*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Monika, to poprawię. Chodzi, o takie karmienie na dwie piersi - jedna opróżniona i dokarmiasz drugą, drugie karmienie zaczynasz od tego, na której zakończyłaś dokarmiać. Jak karmisz tylko z jednej to na drugie karmienie z drugiej.
Biały Jeleń wzięłam na wszelki wypadek, mojej skóry nie wysusza, ale zobaczę jak będzie z Małą, może być szare - zwykłe, albo po prostu płyn do kąpieli (kapeczka tylko). Po co kupować więcej produktów?
Miseczkę kupiłam białą w Ikei, zwykłą, bo mam komplet do deserów i szkoda mi ich do mycia pupy. Kupiłam najtańszą (2zł)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2014, 12:10
MonikaDM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalenQ to tak jak kiedyś piło się mleko krowie zamiast m. modyfikowanego a teraz się je "potępia", a bo w mm są dodatkowo witaminy i pre/probiotyki itp kiedyś tego nie było piło się krowie i żyło. Ja na piewszy miesiąc mam zamiar kupić Nan Pro 1 (dla dzieci po cesarkach) tak w razie czego a później... mam ROLNIKÓW obok siebie ze stadem krów i chcę by dziecko się chowało jak ja na mleku krowim (chociaż teściowa wymyśliła plan że kupi koze-bo kozie mleko niby zdrowsze hah)
p.s jeśli nie uda mi się karmić piersiąWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2014, 12:11
Malenq, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
Ja mam chusteczki Pampers (1 paczuszkę 54szt), bo moja mama kupiłam wraz z pieluszkami (tak naprawdę połaszczyła się na pudełko do chusteczek) he he he
Uciekam, będę około 14.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2014, 12:16
MonikaDM lubi tę wiadomość
-
Wróciłam
Zimno dzisiaj i nieprzyjemnie...
Od koleżanek, świeżo upieczonych mamuś wiem, że ponoć chusteczki do pupy wychodzą ekonomicznie lepiej niż waciki. Troszkę mnie to zmartwiło, bo na początku raczej chciałabym być dupkę wodą a nie nawilżaną chusteczką...
Wczoraj na zajęciach było spotkanie z ratownikiem medycznym. Można było poćwiczyć sobie resuscytację noworodka na fantomie. Bardzo przydatna sprawa (choć mam nadzieję że nie będzie trzeba z tej wiedzy skorzystać). Wydawałoby się, że takie malutkie ciałko wymaga niewielkiej siły do masażu serca czy do odbicia w przypadku zadławienia a jednak trochę się trzeba przyłożyć, bo inaczej działania nie przyniosą żadnego efektu...
Selene a położna widziała Twoje piersi? Niestety tak to ponoć jest, że mleko produkuje się nie tyle poprzez ssanie, co w wyniku odpowiedniego uciskania w okolicach brodawek. Przez to, że dziecko chwyta za samą brodawkę dochodzi do jej pokaleczenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2014, 12:22
-
U mnie na SR, jeśli chodzi o oczyszczanie pupy to podstawowe zasady do których warto się stosować i nie powinno być problemu:
1. Zawsze przed i po zmianie pieluszki myć ręce!
2. Przewijamy zawsze przed karmieniem, nigdy po.
3. Pupę myć z zabrudzeń ciepłą wodą + waciki/płatki, chusteczki mieć i używać awaryjnie, bo skóra zwłaszcza noworodka jest bardzo cieniutka i chłonna, łatwo ją przetrzeć - czerwona pupa najczęściej robi się z tarcia, przetarcia, a nie jak wszyscy uważają, że się odparzyła z powodu rzadkiej zmiany pieluszek
4. Często wietrzyć pupę
5. Każdorazowo zabezpieczyć pupę noworodka linomagiem lub bepanthenem, najlepsze maści, nie uczulają, dobrze zabezpieczają skóręWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2014, 12:30
Malenq, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
-
Rybka1 wrote:Moje znajome do kąpieli używają oilatum ponoć ono dodatkowo nawilza skórę więc smarowac nie trzeba za każdym razem oczywiście prócz pupci. Generalnie polecają zwykle oliwki do ciałka np bambino lub johnson.
Ja się zastanawiam nad kremem do
buzi na ta porę. Ktoś Wam coś polecał?
Na SR położona mówiła, żenajlepiej kąpać w wodzie z płynami do kąpieli dla np. Johnson. nie stosować dodatkowo po kąpieli oliwki, bo w płynach jest już środek nawilżający. Im mniej chemii to tym lepiej dla skóry dziecka.
Podkreślała, że emolienty należy zachować dla dzieci z atopowymi problemami, nie ma potrzeby używać ich gdy skóra nie ma problemów.
Krem do buzi kazała kupić "na wiatr i mróz", absolutnie żadnych nawilżających. Podobno Nivea jest dobry -
nick nieaktualnyU mnie w domu Johnson nie ma......z tego względu, że dobre parę lat temu pracowałam w ich fabryce w pewnej małej miejscowości w Europie i tam wracały wszystkie oliwki, płyny do kąpieli, szampony dla dzieci, które straciły ważność w sklepach w Europie środkowo-wschodniej.......
trzeba było te wszystkie butelki ręcznie odkręcić i wlać do wielkiej "kadzi" (tak to nazwijmy" tam mieszało się to z nową mieszanką i "siup" do butelek, pac naklejkę, nową datę ważności i jechało znowu na Polskę, Litwę itp.
więc...........pozostanę przy ciepłej wodzie, wacikach itp. -
Selene wrote:Mnie zawsze bawi tekst, ze dziecko musi złapać nie tylko sutek ale całą otoczkę, bo ten kto to mowi / pisze chyba nie widział moich piersi
nie dość ze sa z natury duże, to otoczki wokół sutków mam gigantycznie duże, W porównaniu z małymi ustami niemowlaczka to bedzie duże wyzwanie. Ale to takie moje problemy przyszłej mamy
-
Malenq wrote:U mnie w domu Johnson nie ma......z tego względu, że dobre parę lat temu pracowałam w ich fabryce w pewnej małej miejscowości w Europie i tam wracały wszystkie oliwki, płyny do kąpieli, szampony dla dzieci, które straciły ważność w sklepach w Europie środkowo-wschodniej.......
trzeba było te wszystkie butelki ręcznie odkręcić i wlać do wielkiej "kadzi" (tak to nazwijmy" tam mieszało się to z nową mieszanką i "siup" do butelek, pac naklejkę, nową datę ważności i jechało znowu na Polskę, Litwę itp.
więc...........pozostanę przy ciepłej wodzie, wacikach itp.
Myślę, ze ta praktyka niestety nie tylko w Johnsonie jest stosowana.... -
nick nieaktualnyolka25 wrote:Kawa, coś o krowim mleku w diecie dzieci. Jak z każdym urozmaiceniem diety - ostrożnie.
http://www.netmama.pl/magazyn/niemowle/karmienie-butelka/mleko-krowie-dla-niemowlat/
Dzięki, po przeczytaniu stwierdzam iż nie dopadła mnie żadna z dolegliwości wymienianych w artykule jak i również nie brałam dodatkowych witamin pijąc mleko krowie. Osobiście nigdy mi nic nie dolegało, brak alergii, chorowitkiem też nie byłam, wiadomo czymkolwiek karmiąc dzidzię trzeba obserwować.
Mam zamiar karmić m.k jeśli sama nie dam rady pociągnąć na cycu (choć zrobię wszytsko, by udało mi się tak KP aż do co najmniej pół roku)