*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPatrzę jednak, że coś mi się uroiło. 7 sal mają i dodatkowo 3 w domu narodzin, do którego i tak mogą mnie nie przyjąć. Mój mąż gdyby nas odesłali do innego szpitala to chyba by zawału dostał, bo on bardzo nie lubi jeździć po Warszawie, w dodatku kiedy nie jest na to przygotowany (nie znamy Warszawy zbyt dobrze). Obawiam się, że miałabym jedno dziecko w drodze i drugie, które nie wie gdzie mnie zawieźć.
K_niecierpliwaMama, Maud11, renia83, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymagdalenka wrote:Ja myślę że opinii o szpitalach tyle ile kobiet rodzących. Wiadmo jak ma się lekki poród, bez komplikacji to szpital w zasadzie obojętnie jaki się wybierze, z kolei jak są jakieś komplikacje to kobieta zawsze oczekuje więcej niz oferują szpitale. Tak samo jak kobieta całą ciąże prowadziła u lekerza prywatnie i nagle musi się przestawić na nieco inne traktowanie. Między innymi dlatego ja chcę żeby przy porodzie był mój mąż, może nie chodzi mi tak bardzo o wsparcie chociaż tez, ile o to by on zachowując trzeźwy umysł dbał o to aby traktowano mnie przyzwoicie i aby obeszło się bez tesktów "nie pani pierwsza i nie ostatnia".
-
Bietka wrote:Ag właśnie rozmawiałam i mnie zbyto. Napisałam już maila z informacjami co mi się nie zgadza i prośba o wyjaśnienie. Teraz muszę czekać.
-
Kurcze ale Wam fajnie że możecie wybrać gdzie będziecie rodzić u mnie w promieniu 40 km jest jeden szpital i nie będę chyba miała wyboru, zbytnio się tym nie przejmuje, nie będę raczej w stanie tego przeskoczyć a urodzić będę musiała chociaż ta informacja jest trochę przeradzająca :
Na oddziale jest 12 łóżek, wszystkie dla matek z dziećmi. 1 w.c. przypada na 3 łózka, 1 prysznic na 3 łóżka.
Wydaje mi się trochę duzo jak na możliwą ilośc pacjentek, raczej intymność po porodzie będzie znikoma.
W trakcie szycia krocza dziecko jest zabierane od matki
czyli od razu zakładają że będą nacinali, generalnie jest napisane że ok 70% porodów odbywa się z nacięciem. -
Silatan wrote:O Karowej tylko obiło mi się o uszy, że szpital dobry, ale opieka poporodowa mocno średnia. Pewnie zależy od tego na jakie położne/ pielęgniarki trafimy.
Co do tłumów, to mam nadzieję, że się załapię, może tego dnia nie będzie na raz aż 12 porodów. Właściwie nie wiedziałabym gdzie indziej rodzić. :-)Chciałam iść tam nawet do szkoły rodzenia, ale będę dzwoniła dopiero jutro. Przyjęcia do mojej grupy, to dopiero październik, ale rezerwacje pewnie muszą być wcześniej. Jeżeli nie tam to mam fajną szkołę na Afrykańskiej przy Saskiej, ale dużo uwagi poświęca się na opiekę poporodową nad dzieckiem, co dla mnie jest bardzo ważne, bo to pierwsza ciąża. I raczej nikt mi ni pomoże. Mama pracująca, babcia mocno sędziwa, teściowa daleko i zajmuje się drugim wnukiem.
Ja się jeszcze nie rozglądałam za szkołą rodzenia. Póki co tylko kolega z pracy mojego faceta mówił, że są z żoną zadowoleni ze szkoły przy Inflanckiej http://www.szkolarodzenia.com/. Poczytałam trochę, ale tak naprawdę nie mam porównania.. W którym tyg. się zaczyna? 20? Oj tak, opieka poporodowa to najważniejsze, najbardziej się tego obawiam. Też będę rodziła po raz pierwszy i też nikt nie pomoże na dłuższą metę. Moja mama weźmie pare dni urlopu, mama mojego M. też, ale to krótko..A na kiedy masz termin? Ja 24 niby..zobaczymy jak to wyjdzie -
nick nieaktualnylwuska55592 wrote:Kurcze ale Wam fajnie że możecie wybrać gdzie będziecie rodzić u mnie w promieniu 40 km jest jeden szpital i nie będę chyba miała wyboru, zbytnio się tym nie przejmuje, nie będę raczej w stanie tego przeskoczyć a urodzić będę musiała chociaż ta informacja jest trochę przeradzająca :
Na oddziale jest 12 łóżek, wszystkie dla matek z dziećmi. 1 w.c. przypada na 3 łózka, 1 prysznic na 3 łóżka.
Wydaje mi się trochę duzo jak na możliwą ilośc pacjentek, raczej intymność po porodzie będzie znikoma.
W trakcie szycia krocza dziecko jest zabierane od matki
czyli od razu zakładają że będą nacinali, generalnie jest napisane że ok 70% porodów odbywa się z nacięciem.
ja mam podobnie, więc też wyszłam z założenia, że porodu nie przeskoczę i co ma być to będzie...
