STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja dostałam dziś okres W końcu, bo zaczynałam się stresować, że już 7,5 tygodnia nie karmię piersią, a okresu nie było. I brzuch prawie nie boli
I zauważyłam, że moje dziecko nie lubi czapki. Na spacerach się drze i jak założę mu po kąpieli, to też zaczyna się drzećWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 17:56
-
Ja jakoś prawie w cale nie korzystam z moich bawełnianych czapeczek, może parę razy założyłam po kąpieli. Zazwyczaj po kąpieli owijam małego w taki milusi i cieplutki kocyk. On jest z kapturem ..i w tym kocyku do cycka..mały uwielbia tak zasypiac:)
Zaliczyliśmy długi spacerek z obiadem na mieście (pieruńsko nie chciało mi się dzis gotować.) Mały miał dziś 2 spacerki,w ogóle dużo spał dziś...ciekawe jaka nocka będzie . Jak nie przespana trudno...potowarzysze mężowi ,bo dziś czuwa ,w nocy jedzie po nasza najstarsza...ma dziś połowinki.
Lisa
Widzisz jaka kreatywna jestem...moze i masz rację dobry biznes takie wkładki.
Czyli mówicie ,że na basen śmiało..no to może sie zdecyduje tylko czy znajdę strój plus size??;)ciągle problemy...
Spacerek Hani z tatusiem..." Udany" hehe
Co kupiłaś fajnego? Coś dla siebie do ubrania na chrzciny?
Magdoczka
Dobrze,że chociaż nie taki bolesny. U mnie niestety po ciąży było gorzej...a po dwóch ..aż się bojeWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 18:51
-
Lisa24 wrote:Elmuszka właśnie miałam Ci pisać to samo! To chyba jakas symbioza albo data urodzenia faktycznie gra duża role bo to przecież tylko jeden dzień różnicy
Co do oceniania i pouczania mam to samo.. właśnie wyszła ode mnie siostra i mama i się tylko popłakałam. Wszystko jest zle. Nie potrafią powiedzieć, ze fajnie sobie poradziliśmy z katarkiem tylko czemu daje jej inhalacje przez smoczek bo u mojej siostry na oddziale (pracuje na pediatrii) nie wolno używać tych smoczków tylko maseczki o by mi nie pozwolili. A Hania maseczki nie toleruje.. a ma inhalacje tylko z soli wiec chyba lepiej zrobić przez smoczek (i widzę duża poprawę od czasu gdy ją inhaluje) niż w ogóle bo się drze w niebogłosy. Oczywiście pokarm tez mam ciagle zły. Zamiast mnie wspierać w karmieniu i cieszyc się ze przeszliśmy znowu na samą piers to od mamy słucham ze Hania jest ciagle głodna i powinnam dać jej butelkę, Że mam rzadki pokarm..... ze zle jem i przeze mnie miała słaba morfologie, ze powinnam jeść bardziej lekkostrawnej. Ze przeze mnie ją odparza bo jem kwaśne rzeczy, ze ciagle brudzi pampersa bo tez oczywiście zle jem. W ogóle mam wrażenie, ze odpowiedz na wszystkie naszze problemy jest w moim mleku i powinnam jej podawać tylko mm. A i czemu śpi na pleckach a nie na boczku (Hania się sama obraca), ze ma główkę ciagle na jedna stronę (akurat tak się składa jak przychodzą ale sobie zmienia ją sama i pediatra powiedziała, ze na piękny kształt główki, ale nikt mnie nie chce słuchać). Ogólnie wszystko jest zle wiec chyba jestem okropna matką. Jak próbuje się bronić to słyszę, ze „nie dam sobie nic powiedzieć”. Oczywiście od mamy pedanta za każdym razem usłyszę co mogłabym jeszcze posprzątać jeśli Hania już usneła bo mam zakurzone drzwi/podłogę/ brudne okna od kota itd. Najchętniej bym się spakowała i wyjechała z Hania gdzieś gdzie będą mnie odwiedzać max raz na dwa tygodnie. I już sama nie wiem dziewczyny kiedy faktycznie robię złe i powinnam coś zmienić a kiedy one mówią niepoważne rzeczy i powinnam je zignorować. Jest mi przykro bo myślałam ze będę miała w nich oparcie a mnie tylko dołują. Zwłaszcza siostra która się zjawia na 20 min i wie wszystko lepiej. Mama przynajmniej faktycznie mi coś przy małej pomoże albo ją chwile przypilnuje jak mam iść pod prysznic cZy jechać na szybkie zakupy.
