*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula przynajniej jestes pod kontrolą, bo pewnie w domu zniosłabyś jajko i wszystko na pewno będzie dobrze
Renia polubiłam za pobity rekord w ubieraniu choinki (choc w sumie supermarkety Was ubiegły)
a belly mnie dziś wita w 33 tygodniu 80% ciąży za nami a do porodu 56 dniWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 15:07
Gwiazdeczka27, renia83 lubią tę wiadomość
-
Chanela wrote:Gwiazdeczko jeśli chodzi o apteki i glukometry to Cię zmartwię. Po pierwsze apteki wcale nie muszą posiadać na stanie glukometrów, to jest tylko kwestia tego że apteka znajdzie firmę która jej przyśle glukometry z których się rozlicza i każda firma uznaje w jakich przypadkach może wydać bezpłatnie glukometr. Przykładowo u nas było że musieliśmy spisać dane pacjenta i można go było wydać jeśli jest nowo stwierdzona cukrzyca i dostał receptę na paski (co jest zrozumiałe bo w środku jest tylko 10 pasków a i to nie zawsze) albo jak mu się popsuł stary glukometr. Myśmy to naciągali i jak pacjent chciał po prostu nowy to przynosił stary i mu wymienialiśmy. Nie mogliśmy kobietom w ciąży rozdawać, więc były inne metody by taka kobieta dostała. A innych przypadkach trzeba było zamówić z hurtowni i dlatego był płatny (bo sobie ktoś zażyczył że ma być z jakiejś tam firmy i koniec). Zdarzało się że przychodziła Pani i mówiła że ona sobie dwa weźmie to da jeden siostrze. Tak po prostu.
W szpitalu powiedziano nam, że na glukometr jest refundacja jak i na paski.
Jak kobieta ma potwierdzoną cukrzycę ciążową może udać się bez recepty do apteki, gdzie kupi za pełną kwotę paski ale glukometr powinna dostać za darmo. Potem normalnie dostaje recepte na paski z 30% refundacją. Analogicznie, może udać się z receptą na paski i wówczas też otrzymuje glukometr za darmo, w przypadku kiedy dana apteka nie posiada danego glukometru jest w obowiązku zamówić dany sprzęt z hurtowni nie pobierając opłaty za dany glukometr. Hurtownie z kolei mają wymagane aby być zaopatrzone w aktualne leki, sprzęt który jest, musi być dostępny.
Powiedziano też o tym, co wcześniej pisałam.
Przekazałam to czego się dowiedziałam po prostu
Apteka w rzeczywistości aptece tez nie równa. U nas wystarczyło, że mąż poszedł do apteki i kobietka na słowo mu uwierzyła, że jestem w ciąży i wydała glukometr
Paula, wszystko jak widzisz jest okszyjka długa jak na ten etap zaawansowania ciąży, dziecko ma się dobrze... Rozleniwił się dzisiaj.
W przyszłości może wypij szklankę bardzo zimnej wody, po niej dziecko nabiera aktywności..u mnie się sprawdzało zawsze. Dobrze, że pojechałaś to sprawdzić. Będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 15:16
-
Wtedy były akurat 3 (Mała, Sprężynka i Klakier) moje i ten łaciaty wczesniej wspomnniany półkot, czyli kot sąsiadów
w tej chwili jest ten duży szary (Mała), Bambi najmłodszy synek Pumy (czyli łaciatego półkota)oraz ten przyniesiony przez męża po mojej stłuczce Garfield
Bambi był już na forum jak się do brzucha przytulał a Garfi ma tylko paskudne zdj telefonem póki co zrobione, bo nie chce stac spokojnieChanela, Bounia lubią tę wiadomość
-
a to nie bylo apogeum kotów jak mi się raz Puma okociła a Mała dostała tabsy w ciąży i w okolicach 6 tygodnia się zorientowałam że jest w ciąży i dopiero tabsy odstawiłam plus dostałam 2 szczeniaki na wakacje bo tesciowi ktos przyniosł a jego córka ze swoja mama wyjezdzały na całe wakacje to był zwierzyniec
wtedy najcudowniejsze było to że dom na wsi z dala od drogi i mozna im bylo drzwi otwarte zostawić, żeby przez noc całego korytarza nie okupkały -
ja dostalam glukometr w szpitalu- w zestawie promocyjnym dla slodkich mam z johnson&johnson.
Co do odpłatnosci za paski to jest 30% odpłatnosc a nie refundacja. Refundują Ci 70%, tak samo do paskow ketnowych.
Mąz pytal w aptece jak bylam w szzpitalu to jakb mial recepte na glukometr to by dostal- a tak zaplacil 20zl wiec tez nie majątek.
-
Mój mąż skutecznie mnie wyleczył z zakupów w jego obecności. Duży, rozkapryszony bachor
"kupujesz coś jeszcze, czy tak będziemy łazić bez sensu?"
"a co to jest okrycie kąpielowe i czemu takie drogie?"
"trzeba było iść w drugą stronę, bo obeszliśmy galerię"
"ale tłumy..." i tak co chwilę
Grrr... Powiesić takiego za uszy
Dostałam od siostry kocyk do wózka i organizer na akcesoria dla niuni do powieszeniaJeszcze tylko pieluchy tetrowe, pampersy i koszula do karmienia
-
Ag no tak, fakt tak jak mówisz. Ja na recepcie miałam właśnie literke "R" i 30 %
Pewnie za granicą za takie paski się nie płaci... Tylko w Polsce takie życie
Oby po ciąży wszystko wróciło z cukrem do normy, bo już ani na te paski patrzeć nie mogę ani tego pipczenia glukometru słuchać nie mogę...i to pilnowanie posiłków wrrr
Agus fajowy wózekWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 16:00
Agus89 lubi tę wiadomość
-
ania_29 wrote:Mój mąż skutecznie mnie wyleczył z zakupów w jego obecności. Duży, rozkapryszony bachor
"kupujesz coś jeszcze, czy tak będziemy łazić bez sensu?"
"a co to jest okrycie kąpielowe i czemu takie drogie?"
"trzeba było iść w drugą stronę, bo obeszliśmy galerię"
"ale tłumy..." i tak co chwilę
Grrr... Powiesić takiego za uszy
Dostałam od siostry kocyk do wózka i organizer na akcesoria dla niuni do powieszeniaJeszcze tylko pieluchy tetrowe, pampersy i koszula do karmienia
-
Moje duże dziecko chyba umyślnie się tak zachowywało, bo od początku nie miało ochoty na zakupy w galerii. On nie znosi tłumów a dzisiaj było dużo ludzi. Można go brać na zakupy jedzeniowe i elektroniczne/elektryczne - zabawki dla dużych może oglądać i oglądać
gwiazdeczko mam aspirator, z tych prostych. Gdyby nie mój kombajn, to kupiłabym katarekUżywa się go tylko w przypadku glutków. Na sam przytkany nosek powinien wystarczyć spray.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 16:16