*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Trzeba nie nabierać maksymalnie powietrza do płuc i przeć w dół wyobrażając sobie jakby się pchało deskę pod piersiami. Największy błąd to "nabrać jak najwięcej powietrza i przeć" jak to często mówią przy porodzie. Przy parciu na napinać twarzy, zamknąć oczy, nabrać 2/3 powietrza w przeponę i przeć w dół. Gdyby zabrakło powietrza, znów je nabrac i dalej przeć na skurczu.
Anutka lubi tę wiadomość
-
zielarka wrote:Trzeba nie nabierać maksymalnie powietrza do płuc i przeć w dół wyobrażając sobie jakby się pchało deskę pod piersiami. Największy błąd to "nabrać jak najwięcej powietrza i przeć" jak to często mówią przy porodzie. Przy parciu na napinać twarzy, zamknąć oczy, nabrać 2/3 powietrza w przeponę i przeć w dół. Gdyby zabrakło powietrza, znów je nabrac i dalej przeć na skurczu.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny U mnie noc niepokoju, wieczorem w czasie aplikacji luteiny (tym aplikatorem)poczułam opór, mam tyłozgięcie więc zmieniłam nieco kąt i jakby przeskoczyło, mimo że staram się zawsze robić to delikatnie to wyciągnęłam aplikator cały zakrwawiony, taka czysta krew, na raz zaczęła się lać... Wpadłam w panikę bo wieczorem przed aplikacją bolał mnie brzuch czy to może nie poronienie..;/ Teraz rano zmienił kolor na brązowy i jest coraz mniej ale boje się jak cholera, czekam na wizyte do piątku. Mam nadzieję że to tylko uraz mechaniczny, podrażniona szyjka..
Trzymcie za mnie kciuki. -
nick nieaktualny
-
Kawa wrote:Cześć Dziewczyny U mnie noc niepokoju, wieczorem w czasie aplikacji luteiny (tym aplikatorem)poczułam opór, mam tyłozgięcie więc zmieniłam nieco kąt i jakby przeskoczyło, mimo że staram się zawsze robić to delikatnie to wyciągnęłam aplikator cały zakrwawiony, taka czysta krew, na raz zaczęła się lać... Wpadłam w panikę bo wieczorem przed aplikacją bolał mnie brzuch czy to może nie poronienie..;/ Teraz rano zmienił kolor na brązowy i jest coraz mniej ale boje się jak cholera, czekam na wizyte do piątku. Mam nadzieję że to tylko uraz mechaniczny, podrażniona szyjka..
Trzymcie za mnie kciuki.
Kawa, ja też bym nie czekała. Pewnie się skaleczyłaś, ale lepiej to zbadać, będziesz spokojniejsza...Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKawa, ja bym leciała na pogotowie. W czasie ciąży masz prawo w każdej chwili tam iść i oni mają obowiązek Cię zbadać bez gadania o przychodniach.
Ja dzisiaj w łóżku leżę i leżę i leżę
obiad mam zrobiony także luz bluz )
Wczoraj miałam mega doła. Ale dzisiaj lepiej. Mam nadzieje, że to się wszystko poukłada jakoś.
Z tym UP to teraz jest lipa bo po 90 dniach zwolnienia, traci się staż automatem, gdyż tracimy status bezrobotnego (chore!) ponieważ jesteśmy niezdolni do podjęcia żadnej pracy ALE mi się wydaje, że babka na jednych z tym spotkań głupich w UP mówiła, że z ciążą jest inaczej, bo jak przyniesiesz zaświadczenie o ciąży to przez całą ciążę nie trzeba się odhaczać tylko dopiero po porodzie.
Ahh, dzisiaj mam nadzieje podejmę mądrą decyzje i będzie ok
Niech światłość na mnie zstąpi czy coś
I wszystkiego najlepszego, wytrwałości i zdrówka dla naszych pociech Tych na świecie i tych w brzuszkach
Buziaki :*
-
nick nieaktualnySzczerze mówiąc w 5tg byłam w szpitalu bo dostałam krwawień, wtedy jedynie co dostałam to luteine bo stwierdzili że nic innego nie mają;/ (a takową mam w domu więc zamiast leżeć tam, poleżałam w domu) jak to usłyszałam to po badaniach się wypisałam na własne żądanie, aha i na koniec ordynator powiedział mi że to ciąża pozamaciczna i dał skierowanie na usunięcie;/ i UWIERZCIE MI ale NIE MAM ZAUFANIA do tych imbecyli. Będąc na prv wizycie okazało się że ciąża prawidłowa. No cud boski się stał;/
-
nick nieaktualny
-
Faktycznie, z tymi lekarzami to różnie bywa... Moja znajoma dostała skierowanie na łyżeczkowanie do szpitala, a że czekała tam ponad godzinę i ją wszyscy lekceważyli, to pojechała do innego szpitala i tam usłyszała: Jakie łyżeczkowanie?! Przecież tu serduszko bije!!!!
