*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
MartaKD wrote:Ag, no dobry balsam nie jest zły:)
haha, noo zgadzam się. chyba ze to najtansza opcja dostepna w kiosku pod blokiem.
ALe coz, 3x wakacje, nowe auto za gotowke swoje robią.
Nie jestem materialistką ale są granice wg mnie. ja zawsze staram się zrobic chocby maly upominek z sercem jakos a oni wszystko na odpier*ol- to nawet nie bylo opakowane!
Prince polo mozna podarowac tak ze sie cieplo na duszy zrobi drugiemu.
Noo i robie tak dalej... wszystkim tylko nie im:) złośnica to moje drugie ulubione oblicze:DWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 13:51
-
Moi tesciowie oboje pracują,nie mają już nikogo na utrzymaniu (chociaż nawet jak mieli to i tak nie dawali rady z niczym),a nadal nie mają na nic kasy,tak przynajmniej twierdzą,nie wiem,moze zjadają pieniądze:)
a w dupie z teściami,dobrze,że mam fajnych rodziców i rodzeństwo:)Ag..., renia83 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry.
Zielarka - ślicznie wyglądasz.Sexy mama z Ciebie.
Co do opuchlizny to ja już daaawno chodzę bez obrączki. Palce mam jak serdelki, ciężko mi je zgiąć. Stopy też tak napęczniały, że zimowe buty strasznie mnie cisną i poginam w adidasach.
Moja Ala uwielbia rozpychać się na boki brzucha. Czasem walnie takiego "poprzeczniaka" że aż podskocze.Choć jej najlepszym miejscem na wpychanie nóżki jest mój żołądek.
-
nick nieaktualnymagdalenka wrote:Dziewczyny czy Waszym zdaniem to bardzo egoistyczne podejście jak w szpitalu nie będę chciała odwiedziń teściów, ale moi rodzice już mi nie będą przeszkadzać ?? Bo to w sumie też wnuczek teściów, ale niestety teściu za bardzo mnie denerwuje i nie chcę go tam zwyczajnie.
Magdalenka to nie będzie absolutnie egoistyczne. To Ty urodzisz to dziecko, to Ty się umęczysz, to Ty będziesz walczyć o laktację, krwawić i walczyć ze spadającą ilością hormonów. To są takie dni, kiedy kobieta ma prawo wszystko zrobić tak jak chce.
Tylko trzeba to przedstawić innym jasno. Ja powiem na swoim przykładzie - jak moja szwagierka rodziła 2 razy to mój mąż za każdym razem ciągnął mnie do szpitala, bo po prostu jest nauczony że trzeba innych odwiedzać w szpitalu, w przeciwnym razie ktoś pomyśli że się go olewa.
I teraz nie był za bardzo przekonany do pomysłu, jak mu powiedziałam że w szpitalu nie chcę nikogo widzieć poza nim i koniec. Nagadałam się o bólu, krwi, zmęczeniu, problemach z piersiami (wiadomo - musiałam to przedstawić dosadnie żeby do niego dotarło) i powiedzmy że zrozumiał. A raczej przyjął do wiadomości
-
nick nieaktualny
-
A.loth wrote:A i ostatnio miło się zaskoczyłam, bo okazało się, że nadal mieszczę się w swoją zimową kurtkę
chociaż jakiś facet śmiał się, kiedy widział, jak zapinam ją na brzucholu i skomentował, że miejsca coraz mniej. Ale zapina się
Nieważne, ze wyglądam jak pingwinek, ważne że będzie cieplutko!
A.loth lubi tę wiadomość
-
Maud też tak myślę, pewnie jesli trzeba będzie zostać w szpitalu dłuzej to ja juz dojdę do siebie choć trochę i wtedy odwiedziny bedą mniej męczące. Poza wydaniem na świat dziecka, to dla kobiety bardzo niekomfortowy czas, bo właśnie dochodzi krwawienie, laktacja itd. Chyba tez muszę to mojemu mężowi obrazowo przedstawić żeby zrozumiał.
Chociaż wiecie jak ostatnio się zdziwiłam, jak maż opowiadał że jego znajomy z pracy ma adoptowaną córke i to właśnie on był przy porodzie, normalnie na sali porodowej przy rodzącej. Dla mnie każdy obcy facet jest tam niedopuszczalny ! -
Cześć Styczniówki, ja dopiero wstalam o 13.00 chyba za długo sypiam bo z bólem głowy się obudziłam. ostatnio wstaję tylko na chwilkę zjeść umyć zęby i dalej idę spać.
Paula no widzisz, w cale nie jest źle z twoim dzieckiem, tylko nastraszyli niepotrzebnie. Ja mam ilość wód 9,9 i lekarz mówi , że jest ok
Ania29 zachęcasz do spacerku.. to ja sobie to jak to Ag mówi zwizualizujęco do sapania to jak leżę to też i się sapańsko włącza.. ale ja muszę być sexi dla męża ( pewnie jest przerażony)
Maud ja biorę suszarkę i nawet prostownicę... ( ale to dlatego, że mam grzywkę i mam tendencje do "fal" a każda kobieta z grzywką z pewnością mnie zrozumie, że ma się na jej punkcie hopla)
selene może suszarkę od Mikołaja dostaniesz.. o ile byłaś grzeczna
Reniu każdy dzień w brzuszku się liczyale faktycznie medycyna poszła do przodu, że potrafią zatrzymać akcję porodową, to też działa na psychikę uspokajająco. Mimo wszystko czy posiedzi czy pojawi się już na świecie i tak możesz ze spokojem się cieszyć
Dziewczyny, takie pytanko zadam.. wiecie te które nie mogą uprawiać sexu ( nie wnikam być może z mężami radzicie sobie w inny sposób) ale ciekawi mnie to jak jest zupełny zakaz odczuwania cielesnej przyjemności to myślicie, że chłopy sobie sami radzą?? chyba tyle czasu by nie wytrzymali w celibacieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 14:17
renia83, Selene lubią tę wiadomość
-
Gwiazdeczka27 wrote:Dziewczyny, takie pytanko zadam.. wiecie te które nie mogą uprawiać sexu ( nie wnikam być może z mężami radzicie sobie w inny sposób) ale ciekawi mnie to jak jest zupełny zakaz odczuwania cielesnej przyjemności to myślicie, że chłopy sobie sami radzą?? chyba tyle czasu by nie wytrzymali w celibacie
-
jest mi niezręcznie pytać się go czy może wyrabiał sobie ostatnio nadgarstek
czasami niewiedza to błogosławieństwo..
a pytam bo miałam dzisiaj taki sen... że obudziłam się w nocy patrzę a mój M stoi nade mną i właśnie wyrabia nadgarstek ( to był na 100% sen)i to spowodowało u nie narodzenie się tegoż pytania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 14:20
Ag..., Agus89, MonikaDM, szpilka, rastafanka lubią tę wiadomość