*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Kawus trzymam kciuki za ciebie, bądź silna,ja też z moim podstarzalym osłem nie mam lekko ale za Filipem w ogień by skoczył mimo że ja wszystko przy nim robię ale on z kolei woli pomóc mi w obowiązkach domowych niż fizycznie przy małym, mam wrażenie że się po prostu boi. Ale wie o tym że jestem w stanie odejść jak będzie taka potrzeba i że nawet z 5 dzieci radę sobie dam. Także kobietko trzymaj nam się tam. Podziwiam i dopinguje.
Laski ja to mam szczęście, przeżyłam już z moją córka owsiki w sierpniu a dziś wyplenialam przez 4h wszy z włosów! Krew mnie zalewa jak pomyślę że ludzie nie dbają w ogóle o swoje dzieci i one potem roznosza takie paskudztwa.
Wiki kreacja SUPER śliczna i ten płaszczyk piękny
10 lat temu nie było takich
-
Do domu obok?Ag... wrote:A czemu kawa ma się wyprowadzac? skoro pokoik urządzony dla malej i wszystko na miejscu. jemu walizkę spakować i wystawic- niech pomysli nad sobą np u mamusi.

Patowa sytuacja, ale ja bym nie wytrzymała zbyt długo w takiej atmosferze... Jeśli tydzień czasu mój mąż jest dla mnie bardziej wrogiem niż przyjacielem to jest już fatalnie... -
Chyba nie można samemu sie pozbyć.Linea negra znika sama pewnie.u mnie pojawila sie dopiero w 9 miesiącu i nadal leciutko ja jeszcze widac.ale lubię ja:) tak jak bliznę po cc.MonisiaK wrote:Dziewczyny, głupio śmieszne pytanie - macie jeszcze tą kreskę na brzuchach? Wiecie jak się jej pozbyć?

-
nick nieaktualny
-
Ja też mam kreskę ale coraz bardziej blednie.
Ciężko coś radzić w tej sytuacji. Pytanie czy go otrzezwi ta wyprowadzka. Skoro rozmowa nic nie daje. Może faktycznie sytuacja go przerosła i jest zazdrosny ze dziecko jest tak blisko mamy bliżej niż on stąd moze to jego zniechecenie. Kawa a teściowa jak? Z nią sens gadać?
Edit przeczytałam tekst o teściowejWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2015, 21:45
-
ja tez lubię wieczory:) Mała śpi,a ja buszuje w necie, pomalowałam paznokcie, zrobilam peeling i maseczkę, pije herbatkę i zaraz zrobie sobie kapiel:)
-
U nas bardzo podobnie, tylko zamiast karmi mam radlera 2%Rybka1 wrote:Hehe wiem doskonale o czym piszesz. Ja właśnie sączę karmi mąż piwo i oglądamy piratów z karaibow

Mąż wykąpał koty i teraz są milusie w dotyku. Minusem jest tylko wielki, koci tyłek na moim lapku, bo kocur wepchnął się na mój brzuch. Aż dziwne że po tych mękach nie jest na nas sfochowany
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2015, 21:53
-
jestem okropną matką, skrzywidziłam własne dziecko dzis:( po kapieli ubieram jej body i chcialam naciagnąć na pleckach i ją uszczypałam.tak zaczeła płakać,że nawet przy szczepieniu tak nie krzyczała.szybko ubrałam jej śpioszki, jako tako wsadziłam smoczka do buzi,a ta nadal krzyczy.normalnie miałam takie wyrzuty sumienia,ze sama się popłakałam.
-
Marta każdemu może się zdarzyć. Ja ze swoją podczas ubierania się nie cackam, dlatego muszę mieć paznokcie spiłowane, bo inaczej o podrapanie nietrudno...
Pewnie jeszcze nieraz będziemy miały wyrzuty sumienia, że się nei dopilnowało albo coś zrobiło nie tak...








wole byc biedna a szczesliwa.