Seli może Ci je podeśle do Wrocławia na kilka dni, nie wiem czy się dużo nagadasz bo nie zawsze dopuszczają do głosu ale nasłuchasz na pewno ;P
Kendy, prawda Cały czas do męża przeżywam ten uśmiech oby więcej takich
A teraz my idziemy się przewietrzyć i osuszyć te łzy
Ile naszej "bliźniaczce" Hani zajęło rozprawienie się z katarkiem? my od poniedziałku walczymy, jest lepiej, ale nadal coś jej tam charczy w gardełku.
Nie daj sobie wmówić, że coś z Toba nie tak! Jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka (mnie ten tekst ratuje!).
-
Kendy wrote:Hej witam się i ja
Chwaliłam moje dziecko ?? Już nie będę. Pół nocy dawał popalić,nie mógł zasnąć wymęczył i mamę i tatę a rano aniołek rozdawał uśmiechy...
Mam pytanie ...może głupie..jak myślicie czy przy karmieniu można korzystać z basenu / jacuzzi?
Wybieramy się w marcu na weekend nad morze przy hotelu mamy aquapark...poszalalabym z dziewczynami ale nie wiem czy można ,bo o ile rana po CC już zagojona ładnie to to karmienie mnie zastanawia. Czy ten chlor nie wpłynie jakoś na sutki ( bo że prysznic przed karmieniem to wiadomo )i jak się zabezpieczyć by mleko nie wyciekalo.Nakarmic przed basenem a może są jakieś wodoodporne wkładki latacyjne też muszę popatrzeć tyle nowości na rynku może i to ktoś wymyślił. Ale chodzą matki nawet z takimi maluchami na basen na różne zajęcia pewnie część z nich karmi i jakoś to nie problem.
U nas cudna pogoda ..planujemy wyjechać gdzieś za miasto na spacer do lasu
A u was jakie plany ?
Miłego weekendu .
A w ogóle to mnie strasznie wkurza, że to mleko cieknie w najmniej oczekiwanym momencie. Albo np. ubieram się po kąpieli, słyszę, że Zosia płacze i już fontanna. Albo np obsunie mi się wkładka w staniku.
Dobrze, że przestałam krwawić! wreszcie! -
Space, ależ cudna Emilka. Śliczna!
Lisa, pozwalasz młodej tak spać? Moja by chyba też dała radę, ale jak ma taki dzień, że słabo je, to w nocy boję się, ze się odwodni i ją budzę co 4h. No i sama jestem wtedy wykończona.
Co kupiłaś na chrzciny, pochwal się!
Magdoczka, dziwne tak cieszyć się z okresu, co nie? życze, żeby pozostał bezbolesny.
Ja czapki nie umiem zakładać, zawsze mnie to stresuje. Albo jest za mała i ledwo wciskam, albo za duża i cały czas jej spada. Taka matka!
W ogóle czasem śmieję się ze swojej nieporadności, przed rozchorowniem się Młodej miała taki dzień, że nie jadła, marudziła, odstawiała się. Cała byłam w nerwach. A ona po prostu miałą zatkany nos. Heh.
-
Elmuszka wrote:Kendy, też bym się nie przejmowała, że trochę mleka wycieknie. Nie unikniesz tego.
A w ogóle to mnie strasznie wkurza, że to mleko cieknie w najmniej oczekiwanym momencie. Albo np. ubieram się po kąpieli, słyszę, że Zosia płacze i już fontanna. Albo np obsunie mi się wkładka w staniku.
Dobrze, że przestałam krwawić! wreszcie!
Tak nigdy nowiadomo kiedy poleci i po karmieniu też zaraz czuje napływ pokarmu dlatego ja z wkładkami laktacyjnych się nie rozstaje .
