*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMarta moja spala w kolysce niecaly miesiac... Po miesiacu w dzien praktycznie nie spi, ucina drzemki po ok 15min, jak ja daje do kolyski to wrzeszczy jak oszalala. Po porodzie spalam w salonie, tam stoi kolyska wiec w nocy w niej spala. Teraz spimy w sypialni a mala w swoim lozeczku.
-
Isabelle polubilam, bo mysle tak samo
A ja dzis porzadek w malego pokoju. Koc z tapczana wytrzepany juz sie pierze, koldry i poduchy sie wietrza, posciele juz wyprane. Dzis juz chodzi trzecia pralka. Wzial mnie jakis ped na sprzatanie. Moze to energia od wczorajszej zumby?
Mysle, ze zadna z nas nie ma co narzekac na swojego meza. Moja sasiadka ta dopiero ma " zlotego meza" Chlopina pracuje raz na rano, raz na popoludnie. Nie sprzata, nie gotuje, nie pierze, nie napali w piecu, drewna i wegla nie przyniesie, na ogrodek nie idzie kopac, ani nie pali smieci. On pracuje, zje obiad, lub kolacje zalezy jaka zmiana. I siedzi na kompie do godz 4-ej rano. Po czym idzie spac i jak dzien aolny to wstaje na kompa, a jak do pracy to budzi sie i jedzie. Ktora chce swojego zamienic ? -
Bogusiar80 wrote:Mysle, ze zadna z nas nie ma co narzekac na swojego meza. Moja sasiadka ta dopiero ma " zlotego meza" Chlopina pracuje raz na rano, raz na popoludnie. Nie sprzata, nie gotuje, nie pierze, nie napali w piecu, drewna i wegla nie przyniesie, na ogrodek nie idzie kopac, ani nie pali smieci. On pracuje, zje obiad, lub kolacje zalezy jaka zmiana. I siedzi na kompie do godz 4-ej rano. Po czym idzie spac i jak dzien aolny to wstaje na kompa, a jak do pracy to budzi sie i jedzie. Ktora chce swojego zamienic ?
Brzmi bardziej jak wątpliwej urody dekoracja mieszkania, a nie mążMonikaDM, Bogusiar80 lubią tę wiadomość
-
magdalenka wrote:Ja przez takie karmienie co chwilę mam taką produkcję mleka, że boję się gdziekolwiek wyjść bo za chwilę cyc boli.
Dlatego ja nigdzie nie wychodzę bez Ali. Ona w dzień je co godzinę, a w nocy śpi 6 godzin. I nad ranem piersi mnie tak bolą z przepełnienia że nie mogę zasnąć. -
Ja uważam za największą głupotę to żeby machnąć sobie dziecko w celu poprawienia sytuacji w związku.
Znam taką dziewczynę którą chłopak chciał zostawić (zdradzał ją i w ogóle..) a ona wielce zakochana wrobiła go w dziecko. Jej rodzice zmusili ją do ślubu, bo nieślubne dziecko to grzech. I teraz siedzi z dzieckiem w domu a Mąż zdradza ją dalej. Niektórzy na własne życzenie marnują sobie życie. -
Klara w sumie nie ma wyboru gdzie śpi
bo nie ma łóżeczka tylko kołyskę.a łóżeczko będzie stalo u nas w sypialni.swoj pokoik ma piętro niżej więc dlugo jeszcze w nim nie pośpi sama.
A dzis mąż rano do mnie:ale Ty jesteś czujna,mała tylko kwęknie w nocy,a Ty sie juz budzisz:) -
Dziewczyny, nie to żebym była przeciwko mm. Tu chodziło bardziej o to, że on mówi, że ona nie ma pokarmu, użala się nad nią i dzieckiem, że nie ssie piersi, a ona bez skrupułów mówi, że po co karmić piersią, jak potem trzeba sobie wszystkiego odmawiać i cytuję: "jeść tego ohydnego gotowanego kurczaka zamiast pysznego schabowego"
-
Selene wrote:Tesciowa zadzwoniła o 12:00 ze tylko zjedzą obiad i nas odwiedza bo chcą małą zobaczyć. Jest 15:00...
Ostatnio miałam to samo, znajomi dzwonią że chcą wpaść i będą około 19...mówię, że trochę późno bo o tej godzinie kąpiemy małego. To stwierdzili, że jak byli ostatnio to Jaś spał i mu nie przeszkadzali. Tak, spał po pół godziny i ciągle na cycu bo było głośno. Nie mógł usnać na dłużej, musiałam go zabawiać, wszyscy zadowloeni bo drinkowali a ja siedziałam z małym i nie było mi do śmiechu. Chyba nie musze mówić co było później w nocy ze wstawaniem.
Twoi teściowie to też za grosz wyczucia, z małym dzieckiem ciężko coś zaplanować, najlepiej niech się zjada na porę kąpania lub spania bo przieciem IM tak wygodnie...szkoda słów. -
No sa niektorzy nieroby, ze masakra. Ja bym z takim nie byla. A juz w ogole dzieciaka bym nie robila, bo sie polepszy. Gowno prawda. Potem juz tylko gorzej i tylko dziecko cierpi.
No z tymi przyjazdami gosci roznie bywa. W pazdzierniku urodzily dwie moje kuzynki i trzecia je odwiedzila w pierwszym tygodniu po porodzieu mnie jeszcze nie byla, bo ma focha. Spytalam jej sie czy nie za szybko na odwiedziny. Ona, ze nie, u niej goscie byli juz w dniu jak wyszla ze szpitala haha. A ja jej, ze ja zapraszam, ale jak juz spedze z malym dwa tygodnie w domu
-
Melula wrote:Czy wasze dzieci skupiają uwagę na tych kontrastowych książeczkach? Moja Ala nawet na nie patrzeć nie chce
Widać jak ze wszystkim każde dziecko ma inne upodobania. Może Twoja Ala bardziej skupia uwagę na dźwiekach??