*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
generalnie jestem miesożerna, ale tak mniej wiecej od 8 tc do 5 miesiaca nie mogłam nawet patrzec na noge od kurczaka z rosołu, musiala stac na najwyzszej polce w lodowce, gdzie moj wzrok nie siega, ratowala mnie szynka (nie kazda) i robione przez meza schabowe lub piersi kurze, ale tylko w ciagu pół godziny od zrobienia, bo potem byly juz mega ble, no i ser zółty (kij z tym że tłusty)bo zawiera duzo bialka i wapn i po nim mam naajmniejsze sensacje z ktegorii nabiałMalenq wrote:Ja na mięsopatrzeć nie mogę, więc ratuje się nabiałem..
Malenq lubi tę wiadomość
Aniołek listopad 2013 -
nick nieaktualnyIzabelka88 wrote:Dziewczyny, z dnia na dzień jest mi coraz ciężej. Nie wiem, czy to przez świąteczne jedzenie czy przez zaawansowanie ciąży, ale wieczorami bardzo bardzo ciągnie mnie brzuch, na dole. Ciężko wstawać, przewracac sie z boku na bok. Wieczorami to Mała tak napiera w dół, że mam wrażenie, że zaraz mi wypadnie. Teraz mam 38 tydzień i 2 dzień, termin na 16 stycznia.
U ciebie 38 t 2 d to jakim cudem u mnie 36 tydz 1 dzien skoro ja mam termin tylko tydzień po tobie 23 styczeń? -
nick nieaktualnykasia86 wrote:Izabelka88 wrote:Dziewczyny, z dnia na dzień jest mi coraz ciężej. Nie wiem, czy to przez świąteczne jedzenie czy przez zaawansowanie ciąży, ale wieczorami bardzo bardzo ciągnie mnie brzuch, na dole. Ciężko wstawać, przewracac sie z boku na bok. Wieczorami to Mała tak napiera w dół, że mam wrażenie, że zaraz mi wypadnie. Teraz mam 38 tydzień i 2 dzień, termin na 16 stycznia.
U ciebie 38 t 2 d to jakim cudem u mnie 36 tydz 1 dzien skoro ja mam termin tylko tydzień po tobie 23 styczeń?
Też się zastanawiałam bo ja mam obecnie 38+4 i termin na 6tego
-
Ja mam skonczony 36 tydzien i 6 dzien a termin mam wg. OM na 18 stycznia
na pewno koleżanka sie pomyliła
I tak jest bardzo mała szansa, że urodzimy w terminie, dzieci przychodzą na świat 2 tyg przed lub 2 tyg. Po terminie orientacyjnym wg. OM
Ale kurcze tak dziwnie sie czuje, ponieważ wiadomo że dzieci nam się urodzą ale nie znamy dnia ani godziny i tak jak przy staraniu sie o dziecko doszukiwałyśmy się objawów ciążowych tak teraz szukamy tych porodowych
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 16:09
Malenq lubi tę wiadomość
-
Sprzedawałam duperele do domu - pojemniki ceramiczne, metalowe do kuchni, ramki, zegary, poduszki... i przerabiałam mebleMartaKD wrote:a co masz za firme?co sprzedajesz?
Brzuch mnie boli, przez nerwy. Mój mąż od paru dni ma sieczkę zamiast mózgu.
-
nick nieaktualny
-
U mnie cały czas niezmiennie po każdym USG według pomiarów termin wychodzi na 14 stycznia... Konsultacje z anestezjologiem do cc mam 13 stycznia pewnie każda z nas zostanie i tak zaskoczona wyborem tego dnia narodzin naszych pociech
A... Zastanawiam się też jak mój mąż zareaguje i jak będzie się zachowywał kiedy to wszystko sie zacznieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 16:19
Malenq lubi tę wiadomość
-
Gwiazdeczka ja swojemu caly czas mowilam ze ma byc opanowany i myslec trzeźwo. i był
spokojny, nie panikowal ale spisal sie na medal.
