*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Czyli nawet jak nie ciąża uważasz że nie warto zapinać pasów...
Ja mam w rodzinie przypadek śmiertelny gdzie osoba nie zapięła pasów i inny samochód uderzył i śmierć na miejscu..ąle nie będziemy się licytować...
Nawet drobne uderzenie może spowodować tragedie, po coś te pasy w samochodach są...
Ale nie ma co faktycznie dyskutować, ja mam inne zdanie na ten temat i się w tej kwestii nie dogadamy.
Oby nigdy nie spotkało nas takie nieszczęście jak wypadek samochodowy. Koniec tematuWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 19:35
-
Goosiaczek2 wrote:Dziewczyny mam pytanie czy wy też tak macie że po każdym posiłku co jecie czujecie takie uczucie pełności po czym odbija mi się hmm tak jak by mi się ulewało i towarzyszy temu straszna zgaga? nie wiem co o tym myśleć a nie jem w cale dużo
Oj tez tak mam, i to bardzo... A na zgage pomaga mi jedynie siemie lniane, niby dostalam jakies tablety od poloznej, ale nie chce sie faszerowac.
Moj pepek co chwile sie przeksztalca, jue nieraz mialam taki wlasnie jakby posiniaczony, i bardzo bolesny przy kazdym kontakcie nawet z ubraniem. Pewnego dnia mnie cos kulo przy nim, poczulam takie male "pyk" i bol minal. Mysle ze poprostu wszystko sie tam rozciaga. Rzadka to przypadlosc, ale znajoma przy blizniakach tez sie bradzo na to skarzyla. Wiec mysle ze to normalne.
Pasy zapinam zawsze, jestem przekonana ze wiecej szkod wyrzadzi nie-zapiecie pasow. Ale kazdy robi jak uwaza.Agus89 lubi tę wiadomość
-
Goosiaczek2 wrote:gwiazdeczko badania badaniami i artykuły oczywiście możemy czytać ja niejednokrotnie spotkałam się osobiście z przypadkami ze właśnie niezapięte pasy uratowały życie również ciężarnym. Podam ci przykład mój dobry kolega dwa miesiące temu zginął właśnie przez to ze miał pasy spalił się żywcem w własnym aucie przez co? przez to ze miał pasy i pewnie w panice nie mógł ich odpiąć. Ty masz statystyki internetowe ja życiowe wiec ten temat też powinien być nieporuszany albo traktowany dla każdego indywidualnie. Tak samo jak karmienie czy poród.
Zgadzam się. Ja nie zapinam od dawna, znajoma w 5 miesiącu ciąży miała wypadek, nie miała zapiętych pasów, skończyło się siniakiem i pobytem w szpitalu na obserwacji, lekarz stwierdził że gdyby miała zapięte pasy najprawdopodobniej płód by został ,,zgnieciony,,.
Znam też przypadek że że jedna z 4 osób uczestniczących w wypadku miała zapięte pasy i to ona zginęła. Sytuacje są różne, pasy są po coś ale prawo nie nakazuje kobietom w ciąży ich używania zapewne z jakiegoś powodu. Każda robi jak uważa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 19:46
Agus89 lubi tę wiadomość
-
Gwiazdeczka27 wrote:Zielarko i co opanowałaś wagę? Nadal twardo starasz się nie jeść za dużo słodkiego itp?
i...unikam wagi
w czwartek do gina maszeruję więc się zderzę z rzeczywistością
hahahaha
A co do pasów jeszcze, może lepiej byłoby ten dolny pas biodrowy dawac za plecy, niech trzyma tylko pas piersiowy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 19:46
Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
jest jakiś sposób żeby zapinać pasy jakoś tak nisko na biodrach
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e1c117d676d.jpg
Gdy pas zssuwa nam się na brzuch to wiadomo że może więcej biedy niż pożytku.
Polecam wujka Google gdzieś na pewno jest dokładny opis jak się zapinać a jak nie;)
Chce mi się coś słodkiego masakra. Nie miałam wcześniej napadów a teraz masakra..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 19:53
Agus89 lubi tę wiadomość
-
chwila na opisanie co sie dzieje na mojej SR
w temacie porodu pani nas poinformowała kiedy udac sie do szpitala czyli gdy skurcze sa co 5-7 minut jesli mieszkamy dosc blisko
jak odróżnić skurcze przepowiadające od porodowych (porodowe narastają czyli odste miedzy nimi sie skraca askurcze wydłużają, są w miarę regularne i jeżeli wezmiemy ciepły prysznic lub 20-30 minutowa kapiel w wannie nie ustepują
poinformowala tez jak to mniej wiecej bedzie wygladac w szpitalu, jak sie mierzy rozwarcie i o tym, że z reguły przy rozwarciu na 7 cm nie mamy juz siły, ale od tego momentu to już niewiele brakuje
z ciekawostek dowiedzialam sie, że dziecko w trakcie porodu też się przekręca, tak jakby się wkrecało -
ostatnie zajecia byly o uśmierzaniu bólu porodowego, pani pokazywała rózne ćwiczenia ktore powinny pomóc a potem omówiła sposoby farmakologiczne, przy czym od razu zapytała czy chcemy wiedziec ogólnie czy ma nas poinformowac o tym co jest dostepne u nas w szpitalu, stwierdzilysmy,że chcemy te ktore mozemy dostac
u nas nie ma zzo na zyczenie niestety, ale poinformowala, ktory z okolicznych szpitali daje taka mozliwosc
no i zawsze nam mowi jak jest naprawde na porodowce, nie slodzi ze jest nie wiadomo jak dobrze, ale tez nie straszy i poza tym ze czasem jej sie dygresje zdarzają, to jest oklwuska55592, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
-
Kobitki,czy któraś też tak ma, że dziecko grzebie jak by w pachwinach? Tak jak by tam smyrało rączkami, takie dziwne uczucie...
