*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Przy wypisaniu zwolnienia dla mnie specjalnie się zapytałam, jaki adres tam podać. Bo jestem zameldowana wciąż u rodziców, a mieszkam zupełnie gdzie indziej. Powiedzieli mi, że zawsze wpisują adres z dowodu i nigdy nie ma z tym problemu. Wiadomo, ze jakby była kontrola, to pod tym adresem mnie nie zastaną. Najczęstsze wezwania na komisję są jednak podobno wysyłane poleconym, a nie osobistymi odwiedzinami.
Ale o ewentualny wyjazd jednak bym się trochę obawiała. Muszę się dowiedzieć, jak to jest traktowane. -
A.loth wrote:Przy wypisaniu zwolnienia dla mnie specjalnie się zapytałam, jaki adres tam podać. Bo jestem zameldowana wciąż u rodziców, a mieszkam zupełnie gdzie indziej. Powiedzieli mi, że zawsze wpisują adres z dowodu i nigdy nie ma z tym problemu. Wiadomo, ze jakby była kontrola, to pod tym adresem mnie nie zastaną. Najczęstsze wezwania na komisję są jednak podobno wysyłane poleconym, a nie osobistymi odwiedzinami.
Ale o ewentualny wyjazd jednak bym się trochę obawiała. Muszę się dowiedzieć, jak to jest traktowane.
Mam tą samą sytuację, tylko moje l4 wypisywane jest na ten adres na którym przebywam. Na l4 jest legenda na której jest nr 3 i tam jest napisane żeby podać adres na którym przebywasz. A w ZUSie pisałam adnotację że mieszkam na innym adresie bo pierwsze l4 dałam na adres zameldowania -
witam stycznióweczki w ten słoneczny aczkolwiek chłodny poranek :)Miłego weekendu wszystkim zyczę!
Ja to się na grilla dziś wybieram,w końcu :p ,pierwszy w tym roku, trzeba trochę mięsiwa pojeśc a nie na serach człowiek jedzie :p Oby tylko pogoda się utrzymała i nie padało, a zresztą jak coś jest taras i się do domu można z jedzonkiem przenieśc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2014, 12:42
kejti91, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam Weekendowo moje drogie
Ja już swój pierwszy grill w tym roku mam za sobą...co prawda na balkonie ale był
A weselicho u koleżaki czeka mnie dopiero pod koniec sierpnia. Miłej zabawy dziewczyny.
U mnie dzis dosć przyziemnie będzie - czyli sprzątanie, pranie, zakupy, spacer z piesemno i moje ukochane zadanie domowe
<ostatnio mam wrażenie, ze z mojej nauki języka już nic więcej nie wchodzi mi do głowy i ze pieniądze, które płacę za szkołę to są wyrzucone w błoto, ale chodze codziennie z uporem maniaka, mając nadzieję, ze więcej się wbije w moją makówkę>
Ale jutro natomiast mąż zabiera mnie do teatru, ciekawe czy cos zrozumiem
Miłego weekendu dziewczętaM4DZI4 lubi tę wiadomość
-
Witam;))
Od 4 dni boli mnie żołądek i mam lekkie mdłości coś jak grypa żołądkowa... Czy może to być związane z ciążą?zielarka lubi tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualny
-
Monika to życzę miłego i nudnego spektaklu hihi, olka udanej zabawy na weselichu,pojedz sobie dobrych rzeczy
a i potańczyc też troszeczkę można,bez szaleństw :)Malenq ja też miałam ze swoim ciche dni,dosyc miałam jego pracoholizmu i że go ciągle w domu nie ma.A wczoraj kupiłam nowy fotel i mu powiedziałam jak wrócił z pracy (o godz 23) że go sama z mamą wnosiłam po schodach i mnie teraz brzuch boli :p Mówię do niego-tak to jest jak chłopa nie ma cały dzień w domu!Kopara mu spadła i się przejął(o to chodziło :p)a dziś ma byc już o 13stej z pracy,zobaczymy hehe.Zresztą tak mi w pupę właził że już się zlitowałam i odzywam się do niego,zważywszy że dziś spotykamy się ze znajomymi to dziwne by było że zamiast się cieszyc że zostaniemy rodzicami to byśmy warczeli na siebie (znaczy bardziej ja na niego
).Maleng niech Wasze ciche dni szybko mijają i się kochac macie jak wariaty!!!!
