STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Siemka! Dawno mnie tu nie bylo rozpakowane juz pewnie wszystkie jak sie macie? Wybaczcie, ale nie nadrobie.
Czarek rośnie jak na drozdzach I...ciagle wrzeszczy. Walczymy z wieczorna kolką, czekam az to minie...naprawdę.
Aniołek [*] 17.09.2016 9tc
Aniołek [*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
Kendy napewno nie jest głodna wczoraj jej dalam butle z moim odciagnietym bo juz killa razy co 10min pila z piersi, to w 20min wypila 5ml a potem tym rzygnela a i tak nie spała :p niewiem czy mm by coś zmieniło..wątpie
Elmuszka ale mała płacze czy co sie dzieje? Mleko poprostu zmień na inne skoro nie służy
-
Kendy wrote:Elmuszka trzymam kciuki by było lepiej. A smoczka używacie ? Może by polubiła a ty byś zyskała chwilę spokoju. Może inne mleko spróbuj.Moze to kolki? A położna/ pediatra co na to?Może Zosia jest takim absorbującym dzieckiem poprostu. Ale chyba żadne dziecko bez powodu nie płacze. Musi o coś chodzić tylko musisz zczaic o co.. Oby było lepiej ,trzymam kciuki. Fajnie by było jakby udało ci się trochę odpocząć. Zmęczenie wszystko potęguje. Wiem po sobie. Jak się wyspisz innaczej spojrzysz na wszystko.
Zamowilam laktator lovi expert, chyba czarbnaiwi ma go,?
Ja Was czyta w miedzycasie, z grubsza sie orientuje i wszystkkmvdobrze zycxe, tylko pisac nie mam kiedy.
Aha,Zoska spadla w szpitalu tylko 5%, odrobila wage ur w 6 dni. Wiec cos tam je, tylko czemu tak to boli, czemu tak marudzi jest niecierpliwa i "zlosliwa" przy piersi. Czemu mam zero radosci, chetnie bym jej w ogole nie ruszala.
Moze to bejbi blues... -
katepr wrote:Kendy napewno nie jest głodna wczoraj jej dalam butle z moim odciagnietym bo juz killa razy co 10min pila z piersi, to w 20min wypila 5ml a potem tym rzygnela a i tak nie spała :p niewiem czy mm by coś zmieniło..wątpie
Elmuszka ale mała płacze czy co sie dzieje? Mleko poprostu zmień na inne skoro nie służy -
Ja mam do lekarza na 11.15 a jestem w proszku. ..ale co tam zdarze ..prysznic i makijaż 5 min starczy :)myłam zeby i noga bujalam małego w leżaczku;)...czorcik nie daje mi się wyszykowac:)teraz cyc..zaraz mąż mnie zmieni i pędze..
Elmuszka
Wiesz że twój niepokuj i rozdrażnienie może się dziecku udzielać?. Poproś kogoś o pomoc, niech cię chwilę zastąpi. Wyśpij się, wyjdz gdzieś na szybką kawkę z koleżanką . Uspokój się,.ze spokojem ..tul dużo mmmoze pieszczoch z niej... -
Kendy wrote:Ja mam pytanie do mam 1+...jak te szczepionki co robili w szpitalu u Was się mają ? U nas było ok,mała czerwona plamka a teraz zaczęło wyglądać dużo gorzej jest naokoło mocno czerwone w środku żółte jakby ropka podchodziło .Położna co prawda uprzedzała że tak może być ale po dwóch tygodniach a nie po 6 prawie..
U nas nie ma śladu. Nawet nie wiem, w którym miejscu te szczepionki robili
-
Elmuszka wrote:Lisa bierzesz wode po prostu w taki3j temp w jakiej jest i mieszasz mleko? Hamoa chce pic "zimne"?
