalu
-
Najgorsze to było nie widzenie dziecka, strach o zdrowie i życie.
Fizycznie czułam się super, nie brałam przeciwbólowych w sumie, krwawienie było lekkie już drugiego dnia. A godzine po porodzie ja przeciez chodziłamjako jedyna weszłam na sale na nogach nie na wózku na luzie
Jakby miało być tak drugi raz to mogę rodzić
i być w połogu, gorzej z byciem w ciąży
bo dla mnie ciąża była dużo gorsza niż pierwszy dzień po porodzie
niż pierwsze godziny po porodzie
Nic nie boli, normalnie chodzisz, wszystko można robić. Krwawienie to nawet nie jak okres bo nie bolesne... Tylko obkurczanie macicy dawało się odczuwać, szczególnie odciągając mleko
ale no... bez przesady
Kendy lubi tę wiadomość
-
Gabryś padł
Trzymam go przy sobie, oglądamy yt. Między czasie karmienie, pampery i kąpiel
Ja chyba idę też spać póki i on najedzony śpi, trochę się namęczył pogadując i wiercąc się to może pośpi długo -
nick nieaktualny
-
Co do mojej wizyty u mojego mam wizytę i ktg 13 grudnia. Szczerze wątpie żeby dał mi się namówić na następne skierowanie. Jestem bardzo zmęczona.. Pogadałam dziś z kumpela okazało się ze jej kuzyn jest ginekologiem prywatnym w innym mieście. Pogadałam z nim chwilę i powiedział mi że ewentualne zmiany od tokso byłoby już widać na USG a miałam robione prywatnie jakoś 3 tygodnie temu i że na tym etapie mała powinna już sobie poradzić.Tego pię zamierzam trzymać. Co do spania jak przyjechałam po wizycie poszłam spać na 2 godziny i teraz znów jestem wykończona. Mam więcej twardnien i skurczy więc rzeczywiście już się powoli wszystkie będziemy szykować do porodu
11.2017 - aniołek 8tc