Malenq, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
kamilaaa to współczuję, mnie o dziwo jak narazie mdłości nie męczą,poza jednym incydentem.W szoku jestem, może mnie wogóle nie dopadną w tej ciąży.W pierwszej rzygałam jak kot 3 miesiące więc może już mój ciążowy limit rzyganka się wyczerpał hihi ;)Lecę się odpicowac,a co!!! Na grillu też można ładnie wygladac
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBuziulka wrote:MonikaDM - koleżanka Twoja bliska miała z powodu ciąży zaraz po przyjęciu jakieś nieprzyjemności?? Szczerze mówiąc to nie wiem co zrobić. Muszę porozmawiać z Mym lubym o tym.
W poniedziałek ide do gina i do okulisty (prywatnie) po zaświadczenie o rodzeniu ( wada -6 na obu oczach, choć to nie od wady ponoć zależy a siatkówki.). Mam nadzieje, że podejmie dobrą decyzję bo nie chce zostać Ślepą Mamą!
Buziulka, to moja siostra miała pierwszy dzień stażu w dniu kiedy zrobiła test ciażowy, do wizyty u lekarza nic nie mówiła bo ona przeszła jedno poronienie i się bała, a ze ztaż zaczęła w czwartek a w piątek wieczorem miała już wizytę to szybko jej lekarz potwierdził ciążę i z tego co kojarzę to zaraz w poniedziałek powiedziała że jest w ciaży i dała zaswiadczenie od lekarze, wtedy jeszcze nie L4, nie miała zadnych nieprzyjemnosci z tego powodu, tam na stażu była też inna dziewczyna w dużo wyzszej ciaży, to był sklep odzieżowy więc nie pozwolili jej podnosić nic ciężkieko czy wchodzić na drabinę, resztę robiła normalnie, do momentu aż pojawiły się u niej okropne mdłości i wymioty całodniowe i wtedy była często i długo na L4...sama moja siostra mówi, że chyba więcej niż 2 miesiące nie przepracowała.
Ja mam wadę -4, a jeszcze dwa lata temu miałam -2, okulary mam od 9 roku życia. Tez będę musiała w czasie ciąży sie przejść do okulisty, ale póki co byłam chyba z 1,5 miesiąca temu i włąśnie zmienił mi szkła. -
Po wczorajszej wizycie jestem bardzo zadowolona Nasze maleństwo ma prawie 2 cm, widać już było mini rączki i nóżki Serduszko biło jak szalone (lekarz nie mierzył tętna, ale stwierdził że to będzie ok 150 uderzeń/min) No i była chwila jak kruszonka podglądaliśmy, że podskoczył Już fika w środku
Jestem MEGA szczęśliwa. Mój mężul od wczoraj siedzi z usg i nie może się nadziwić.A nazywa go małym borsuczkiem, bo jest tak słodko skulony
Następną wizytę mamy 13 czerwca a kolejna pewnie pod koniec czerwca, będzie już z badaniami prenatalnymi.
MonikaDM, M4DZI4, jonka91 lubią tę wiadomość
-
ja też noszę okulary -4,5 i -4,75, do tego astygmatyzm. Rodziłam naturalnie, nic złego się nie stało, jedyne co to w ciązy widziałam gorzej ale to z powodu hormonów, potem wszystko wróciło do normy. Ważne by nie przeć "na twarz" tylko w przeponę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2014, 22:01
Anutka lubi tę wiadomość
-
zielarka wrote:ja też noszę okulary -4,5 i -4,75, do tego astygmatyzm. Rodziłam naturalnie, nic złego się nie stało, jedyne co to w ciązy widziałam gorzej ale to z powodu hormonów, potem wszystko wróciło do normy. Ważne by nie przeć "na twarz" tylko w przeponę.