*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kawa chusty i po 1000 zl są wiec ciężko je do lumpow porównać, ale rozumiem o co ci chodzi. Mi się kojarzą z taka ' naturalna' mama co chodzi tylko w lnie latem, a ja to lubię sukieneczki itp i nie czy końca mi pasuje to ze gniecie mi bluzkę, nie jestem pewna czy się w tym odnalazlam:) ale lubię ponosić czasem, ale nie wiem czy nie skonczy się tak ze chusta będzie domeną tatusia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 20:08
-
Ja chusty nawet nie próbowałam. Dźwigam fotelik na zakupach i dlatego tak mnie plecy bolą ... Nosidło mam jakies ale tez nie używam. Jakoś mi nie pasuje. Do miasta zawsze jeżdżę samochodem bo mieszkam za miastem i na chwilę tylko do sklepu wstępuje. U mnie sprawdza sie baza isofix, bo dziennie 8 razy zapinałabym pasy w samochodzie
Ag..., Chanela lubią tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
jonka91 wrote:O matulu co za dzień...
Filip calutki dzień na cycu..! Pośpi max 15 minut i znowu mlaszcze ustkami, szuka cyca, a jak mnie zobaczy i wezmę go na ręce to tuli się do piersi i slini bluzkę... Pierwszy raz tak ma. Poza tym, że ciężko wyrwać mi się choćby na siusiu, nie mówiąc już o zjedzeniu czegokolwiek to nawet mi odpowiada ta bliskość. Choć z jego strony to raczej nie chodzi jedynie o jedzenie, bo nie zawsze słychać to charakterystyczne kchh. Widocznie dziś postanowił zrobić sobie z mamusi smoczek..
Miła to odmiana po prawie tygodniu płaczu, jak próbowałam go nakarmić.. Za każdym razem, jak go dostawiałam to on wpadał w histeryczny płacz.. Choć był głodny. Chwilę trwało zanim się uspokoił. Jadł później dość szybko, bo ok 5 minut. A dziś pełna kulturka, ciągnie jednego kwadrans, później drugą pierś kwadransik.. Nigdzie mu się nie spieszy..
to podobna faza u mnie tylko cyc i cyc -
olka25 wrote:Hej dziewczyny! Dziękuję Wam za wszystkie modlitwy o zdrowie i życie dla malutkiej bratanicy mojego męża. Od kilku dni maleńka jest już w domu i wszystko wygląda na w porządku. Żaden z lekarzy co prawda nie gwarantuje, że tak już będzie, ale jesteśmy dobrej myśli. Pomimo rozległego wylewu krwi do mózgu rozwija się ona prawidłowo do wieku (ma 1,5 miesiąca). Oby tak dalej. Dziękuję!
Olka to wspaniałe wieści na prawdę. Trzymam kciukiolka25 lubi tę wiadomość
-
MonikaJ wrote:Julia cały czas krzyczy że chce na ręce, bolą mnie już nadgarstki i nic nie mogę przez to zrobić w domu.
Może temat już był, nie pamiętam. Co polecacie, nosidło czy chustę?MonikaJ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Heloł Mamuśki, dziś miałyśmy mieć szczepienie, ale zostało odroczone do 5maja. Ala ma zaczerwienione gardło, wiec nie ryzykowałam. Maluch nasz waży 5400g. Niewiele przybrała i to mnie martwi, ale pani pediatra twierdzi, że ok. Też ma fazę na cyca, lezałaby tylko przy mnie. Jak mnie nie widzi dłuższą chwilę to ryk .
-
MonikaJ wrote:Ag,Kawa dzięki za odp. Szukam najlepszego rozwiązania, bo Julka jest z tych co tylko na rękach a ile można. Jak budzę się w nocy lub rano czuję mega ból nadgarstków, kolan i kręgosłupa, a mała waży dopiero 5,5kg...
Dziewczyny życzę powodzenia na szczepieniach, u mnie kryzys zażegnany. Julcia dzisiaj była spokojniejsza. Przypuszczam że do jej złego samopoczucia przyczynił się również skok rozwojowy, bo dzisiaj gadała jak nigdy i główkę trzyma już naprawdę wysoko i długo
Moja tez wiecznie na rekach wiec nie mogę się doczekać swojej chusty.
W przyszłym tyg mam spotkanie z doradca chustowym.
Mam juz elastyczna i wiem ze mała w miarę ja akceptuje wiec teraz czas na cos poważniejszego. Tez mi się chusty średnio kojarzą, ale jak pomyśle ze będę mogła cos ugotować, uprasowac,zjeść, to juz nogami przebieram. A nosidlo jest dla starszych dzieci,juz nie mam cierpliwości czekać.
MonikaJ lubi tę wiadomość