Dzireczyny jak ja bym chciala z Wami popisac. Nie mqm czasu na nic, na kapoel, papoery do macoerzynskiego. Wyszlam z domu rwz nw 5cmin. Karmienie nqm nie wychidzi, mleko modyf tez jej nie odpowqida (bebilion). Brofawmi nie chca sie zagoic a jq jestem mega rozczarowana caloscia. Maz jest na 100% pomocny, calyczas w domu a ja i tak nie daje rady jej ogarnqc.
Elmuszka, doskonale Cię rozumiem, bo ja miałam i mam tak samo. Więcej rozczarowań niż przyjemności w tym macierzyństwie. Mi najbardziej dokucza brak snu, bo zawsze byłam śpiochem. Ale przynajmniej u mnie jest z tygodnia na tydzień coraz lepiej. Dziecko dłużej śpi w nocy, jest bardziej kontaktowe.
-
A ja nie mialam oczekiwan. Dzieci placza, maja kolki i nie spia ;p zdecydowalismy sie na dziecko i wiedzielismy, ze to koniec spania, przyjemnosci.
Nie moge pozwolic sobie na spanie od 17 do 8 :p nie moge lezec 2h w wannie, nie moge robic tego co mi sie chce, o ktorej chce. Seksy rano sa nie mozliwe bo to pora na zabawe, raz zrobie dwa ciasta, dwa obiady a raz nie mam kiedy isc do wc.
Fizycznie mialam czuc sie ozdrowiona po porodzie bo przeciez "ciaza leczy endometrioze". No nie...
A mimo to jestem bardzo szczesliwa. Moze nie wymizdrzona, moze w koszulce i majtach, czasem osrana, orzygana ale mnie to bawi. Umyje sie i przebiore. Nie wypije kawy? Trudno. Wazniejsze by utulic Gabrycha. Nawet jak nie spal dnie i noce tylko po 4-6 h na dobe to mnie martwilo czy dla niego to jest dobre a nie, ze ja nie spie... Bo na to sie decydowalam. Nie wierzylam, ze bedzie jak w reklamie gerberkow czy pampersow, chichot i spokoj ;p
Czekam teraz na zabkowanie i goraczki, to dopiero jest jazda podobno
Ale ja chyba nie jestem normalna, zamiast spac lubie patrzec jak spi, tulic go.olkakarolka, Magdoczka lubią tę wiadomość
-
Magdoczka wrote:Elmuszka, doskonale Cię rozumiem, bo ja miałam i mam tak samo. Więcej rozczarowań niż przyjemności w tym macierzyństwie. Mi najbardziej dokucza brak snu, bo zawsze byłam śpiochem. Ale przynajmniej u mnie jest z tygodnia na tydzień coraz lepiej. Dziecko dłużej śpi w nocy, jest bardziej kontaktowe.
Ale mimo wszystko jeden uśmiech jest w stanie wynagrodzić wszystko. Boję się tylko że jestem słabą mamą, że niedostatecznie dobrze potrafię zaopiekować się swoim dzieckiem. Myślę czas mi że z kimś innym miałby lepiej, bo ja nie zawsze wiem czego on chce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 12:23
Elmuszka, Magdoczka lubią tę wiadomość
-
My mamy dużo znajomych z małymi dziećmi i wszyscy powtarzali, że jest tak super, że ich dzieci są takie cudowne i grzeczniutkie..
I ja też myślałam, że mój będzie grzeczniejszy, że będę mogła karmić piersią, że jakoś będę umiała to wszystko sobie zorganizować. A tu brak czasu na cokolwiek. Zanim ogarnę małego, przewinę, wymyję i wypielęgnuję (bo szybko łapie odparzenia), zmienię ubranko (bo siknął niespodziewanie i zalał wszystko), nakarmię, uspokoję, uśpię, znów uspokoję bo się obudził, umyję i wyparzę butle, to okazuje się, że minęły już 2,5 h i za pół h wszystko od nowa.. W międzyczasie udaje mi się zrobić pranie i prasowanie. Zupełnie nie mam czasu i siły na gotowanie czy sprzątanie. Z domu wychodzę tylko jak muszę.. Może po prostu trafił mi się wymagający egzemplarz
-
Seli wrote:A ja nie mialam oczekiwan. Dzieci placza, maja kolki i nie spia ;p zdecydowalismy sie na dziecko i wiedzielismy, ze to koniec spania, przyjemnosci.
