*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
MonikaDM wrote:Jejciu, dziewczyny...Zielarko i Selene tak strasznie się ciesze z Waszych wiadomości Az mi się skakać chce z radości.
Pozostałym dziewczynom gratuluje widoku maluszka. Ja jeszcze tydzień i też zobaczę (mam nadzieję) moja kruszynę.
Kurcze, nie udzielałam sie tu za bardzo bo takie przykre wiadomości tu były a ja im bliżej mojego USG to tym więcej się stresowałam, teraz dziewczyny dałyście wiarę, ze musi byc ok, bo jak inaczej się czuć po takich megapozytywnych informacjach. Bardzo sie z Wami cieszę.
Zapytam Was o coś... czy to że od niedzieli czuję taką cieżkość w żołądku, a dzis nie mogłam zjeść kiełbaski na śniadanie (nie smakowało mi i czułąm jakbym nie miała miejsca w żołądku), to sa jakis początki tych mdłości? Bo ja do tej pory nic a nic nie miałam...aha i dziś po wypiciu octu jabłkowego z wodą, podciągnęło mnie do wymiotów ale to tylko jednorazowo i już nic. -
nick nieaktualnyAnutka no właśnie ja też nie mam. Takich typowych jak kojarzę np. z zatrucia czy cos to mnie nie nawiedziają z czego tak właściwie to się cieszę, bo nie wyobrażam sobie wstawania rannego przed kursem i spędzenie połowy czasu w kibelku i później taka padnieta jechać do szkoły
Anutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySelene, Zielarko świetne wieści !
Bardzo się cieszę, że wszystko jest ok. ) Naprawdę
Jestem z Wami myślami.
Moniko - ja mam bardzo podobnie.
Jak pomyślę nawet o jedzeniu to już mnie mdli. Bez wymiotów, co najwyżej tylko odruch ale jednak. Od niedzieli mi się zaczęło. Wcześniej było ok.
Dzisiaj byłam na badaniach krwi w laboratorium. Pobrali mi z 5 próbówek do badań. Teraz słabo się tak czuje.
Oczywiście ludzi była co nie miara ale weszłam poza kolejnością.
Babeczka z kolejki powiedziała, że bez problemu mogę wejść bez kolejki i tak też zrobiłam. Dzięki temu zdążyłam do pracy.
Bardzo to miłe
Swoją drogą to nie wiedziałam, że po mnie *już* widać ten stan skoro ludzie mnie w kolejce przepuszczają
Selene, nix lubią tę wiadomość
-
Anutka wrote:Mam abonament premium na belly na 60 dni, czy po tym okresie nie bede juz miec cotygodniowych informacji o ciazy ????? Fajnie tak czytac i patrzec jaki jezt jropej duzy
Anutka mozesz przedłuzyc abonament:) jest gdzie w ustaieniach napisane co jest w premium a co nie.zerknij:)Anutka lubi tę wiadomość
-
Ja zauważyłam, że choć bardzo lubię sok z czarnej porzeczki to nie mogę go pić, ta kwasota od razu drażni mój żołądek i bardzo mnie wtedy mdli.
Rano po śniadaniu, by nie odczuwać nieprzyjemnych skutków piję 2 łyczki pepsi, już dziewczyny polecały i mi rzeczywiście już po małym łyczku uspokaja się żołądek.
Najgorzej mam rano gdyż biorę leki na tarczycę i muszę je wziąć na czczo, pół godziny przed śniadaniem. Mój żołądek się buntuje zaraz po wstaniu i trochę mnie to kosztuje wytrzymać te 30 minut zanim się rzucę na jedzenieAnutka, Buziulka lubią tę wiadomość
-
ja mam okropne mdłości, szczegolnie po przebudzeniu, teraz probowalam wcisnąć w siebie serek, tez z oporem.
mam zrobic badanie TSH, bo podoobno ono odpowiada za mdlosci ( dziwne bo nie mialam nigdy probemow z tarczycą)
musze kupic cole. narazie pije sok jabłkowy i jest spoko.Buziulka lubi tę wiadomość
-
MonikaDM wrote:Jejciu, dziewczyny...Zielarko i Selene tak strasznie się ciesze z Waszych wiadomości Az mi się skakać chce z radości.
Pozostałym dziewczynom gratuluje widoku maluszka. Ja jeszcze tydzień i też zobaczę (mam nadzieję) moja kruszynę.
Kurcze, nie udzielałam sie tu za bardzo bo takie przykre wiadomości tu były a ja im bliżej mojego USG to tym więcej się stresowałam, teraz dziewczyny dałyście wiarę, ze musi byc ok, bo jak inaczej się czuć po takich megapozytywnych informacjach. Bardzo sie z Wami cieszę.
Zapytam Was o coś... czy to że od niedzieli czuję taką cieżkość w żołądku, a dzis nie mogłam zjeść kiełbaski na śniadanie (nie smakowało mi i czułąm jakbym nie miała miejsca w żołądku), to sa jakis początki tych mdłości? Bo ja do tej pory nic a nic nie miałam...aha i dziś po wypiciu octu jabłkowego z wodą, podciągnęło mnie do wymiotów ale to tylko jednorazowo i już nic.
