*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
a tu ubranka (rzeczy - część) z prezentu od koleżanki (koleżanka z podstawówki, ostatni raz widziałyśmy się jakieś 15 lat temu). Ona robiła fotki, więc skorzystałam i wrzucam...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2eaaf8bb282a.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f0ddd85358d5.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/89f5b79e8c86.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dfb1e37911a4.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/278dcbe42c60.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7560cdc7c209.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/89cf9ade9fe8.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/73d7d582a406.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8c3a4670075b.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/79ee25cc0725.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0db8875598c2.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/745cc9167b4a.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/51eb39b38669.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b17dffafb440.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 13:25
Selene, Becia81, jonka91, Chanela, magdalenka, szpilka, Agus89, MonikaDM, ania_29, bluegirl89 lubią tę wiadomość
-
szpilka, dzięki za odp :* widzisz u nas to nie dogodzisz, za szybko tyję - źle, za wolno też źle. Pomimo iż wiem, że wielkość brzucha nie ma wpływu na masę dziecka to i tak stale oglądam się w lustrze.
Kawa wrote:Magdalenka nie wiem czy to ten sam laktator bo jestem na tel i nie moge sprawdzic. Ale ja zakupilam tez z canpola easy start za 144zl opinie mial dobre, bralam od uzytkownika r_p77. Jak sie befzie sprawowal dowiem sie niebawemKawa lubi tę wiadomość
-
jonka91 wrote:Mel! Piękne! Część chyba jeszcze z metkami? Cudowny prezent!
Jest tego więcej, ale nie wszystko obfotografowane...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 13:36
-
jonka91 wrote:A podpowiedzcie mi.. Co na ból głowy oprócz kawy i okładu? Lekami wolałabym się nie faszerować, to ostateczność..
Mi pomaga świeże powietrze (jako że w mieszkaniu zadymione) Czyli spacer. Spróbuj może jeszcze Amol wetrzeć jeśli masz.
A moja teściowa ma z kolei takiego kwiatka, chyba cytrynek się nazywa, pachnie jak cytryna, i jak ją boli głowa, to zrywa listki i wkłada do uszuNie wiem czy pomaga, ja nie próbowałam, bo nie lubię sobie niczego do uszu wsadzać
jonka91 lubi tę wiadomość
-
aswariatka wrote:Mi pomaga świeże powietrze (jako że w mieszkaniu zadymione
) Czyli spacer. Spróbuj może jeszcze Amol wetrzeć jeśli masz.
A moja teściowa ma z kolei takiego kwiatka, chyba cytrynek się nazywa, pachnie jak cytryna, i jak ją boli głowa, to zrywa listki i wkłada do uszuNie wiem czy pomaga, ja nie próbowałam, bo nie lubię sobie niczego do uszu wsadzać
Spacer odpada, bo muszę się oszczędzać, jedynie okno mogę otworzyć..
A na dole żaba z bocianem się gania i strasznie piszczy i krzyczy.. Nie do opanowania dziś ta Żaba.. -
Już mam nerwy od rana na teścia ! nosz kurna...roztłukiwałam schab na obiad i wkładam talerze do zlewu a on patrzy i ma problem że TYLE bułki zmarnowałam (było dosłownie troszkę to co się przykleja od jajka na talerzu) a ja mówię, że nie zmarnowałam bo to się przykeliło ale on wie lepiej, mogłam to odkleić i przykleić do mięśa !! Chwilę później się ze mną sprzeczał w którym miesiącu jestem, nie wytłumaczysz takiemu, że już tydzien temu byłam w 9 miesiącu, on wie lepiej że skoro termin mam na 13 stycznia to od wczoraj dopiero 9 miesiąc...zamknełam się, on wie lepiej. Później miał problem że wyrzuciłam starą szmatę ze zmlewu która już roztaczała smród wokół siebie na kilometr, bo teraz nie ma szmatki w zlewie a ja wyrzuciłam ostatnią no katastrofa !!
sam tylko siedzi, wszystko mu podaj i zrób a jeszcze problemy stwarza i nic mu nie pasuje! Teściowa w szpitalu, więc sam gotował sobie wczoraj ziemniaki i on wie lepiej, że ziemniaki gotuje się w połowie wody, więc szwagierka mu mówi, że będą twarde. Oczywiście, nie przyzna się do błędu tylko później wyrzuca ziemniaki bo twarde i pewnie GAZ był za mały...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 13:44
-
aswariatka wrote:Co za agent z Twojego teścia
Nie denerwuj się, szkoda nerwów:*
Najchętniej w takich sytuacjach rzuciałabbym wszystko skoro potrafi lepiej, niech sam sobie wszystko robi. Ale czułabym się jak darmozjad więc pomagam ilę mogę. Oby do porodu, bo wtedy przeprowadzka do mojego rodzinnego domu, a na wiosne mam nadzieję do własnego M. Mąż i ja śmiejemy się, że nie musi być nawet drzwi i tak się wprowadzimy, najważniejsze łazienka i kuchnia.Chanela, Becia81 lubią tę wiadomość
-
Aktualnie zasuwa po domu z odkurzaczem, bo oczywiście wczoraj był zbyt zmęczony nic nierobieniem, jak skończy to go wykorzystam!
