*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Agataa wrote:Ja postanowiłam jeszcze badań nie robić, co zleci mi na tej wizycie to zrobię, nie ma co wyskakiwać przed szereg
Za to chcę zrobić listę spraw o które mogę zapytać, czy któraś już sobie taką listę zrobiła?
Ja na razie mam:
- pęcherz (mam częste zapalenie-tak ze 3 razy w roku, więc jak się uchronić SKUTECZNIE ),
- badania do wykonania,
- co mogę brać na przeziębienie (w razie co, bo coś mnie już karar łapie...),
- jakie witaminy i czy w ogóle jakieś brać prócz kw. fol.,
- co na alergię,
- ...
Jako "starsza" ciążkówka mogę Ci od razu odpowiedzieć na parę pytań
Przeziębienie: praktycznie nic nie wolno brać - ewentualnie jakieś olejki eteryczne wchodzą w grę (Olbas, Vicks itd). Na ból głowy można paracetamol. Bezpieczny w ciąży.
Witaminy: zaleca się raczej od drugiego trymestru, ale co lekarz to opinia.
Alergia: najlepiej pogadać o tym z alergologiem, a nie ginekologiem, bo to alergolog będzie miał większą wiedzę na temat najnowszych badań/metod leczenia, również dla kobiet w ciąży. Generalnie dozwolone są niektóre sterydy (donosowe - np. Budherin) i jak to nie pomaga to claritina.
-
Selene wrote:Ale to może być jakikolwiek lekarz ginekolog, tak?
Nie ma znaczenie, że potem go zmieniłam?
Na zaświadczeniu (jest druk Ministerstwa) widnieje miejsce na wpisanie tygodnia, od któego było sie pod opieką lekarską, a także miejsce na daty wizyt w każdym z trzech trymestrów. Tak wiec zeby dostac becikowe trzeba spełnić m.in. warunek poprawnie wypełnionego zaswiadczenia..
Jak zmienisz lekarza to:
- albo drugi lekarz wypisuje jedno wspólne zaświadczenie, np. na podstawie Twojej karty ciąży,
- albo bierzesz 2 zaświadczenia, jedno od jednego, drugie od drugiego.
Trzeba zrobić tak, żeby bylo wpisane max 10 tydzien no i daty przy kazdym z trzech trymestrow (przynajmniej po jednej dacie).
No i nie zapominaj, że jest kryterium dochodowe - 1922 zł netto na osobe w rodzinie.. -
aniafk wrote:Hej dziewczyny dopisuję się na styczeń
Powiedzcie mi, czy Wy macie jakieś bóle, kłucia, ciągnięcia w różnych częściach brzucha? Czy bezobjawowo ciążę zaczynacie? Ja chyba przewrażliwiona jestem.
Witamy! Mnie bolał dość mocno brzuch tydzień temu przez 2-3 dni.. a teraz rzadko kiedy mnie cos pobolewa i wogole nie mam prawie żadnych objawów.. Martwie sie, ale chyba każda z nas panikuje na tym etapie.. Musimy sie trzymać razem i wspierać sie nawzajem, bo ześwirujemy! :p -
nick nieaktualny
-
Bardzo ładne bety dziewczyny gratulacje ja zrobiłam dwie pod rząd - w dniu spodziewanej miesiaczki i po 48h. Nie bede sie juz kłuć i stresowac - pęcherzyk widzialam. Teraz trzeba poczekac czy sie rozwinie..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 15:26
-
Ja idę 13, może coś dojrzy, oby.
Padam, chce mi się spać, co gorsza byłam dziś u mojej dentystki, która namówiła mnie na usunięcie ósemki w 2 trymestrze (nie chce do końca małpa wyrosnąć i mogą mi się tam stany zapalne robić, które w sumie mogą i zapewne bez interwencji będą potrzebować antybiotyku ). Tak więc jeszcze trochę i czekają mnie męki na fotelu.
Do tego jeszcze mój ukochany M zaczął być specjalistą, gdy ma chwilę wolną to czyta na internecie, dziś mi powiedział, że mam zakaz picia kawy (nawet Latte Macchiato ), bo kofeina doprowadza do poronienia! Chyba jego poroniło, bo zaraz potem zakazał mi pić herbatę, bo przecież teina... W sumie to została mi tylko woda do picia, bo przecież słodzone napoje też odpadają... -
aniafk wrote:Hej dziewczyny dopisuję się na styczeń
Powiedzcie mi, czy Wy macie jakieś bóle, kłucia, ciągnięcia w różnych częściach brzucha? Czy bezobjawowo ciążę zaczynacie? Ja chyba przewrażliwiona jestem.
Witamy na watku Na poczatku tez tak mialam, rozciaganie w brzuchu, bol jak na okres, ostatnio jakby klucie jajnika a w sumie wczoraj i dzis juz rzadziej. Dzis tylko raz mnie brzuch zabolal jak na @ i cisza. Piersi dalej daja o sobie znac ale lepsze to niz brzuch.
