*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobra znalazłam CUŚ takiego, może się przyda
Noworodek rodzi się z bardzo silnym odruchem ssania. Gdy włożysz mu do buzi pierś, smoczek czy palec, zacznie ssać. Odruch ssania u dziecka jest bardzo silny: noworodek najchętniej przez cały czas chciałby ssać twoją pierś. Czy jednak smoczek dla niemowlęcia to zawsze dobre rozwiązanie - podpowiada dr Katarzyna Nowicka, pediatra z Instytutu Matki i Dziecka.
Smoczek dla noworodka? Z tym lepiej poczekać
Nie podawaj noworodkowi smoczka: szczególnie gdy karmisz go piersią. W pierwszych tygodniach życia dziecko uczy się ssania piersi, a smoczek ssie się inaczej niż pierś: stąd często trudne początki karmienia piersią.
Gdy zaczniesz podawać noworodkowi smoczek, może mieć spore problemy z prawidłowym uchwyceniem brodawki. A to dlatego, że ssanie piersi i smoczka wymaga od dziecka zupełnie innych ruchów warg i języka. Tymczasem dobre przystawienie dziecka do piersi to warunek dobrego ssania.
Jeśli maluszek będzie źle ssał, zaczną cię boleć brodawki, zniechęcisz się do karmienia, mleka będzie za mało i... za wcześnie odstawisz dziecko od piersi.
Gdy noworodek płacze, nakarm go, noś na rękach, przytulaj, bujaj, śpiewaj mu kołysanki. Ale nie podawaj noworodkowi smoczka.
Smoczek dla niemowlęcia może być bezpieczny
Lepiej, gdy poczekasz z podaniem smoczka kilka tygodni. Niemowlę zapewne będzie już mistrzem ssania piersi około 6. tygodnia życia dziecka. Wtedy podanie smoczka nie powinno już spowodować problemów z karmieniem piersią. Wręcz przeciwnie – to często świetne rozwiązanie. Bo smoczek wcale nie jest złym wynalazkiem, którego powinnaś unikać jak ognia.
Kiedy smoczek jest dobry dla niemowlęcia
Są dzieci, które potrafią całymi godzinami domagać się piersi. I nie wynika to z ich ogromnego apetytu, a z silnej potrzeby ssania. Ty nie możesz (i nie powinnaś!) ciągle leżeć z dzieckiem i bez przerwy je karmić.
Gdy nie potrafisz w inny sposób odstawić najedzonego niemowlęcia od piersi, po posiłku szybko wsuń mu do buzi smoczek. Dziecko, ssąc go, zaśnie. Nic się też nie stanie, jeśli dasz dziecku smoczek, gdy nie może zasnąć.
Smoczek dla niemowlęcia lepszy niż kciuk
Jeśli nie dasz dziecku smoczka, może wkładać sobie do buzi kciuk lub piąstkę. Jeżeli staje się to u dziecka nawykiem, z czasem może doprowadzić do wad zgryzu u niemowlęcia (wypychania przednich górnych zębów ku przodowi, a przednich dolnych do tyłu).
Na ssanym stale przez dziecko palcu mogą pojawić się niewielkie ranki (ciągle wilgotna skóra szybko ulega uszkodzeniu).
Jeśli widzisz, że dziecko często sięga kciukiem do buzi, podaj mu smoczek. Jego anatomiczne kształty znacznie rzadziej powodują wady zgryzu. Poza tym w każdej chwili możesz go po prostu z buzi (oczywiście delikatnie, by dziecko nie zaczęło zaraz płakać).
Zabawa zamiast smoczka
Niestety dziecko potrafi bez pamięci zakochać się w swoim soczku. Smoczek koi płacz niemowlęcia, poprawia humor, pomagają zasnąć. Zamiast jednak zawsze podawać dziecku w takich przypadkach smoczek, poszukaj przyczyny łez dziecka. A potem utul dziecko, pobaw się z nim lub poczytaj mu książeczkę na dobranoc.
To lepsze rozwiązanie niż natychmiastowe wkładanie niemowlęciu do buzi smoczka. Warto o tym pamiętać i używać „pocieszyciela” tak rzadko, jak tylko się da.
