*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Selene poczekaj ten tydzień, niektóre maluszki tak mają, że się z opóźnieniem ujawniają. Niektóre dziewczyny straszono że zarodka nie ma, jest pusty pęcherzyk i nic z tego nie będzie a po kilku dniach okazywało się, że się kropeczka pojawiła. Współczuję nerwów, staraj się być dobrej myśli :* Jestem pewna że Twój okruszek urośnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2014, 17:17
nix lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySelene powtórzę za koleżankami: NIE MARTW SIĘ!!!!! oddychaj...być może faktycznie zarodek sobie dłużej wędrował, nikt nie może być pewien w 100% dnia owulacji, zawsze jest jakiś procent pomyłki..więc "kropek" może być młodszy...
nie rób więcej bety, niepotrzebnie zadajesz sobie stresora, przez co podskakuje kortyzol a on nie służy maluszkowi....popatrz ile masz tu historii o tym, że zarodki są młodsze, mniejsze, ale na tym etapie nie ma co patrzeć, bo później się wszystko wyrówna...
jakoś przetrzymasz ten tydzień, bądź dzielna:) jesteśmy z Tobą będzie dobrze:)Gwiazdeczka27, nix lubią tę wiadomość
-
Dziękuję wam za pocieszenie..
Póki co czuję się załamana.. Naprawdę mam ogromną nadzieję, że to tylko wczesna ciąża.. że za tydzień jednak serduszko się pojawi..
Ale jak usłyszałam, że to może być zatrzymanie płodu to normalnie poryczałam się się przy lekarzuAnutka lubi tę wiadomość
-
Selene, co do Twoich uczuc to ja wcale Ci sie nie dziwie, tez mnie martwi moje plamienie tymbardziej ze zadnych lekow typu dupek cz luteina nie dostalam bo tutaj w DE po prostu ich albo nie ma (np. dupek) albo nie daja. Mimo wszystko staram sie byc dobrej mysli i spokojnie czekac do 12.06 na kolejna wizyte. Nie chce latac do innych lekarzy wczesniej, nie chce dac sie zwariowac, niepotrzebny mi stres. Wole myslec ze jest dobrze i czekac cierpliwie, choc cierpliwosc to nie moja mocna strona. Zycze Ci jak najwiecej spokoju i rowniez cierpliwosci do wizyty :*
Ja poszlam sobie 0,5 butelke coli kupic. Zoladek cos sie odzywa, slabo sie czuje a skoro wiekszosc na forach pisze ze im pomaga to tez sprobuje
Malenq pisalas o nalesnikach i tez zrobie na pozny obiad jak Moj wroci z pracy W prawdzie nie takie wypasione gryczano-dyniowe (w sumie nawet nigdy takich nie jadlam, moze moglabys podrzucic przepis? ) tylko zwykle z marmolada Chociaz mam ochote na jakis dzem brzoskwiniowy hmm...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2014, 18:41
MonikaDM lubi tę wiadomość
-
Sama się nad colą zastanawiam.. Mdłości mnie specjalnie nie męczą, bardziej dokucza mi ból żołądka. Pusty brzuchu - źle, bo mdli, najedzony - źle, bo boli. Potrafi mi wybulić żołądek jakbym 2 obiady zjadła a tak naprawdę pochłonęłam małą, mniejszą niż dotychczas, porcję. W takich sytuacjach jedynie bekanie mi pomaga, więc siedzę w domu i zachowuję się jak świnia
MonikaDM, A.loth lubią tę wiadomość
-
mnie chyba zbiera jakies przeziebienie, i strasznie boli mnie nerka:/ wczoraj stalam na wietrze i w deszczu 40 min na przystanku moze mnie przewialo.
no nic pozostaje weekend pod kocem:) mialam jechac na panienski ( okrojony, bez glownej imprezy) ale napisalam ze nie dam rady, mysle ze zrozumieją
aaa i tez jem nalesniki, z serem:) -
Dziewczyny ja już też jestem po wizycie i wygląda to następująco:
Nasze maleństwo ma 7,5 mm (czyli to 6W4D - idealnie zgodnie z DPO) a serduszko bije mu jak dzwon Po trzech poronieniach widok taki jest nieziemski. Jak w takim "kruszonku" może tak szaleć to małe serduszko.
Mój mąż nie mógł się nadziwić i tylko pytał lekarza jak to tak widać to pulsowanie na usg (mężulek był i jest zachwycony) a ja się poryczałam i dalej nie mogę w to uwierzyć.
Jestem MEGA Szczęśliwa!!!!!!!!.
Musi być dobrze WIERZĘ W TO Tym razem nam się uda.
Mamy ten kolejny krok za sobą (a nigdy go nie przekroczyliśmy)
Selene nic się nie martw,maleństwo nadrobi Trzymam kciuki za ten tydzień, niech zdrowo rośnie
ania_29, jonka91, Anutka, nix, Maraska, renia83, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
nix wrote:Dziewczyny, a jakie macie sposoby na mdłości?
u mnie do końca 6 tyg nic się nie działo, prawie żadnych objawów, pełno energii, trochę mi tylko piersi urosły i trochę ciągnęła macica ale wczoraj skończył się 6 tydzień i natychmiast pojawiły się mdłości- ale nie to że rano, tylko non-stop!
Co jecie, co Wam pomaga, czego unikacie?
Podobno herbatka z imbirem i częste jedzenie. Mnie męczą mdłości od mniej więcej tygodnia. Migdały wcinam.
-
nix wrote:Dziewczyny, a jakie macie sposoby na mdłości?
u mnie do końca 6 tyg nic się nie działo, prawie żadnych objawów, pełno energii, trochę mi tylko piersi urosły i trochę ciągnęła macica ale wczoraj skończył się 6 tydzień i natychmiast pojawiły się mdłości- ale nie to że rano, tylko non-stop!
Co jecie, co Wam pomaga, czego unikacie? -
o mamusiu współczuję wam serio mnie póki co ten stan omija szerokim łukiem i apetytu mi nie brak ale kto wie ? w pierwszej ciąży do końca 1 trymestru non stop było mi nie dobrze i nic nie mogłam przełknąć a teraz odpukać spokój
Anutka lubi tę wiadomość