Ehh, objawy sa to zle, objawow nie ma to tez myslimy ze zle
Chcialabym zeby bylo juz mi widac troche brzuch, wtedy mialabym 100% pewnosci ze ciaza jest a tak to jako ze to moja pierwsza ciaza, to ciezko mi czasem uwierzyc ze tam w srodku cos jest, mimo pozytywnych testow i bety
Reszcie gratuluje ladnej bety ! Ja tak jak Wiola juz nie powtarzam, robilam dwa razy i mi wystarczy poza tym za drugim razem nie mogla mi sie wbic, krew nie chciala leciec i do dzis mam pamiatke w postaci zolto-zielonego siniaka. Jeszcze beda mnie kluc tyle razy ze hoho, wiec narazie sie juz nie damWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 15:57
Wiola25 lubi tę wiadomość
-
Agataa wrote:Do tego jeszcze mój ukochany M zaczął być specjalistą, gdy ma chwilę wolną to czyta na internecie, dziś mi powiedział, że mam zakaz picia kawy (nawet Latte Macchiato ), bo kofeina doprowadza do poronienia! Chyba jego poroniło, bo zaraz potem zakazał mi pić herbatę, bo przecież teina... W sumie to została mi tylko woda do picia, bo przecież słodzone napoje też odpadają...
Agataa to tak jak u mnie. Moj poki co zabronil jesc fast foodow (mimo ze i tak ich nie jem, ale ostatnio mialam mega wielka ochote na kebaba), no i kategorycznie zabrania jesc slodyczy bo niezdrowe i dupa rosnie Co do kawy to czasem mam ochote, wczoraj pozwolilam sobie wypic. Jak tu juz ktos pisal, nie ma co sobie wszystkiego odmawiac bo mozna zwariowac.
Raz czytalam na jednej stronie ze nie mozna tunczyka i dorsza bo maja iles tam rteci w zawartosci na kolejnej stronie natomiast pisalo ze dorsza mozna i wez tu badz madrym. Kilka dni temu jadlam dorsza i nic mi nie jest
Moim zdaniem najwazniejsze to nie palic, nie pic i nie brac innych roznych rzeczy. Robia przeciez wiecej szkod niz jedzenie. Wiele tych nieodpowiedzialnych matek cpa podczas ciazy i nie poroni wiec mysle ze pijac kubek kawy nic sie nie stanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 15:54
blue00 lubi tę wiadomość
-
Ja rozumiem, że w nadmiarze jest szkodliwe, ale jedna czy dwie BIAŁE kawy to nie zbrodnia, tym bardziej, że zasypiam na stojąco.
agattee ja powiedziałam mu `będziemy u gina, to się zapytasz i zrobimy jak mówi` a on, że jego zdanie gina mojego nie obchodzi w tej sprawie, bo on CZYTAŁ i już WIE, ze przez to można poronić. Się tak przejął...
Racja, tyle matek pije, pali, a dzieci zdrowe (wiadomo sporo przypadków dzieci uzależnionych, ale część jest całkiem zdrowych).
CO DO OBJAWÓW to na początku miałam takie ciągnięcie w podbrzuszu jak przed okresem, a teraz co jakiś czas mnie coś tam zaboli, ale to tak lekko, może gdybym się tak nie skupiała na ciąży, to bym nawet tego nie zauważyła. Piersi strasznie mi dokuczają i ZMĘCZENIE, zasypiam, normalnie oczy mi się same zamykają + płaczliwa jestem (czasem bez powodu, tak z zaskoczenia łzy mi do oczu nachodzą i jest mi przykro)Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 16:02
-
Agataa, o boziu, to ja współczuję takiego nadgorliwego faceta. Mój to mnie do pionu stawia, jeśli zaczynam mieć wątpliwości czy wszystko jest i będzie w porządku. Nikt mi nie dyktuję co mogę, a czego nie mogę. Nie piję alkoholu i tyle z wyrzeczeń. Kawa, herbata, ryby z puszki itd - wszystko to w rozsądnych ilościach nie zaszkodzi. Nie dajmy się zwariować.
Odnośnie wizyt ginekologicznych - gdyby mi mój lekarz nie kazał przyjść w przyszłym tygodniu, to poczekałabym na 8. tydzień ciąży.
Najważniejsze to wiedzieć co na danym etapie można zobaczyć. Więc jeśli będziecie zawiedzione - konsultujcie się od razu z lekarzem. Nie ma co później samemu gdybać, czy jest powód do niepokoju, czy go nie ma
Powiedziałam mamie że nie mam żadnych objawów to odparła że to całkowicie normalne - od 3. miesiąca się coś zacznie. No to czekam grzecznie i cierpliwie -
Ja pytałam gin o kawę to stwierdziła, że jak nie muszę to żeby nie pić. Ale jedna nie zaszkodzi ale ja się na Inkę przerzuciłam, na mnie kawa i tak nie działa żeby mi się spać przestawało chcieć. A teraz to hormony więc i tak pewnie nie pomoże
Z kolei pytałam też czy można chodzić na basen, bo w necie pisali że absolutnie nie - a gin powiedziała, że tampon i można bez problemu nawet wskazane hihi
Wszystko trzeba brać na swój rozum