*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Rzeczywiście to imię jest teraz 'na topie', mam jednak ogromny sentyment do tego imienia. Mając 13 pierwszy raz postanowiłam, że moja córeczka będzie miała na imię Hania.
Chyba nie czułabym takiego miłego sentymentu do innego imienia, i choć trudno.. będzie pełno Hań, to jednak dla mnie ma ono jakieś "głębsze" znaczenie i nie chcę działać przeciwko sobie tylko dlatego, że to imię stało się teraz dość spotykane..Paula44 lubi tę wiadomość
-
Gwiazdeczka27 wrote:Ania29 no i pytałam się jak tam ze strefami intymnymi czy już u Ciebie lepiej i mi nie odpowiedziałaś
mam nadzieję, że już wszystko ok
Ojć, nie widziałam, musiałam przeoczyćWszystko ok. Nie piecze, jedynie przy nałożeniu żelu jest lekki dyskomfort bo wchodzi w reakcję. Wygląda na to że z igły widły zrobiłam
-
Dziewczyny,
w związku z tym, że większość z Was badania prenatalne ma za sobą, będę wdzięczna za sugestię w pewnej kwestii.
byliśmy wczoraj z mężem na USG:
- Maluszek ma już 64 mm, co odpowiada 13 tc (20 dni temu miał 22 mm, więc pięknie podrósł)
- serduszko bije miarowo, mózg, nosek ok, przezierność karkowa 1,5-2 (ok).
Jak już pewnie pamiętacie (zgodnie z zaleceniem lekarza), od początku ciąży miałam wykonywanych 7 badań ultrasonografem.
Za tydzień jesteśmy umówieni na prenatalne (do innego lekarza), ale zaczęliśmy mieć poważne wątpliwości, czy warto...
Nasz gin stwierdził wczoraj, że wg Niego wszystko jest w najlepszym porządku. Maluch się rozwija, kość nosowa jest wyraźnie zaznaczona, dwie komory mózgowe widać, serce, wątroba, kończyny, ruchliwość oki...
...i swoją drogą - jesteśmy tak bardzo szczęśliwi z tego powodu
teraz jest tylko jedno "ale".
Czy warto stresować naszego maluszka kolejnym badaniem (de facto długo trwającym)? Chcielibyśmy odrzucić egoistyczne pobudki (notoryczne podglądanie malucha) + nawet jeśli wykrytoby jakieś wady (tfu, tfu), to i tak dla nas nic nie zmieni, a przysporzymy sobie i małemu dodatkowych nerwów.
W razie czego (z tego, co się orientuję), w późniejszym okresie (18-22?) również możemy wykonać dokładne pomiary i wykluczyć wady, tak?
Co Wy byście zrobiły na naszym miejscu? iść, nie iść?
Z góry dzięki za radę! -
Selene wrote:Ja już po wizycie!
Dowiedziałam się, że to dziewczynka!!a więc Hania
martwiłam się, bo mój brzuch wygląda jakbym nawet nie była w ciąży a za tydzień zaczynam 5 miesiąc. Lekarz mnie uspokoił, że wszystko jest ok, dzidzia w brzuszku ma dużo miejsca, po prostu idzie mi w boki - w biodra. Przytyłam 4 kg od początku ciąży czyli ciało się zmienia.
Gratuluję.
Ja dziś też miałam wizytę i też mam dziewczynkę na 80%. U ciebie już na 100%?W sumie mam zdjęcie potwierdzające płeć, obawiam się, że z dziewczynki się zrobi jeszcze chłopak.
Chociaż już miesiąc temu gin stwierdził, że najprawdopodobniej będzie dziewczynka.
Selene, Paula44, jonka91, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
liliana wrote:Dziewczyny,
w związku z tym, że większość z Was badania prenatalne ma za sobą, będę wdzięczna za sugestię w pewnej kwestii.
byliśmy wczoraj z mężem na USG:
- Maluszek ma już 64 mm, co odpowiada 13 tc (20 dni temu miał 22 mm, więc pięknie podrósł)
- serduszko bije miarowo, mózg, nosek ok, przezierność karkowa 1,5-2 (ok).
Jak już pewnie pamiętacie (zgodnie z zaleceniem lekarza), od początku ciąży miałam wykonywanych 7 badań ultrasonografem.
Za tydzień jesteśmy umówieni na prenatalne (do innego lekarza), ale zaczęliśmy mieć poważne wątpliwości, czy warto...
Nasz gin stwierdził wczoraj, że wg Niego wszystko jest w najlepszym porządku. Maluch się rozwija, kość nosowa jest wyraźnie zaznaczona, dwie komory mózgowe widać, serce, wątroba, kończyny, ruchliwość oki...
...i swoją drogą - jesteśmy tak bardzo szczęśliwi z tego powodu
teraz jest tylko jedno "ale".
Czy warto stresować naszego maluszka kolejnym badaniem (de facto długo trwającym)? Chcielibyśmy odrzucić egoistyczne pobudki (notoryczne podglądanie malucha) + nawet jeśli wykrytoby jakieś wady (tfu, tfu), to i tak dla nas nic nie zmieni, a przysporzymy sobie i małemu dodatkowych nerwów.
W razie czego (z tego, co się orientuję), w późniejszym okresie (18-22?) również możemy wykonać dokładne pomiary i wykluczyć wady, tak?
Co Wy byście zrobiły na naszym miejscu? iść, nie iść?
Z góry dzięki za radę!
