*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Haha,mój m.do niedawna mówił do zwierząt "pancio da, pancio zrobi" a teraz mówi do nich "tatuś da,tatuś zrobi"

A co do przyrostu to dzięki za informacje, sprawdzimy w czwartek bo mamy lekarza i szczepimy. Pierwszy miesiąc to był kilogram a potem zaczęło się ulewanie i mam wrażenie ze jest cienko ale to sprawdzimy jeszcze bo mam póki co niepełne dane.
Maud11, Paula44 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjak długo taki regres może trwać??????????? strasznie się martwię, nijak nie można z małą złapać kontaktu.......a płacz / wrzask (o wysokich tonach) jest "ni z gruszki ni z pietruszki".......Ag... wrote:Malenq tak jak piszesz u mnie właśnie objawia się skok:) w sunie objawem skoków jest regres.
-
nick nieaktualnyMalenq, wg mądrych stron pierwszy skok 2-3 dni.Malenq wrote:jak długo taki regres może trwać??????????? strasznie się martwię, nijak nie można z małą złapać kontaktu.......a płacz / wrzask (o wysokich tonach) jest "ni z gruszki ni z pietruszki".......
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalenq a próbowałaś jakiś przeciwbólowy czopek podać?Malenq wrote:jak długo taki regres może trwać??????????? strasznie się martwię, nijak nie można z małą złapać kontaktu.......a płacz / wrzask (o wysokich tonach) jest "ni z gruszki ni z pietruszki".......
W sensie jeżeli miałaby to być reakcja po szczepieniu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 21:53
-
Nam tez doradzano czopek po szczepieniu na wrzsski i placzer. A swoja droga dlaczego jedne dzieci tak zle znosza szczepienia a inne jak moja uspokoila sie pi 5 minutach ? Zalezy od umiejetnosci szczepiavego ?Maud11 wrote:Malenq a próbowałaś jakiś przeciwbólowy czopek podać?
W sensie jeżeli miałaby to być reakcja po szczepieniu... -
nick nieaktualnyNie nie podawałam, nie uważam że to dobre wyjście.... Jeżeli za kilka dni małej nie przejdzie, to wiem ze kolejnych szczepień nie będzie....
Anutka to jak dziecko zareaguje po szczepieniu to sprawa genetyczna...moja krótko płakała po wkłuciu....ale nawet w ulotce jest że NOP wystąpić długo po szczepieniu...
My szczepilismy w środę, mała przez 3dni była apatyczna, śpiąca.. Od piątku zaczęła mieć problem z chwyceniem brodawki, a od wczoraj wieczór to jakiś koszmar...mała jak nie śpi to tylko wrzeszczy/ płacze i nic do niej nie dociera...i tak w koło...
Dzisiaj prawie na głośnego poszła spać, nie chciała cyca i butli też nie... -
nick nieaktualnyU mnie niestety to nie przechodzi bo zazwyczaj trzeba się nieźle wysilić żeby wywołać uśmiech. Jak tylko przestałabym gadać albo pajacować, na tę sekundę żeby włączyć jakikolwiek aparat to od razu powaga powracaAnutka wrote:Ja cykam foto gdy smieje sie do kogos lub mnie bo robi to zwykle po lika razy w ciagu i ktorys usmiech zlapie


Ale będę próbować z mężem jako pajacem a ja się zaczaję z boku z aparatem
Anutka lubi tę wiadomość
-
O cholera, my szczepilismy 24.02 i poki co nic, moze cos jeszcze sie zadziac ?Malenq wrote:Nie nie podawałam, nie uważam że to dobre wyjście.... Jeżeli za kilka dni małej nie przejdzie, to wiem ze kolejnych szczepień nie będzie....
Anutka to jak dziecko zareaguje po szczepieniu to sprawa genetyczna...moja krótko płakała po wkłuciu....ale nawet w ulotce jest że NOP wystąpić długo po szczepieniu...
My szczepilismy w środę, mała przez 3dni była apatyczna, śpiąca.. Od piątku zaczęła mieć problem z chwyceniem brodawki, a od wczoraj wieczór to jakiś koszmar...mała jak nie śpi to tylko wrzeszczy/ płacze i nic do niej nie dociera...i tak w koło...
Dzisiaj prawie na głośnego poszła spać, nie chciała cyca i butli też nie... -
A rano jak podchodzisz do lozeczka ? U nas zawsze jest usmiech, podejdz z aparatem i ciachMaud11 wrote:U mnie niestety to nie przechodzi bo zazwyczaj trzeba się nieźle wysilić żeby wywołać uśmiech. Jak tylko przestałabym gadać albo pajacować, na tę sekundę żeby włączyć jakikolwiek aparat to od razu powaga powraca

Ale będę próbować z mężem jako pajacem a ja się zaczaję z boku z aparatem
-
nick nieaktualny