-
nick nieaktualnyK_niecierpliwaMama wrote:Ja się jeszcze nie rozglądałam za szkołą rodzenia. Póki co tylko kolega z pracy mojego faceta mówił, że są z żoną zadowoleni ze szkoły przy Inflanckiej http://www.szkolarodzenia.com/. Poczytałam trochę, ale tak naprawdę nie mam porównania.. W którym tyg. się zaczyna? 20? Oj tak, opieka poporodowa to najważniejsze, najbardziej się tego obawiam. Też będę rodziła po raz pierwszy i też nikt nie pomoże na dłuższą metę. Moja mama weźmie pare dni urlopu, mama mojego M. też, ale to krótko..A na kiedy masz termin? Ja 24 niby..zobaczymy jak to wyjdzie
-
ja mam w okolicy wiele szpitali i faktycznie wybor to masakra.
a najgorsze ze wystarczy ze jedna os napisze- ja mialam problem z tym, a tu zmarlo dziecko i juz nie wiesz ktory wybrac a takich opini niestety kilka jest w kazdym o szpitali:/
nie wiem jaki wybrac i jeszcze nie mysle o tym.
Ale moze sa jakies dziewczyny z Katowic i okolic i cos doradzą albo powiedza gdzie rodzapolaola lubi tę wiadomość
-
Placi pracodawca do,33 dni w roku, jednak dziwi mnie ze l-4 i druk z-3nie zostal wyslany do zus. Wez od kadrowej te druki i idz sama z nimi do zus jak ona niemchce tego przeslac poprostu wytlumacz kobiecie ze musisz cos jesc jak i Twoje dziecko.
-
Ag... wrote:ja mam w okolicy wiele szpitali i faktycznie wybor to masakra.
a najgorsze ze wystarczy ze jedna os napisze- ja mialam problem z tym, a tu zmarlo dziecko i juz nie wiesz ktory wybrac a takich opini niestety kilka jest w kazdym o szpitali:/
nie wiem jaki wybrac i jeszcze nie mysle o tym.
Ale moze sa jakies dziewczyny z Katowic i okolic i cos doradzą albo powiedza gdzie rodza
Więc właśnie- ilu ludzi tyle opinii, ale trzeba brać pod uwagę merytoryczne argumenty i fakty na + dot. porodu, które są niezależne od kobiety. Jak dziewczyna pisze, że urodziła w 30min, miała pełne znieczulenie i cesarke, było pięknie to mnie nie przekonuje. Na szczęście jeszcze sporo czasu.. -
nick nieaktualnyAg... wrote:ja mam w okolicy wiele szpitali i faktycznie wybor to masakra.
a najgorsze ze wystarczy ze jedna os napisze- ja mialam problem z tym, a tu zmarlo dziecko i juz nie wiesz ktory wybrac a takich opini niestety kilka jest w kazdym o szpitali:/
nie wiem jaki wybrac i jeszcze nie mysle o tym.
Ale moze sa jakies dziewczyny z Katowic i okolic i cos doradzą albo powiedza gdzie rodza
Ja zdecydowałam się na Łubinową. -
Paula serio? wlasnie to jedyny szpital ktory odradzila mi mama przyjaciolki ktora jest pielegniarka, mowila aga wszedzie byle nie tam. jest tam pieknie zgadzam sie i tez chcialam tam rodzic ale nie ma tam zaplecza w postaci OIOMu i w razie czego ( odpukac) trzeba sie ratowac innymi szpitalami gdzie wiadomo czesto chodzi o czas ( wiem ze z tego powodu zmarlo tam dziecko- bo nie dojechali do innego szpitala) wiem tez ze pewnie takie przypadki zdarzaja sie w innych szpitalach ale wlasnie ta lubinowa to taki nie do konca szpital i w tym problem) to szczerze mnie przekonalo bo wiem ze jest bardzo dobra i doswiadczona pielegniarka i nie odradzila by mi z byle powoodu.
Mysle o szpitalu zakonu bonifatrow.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 20:08
-
Silatan - jesteś z Ożarowa dobrze doczytałam? I ja też
Może się kiedy spotkamy na kawkę
A ja jeśli chodzi o szpitale to myślę o Bielańskim. Bo tam pracuje moja gin. Ale mają tylko 3 sale więc trzeba mieć stamtąd lekarza prowadzącego bo inaczej lipa... -
nick nieaktualnyWszystko zależy... na Bonifratow też jaja są.
Fakt. Nie maja ojomu... tez się trochę tego boje. Wiem, ; ze maja umowę z Ligota.
Koleżanka rodziła równo rok temu na Bonifratow -"jest z Będzina. Bo on ma najlepsze opinie.
Ale. ..odsylali ja chyba z 8 razy. W końcu dali kroplowke. Dalej nic. I nagle po 3:godz dziecku tętno spadło ledwo zdążyli je uratować - cesarka w 5 min.
Druga po odejściu wód w niedziele wieczorem trafiła tam skurcze zero. Kroplowka. Skutecznie. Ale. ..pełne rozwarcie i zapomnieli dać drugiej kroplowki. Dziecko w kanale rodnym a skurczu brak.
Zagrożenie życia małego. Bach. Cesarka. Koleżanka nie pamięta porodu bo zasneła i przespała ten moment.... a syna zobaczyła na tel zrobiła zdjęcie komórka jak leżal obok bo nikt jej nie pokazał a ona nie mogła nawet głowy podnieść. Teraz ten szpital ma sprawę w sądzie bo ordynator ginekologii zaszyl chuste w brzuchu kobiety - do tego pielęgniarki!
A tam płacisz 1000 zł i masz położna na wyłączność. Trzeba wierzyć, że obędzie się bez problemów i dziecko nie będzie potrzebowało spec. Opieki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 20:21
Ag... lubi tę wiadomość