Liliana, dawno Cię nie było! Ja bym nie szła, po co dodatkowy stres - zwłaszcza dla Ciebie, a pośrednio i dla maluszka. Wszystko jest ok, macie zrobione wszystkie pomiary, które należy zrobić w tym okresie, to tylko się cieszyćMasz rację, kolejne pomiary robi się na USG połówkowym od 18 do 22 tygodnia.
Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
Jeszcze 2,5 h do wizyty a zoladek coraz mocniej boli, ech te nerwy
Ag..., zielarka lubią tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualnyLILiana Skoro nic to dla Was nie zmieni (w razie ewentualności typu wad itp) to myślę że nie musicie iść na te badanie skoro i tak pomierzył dzidziola ładnie Twój lekarz, ja np musiałam iść bo moja nie wykonuje takich pomiarów u siebie gdyby je robiła pewnie nie szłabym drugi raz, tym bardziej że jest dość płatne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 14:56
-
liliana ja miałam zbadaną przezierność karkową i sprawdzony nosek. Tyle. Żeby zrobić profesjonalne badania prenatalne pewnie musiałabym jechać do stolicy województwa, bo nie znalazłam nikogo z certyfikatem. Zupełnie nie czuję potrzeby takich badań, z resztą nikt mi nie sugerował czegoś takiego. Skoro jest wszystko ok, no to jest ok
A już całkiem niedługo będzie USG połówkowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 14:57
Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
liliana wrote:Dziewczyny,
w związku z tym, że większość z Was badania prenatalne ma za sobą, będę wdzięczna za sugestię w pewnej kwestii.
byliśmy wczoraj z mężem na USG:
- Maluszek ma już 64 mm, co odpowiada 13 tc (20 dni temu miał 22 mm, więc pięknie podrósł)
- serduszko bije miarowo, mózg, nosek ok, przezierność karkowa 1,5-2 (ok).
Jak już pewnie pamiętacie (zgodnie z zaleceniem lekarza), od początku ciąży miałam wykonywanych 7 badań ultrasonografem.
Za tydzień jesteśmy umówieni na prenatalne (do innego lekarza), ale zaczęliśmy mieć poważne wątpliwości, czy warto...
Nasz gin stwierdził wczoraj, że wg Niego wszystko jest w najlepszym porządku. Maluch się rozwija, kość nosowa jest wyraźnie zaznaczona, dwie komory mózgowe widać, serce, wątroba, kończyny, ruchliwość oki...
...i swoją drogą - jesteśmy tak bardzo szczęśliwi z tego powodu
teraz jest tylko jedno "ale".
Czy warto stresować naszego maluszka kolejnym badaniem (de facto długo trwającym)? Chcielibyśmy odrzucić egoistyczne pobudki (notoryczne podglądanie malucha) + nawet jeśli wykrytoby jakieś wady (tfu, tfu), to i tak dla nas nic nie zmieni, a przysporzymy sobie i małemu dodatkowych nerwów.
W razie czego (z tego, co się orientuję), w późniejszym okresie (18-22?) również możemy wykonać dokładne pomiary i wykluczyć wady, tak?
Co Wy byście zrobiły na naszym miejscu? iść, nie iść?
Z góry dzięki za radę! -
olka25 wrote:Ale bez dzidzi w środku to właśnie tak wygląda, jak to, co we wstawionym przez Ciebie linku z allegro. Tak samo
Noworodka w czymś takim sobie wyobrażam, ale półrocznego dziecka już nie, a z tego co na szybko przeczytałam, to niektóre mamy stosują to dla większych dzieciaczkówWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 15:01
-
Pokazałam mężowi to Woombie to najpierw krzyknął "co to"? A potem dodał, że on dziecka nie będzie wiązał.
:) Ciężko z nim będzie bo on nie ma pojęcia o maluszkach. Ostatnio tłumaczyłam mu kiedy zaczyna siadać, chodzić itp. Czarna magia dla niego ale mam nadzieję, że się nauczy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 15:08
-
isabelle wrote:Zamówiona
Trzeba kuć żelazo póki gorące, czyt. póki mąż nie zmienił zdania
Aż mnie kusiło, żeby do koszyka zakupów dorzucić prześliczny kocyk do wózka z chmurką...ale się powstrzymałam
napewno nie pozalujesz, a ja tez myslalam o wielu innych rzeczach ale stwierdzilam ze na poczatek poducha:) ale podejrzewam ze na niej sie nie skonczy:) -
Liliana jesli jest ok to faktycznie po co dodatkowo stresowac siebie ( bo napewno bedziesz) i malucha badaniem. Jedyne co przemawia "za" to faktycznie egoistyczne pobudki bo to dluzsze badanie, na duzym TV z filmikiem i w ogole. Ale skoro ekarz stwierdzil ze jest dobrze to moze nie warto...
tymbardziej ze skoro mialas juz 7 razy USG to naprawde uwierz ze jest ok:)
pozatym sluchaj sie Gwiazdeczki- to glos rozsądku styczniowek:PWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 15:17
Gwiazdeczka27, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
Agus89 wrote:Gratuluję.
Ja dziś też miałam wizytę i też mam dziewczynkę na 80%. U ciebie już na 100%?
Gratulacje!
Nie wiem czy na 100%, ginka spojrzała i mówi z pewnością: To dziewczynka. Powiedziała, że pupcia dziewczynek układa się w taką charakterystyczną bułeczkę i u mnie tak było.
Oczywiście jak się okaże, że jednak nie to nic się nie stanie, niedługo połówkowe to jeszcze potwierdzimy.. Ale nie poddaje w wątpliwość to co powiedział lekarz, wydawał się naprawdę pewny..