Czas na rozstanie ze smoczkiem
Jeżeli niemowlę tylko od czasu do czasu ssie smoczek, nie będziesz miała problemu z odzwyczajaniem go od smoczka. Jeśli jednak niemowlę często ssało smoczek, odzwyczajenie od jego ssania może być trudne.
Przyjrzyj się, w w jakich sytuacjach dziecko najczęściej domaga się smoczka.
Jeśli dziecko lubi ssać smoczek przed snem, wypróbuj inną metodę usypiania dziecka (chwilę poleż z nim lub zaśpiewaj mu kołysankę).
Kiedy dziecko domaga się smoczka podczas płaczu, pociesz dziecko, przytulając je i głaszcząc.
Najsilniejszy odruch ssania mają niemowlęta do ukończenia trzeciego miesiąca życia. Potem smoczek staje się już tylko chwilowym przyzwyczajeniem. Pożegnanie ze smoczkiem wcale nie musi oznaczać łez!jonka91, rastafanka, lwuska55592, szpilka, Wiki81, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
zmykam do lektury " w paryzu dzieci nie grymaszą"
fajna ksiazka napisana nie jako poradnik ale jako powiesc- czyta sie wogole tak łatwo jak powiesci jak ja to nazywam "odmóżdzające", czyli diabel ubiera sie u prady i podobne:) a ze ja lubie takie ksiazki to leci szybko:)Selene lubi tę wiadomość
-
Nam Pani na SR też odradzała smoka dla niemowlęcia, bo smoka ssie się z tzw. "dziubkiem", a pierś otwartą buzią.
Uciekam ogarnąć mój domowy ciucholand. Ubrania leżą na podłodze i czekają aż je przejrzę i ułożę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 12:24
-
Dzięki za odpowiedzi kobitki i przedstwienie swego punktu widzenia
Tak jak to zazwyczaj bywa i zawsze się sprawdza... Jak już coś robimy to z umiarem
Ja idę podjeść czekoladę 70 % a co! Raz na jakiś czas nic się nie stanieWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 12:30
Becia81, Ag... lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Od paru dni próbowałam was nadrobić, ale mam takie lenia, że nawet mi się czytać nie chce. Burdel w domu straszny a ja całymi dniami leże i nic nie robię. Do tego w niedziele złapało mnie zapalenie pęcherza. Wczoraj miałam wizytę więc dostałam skierowanie na posiew moczu.
Po badaniu Milusia waży 1800 gram i kolejny raz usłyszałam, że "nieduża będzie Pani dziewczynka". Ale do 3 kg raczej dobije. Buziunie ma taką okrągłą, a miedzy nogami (zarzuconymi na szyję) wyraźnie widać, jak to pani ginekolog określiła "cipeczkę".Dobrze, że się nic nie zmieniło.
Trochę się jednak wystraszyłam, bo na samolocie wyszło, że szyjka się mi skróciła sporo, ale twarda, zamknięta. No więc miałam dodatkowo robione usg dopochwowe i ma 3,5 cm więc nie jest tak straszni. Ale za 2 tyg kontrola, żeby zobaczyć co jest przyczyną zapalenia pęcherza i czy z szyjką ok.
Co do chust to 18 grudnia zapisałam się na bezpłatne warsztaty z wiązania.A w niedziele mam warsztaty z pierwszej pomocy dla noworodka i dzieci do lat 8.
Może trochę ożyję bo na razie strasznie zamulam.
Pozdrawiam wszystkie mamuśki.zielarka, jonka91, Kawa, Agus89, lwuska55592, isabelle, Ag..., szpilka, Wiki81, MonikaDM, renia83 lubią tę wiadomość
-
Ja też myślę, że na początek lepiej nie podawać smoczka. Maleństwo najczęściej płacze wtedy kiedy jest głodne, ma brudną pieluszkę, albo potrzebuje przytulenia mamy. A jak od razu dostaje "tłumik" to ciężko potem rozpoznać o co dziecku chodzi... Ale to tylko moje zdanie dodatkowo oparte na podglądaniu szwagierki
-
Melduje się po wizycie
Wszystko jak najbardziej ok, łożysko na ścianie przedniej, II stopień dojrzałości, wody w normie, ułożenie? nie powiedział a ja nie zapytałam. Niestety wizyta krótka ale jasne krótkie jasne komunikaty, najważniejsze że wszystko jest tak jak być powinnoPowiedział ze to 32 tydzień więc już się pogubiłam.
