*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
pozbawiłabym swojego męża głowy
przeglądałam sobie protokół z wyborów do naszej małej gminy i zobaczyłam jakie są wyniki, poszłam go poinformować a kazdy z 5 kandytatów miał do 10 waznych głosów i po parę nieważnych, wiec łatwo było policzyć i on sobie liczy na głos kto głosował na jego kandydata i mnie wymienia a ja się obruszyłam, no i się okazało, że mój małżonek sądził, że na burmistrza każdy głosuje po swojemu a na radnego głosujemy tak samo i się biedak zmartwił, że głowę by sobie dał uciąć, że głosowałam jak on -
Witam dziewczyny! Już Was będę nadrabiać! Dziś miałam pracowity dzień! Wieszałam zasłony, sprzątałam i wykańczałam... Ale jestem z siebie dumna, kawał roboty wykonałam... Wczorajsza wizyta dodała mi dużo siły! Macie śliczne brzuszki! Wasze pokoiki też są cudowne, tak się cieszę że już tak blisko do spotkania z małymi szkrabami.
Wiki ciesze się, że u Ciebie dobrze, tak trzymaj!!!
Ktoś pytał o stolik, stolarz nam go robił na zamówienie. -
nick nieaktualnyFucina wrote:AAA i troszkę przepraszam za lekkie zaśmiecenie moimi zdjęciami... jak coś to zaraz je usunę...
Fucina no co Ty, zawsze super się ogląda zdjęcia z przygotowań dla naszych maluszków!!!
Ale czy ja dobrze widzę, że Twoje dzieciątko ma swoją garderobę...??? -
Nuskaw, w tej ciąży byłam tam na ip z bólami, wszystko było ok, ale i tak pytali czy nie będę się bezpieczniej czuła jak zostanę na obserwacji. Podziękowałam jednak, bo wolę być w domu jak wszystko ok. Co do porodu to mimo, że nie był najlżejszy na świecie to już teraz nie wspominam źle. Jedyne co, to chyba za szybko zgodziłam się na oxy i potem nie mogłam wytrzymać, więc poszło zzo a to miało skutki uboczne w postaci przedłużonej fazy partej. Ale położna pytała o wszystko, więc nie mam o to pretensji do nich raczej do siebie. Położne miałam dwie, bo zdążyła się zmiana wymienić, obie super, bardzo pomocne. Warunki "lokalowe" super. Jak nie widziałaś porodówek mogę Ci przesłać na maila zdjęcia sali w której ja rodziłam. Po porodzie kontakt skóra do skóry przez 2 h. Położne na salach poporodowych wspaniałe, bardzo pomagają, nie ma problemu, żeby zadzwonić o 3 w nocy, że nie umiesz dziecka przystawić, przychodzą uśmiechnięte i pomagają. Nie miałam w ogóle mleka, pomogły z laktacją, w domu młody już mm nie dostał. Po porodzie sale 2 os z łazienką, wszystko świeżo po remoncie. Jedno o co mam pretensje to, że bez pytania podali witaminę K a nie chciałam dawać. Co do lekarza to nie miałam tam prowadzącego. Nie miałam też znajomej położnej. chodziłam tam na szkołę rodzenia, ale to nie miało znaczenia. Tam podobno wszystkie położne są super i szkoda kasy na kupowanie swojej. Nie dziwię się, że ciężko Ci się tam dostać, żeby pozwiedzać, tam chyba jest dużo porodów, jak ja rodziłam było 8 w jednym dniu. Ja szpital polecam, teraz jak mi się nie uda przejść kwalifikacji do domu narodzin w Rydygierze to będę znów do Żeromskiego uderzać. Jakbyś chciała o coś jeszcze zapytać to pisz na priv albo maila [email protected], bo może nie ma co zaśmiecać forum lokalnymi wątkami
Nuskaw lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja po wizycie. Młody 2060 g - "średniaczek". Wszystko inne ok
Co do cukrzycy. To też może przydatna wiadomość dla innych słodkich mam:
Pan doktor mnie uspokoił. Jego żona też ją miała w ciąży więc pod tym względem jest dość konkretnie obeznany
Powiedział że na tej diecie nie da się tyć, bo nie ma z czego, a o dziecko mam się nie martwić bo ono sobie z przybieraniem poradzi. A przekroczenia normy - takimi jak u mnie (126, 129, 133 itp., pod warunkiem że nie występują często), mam się nie przejmować bo prawda jest taka że obecne normy są tak wyśrubowane, żeby kobiety się pilnowały, ale tak po cichu mówiąc takie wyniki nie są jeszcze szkodliwe dla dziecka.
Co innego wyższe i częstoAle oczywiście ostateczna decyzja należy do prowadzącego diabetologa, ale mam spokojnie poczekać do wizyty 4 grudnia, nie muszę iść wcześniej
Chanela, szpilka, Gwiazdeczka27, Fucina, Agus89, Becia81, jonka91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMaud11 wrote:Fucina no co Ty, zawsze super się ogląda zdjęcia z przygotowań dla naszych maluszków!!!
Ale czy ja dobrze widzę, że Twoje dzieciątko ma swoją garderobę...???Fucina wrote:Tak
SUPER!
Fajnie mieć takiego męża. Naprawdę piękny macie dom!
Mój M jest informatykiem to tyle co komputer mam sprawny, ale tego akurat nie widać na zewnątrzNuskaw, Fucina, A.loth lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGabrysia84 wrote:(...) Jakbyś chciała o coś jeszcze zapytać to pisz na priv albo maila [email protected], bo może nie ma co zaśmiecać forum lokalnymi wątkami
Dziękuję za wyczerpującą relacjenapisze do Ciebie o reszte na prv.
-
jonka91 wrote:Uśmiałam się dziś z męża i jego rodziny.. Po usg zadzwoniłam do męża pochwalić się jak ładnie przybrał nasz synuś. Zapytałam go jak myśli ile waży.. on bez namysłu palął 3 i pół kilo! Później dzwonię do teściowej z takim samym pytaniem ona na to 3050g! Później jakoś w rozmowie z siostrą męża mówię, że pochwalę się ile to już waży jej chrześniak, mówię 2400g a ona na to że MAŁO (ona urodziła córkę prawie 4 kg).. To jej tłumaczę że zostało jeszcze prawie 8 tygodni i że młody będzie teraz najszybciej przybierał a ona swoje, że MAŁO!! Załamałam się..
Niedawno dzwoniła moja mama i pyta się jak po badaniu, wypaliłam z tym samym pytaniem ile może wnuś ważyć, moja mama że pewnie już ze 2 kgjak jej powiedziałam 2400 to powiedziała, że niezły klocuś
Jonka, ale masz dużego synka, super!jonka91 lubi tę wiadomość
-
Fucina dom rewelacja! Pokoik z tymi piórkami, bielą i lekkością materiałów sprawia wrażenie puchatego nieba:) Lubię taką surowość i monochromatyczność. I ten czarny włącznik światła jaki oldschoolowy:) Dawaj więcej fotek!
Fucina lubi tę wiadomość