Od jakiegoś czasu też zauważyłam,że jak leże na prawym boku to synek tak się rozpycha jak by miał przebić się przez skóre, tak boli, nie są to gwałtowne ruchy tylko takie wolne wypychanie i to silne. Chyba tego boku nie lubi
Właśnie co do SR to jak czegoś ciekawego się dowiecie to piszcie. Ja np. Nie chodze do sr bo nie mogeWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 20:02
-
lwuska55592 wrote:jest jakiś sposób żeby zapinać pasy jakoś tak nisko na biodrach
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5e1c117d676d.jpg
Gdy pas zssuwa nam się na brzuch to wiadomo że może więcej biedy niż pożytku.
Polecam wujka Google gdzieś na pewno jest dokładny opis jak się zapinać a jak nie;)
Chce mi się coś słodkiego masakra. Nie miałam wcześniej napadów a teraz masakra..
Tak właśnie robię
Wróciłam... Oglądaliśmy dzisiaj oddział a później były ćwiczenia. Po pobycie na sali porodowej mam ochotę powiedzieć: pier**lę, nie rodzęlwuska55592, renia83, isabelle, Agus89, jonka91 lubią tę wiadomość
-
Może Chanela jeszcze coś dopowie o czym zapomniałam
a co do pasów mam adapter i zapinam, jak nie mialam tez zapinałam ale więcej czasu zajmowało umieszczenie go pod brzuchem tak, żeby na brzuch nie zjeżdżał
jak miałam stłuczkę miałam zapięte i tylko dlatego nie rabnęłam brzuchem o kierownicę, bo mimo, że ja już stałam a koleś bardzo szybk nie jechał to szarpnęło mnie a radio wyjechało do połowy
każda zrobi jak uważa ja znam więcej przypadów gdzie ktoś zginął/miał duże urazy z powodu braku pasów i znam takie (dużo mniej), że niewiele mu się stało, bo miał niezapięte
w razie czego miejmy nadzieję, że decyzja którą podejmiemy będzie dobraGwiazdeczka27, Paula44, Agus89 lubią tę wiadomość
-
Gwiazdeczko jeżeli chodzi o leżenie na prawym boku to i ja tak mam, identycznie wolne wypychanie aż do granic. Może aż tak nie boli ale jest bardzo bardzo nieprzyjemne.
szpilka fajnie na tej szkole rodzenia;) Ja jednak nie będę chodziła szkoda mi tych 300 zł ale w sumie i po co jak możesz z nami podzielić się informacjami;)Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam adapter pasów. Bardzo polecam.
Wybaczcie. ... ale kto nie zapinana pasów i to jeszcze w ciąży ...
Hmm.... to głupota. A tekst lekarza, który stwierdził, że gdyby była zapieta to by dziecko zgniotla.... powinien zmienić zawód! !!!!Gwiazdeczka27, MonikaDM, Agus89 lubią tę wiadomość
-
wrrrr, wlasnie dostalam odmowe wyplaty odszkodowania za pobyt w szpitalu ( prawie 2000) bo z powodu ciazy, mimo ze moje warunki nic takiego nie mówią.
jutro zas wojna z Uniqa- masakra o kazda naleznosc trzeba sie z nimi kłócic! co to za wredna firma jest! -
Szpilko, a położna nie mówiła nic o wpływie zzo na dziecko? Bo u nas dziś powiedziała, że dzieci które się urodziły po znieczuleniu mają gorszy odruch ssania i często nie są zainteresowane piersią (że są otępiałe). Ale może tylko tak powiedziała żeby nas zniechęcić?
W sumie wszędzie piszą, że nie ma wpływu na dziecko... Ehh, sama nie wiemWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 20:18
-
nick nieaktualny
-
ale to chyba po dolarganie a nie po zzo
nasza powiedziala ze najczesciej u nas stosuje sie dolargan na znieczulenie, to jest pochodna morfiny i to najczesciej moze powodowac lekkie poczatkowe otepienie, ale szybko przemijajace
powiedziala nam tez zeby mimo wszystko sie tego nie bac jezeli już naprawde nie bedziemy dawac rady a bedzie jeszcze czas na podanie takiego znieczulenia, i ze u nas czasami to lekarz sam z siebie zleca jak widzi ze dana rodzaca za nic juz nie da rady dluzej bez znieczulenia, jest jeszcze drugi srodek mniej wplywajacy na stan matki i dziecka, ale tez mniej znieczulajacy, ale nie paietam nazwy niesttey
no i czasami jest gaz teraz koniec roku i nie ma, moze jak bede rodzic w styczniu to bedzie z nowej puli pieniedzyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 20:21
rastafanka lubi tę wiadomość