*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
No właśnie nie możemy dać się zwariować Już na pamięć znam telefony od mojej mamy, czy wzięłam dzienną dawkę witaminek, czy wypiłam sok z dyni.. bo czytała, że to zdrowe.. itp
Ja też wcześnie chodzę spać, ale te ataki zmęczenia w ciągu dnia są nie do zniesienia, chociaż cieszę się, że to jedyny taki nieprzyjemny objaw, póki co -
Witam chetnie do Was dolacze...to moja trzecia ciaza i troche sie boje ze wzgledu na wiek...mam juz 35lat,niby nie stara ale...no nic mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze i dzidzia bedzie zdrowa...dzis ide do lekarza...pewnie troche za wczesnie,ale nie wytrzymam dluzej...pozdrawiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2014, 09:19
-
nick nieaktualny
-
Ja kawe odstawiłam od razu CHociaż nie powiem, spac mis ei akurat dzis chce jak cholera.. rodzicom to mamy plan powiedziec dziś bądź jutro, bo prezenty-niespodzianki w postaci kubków super babci/dziadka właśnie dotarły Myśle, że to dobry pomysł, żeby im juz powiedziać, a co? Niech sie ciesza póki mogą! i tak co ma byc to będzie a ewentualnej utraty i tak ukryć sie nie da, bynajmniej ja nie bede w stanie.
Nawet nie wiecie jak ciężko jest utrzymac mi tajemnice mojej ciąży w pracy.. koleżanki wiedza, że staram sie o bobasa i że miałam małe problemy z tym.. Wiedziały tez ze wczoraj byłam u gine i pytały jak tam. Powiedziałam im połowe prawdy, czyli tę nie-ciążową :p Martwie sie, bo jest kilka spraw zawalonych przeze mnie w pracy, do których ciężko jest mi sie przyznac... i one siedza w mojej głowie i blokują radość z bycia w ciąży.. Może jak ciąża sie rozwinie to sie przyznam do błędów może nikt na ciężarna nie nakrzyczy ahh chyba mnie tez huśtawka nastrojów jakas ogranęła.. niech mnie ktos trzepnie w głowe na opamiętanie! -
wracając do wątku ze zwolnieniami w ciąży Jak już wcześniej wspomniałam jestem po 3 poronieniach (bardzo wczesnych ok.6-8 tyg) i obecnie wolę chuchać na zimne. Byłam wczoraj u zaprzyjaźnionej pani internistki która wystawiła mi zwolnienie na ciąże, poprosiłam ją o tydzień wolnego ponieważ jutro jestem u ginki i liczę na to, że to już ona poprowadzi moją ciążę i będę mogła odpoczywać w domu.Jak na razie ciągle jestem senna i nie wyobrażam sobie być w pracy, w której nie ma czasu na obijanie się. W ciągu 8 godz zdarza się że połowę czasu nie wstajemy zza biurka, wciąż obsługa ludzi, stres (pracuję w sprzedaży) więc plany - ich realizacja, praca z pieniędzmi czyli dodatkowe obciążenie stresem Wolę nie ryzykować i pozwolić mojej kruszynce rozwijać się w spokoju
-
nick nieaktualny
-
Dokładnie, u mnie w pracy wszyscy trąbią "ciąża to nie choroba" ale równocześnie to znęcanie się nad pracownikiem każąc mu stać po 8 godzin i bez chwili przerwy tyrać całymi dniami.
Ja na szczęście siedzę głównie przy komputerze i chciałabym pracować jak najdłużej bo dopiero przeszłam na pełną umowę. Aczkolwiek zawsze zdrowie dzieciątka będzie ważniejsze, i jak po 3 miesiącu nie będę się czuła najlepiej, to nie będę się wahać i pójdę na zwolnienie. -
A mi mąż mówi że od listopada powinnam iść na zwolnienie - o ile wcześniej nie będzie problemów. Pracujemy w jednej firmie więc widzi mnie często i zauważa jak na co reaguje. A teraz szczególnie - i powiedział że jak tylko zauważy że stresuję się to sam załatwi mi zwolnienie.
A ja myślałam że co najmniej do grudnia popracuję. -
Witam .
Pisałam wczoraj do Was moja beta z nd - 142 , a dzisiejsza 390 !! Moge po cichu sie cieszyc ??Wiola25 lubi tę wiadomość
Maj 2009 - poronienie
Marzec 2010 - poronienie
Październik 2010 poronienie
Maj 2013 - ciąża pozamaciczna
04.05.14 - II kreseczki ! Beta 142 Cudzie zostań z nami !!
cdn... -
U mnie w rodzinie nikt nie wie.
Oprócz mnie i mojego przyszłego męża.
Nie wiem kiedy im powiedzieć. Poczekam chyba do wizyty u gina jak będzie słychać serduszko to im powiem.
Bo wcześniej chyba nie ma sensu.
Chociaż mój Luby uparł się by powiedzieć teraz w sobotę, bo mamy ślub.
Sama już nie wiem.