Moniko, ja przez pierwsze tygodnie nie miałam żadnych mdłości, pojawiły sie dokładnie w dniu w którym skończyłam 6 tydzień, więc pomału to może być to. Mi pomaga jedzenie małych porcji za to bardzo często, i unikanie rzeczy ciężkostrawnych. Plus mam na stoliku nocnym banana i wodę z cytryną, rano po przebudzenie zjadam pół banana (więcej powoduje mdłości) plus kilka łyków wody. no a potem co 2 godz coś drobnego Powodzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2014, 10:05
-
Ag... wrote:ja mam okropne mdłości, szczegolnie po przebudzeniu, teraz probowalam wcisnąć w siebie serek, tez z oporem.
mam zrobic badanie TSH, bo podoobno ono odpowiada za mdlosci ( dziwne bo nie mialam nigdy probemow z tarczycą)
musze kupic cole. narazie pije sok jabłkowy i jest spoko.
Ag, a mi ginka powiedziała że za mdłości odpowiedzialne są hormony które utrzymują ciążę i że to w zasadzie dobry znak. No i bądź tu mądra ))) -
Mi też gin powiedziała że na tym etapie mdłości są normalne ale nie każda kobieta je ma.
I mi tak jak Nix pomagają częste a małe porcje (o 6 zjadam herbatnika i potem co 2 godziny coś). Też muszę wymyślać żeby mieć wogóle na coś chęć ale się zmuszam. U mnie mdłości zaczęły się na początku 7 tygodnia (i be wymiotów ale i tak fatalnie - leżałam trzymając się za żołądek...)
Teraz niestety najbardziej męczą wzdęcia... -
Ag... wrote:ja mam okropne mdłości, szczegolnie po przebudzeniu, teraz probowalam wcisnąć w siebie serek, tez z oporem.
mam zrobic badanie TSH, bo podoobno ono odpowiada za mdlosci ( dziwne bo nie mialam nigdy probemow z tarczycą)
musze kupic cole. narazie pije sok jabłkowy i jest spoko.
Ja mam TSH w normie a mdłości były mimo tego hehe -
Ja natomiast nie mogę jeść nic słodkiego, bo po tym mi jeszcze gorzej. Coli już nie przełknę, tak samo jak żadnego soku, czy napoju. Została mi woda i to najlepiej gazowana, bo niegazowana jest za słodka....
Kolejny raz również mam takie uczucia stania jedzenia w przełyku. Miałam tak w poprzednich ciążach. I moje 2 koleżanki w pracy, które już są w bardziej zaawansowanych ciążach, też na to narzekają. Więc chyba to jest dość częsta przypadłość. Ratuje częste jedzenie w małych porcjach.
Dzisiaj do mnie dociera jeszcze bardziej radość z wczorajszego badania. Pierwszy raz nie usłyszałam, że coś ciąża mała, może młodsza, że może owulacja się przesunęła, podczas gdy ja wiedziałam, że na pewno nie. A teraz wygląda na już ukończony 7 tydzień - sama nie wiem, jak to możliwe Oby teraz dobra passa trwała. Następna wizyta za 4 tygodnie!Anutka, Selene lubią tę wiadomość
-
dziewczyny mnie też dopadły mdłości i wymioty dzisiaj prawie całą noc się męczyłam już sił nie miałam wiec miską się podratowałam by nie biegać co chwila do ubikacji ale okropne to było ja to się śmieje że z rannych przeszły na wieczorne i nocne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2014, 10:51
-
A. loth - super!
Dziewczyny, a ja was zachęcę do sprawdzenia TSH, naprawdę trzeba o tarczycę dbać, gdyż jak to wyjaśnia mój endokrynolog młody płód ma coś z "pasożyta" (oczywiście, mamy nie czuć się obrażone, czy coś, po prostu tak lekarze czasem przyrównują) i płód nie wytwarza własnych hormonów tylko zabiera je mamusiom.
Dlatego bywa, że normalnie kobiety nie mają problemów z tarczycą, a nagle okazuje się, że jest niedoczynność w ciąży i nie wiadomo dlaczego właśnie dlatego, że nasz płodzik ładnie sobie od nas ciągnie i po jakimś czasie zaczyna go brakować i nam i jemu.
Leki pobudzają tarczycę do tworzenia hormonu, którego brakuje, gdyż niedoczynność tarczycy (czyli brak tego hormonu) mogą bardzo namieszać w ciąży.
Oczywiście jest szereg kobiet, u których tarczyca sobie super poradzi i wszystko będzie w normie ale jednak, jak jeszcze o tym nie myślałyście to zachęcam by to skontrolowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2014, 10:55
Martaaa lubi tę wiadomość
-
dziewczyny ja mam ten sam problem ze wzdęciami.Mój mąż śmieje się ze mnie, że wyglądam jak w 7 m-cu ciąży. Ale mam wrażenie, że to jakiś problem z jelitami i dlatego tak mnie wybiło od razu. Aż się boję co to będzie za kilka miesięcy będę wyglądać jak wieloryb
Anutka, Martaaa, A.loth lubią tę wiadomość
-
Zgłaszam się do styczniówek termin na 01.01.2015 Obecnie już kończymy 8 tydzień, a mdłości dopadły mnie już w 6 tygodniu, tak więc zaraz po odkryciu, że się udało. Niewiele mogę zjeść, bo się później męczę, strasznie mi wszystko zalega na żołądku... Tak więc staram się podjadać w małych ilościach, ale i tak apetytu praktycznie brak i do wszystkiego muszę się zmuszać. A jeśli już coś mi "podejdzie" i zjem tego więcej, to mam tak straszne wzdęcia, że ledwo siedzę.... Ogólnie masakra, ale i tak bardzo się cieszymy Czego to się nie zrobi dla tego maleńkiego cuda
GabiKOR, jonka91, nix, Martaaa, A.loth, MonikaDM, Malenq lubią tę wiadomość