A teraz znowu leczę sutki:/ więc smaruje między karmieniami i przez to ciagle zmieniam wkładki idą jak woda.Elmuszka lubi tę wiadomość
-
Elmuszka wrote:Space, ależ cudna Emilka. Śliczna!
Lisa, pozwalasz młodej tak spać? Moja by chyba też dała radę, ale jak ma taki dzień, że słabo je, to w nocy boję się, ze się odwodni i ją budzę co 4h. No i sama jestem wtedy wykończona.
Co kupiłaś na chrzciny, pochwal się!
Magdoczka, dziwne tak cieszyć się z okresu, co nie? życze, żeby pozostał bezbolesny.
Ja czapki nie umiem zakładać, zawsze mnie to stresuje. Albo jest za mała i ledwo wciskam, albo za duża i cały czas jej spada. Taka matka!
W ogóle czasem śmieję się ze swojej nieporadności, przed rozchorowniem się Młodej miała taki dzień, że nie jadła, marudziła, odstawiała się. Cała byłam w nerwach. A ona po prostu miałą zatkany nos. Heh.Elmuszka lubi tę wiadomość
-
Zgadzam się że mleko cieknie kiedy nie trzeba dzisiaj zaczęłam cieknąć podczas seksu ale że to był pierwszy raz od jakichś 3 miesięcy to wszystko bolało i się tylko śmialiśmy nie poradnie powoli i trochę boleśnie ale jakoś poszło bo chęci ogromne hehe Muszę się wreszcie do gina umówić chciałabym tabletki ale czytałam że przy karmieniu można tylko jeden rodzaj i one są do bani
11.2017 - aniołek 8tc
-
spaceangel wrote:Zgadzam się że mleko cieknie kiedy nie trzeba dzisiaj zaczęłam cieknąć podczas seksu ale że to był pierwszy raz od jakichś 3 miesięcy to wszystko bolało i się tylko śmialiśmy nie poradnie powoli i trochę boleśnie ale jakoś poszło bo chęci ogromne hehe Muszę się wreszcie do gina umówić chciałabym tabletki ale czytałam że przy karmieniu można tylko jeden rodzaj i one są do baniM&M
-
Kendy wrote:Też tak mam...mały wzywa a sutki od razu na baczność i mleko leci...natura jest niesamowita.
Tak nigdy nowiadomo kiedy poleci i po karmieniu też zaraz czuje napływ pokarmu dlatego ja z wkładkami laktacyjnych się nie rozstaje .
A teraz znowu leczę sutki:/ więc smaruje między karmieniami i przez to ciagle zmieniam wkładki idą jak woda. -
spaceangel wrote:Zgadzam się że mleko cieknie kiedy nie trzeba dzisiaj zaczęłam cieknąć podczas seksu ale że to był pierwszy raz od jakichś 3 miesięcy to wszystko bolało i się tylko śmialiśmy nie poradnie powoli i trochę boleśnie ale jakoś poszło bo chęci ogromne hehe Muszę się wreszcie do gina umówić chciałabym tabletki ale czytałam że przy karmieniu można tylko jeden rodzaj i one są do bani
-
Elmuszka wrote:Masz jakis cudowny sposob na sutki? Ja juz nie moge, mam kratery, nie krwawia, ale cialge to rana...wietrzenie mi nie wychodzi, bo csly czas mleko plynie... lanolina bez szalu..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 21:07
-
Elmuszka w sumie mamy jeszcze delikatny i raz jest go więcej raz mniej ale już taki biały ogólnie pediatra powiedział nam, ze jak Hania sporo ulewa (a zdaza jej się) to będzie mieć ciagle taki katarek niestety
Racja, mam nadzieje, ze Hania nie chciałaby mieć innej mamy ) chociaż moja mama nie odpuszcza tematu z moim mlekiem i przyniosła mi jakieś herbatki na laktację.. a ja przecież mam mleko xd ale jej zdaniem dalej za mało (jak odciągnęłam dzisiaj to z jednej 90ml) i „za rzadkie”. Aaaa już się nie przejmuje
Kupiłam płaszczyk taki już wiosenny bardziej;) koszule elegancka z takimi kwiatami z koronki nad biustem i spodnie eleganckie, bo nie znalazłam żadnej fajnej sukienki
Ja raz polałam mlekiem sofę bo wietrzylam brodawki i poszłam sobie usiąść a mąż akurat trzymał Hanię, jak usiadłam to zaczęło cieknąć jak z kranu ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 23:05
-
Elmuszka jeśli chodzi co do przerwy to trochę się wystraszyłam ale było już po ptakach.. nie obudziłam się sama wcześniej a zegarka nie nastawiam już od dawna bo mnie budziła zawsze. Nic w sumie jej nie było. Czytałam, ze od 2 miesiąca dziecko może przespać ciągiem 6h ale wszystko zależy od wagi i jak się rozwija. No nam trochę brakuje do tych 2 miesięcy no ale zobaczę jak teraz. Chociaż ta 5 zrobiła się już taka stała pora jedzenia z tego co widzę od kilku dni. Potem jesy 6.30 jak mąż wyjeżdża do pracy i śpi potem do 9. Potem okres aktywności do 12 i znowu drzemka dłuższa lub krótsza ale zazwyczaj do ok 15 jesli jest spacerek.
