*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
O, nie wiedziałam że jest Hobbit i Smerfy, w Indiana Jones gramy teraz drugi raz, powinien Wam przypaść do gustu, tylko jest jeden minus - ekran się nie dzieli, więc trzeba blisko siebie łazić
Czyli mężowi się spodobało?hehehe
Goosiaczek2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGoosiaczek2 wrote:Ale sam bez zgody ordynatora cięcia nie mógł wykonać. Więc konsultacja była.
A poza tym, jak pisała Izabell trzeba być czujnym, bo wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Nie chodzi o to, żeby każdemu pracownikowi służby zdrowia patrzeć na ręce, ale zachować pewna ostrożność. Ja ostatnio w aptece mialam taka sytuację, że babeczka się pomyliła i chciała mi wydać tabletki w innej dawce niż miałam zażywać. Pomyliły jej się opakowania. Pewnie gdybym się nie zainteresowała tym ile mam zazywac to pewnie wzięłabym te ktore mi wydala, tak jak napisała na opakowaniu: 1 raz dziennie przed śniadaniem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 09:45
-
Ja pierwszy raz od kilku dni przspalam cala noc huuuuurrrrraaaa.
Badania w por. Cukrzycowej zaliczone, jutro bad. w szpitalu.
Spojenie napierdziela rowno, ledwo weszlam na drugie pietro.
Paula sterydy dostalysmy w 33 tc. bo lekarz po moich przejsciach chcial mala zabezpieczyc a i szyjka o cm sie skrocila. Ja rodze w jedynce sosnowieckiej, pobyt na patologii ok byl, smialam sie ze jak w Lesnej Gorze bylo, ale ja mam lekrza stamtad. Widzialam jak malo co robili lasce ktora miala lekarza z katowic, zdziwilo mnie ze nie pojechala do niego do szpitala.
Na sali byly trzy laski spoza Sosnowca rodzace drugi i trzeci raz mowia ze opieka wspaniala i nigdzie indziej nie pojada rodzic tylko tu, mialy tez lekarzy stad.
Paula44 lubi tę wiadomość
-
Nuskaw wrote:Oczywiscie masz rację, chodzi mi raczej o to że przekonał go, że wypisywanie pacjentki w tym stanie nie jest najlepszym pomysłem. Wiemy dobrze Wszystkie że są Lekarze i lekarze. Ciężko przewidzieć na kogo się trafi.
-
Nuskaw wyobraź sobie mój strach gdzie trafiłam na oddział właśnie do "swojej placówki" gdzie ordynatorem jest gościu gdzie w czerwcu chciał mi usunąć całą macicę, A po ok 2 latach teraz niedawno leżałam u niego na oddziale w ciązy. Mój lekarz nie miał życia wszystko musiałam sama sprawdzić w kartach czy nie ma tam jego pieczątki na jakimś zleceniu. Bo bałam się, że znowu postawi sobie jakąś diagnozę wytrzepaną z nosa. Ale oczywiście uprzedziłam swojego lekarza dlaczego mam takie obawy.
zmykam na śniadankoWiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 09:54
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziękuję za wsparcie.
Bardzo mi pomagacie.
Musze walczyć.
Docent chce nawadniac ile wlezie wiec jak nie dostane kroplowki to mam iść przypomnieć. Mowie ze poziom przecież się nie podniesie, bo fizjologicznie jej już ubywa- zrobił minę nr 45 i mowi " no tak w sumie. .. ale ważne, żebym nie spadlo" - ano.
Co do planów - chce sprawdzić poziom afi po tym nawadnianiu 5 stycznia.
Jeśli Szymuś wytrzyma bezpiecznie w brzuchu, to .. no cos przebakiwał o 8 stycznia - skończony 37 tydzień.
Mówi ze dla niego nie ma ciąży donoszonej tylko jest przenoszona i wtedy wywołują. Woli jak porod zacznie się sam.
Chyba że jest zagrożenie. Pytam jak wykryje zagrożenie skoro chce ktg robić co 3 dni nie mówiąc o przepływach?
No i trochę go zagięłam.
Wynegocjowalam przepływy rano a ktg wieczorem - codziennie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 10:29
Malenq, Nuskaw lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNuskaw wrote:
Dziewczyny co dzisiaj na obiad?
u mnie weny brak...........
PAULA:"Chyba że jest zagrożenie. Pytam jak wykryje zagrożenie skoro chce ktg robić co 3 dni nie mówiąc o przepływach?
No i trochę go zaginęłam.
Wynegocjowalam przepływy rano a ktg wieczorem - codziennie."
i o tej asertywności pisałam:)
brawo....Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 10:28
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:u mnie weny brak...........
A u mnie weny brak i pusta lodówka! A mnie się taaaak nie chce wstawać z łóżka...Ciekawa jestem czy po porodzie mi to lenistwo przejdzie. Najbardziej obawiam się ze bede wykończona niespaniem. Bo ja jak się nie wyspie to jestem wściekła jak opętana. Boje się ze jak juz zasne to mnie nie obudzi nawet płacz dziecka
Moja mama pracowała kiedyś jako polozna na oddziale i jak urodziła moja siostrę to wogole nie słyszała ze ona płacze, tata do niej w nocy wstawał
Taka miała znieczulice w uszach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 10:38
Malenq lubi tę wiadomość
-
Na obiad chyba zrobię cycki zapiekane z pieczarkami i serem i do tego pieczone ziemniaczki... Tylko cycuchy muszą się wpierw rozmrozić...
Paula to już jakiś konkretDziwię się, że KTG Ci częściej nie robili. Co to za problem, żeby położna podpięła na pół godziny do sprzętu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2014, 10:39
Nuskaw, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNuskaw wrote:A u mnie weny brak i pusta lodówka! A mnie się taaaak nie chce wstawać z łóżka...
)