A ostatnio rozmawialam z nim i mowie- wiesz co ciesze się, ze chociaz nie przeklinałam na porodowce:) a on na to: taa...wcale, ale spoko jak na partych krzyknelas o ku*wa to wszyscy sie ucieszyli, ze dobrze idzie:D
Gwiazdeczka27, renia83, zielarka lubią tę wiadomość
-
Pojechal rano do pracy bo mial ważną prezentacje, dzwonil co chwile i czekal na wiadomosc ode mnie bo bylam pewna ze to falszywy alarm. Jak juz zadzwonilam i powiedzialam wracaj( milion razy powtarzajac jedz spokojnie) to przyjechal, o dziwo spokojny i pojechalismy na IP.on na pelnym luzie, liczyl skurcze na telefonie i wspieral mnie na kazdym kroku. Mam 16 stron korespondencji z przyjaciolmi z Whats app wydrukowanej na pamiatke z porodowki i pisal tam ze jest dziwnie spokojny ale ze drepta z poddenerwowania:)
-
Moze te terminy roznia sie z dlugosci waszych cykli przy obliczeniach tez to lekarz bierze pod uwage.
Moj jak mu powiedzialam przed swietami ze b. Zle sie czuje i ze jak tak dalej bedzie to ma mnie zawiezc do szpitala to codziennie sie pyta czy dzis urodze a ja mu dumnue odpowiADAM ze dzis jeszcze nie
https://www.suwaczki.com/tickers/relgtv734oc66rli.png
-
inhalacja z sody oczyszczonej lub majeranku też bardzo fajnie działają.
Dziewczyny takie pytanie z innej beczki polecicie jakąś fajną grę przygodową na xboxa 360 na dzoja? kurcze tak mi się nudzi, że jakoś muszę ten czas zabić by wytrzymać do stycznia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 18:23
Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
Czytam o Waszych dolegliwościach i są naprawdę normalne. I i II dziecko urodziłam w 38 tygodniu więc do 40 nie dotrwałam, nie wiem jak byłoby w tym ostatnim tygodniu, ale wszystkie objawy są normalne. Łącznie z jedzeniem przy stole. No i faktycznie trzeba pilnować teraz ruchów. Raz na jakiś czas trzeba potraktować malucha szklanką wody jak już nic nie pomaga.
To co mogę Wam napisać do porównania to są porody, I rodziłam naturalnie II CC z przymusu. Przy SN Jest naturalna akcja skurczowa macicy i wychodząc ze szpitala miałam już płaski brzuch, bo macica się obkurczyła. Przy CC dalej wyglądam jak w 6 m-cu ciąży a to już ponad tydzień od porodu. Czytałam że ciężko wrócić do płaskiego brzucha bo do końca sama macica się nie obkurczy. Wygląda to jak balon w brzuchu. Samo dojście do siebie i tu i tu było ok. Na drugi dzień funkcjonuje się już normalnie. Trochę cięzko mi teraz z blizną, bo jeszcze ciągnie i muszę uważać przy kucaniu, wstawaniu, podnoszeniu ( a można tylko do 3 kg). Ale poza tym nie mam żadnych uwag, zastrzezeń do CC. Laktację miałam i tu i tu. W trzecim dniu miałam kryzys, ale walczyłam, przystawiałam do pustych piersi zanim dokarmiłam. Pogryzła mi trochę brodawki, ale bepanthen pomógł. I nie trzeba go zmywać przed karmieniem.
Moja Księżniczka jest wyjątkowo spokojnym dzieckiem (na razie - nie zapeszam). W nocy śpię. Tylko wstaję na karmienie do 3h, ale po zmianie pieluszki, przystawiam ją do piersi (zwykle na leżąco) i zasypiamy już razem. Jak się przebudzę to ją odkładam do kołyski,a le uwielbiam ją tak przytulać. W dzień tak samo śpi 3h, przewijanie, karmienie, spi 3h. Czasami jak nie uśnie przy karmieniu, bp np zrobi kupkę i ją ponownie przewijam to dokarmie, odkładam do łóżeczka i sama zasypia. Jest słodka. Niedługo zacznie sie interesować światem i będzie bardziej ciekawska to opracuje nowy system. Ale na chwilę obecną to mam czas na różne rzeczy w domu, abo jak zaśnie to spokojnie robię w domu większość rzeczy. Pomocy ze strony mamy i teściowej nie potrzebuję. Mąż dużo rzeczy robi w domu. To takie podsumowanie kilku dni.
Malenq, Ag..., Viv78, jonka91, szpilka, Goosiaczek2, Gwiazdeczka27, MonikaDM, bluegirl89, Maud11, rastafanka, Kawa, Martaaa, renia83, M4DZI4, Chanela, isabelle, MartaKD lubią tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl
. No ale jak u ciebie się zaczeło już w domu to nie miał wystraszonej miny? Coś wspominał jak sie czuł w trakcie tego wszystkiego?