Ona nam tez zazwyczaj późno chodzi spać no i na noc dużo je. Od 17 do godziny usunięcia czyli zazwyczaj 23-2.00 (raz się udało o tej 22.30), je nawet co godzinę, non stop. No i w tym czasie prawie nie śpi, czasami lekko przyśnię na 15-20 min. Chyba ze dostanie butelkę to wytrzyma dłużej. Wiec może na koniec jest tak wymęczona i naładowana mlekiem Że jej wystarcza, mam nadzieje ;P zobaczymy co będzie dzisiaj.. wcześniej budziła się jeszvze o 2-2.30.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2019, 23:27
-
Kendy wrote:Ja wypróbowałam już chyba wszystko co jest dostępne na rynku u mnie sprawdza się maść alantan plus . Smaruje grubą warstwę między karmieniami a przed karmieniem zmywam rumiankiem ( nie woda z mydłem ,bo wysusza) .A jeszcze kiedy się da np przed snem smaruje swoim mlekiem i wietrze
-
Lisa24 wrote:Elmuszka w sumie mamy jeszcze delikatny i raz jest go więcej raz mniej ale już taki biały ogólnie pediatra powiedział nam, ze jak Hania sporo ulewa (a zdaza jej się) to będzie mieć ciagle taki katarek niestety
Racja, mam nadzieje, ze Hania nie chciałaby mieć innej mamy ) chociaż moja mama nie odpuszcza tematu z moim mlekiem i przyniosła mi jakieś herbatki na laktację.. a ja przecież mam mleko xd ale jej zdaniem dalej za mało (jak odciągnęłam dzisiaj to z jednej 90ml) i „za rzadkie”. Aaaa już się nie przejmuje
Kupiłam płaszczyk taki już wiosenny bardziej;) koszule elegancka z takimi kwiatami z koronki nad biustem i spodnie eleganckie, bo nie znalazłam żadnej fajnej sukienki
Ja raz polałam mlekiem sofę bo wietrzylam brodawki i poszłam sobie usiąść a mąż akurat trzymał Hanię, jak usiadłam to zaczęło cieknąć jak z kranu ;P
Koszula może i wygodniejsza niż sukienka, bo rozepniesz do karmienia potem na imprezie. A sukienkę pewnie musiałabyś kupić specjalną do karmienia.
Co do tego długie spania Hani to oczywiście ja nic złego nie miałam na myśli. Sama głupieję, jak młoda śpi za krótko, za długo itd.
Zazdroszczę rytmu dnia... u nas ciągle wszystko nie po kolei. Raz kąpiel o 18, raz o 20, zalezy jak mąż się ogarnie i jak młoda śpi. W nocy 2 albo 3 pobudki, karmienie z przebieraniem schodi z nam z godzinę (mała dorabia kupę na przebieraku...). W ciągu dnia raz spacer o 10 raz o 12- zależy jak ona śpi, jak ja się wyrobię. Ciężko.
Generalnie mam dziś załamkę ;(
Tęsknię za czasem kiedy byliśmy tytlko we 2. I jednoczesnie źle się z tym czuję, powinnam tryskać szczęsciem... taka ze mnie matka...