I urodziła zdrową dziewczynkę
Więc może masz rację Kawa znając swój szpital. Ale czujesz się dobrze? Nie boli Cię brzuch? -
nick nieaktualnyDobrze się czuję, zero bólów brzucha, przy podcieraniu już nic nie ma. Mam wizyte w piątek wtedy się okaże. Znam sytuacje panującą u mnie w szpitalu i nie mam zamiaru tam jechać bo wiem że i tak nic nie są w stanie zrobić;/ Dlatego też po tym jak usłyszałam o łyżeczkowaniu i jakie warunki tam panują postanowiłam rodzić w prywatnej klinice.
Ewelka II lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam . Dziewczyny to moje przeziębienie wogóle mi nie przechodzi. Na katar mam wodę morską na kaszel syrop z cebuli do tego wszelkie mleka z miodem na gardło , cherbatki z miodem i cytryną no i specyfiki z apteki Prenalen i Prenatal Grip cośtam. Rezultat katar, kaszel bez zmian, chrypka - głos pomalutku wraca no i od 5 dni praktycznie nie wiele jem - dużo piję albo tylko mi się wydaje cały czas mnie muli i nie wiem czy to przez ciąże czy przez chorobę >Nie mogę nawet wydmuchać nosa bo nosem nic praktycznie nie wylatuje tylko wszystko spływa mi tam do środka do gardła .I cały czas czuję jakbym w żołądku nie miała nic innego tylko ---- flegmę. sorki ale tak właśnie czuję. W sobotę nie mołam już wytrzymać i na ból głowy wziełam paracetamol mam nadzieję że nie zaszkodzi dzidzi.
Ewelka II lubi tę wiadomość
-
To dobrze:) No to chyba faktycznie poczekaj. Wydaje mi się, że jakby coś złego się działo, to brzuch by Cię bardzo bolał.
U nas szpital, a zwłaszcza oddział ginekologiczno-położniczy jest na fajnym poziomie, więc na szczęście nie mam z tym problemu.
Odpoczywaj Kawa:) -
kasia86 wrote:Witam . Dziewczyny to moje przeziębienie wogóle mi nie przechodzi. Na katar mam wodę morską na kaszel syrop z cebuli do tego wszelkie mleka z miodem na gardło , cherbatki z miodem i cytryną no i specyfiki z apteki Prenalen i Prenatal Grip cośtam. Rezultat katar, kaszel bez zmian, chrypka - głos pomalutku wraca no i od 5 dni praktycznie nie wiele jem - dużo piję albo tylko mi się wydaje cały czas mnie muli i nie wiem czy to przez ciąże czy przez chorobę >Nie mogę nawet wydmuchać nosa bo nosem nic praktycznie nie wylatuje tylko wszystko spływa mi tam do środka do gardła .I cały czas czuję jakbym w żołądku nie miała nic innego tylko ---- flegmę. sorki ale tak właśnie czuję. W sobotę nie mołam już wytrzymać i na ból głowy wziełam paracetamol mam nadzieję że nie zaszkodzi dzidzi.
Hej Kasia. Polubiłam przez przypadek, a wcale nie lubię Twojego przeziębienie. Może powinnaś pójść do rodzinnego? Żeby Ci ta flegma na oskrzela nie przeszła tylko. Uważaj na siebie:) -
nick nieaktualny
-
kasia86 wrote:Byłam u rodzinnego w piątek jak już mnie trzymał trzy dni no i powiedziała mi że najbezpieczniejszym lekiem będzie prenalen bo w ciąży żadnych leków nie wolno nawet tych które są niby dozwolone
Kurcze,pewnie lekarz ma tutaj rację, to leż w łóżku jak najwięcej, odpoczywajcie sobie z fasolką. Chrypka Ci mija, pewnie się poprawi też reszta.
Ja w pierwszej ciąży chorowałam na zapalenie oskrzeli i nie obeszło się bez antybiotyku, ale byłam już w końcówce II trymestru...
A kazał Ci przyjść jeszcze raz jeśli nie będzie poprawy?