Nie moge pozwolic sobie na spanie od 17 do 8 :p nie moge lezec 2h w wannie, nie moge robic tego co mi sie chce, o ktorej chce. Seksy rano sa nie mozliwe bo to pora na zabawe, raz zrobie dwa ciasta, dwa obiady a raz nie mam kiedy isc do wc.
Fizycznie mialam czuc sie ozdrowiona po porodzie bo przeciez "ciaza leczy endometrioze". No nie...
A mimo to jestem bardzo szczesliwa. Moze nie wymizdrzona, moze w koszulce i majtach, czasem osrana, orzygana ale mnie to bawi. Umyje sie i przebiore. Nie wypije kawy? Trudno. Wazniejsze by utulic Gabrycha. Nawet jak nie spal dnie i noce tylko po 4-6 h na dobe to mnie martwilo czy dla niego to jest dobre a nie, ze ja nie spie... Bo na to sie decydowalam. Nie wierzylam, ze bedzie jak w reklamie gerberkow czy pampersow, chichot i spokoj ;p
Czekam teraz na zabkowanie i goraczki, to dopiero jest jazda podobno
Ale ja chyba nie jestem normalna, zamiast spac lubie patrzec jak spi, tulic go.
Piszesz że jak Cię orzyga to się umyjesz. No ja właśnie nie bardzo kiedy mam się umyć. Wysikać. Szwy mi się chyba paprzą, a nie mam jak pojechać do lekarza, bo ona cały czas na cycku. -
Każda z nas nie wie na początku co nasze dziecko chce, póki nie sprawdzimy to się nie dowiemy.. jak nie cyc, to zmiana pieluchy (chociaż mój to może leżeć obsrany i śpi jak zabity wtedy), a jak nie to czasem wystarczy zmiana pozycji lub tulenie
Elmiuszka, a próbowałaś z nakładkami?
Elmiuszka, ja myślę że Seli nie miała nic złego na myśli. Prócz tego że nie nastawiała się ani na najgorsze ani na to, że będzie super Po prostu przyjęła to co jest. Też do tego tak podchodzę. Co ma być to będzie. A co do tego, że oddajesz ją mężowi? Ja też jak tylko mąż jest daje mu młodego, ide się wykąpać, ogarnąć, kolację zrobić. W nocy go budzę żeby pomagał, bo póki nie wstaje rano do pracy to mogę go pomęczyć. Korzystam z każdej chwili w której jest Przez tydzień płakałam z niczego codziennie, może baby blues Ci się włączył? Przejdzie Zobaczysz, że każdy dzień będzie co raz lepszy. Po prostu nie bądź dla siebie taka surowa, nic lekko nie przychodzi. Ty też musisz się oswoić z tą nową sytuacją tak jak i Twoja kruszynaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 12:38
Elmuszka, Seli, Magdoczka, Lisa24 lubią tę wiadomość
-
Marin, ja mam podobnie z tym karmieniem. Łapie łapczywie butlę, pociągnie z 5 razy, po czym płacz, wyginanie się, prężenie i znów łapie butlę jak głodomór. A jak biorę go na ramię na odbicie, to wygina się do tylu i wali główką w moje ramię. Aż mnie to przeraża..
Ostatnio 5 dni kupy nie robił, potem przez 2 dni robił i teraz znów trzeci dzień bez kupy.
I też ma ciemieniuchę i cały czas trądzik.
Dzis idziemy do pediatry w sprawie tego wyginania się.