Maleng trzymamy kciuki wszystko będzie dobrze!
Zielarko z tym śluzem, to u mnie był nawał jakiś czas temu, potem nie było i znowu to samo.
Ze smokami nie wiem, wyjdzie w praniu jak to będzie. Uważam że to nic złego, ja bym jednak nie chciała żeby mały wisiał mi na cycu i to był jego uspokajacz. Karmienie jak najbardziej ok, maleństwo potrzebuje bliskości i dostanie jej jak najwięcej ale nie koniecznie trzymając brodawkę w buzi ;p
No ale życie wszystko zweryfikujeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 13:11
Becia81, ania_29, jonka91, Malenq, zielarka, Agus89, szpilka, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
Ewelina88 wrote:Cześć dziewczyny.
Od paru dni próbowałam was nadrobić, ale mam takie lenia, że nawet mi się czytać nie chce. Burdel w domu straszny a ja całymi dniami leże i nic nie robię. Do tego w niedziele złapało mnie zapalenie pęcherza. Wczoraj miałam wizytę więc dostałam skierowanie na posiew moczu.
Po badaniu Milusia waży 1800 gram i kolejny raz usłyszałam, że "nieduża będzie Pani dziewczynka". Ale do 3 kg raczej dobije. Buziunie ma taką okrągłą, a miedzy nogami (zarzuconymi na szyję) wyraźnie widać, jak to pani ginekolog określiła "cipeczkę".Dobrze, że się nic nie zmieniło.
Trochę się jednak wystraszyłam, bo na samolocie wyszło, że szyjka się mi skróciła sporo, ale twarda, zamknięta. No więc miałam dodatkowo robione usg dopochwowe i ma 3,5 cm więc nie jest tak straszni. Ale za 2 tyg kontrola, żeby zobaczyć co jest przyczyną zapalenia pęcherza i czy z szyjką ok.
Co do chust to 18 grudnia zapisałam się na bezpłatne warsztaty z wiązania.A w niedziele mam warsztaty z pierwszej pomocy dla noworodka i dzieci do lat 8.
Może trochę ożyję bo na razie strasznie zamulam.
Pozdrawiam wszystkie mamuśki. -
nick nieaktualnyAnutka wrote:Nieduza ??? Moja w 29 tc miala 1400 i lakarka stwierdzila ze duza bedzie
Moja w 29 miała 1500g, lekarz powiedział, ze ładnie przybiera, ale wcześniej mówił, że pewnie będzie ok.3kg, może przekroczy, może nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 13:15
-
Gratuluję udanych wizyt!
A ja nie wiem kiedy mam iść. Miałam być w przyszłym tygodniu a tu się okazuje że go cały tydzień nie ma! I co teraz jak ja mam przez szpital (na jego polecenie) zwolnienei do 27.11? Grrr... Koty mi z drogi schodzą bo jestem zła jak osa -
U mnie dziś 80% ciąży
jestem zszokowana tym wynikiem, naprawdę
i kolejny zaliczony cel 32 tygodnie ciąży za nami
32 tygodnie WOW! po wcześniejszym poronieniu i krwawieniach w tej ciąży nie przypuszczałam, że tak daleko zajdziemy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 13:25
Paula44, jonka91, Kawa, szpilka, Fucina, lwuska55592, rastafanka, polaola lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie wróciłam do domu. Odebrałam wyniki, poszłam na małe zakupy i chciałam jeszcze pójść do paru lumpków ale nie miałam już siły. Kurde, faktycznie z tygodnia na tydzień jest mi coraz ciężej..
Co do wyników to morfologia jak zwykle kiepska. Standardowo hemoglobina i hematokryt poniżej normy.
Zrobiłam wczoraj kolejne ciasto. Jest pyyyyszne!
Dla łasuchów podaję przepis
http://www.mojewypieki.com/post/kostka-rocherMonikaDM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo hej.