Melula wrote:Też byłam zaskoczona, to żadna przyjaciółka, koleżanka z podstawówki. Ubranka w większości z metkami, rozmiary od 68 wzwyż, więc lato-jesień-zimę następnego roku mam troszkę obstawioneJest tego więcej, ale nie wszystko obfotografowane...
To bardzo miłe z jej strony!
Mi, wyżej wspomniana, siostra cioteczna obiecała całą wyprawkę ubrankową niemowlęcą. Do tej pory ciszaa. Jakbym tak miała czekać na jej ubranka i nic do tej pory nie kupować to bym była w czarnej d.... Już nawet nie chodzi o to czy coś od niej dostaniemy czy nie.. Chodzi o sam fakt, że po cholerkę coś obiecywać, jak później ma się nie dotrzymać słowa..?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 13:53
-
magdalenka wrote:No ja tam robię co muszę i zamykam się w pokoju - jak najmniej kontaktu bo źle działa na moje nerwy.
Najchętniej w takich sytuacjach rzuciałabbym wszystko skoro potrafi lepiej, niech sam sobie wszystko robi. Ale czułabym się jak darmozjad więc pomagam ilę mogę. Oby do porodu, bo wtedy przeprowadzka do mojego rodzinnego domu, a na wiosne mam nadzieję do własnego M. Mąż i ja śmiejemy się, że nie musi być nawet drzwi i tak się wprowadzimy, najważniejsze łazienka i kuchnia.
No to masz perspektywę pozytywnąNajlepiej na swoim
Jakoś dotrwasz!
-
Wiesz, mój wczoraj zasuwał. Doczyścił ramy okien i same szyby, choć mi się nie udało zrobić tego przez dwa lata! Ale to umysł jest, wie jakie środki użyć, aby nie uszkodzić, a zmyć! Dorwał jakiś środek na budowie i wczoraj delikatnie doczyszczał. Nawet gres na tarasie umył i zaimpregnował. Wydziobałam od ekipy , która budowała nasze osiedle taki płyn, żeby płytki nie przebarwiały się, bo powiedziałam, że będę przyjeżdżali i wymieniali za każdym razem te płytki.
Firanki wieszał trzy razy, bo zmieniałam koncepcję. Mam jeszcze inny pomysł na nie dziś, ale musze obmyślić, aby podejść tylko raz. Teraz kombinuję z tymi naklejkami na ścianę do Ali, brak mi pomysłu
Magdalena, my do swojego M wprowadzaliśmy się dwa dni po otrzymaniu kluczy, na beton. Łazienka robiła się w trakcie, a tak chodziłam na budowę, he he he. Kuchnię miałam prowizoryczną - dwa palniki elektryczne od taty z działki. Wprowadzaliśmy się w listopadzie, a dopiero sprzęty i meble w kuchni miałam na dzień kobiet. Szafę zamontowali nam dopiero w październiku. A ile jeszcze jest do zrobienia, szok! ALE JESTEŚMY NA SWOIM!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2014, 14:02
Chanela lubi tę wiadomość
-
Kawa więc daj znac czy jesteś z niego zadowlona, jak wygląda wizualnie.
jonka, masz rację, nie obiecuje się jak się nie jest pewnym czy dotrzyma się słowa. Teraz jak faktycznie Ci da tą wyprawkę to wypadałoby powiedzieć że dziękujesz przyda się ale już wszystko masz skompletowane. No ale darowanemu koniowi...
aswariatka dokładnie ! gdyby nie to moje światełko w tunelu ;p to nie wtrzymałabym tutaj, tymbardziej że teściu ma różne zmiany do pracy i czasem siedzi cały dzień w domu i idzie na noc. Generalnie wszyscy mają go dość i czekają aż wyjdzie do pracy. To przykre, ale sam sobie na to zapracował. -
magdalenka wrote:jonka, masz rację, nie obiecuje się jak się nie jest pewnym czy dotrzyma się słowa. Teraz jak faktycznie Ci da tą wyprawkę to wypadałoby powiedzieć że dziękujesz przyda się ale już wszystko masz skompletowane. No ale darowanemu koniowi...
A z tym Twoim teściem to na prawdę niezłe przeboje.. Ale pocieszające jest to, że już tak niewiele czasu zostało na mieszkanie z nim..
-
jonka91 wrote:Już postanowiłam, że jeżeli nawet będzie chciała coś dać to jej podziękuję!
A z tym Twoim teściem to na prawdę niezłe przeboje.. Ale pocieszające jest to, że już tak niewiele czasu zostało na mieszkanie z nim..
Póki co siedzę sama bo poszedł do szkoły, ale może wybiorę się na spacerek po obiedzie bo ładnie dzisiaj słonko świeci. -
Dolaczam dzis do tych wkurzonych.. kurde wczoraj spotkanie ze znajomymi, niestety mojemu sie pzeciagnelo i siedzial z kolega do uwaga 5!!!! Rano. Dzis jest kompletnie nie do zycia, jeczy steka a misie wyc chce!!! Jeden dzien w tygodniu mamy dla sievie bo na codzien dlugo pracuje i o... w takich momentach zaluje ze tak daleko jestem od rodziny i starych znajomych...
w dodatku plabowalusmy jechac na zakupy ubraniowe cos na swieta zeby sie ubrac i akurat dzisiaj sklepy i galerie otwarte w dodatku pogoa piekba a w zamian za to mam okropna niedziele .. to sie wyzalilam.. lepszego dnia niz moj zycze!