-
Kendy wrote:Ja mam do lekarza na 11.15 a jestem w proszku. ..ale co tam zdarze ..prysznic i makijaż 5 min starczy :)myłam zeby i noga bujalam małego w leżaczku;)...czorcik nie daje mi się wyszykowac:)teraz cyc..zaraz mąż mnie zmieni i pędze..
Elmuszka
Wiesz że twój niepokuj i rozdrażnienie może się dziecku udzielać?. Poproś kogoś o pomoc, niech cię chwilę zastąpi. Wyśpij się, wyjdz gdzieś na szybką kawkę z koleżanką . Uspokój się,.ze spokojem ..tul dużo mmmoze pieszczoch z niej...
Smoczki mamy te, obydwoma pluje, może podpowiedzi jakiś inny?
https://www.rossmann.pl/Produkt/Smoczki/Lovi-Night-Day-smoczek-dynamiczny-6-18-m-cy-2-szt,199309,8490s
https://apteczka24.pl/chicco-physio-soft-0m-smoczek-do-uspokajania-kauczukowy,id14128.html?gclid=CjwKCAiAs8XiBRAGEiwAFyQ-eiLtjkxrkNhpNjoxE1aPP5ZDUDyAYc9by0XXa89iYMyzfxaP4sQ45hoCUs8QAvD_BwE -
Magdoczka wrote:Elmuszka, doskonale Cię rozumiem, bo ja miałam i mam tak samo. Więcej rozczarowań niż przyjemności w tym macierzyństwie. Mi najbardziej dokucza brak snu, bo zawsze byłam śpiochem. Ale przynajmniej u mnie jest z tygodnia na tydzień coraz lepiej. Dziecko dłużej śpi w nocy, jest bardziej kontaktowe.
-
Ale moj dzien tez jest podobny ;p tez pielucha, tez ciagle cyc tez czasem nie bardzo wiem o co mu kaman ;p bo on nie placze na jedzenie czy na pieluche. A jak placze to nie wiadomo czemu w sumie bo ani to bol brzucha, ani glod, ani pielucha. Kocham go, bo marzylam o dziecku. Staralam sie krotko, ale byl wyczekany od lat. Wczesniej balam sie podejmowac tematu bo pewnie by i tak sie nie udalo.
Elmuszka nie jestes potworem, czasem trzeba odpoczac. Z tym myciem to bardziej przetarcie ;p bo pod prysznic nie mam jak wejsc. I u mnie ostatnio problemem jest zazdrosny kot, do malego sie tuli a mnie atakuje i meza. Spi z nami... czesto malego wybudzi bo go lapa szturchnie albo polize.
A dzis nie pobawimy sie... leze z malym na lozku bo boje sie go brac na rece. Mam okropne zawroty glowy, ze nie idzie stac na nogach. Od wczoraj Gabol ma skok rozwojowy, tak mysle bo jest marudny i nie spi w dzien. A dzis bez spaceru... chyba zadzwonie po meza... szkoda, ze w takiej sytuacji jest tylko onMagdoczka lubi tę wiadomość
-
Elmuszka wrote:no próbuje się uspokoić, może zadzownie do znajomej lekarki, podpowie mi jakieś leki bez recepty, melisy chyba nie można bo hamuje laktację.
Smoczki mamy te, obydwoma pluje, może podpowiedzi jakiś inny?
https://www.rossmann.pl/Produkt/Smoczki/Lovi-Night-Day-smoczek-dynamiczny-6-18-m-cy-2-szt,199309,8490s
https://apteczka24.pl/chicco-physio-soft-0m-smoczek-do-uspokajania-kauczukowy,id14128.html?gclid=CjwKCAiAs8XiBRAGEiwAFyQ-eiLtjkxrkNhpNjoxE1aPP5ZDUDyAYc9by0XXa89iYMyzfxaP4sQ45hoCUs8QAvD_BwE