Czytałam, ale już nie pamiętam, co która naskrobała.
Co do serduszka i echa serca - dobrze , że są czujni. Moja koleżanka też była teraz w Rudzie Śl. dodatkowo, ale wszystko ok i tu też tak będzie!!!!!!!!!!
Polaola - gdzie Ty rodzisz?
Ania 29 - wyjaśniło się coś z Twoją noga?
Ag- wnioskuję, że przesyłka doszła? To fajnie. Stosuj się do zalecenia - delikatnie hiihhihiih
My dziś rano badania - morfologia, mocz i crp. Mąż też robił + panel wątrobowy. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Najlepszy nr, bo zmazał nam się napis na tych wieczkach z pojemniczków na mocz, więc pytanie czy się nie rypnęliśmy. Postanowienie takie, że jak w którymś coś będzie nie tak - oby nie - to ja szybko rano jeszcze powtórzę swoje. Wtopa na maxa, bo przy okienku patrzę, a tam zamazane...hhmmmm i mówię do męża "Twój był chyba ciemniejszy, nie? " ludzie w śmiech. No nic. zobaczymy.
Wczoraj moja druga kumpela ze studiów urodziła w 39 przez cc w Częstochowie ślicznego Mikołaja3300, 53 cm.
Jutro mamy wizytę o 16:50 - trzymać kciukasy. Zamierzamy podyskutować na temat porodu i naszej cc. Mam nadzieję, że mój lekarz nas nie zawiedzie....
A! pokój małego pomalowany, panele są, listwy też no i lampka. Mąż zrobił taki kremowy kolor - a sufit lekko błękitny (ala niebo) no bo w końcu ma to być dżungla hahahah. Mebelki będą po 1 grudnia. Wtedy też walniemy te śmieszne naklejki i wrzucę Wam foto.
Co ja tam jeszcze miałam napisać ? hmmmmm
a! w Tesco była promocja. Te markowe maskotki duże z 79zł na 39zł. Mąż przytaszczył do domu Kubusia Puchatka, Prosiaczka, Tygryska i Kłapouszka.
Słodkie są!
pytam, czemu nie wziął np jednego... a on na to z powagą "że jakby wziął tylko tygryska, to tamtym byłoby smutno..." ja pierdziele - hahahahhahahha!!!!!!!
Kofany jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 13:32
Ag..., jonka91, Anutka, Agus89, szpilka, Gwiazdeczka27, rastafanka lubią tę wiadomość
-
Paula bede sie stosowac:P dzieki jeszcze raz:)
ten wasz Szymus to juz ma pokoj jak z marzen:) czekamy na foki z efektem koncowym.
Ja czekam na literki z neju.pl, moglyby juz dojsc. a teraz zmykam odgrzac obiad:) ssanie się włącza.
a dla mamusiek z KRK- kolejne targi
http://www.familytime.pl/pl/HomeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 13:36
Paula44 lubi tę wiadomość
-
Chciałabym poznać Waszą opinię na temat dwóch pierwszych godzin po urodzeniu. Położna na SR mocno nas zachęcą do tego, żebyśmy walczyli o swoje prawo do nie rozdzielania nas z maleństwem przez pierwsze 2 godziny po porodzie.Uczulała nas na to, że położne mają swoje sposoby, żeby podstępem odebrać nam dziecko i dokończyć wszystkich procedur potrzebnych im do wypełnieni papierologii tj. ważenie, mierzenie itp.
Jak wyszłam z zajęć byłam zmotywowana do walki o te pierwsze chwile razem. Ale teraz zaczynają mnie nachodzić wątpliwości. Prawdę mówiąc to chyba bym wolał, żeby dziecko było jak najszybciej zbadane przez pediatrę i obsłużone przez położne.
Nie jest to zgodne z najnowszymi trendami ale jakoś tak dałoby mi to chyba większe poczucie bezpieczeństwo.
Co piszecie w planie porodu a'propos tego tematu? Jaka jest Wasza opinia?
FUCINA wspominałaś, że jesteś psychologiem. Natknęłaś się kiedyś na jakieś badania z zakresu psychologii rozwojowej dotyczące wpływu tych pierwszych chwil na rozwój więzi między maleństwem a mamą?