*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
o kurcze ale ten świat mały hehe :)Tak to prawa nawet za konina są babki i z Krotoszyna też jest dużo. Ja tutaj mam o tyle dobrze ze chrzestna naszej Alicji pracuje na noworodkach to ona będzie ze mną przy cc i to zawsze jest dodatkowa pomoc i opieka jak by na to nie patrzeć do tego koleżanki położne zawsze jest inaczej. A tam tylko lekarka ale jestem grzeczna i będę jej słuchać tak czy siak ona jest na bieżąco bo średnio co 3 miesiące do niej jeździłam, wysyłałam wyniki i pomiary, ostatni raz u niej byłam po pobycie w szpitalu i teraz kazała się wstawić już po porodzie wiec luzik. Nie świruje wiem że u nas są dobrzy lekarze wiec ok. No tylko przed 2 uciekam unikam ich jak ognia:)Passiflora wrote:Ja pochodzę z Pleszewa i właśnie się zastanawiam czy jak co roku jechać do mamy na Wigilię, bo boję się że tam urodze. Chociaż wiem, że nasza porodowka cieszy się dobrą sława. Niby zjeżdżają się tam babki z Kalisza, Ostrowa i Jarocina. No ale tak jak Ty wolałabym rodzić tam gdzie jest mój lekarz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2014, 12:30
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynie straszcie mnie.. mam nadzieję przetrzymać do nowego roku. Pozatym bez czopa można chodzić nawet do 2tyg(przynajmniej tak pisze na necie) i tego się trzymajmy!
a mąż już mnie wczoraj zestresował "jakoś masz nisko brzuchol"Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2014, 12:40
-
chodIlo mi o godz posiłków mówiąc o poradach poloznej. narazie dzialamy tak bo ja nie mogę dźwigać jeszczei poprostu mi pomaga. Też bym chciała juz większość sama robic bo wiem ze to bez sensu ze 2 os wstają. No ale plany planami życie życiem...chyba jeszcze nie raz przyjzid mi to napisać.bluegirl89 wrote:Fajna opcja, z tym, że sprawdza się chyba tylko wtedy jak mąż ma urlop...my planujemy, aby przez pierwsze dwa tygodnie mąż siedział z nami w domu, a potem już chyba się ogarnę i poradzę bez niego, bo w końcu ktoś pracować musi...a nie pójdzie do roboty jak zombie ;p Wszystko wyjdzie "w praniu"

-
Ag to ze troche powstaje pomoc w karmieniu tylko na plus wyjdzie, bo cyca nie da a kontakt z KOstkiem swietny nawiaze od samego poczatku, nawet jak juz bedziesz normalnie funkcjonowac moze do jednego karmienia przewijania i odbijania on wstawac
no a mi udalo sie co nieco zrobic, spowrotem lezakuje, ale gdzies za godzine sie znow podniose i zrobie cos jeszcze a na kochanego wujeczka dalej czekam, a ze nie mowil o ktorej bedzie, to moze zdarze posprzatac i obiad zrobic zanim sie pojawi
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Poszalałam trochę w kuchni
jeżeli można szaleniem nazwać ugotowanie wielkiej michy kopytek
(pierwszy raz od 3 tygodni stanęłam przy kuchence)
Nie powiem.. dumna z siebie jestem
Gotowałam pod czujnym okiem teściowej.. jak tylko stęknęłam, bo Fifcik kopnął, to ona od razu "siadaj dzieciaku, ja dokończę"
wszyscy się nade mną normalnie trzęsą.. 
a moje poranne dolegliwości na razie minęły. i niech tak już pozostanie!
Pościel u mnie mężu na łóżku zmienił, ja mu tylko wyjęłam czysty komplet
później ogarniemy łóżeczko małego, jak sprzątnę sypialnie do końca i na dziś chyba koniec 
Kawa a jak czop był bez krwi to jeszcze trochę pośmigasz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2014, 13:26
-
my posprzątaliśmy bardziej to mąż sprzątał a teraz sobie leże i odpoczywam mój M na mega kacu, ale dał rade dom wysprzątany tylko podłogi zostały ale to później się zrobi. Teraz kazałam mu się położyć i zasną jak dziecko niech dojdzie do siebie. Przynajmniej bedę miała z niego użytek wieczorem
bluegirl89, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kawa, weź sie jeszcze troche wstrzymaj:) bo znów bede komuś zazdrościc:)
Ja wrócilam ze szkoły rodzenia-ostatnie zajęcia, podsumowanie, dyplomik, płyta ze zdjęciami, prezenty, no miło
Mój mąż też raczej w domu nie sprzata, nie pierze, itp.bo ja uwazam,że robię to lepiej:) Jest takie przysłowie po angielsku:"If you want a job doing properly, do it yourself:)."
Goosiaczek2, Kawa, bluegirl89, renia83 lubią tę wiadomość
-
U nas nie ma lekko od samego początku był podział na obowiązki co kto sprząta i tak zostało do tej pory tylko, że od miesiąca robi wszystko sam bo ja mam się oszczędzać. Prawdę mówiąc nie pamiętam kiedy naczynia zmywałam. Śniadanie do pracy też sobie sam robi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2014, 13:42
-
Piszecie że u was taka ładna pogoda. U mnie wieje strasznie. Od rana padał już deszcz, śnieg i grad.

Byłam w lumpku. Wyhaczyłam dla Ali parę fajnych rzeczy.
Umęczyłam się. Szukałam też choinki, ale żadna nie spełniła moich oczekiwań.
Jutro poszukiwań ciąg dalszy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2014, 13:44
-
a ja dzielnie zagryzam zeby jak moj wiesza pranie, czasem jak juz wytrzymac nie moge to poprawie ukradkiem, jak chce, zeby pomagal to na pewne rzeczy musze przymknac oko, bo jak sie Pawelek urodzi a kiedys i inne dzieci, to oszaleje, juz teraz jak widze sterte tych malych ciuszkow do prasowania to mnie strzela chyba wole mezowe koszule niz te malenstwa
-
Moje zdobycze dzisiejsze:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa017610f22a.jpg
Troszkę ciemne zdjęcie, ale dzisiejsza pogoda nie sprzyja robieniu zdjęć telefonem.
szpilka, Maud11, bluegirl89, Kawa, jonka91, Becia81, kamilaaa_88, M4DZI4, ania_29 lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







[/url]