-
Elmuszka wrote:weź, 90 ml laktatorem to super wynik! Dobrze że odpuściłaś sama sobie i się nie przejmujesz.
Koszula może i wygodniejsza niż sukienka, bo rozepniesz do karmienia potem na imprezie. A sukienkę pewnie musiałabyś kupić specjalną do karmienia.
Co do tego długie spania Hani to oczywiście ja nic złego nie miałam na myśli. Sama głupieję, jak młoda śpi za krótko, za długo itd.
Zazdroszczę rytmu dnia... u nas ciągle wszystko nie po kolei. Raz kąpiel o 18, raz o 20, zalezy jak mąż się ogarnie i jak młoda śpi. W nocy 2 albo 3 pobudki, karmienie z przebieraniem schodi z nam z godzinę (mała dorabia kupę na przebieraku...). W ciągu dnia raz spacer o 10 raz o 12- zależy jak ona śpi, jak ja się wyrobię. Ciężko.
Generalnie mam dziś załamkę ;(
Tęsknię za czasem kiedy byliśmy tytlko we 2. I jednoczesnie źle się z tym czuję, powinnam tryskać szczęsciem... taka ze mnie matka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 09:04
11.2017 - aniołek 8tc
-
Elmuszka - ja może nie mam aż takiej załamki ale nie raz sama siebie pocieszam i w myślach mówię, oby przeczekać aż młody będzie mieć z 1,5 roku i sam pokaże co chce jeść, czym go bawić i zainteresować, ze brzuszek boli, ze kupa... a tu czasami trafie w jego oczekiwania a czasami to jak wróżenie z fusów o co mu chodzi... hehe
Tez powoli mam pretensje do męża bo czuje ze synek tylko u mnie na rękach sie uspokaja, a to trochę jego wina bo kiedy zaczęły się problemy brzuszkowe szybko oddawał mi go na ręce z przerażenia i niemocy. No a ja jako mama jakoś mam większa granice cierpliwości i tak się nie boje i nie poddaje szybko kiedy przeraźliwie płacze (wiadomo tez serce cierpi ale nie ma wyjścia, trzeba to wytrzymać i starać się dziecku pomoc i uspokoić).
Ale dobrze ze on to zauważył i ze sam zaproponował ze trzeba młodego wieczorami ode mnie oduzalezniac bo i ja się czuje zmęczona i syn do ojca niedługo nie będzie chciał iść na ręce, musi młody się nauczyć ze inni tez się nim opiekują.
No i z litości do mnie szarpnął się na gest na dzień kobiet i powiedział ze pojedziemy na zakupy a mój budżet to 2000zl. (To mnie trzyma obecnie przy życiu hihi) Tak wiec..., oby było w czym wybierać , bo się wścieknę jak w sklepach nic mi nie przypasi bo mam zamiar znowu poczuć się extra sexi i kobieco
P.s. Może i ty Elmuszka walnij wszystko i zaplanuj chwile rozpusty dla siebie, sama myśl o tym już poprawia nastroj...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2019, 09:21
2011- PCO, resekcja jajników. Naturalne owu
3 lata starań
2018.01.02 - Aniołek [*] 10tc
2018.05.05 - 2' cs pp - naturalny cud! -
Olinka u mnie posobnie młoda o wiele szybciej uspokaja się u mnie w sumie nic w tym dziwnego ja z nią siedzę cały dzień.. Ale on się nie poddaje pakuje jje smoczka gada do niej i jakoś idzie mimo że potrafi mu dać popalić
Ja dziś się zapisuje do fryzjera... już od miesiąca się zastanawiam bo przy moich włosach to koszt 400 zł wzwyż ale kija tam.. mój mąż sobie kupił rower za 400zł mimo że całkiem dobry stoi w komórce.. "no bo ten jest lepszy". To ja idę do fryzjera
11.2017 - aniołek 8tc
-
Hej u nas ostatnie wieczory naleza do tatusia. Mlody ani nie chce przy mamie lezec, ani przytulac, cyc ble ;p i u tatusia zasypia w 5 min ;p i rano taty tez szuka... No i co zrobic
My dzis mamy 100 dni idziemy zaraz na randke i cos slodkiego. Ma byc 17 stopni, juz pokazuje 12