*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ag... wrote:no idealnie mnie streściłas:P
-
nick nieaktualnyGwiazdeczka27 wrote:A gdzie??? Może byśmy się wyrobili!!!!
Może tak pozwalają.
-
Co do opinii w internecie. Zazwyczaj jest ich więcej negatywnych, bo zadowoleni ludzie rzadko kiedy (jeśli nie są blogerami czy reklamodawcami) dzielą się pozytywnymi opiniami. Internet służy do wyżalenia się i poszukiwania rozwiązań w trudnych sytuacjach. Nie oznacza to więc, że szpital, który ma trochę kiepskich czy kontrowersyjnych opinii w sieci jest do wykluczenia. Tak samo jest z opiniami o lekarzach, zadowolona pacjentka nie będzie siedziała cały wieczór i rozpisywała się, jakiego to super ma lekarza, ale z pewnością zrobi to pacjentka niezadowolona, żeby ostrzec innych, a lekarz poniósł konsekwencje.
Ag..., MonikaDM, nix lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA tak poza tym to ja też dodaję swoje zdjęcie z sesji ślubnej:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/df68f0bb7856.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/867203bae2b8.jpg
isabelle, Gwiazdeczka27, Agus89, Maud11, rastafanka, Kawa, jonka91, szczesliwa89, magdalenka, bluegirl89, M4DZI4, Becia81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyisabelle wrote:Co do opinii w internecie. Zazwyczaj jest ich więcej negatywnych, bo zadowoleni ludzie rzadko kiedy (jeśli nie są blogerami czy reklamodawcami) dzielą się pozytywnymi opiniami. Internet służy do wyżalenia się i poszukiwania rozwiązań w trudnych sytuacjach. Nie oznacza to więc, że szpital, który ma trochę kiepskich czy kontrowersyjnych opinii w sieci jest do wykluczenia. Tak samo jest z opiniami o lekarzach, zadowolona pacjentka nie będzie siedziała cały wieczór i rozpisywała się, jakiego to super ma lekarza, ale z pewnością zrobi to pacjentka niezadowolona, żeby ostrzec innych, a lekarz poniósł konsekwencje.
Na pewno jest w tym wiele racji. Niestety dla wielu z nas informacje z internetu to główna motywacja dla przyszłego wyboru. Ciężko jest się zdecydować na cokolwiek, co ma sporo negatywnych opinii. Tym bardziej jeżeli w grę wchodzi życie drogiej nam osoby i nas samych. Warto jednak wziąć pod uwagę to o czym napisałaś i mieć na względzie, że nie wszystko o czym piszą jest biało- czarne Trochę własnego rozumu należy zachować. Jestem pewna, że w każdym szpitalu dochodziło do przykrych incydentów nie ważne jak dobry personel by nie był. Błędy popełnia każdy z nas.Ag... lubi tę wiadomość
-
zgadzam się z wami. Nawet ostatnio o tym rozmawialam z mężem ze pozytywnie malo kto pisze ale po takim reportazu nic mnie nie przekona do tego szpitala.
Pozatym kolezanka w nim pracowala i w ptk zachwalała mi jedną polozną ale dzis mowi ze faktycznie jak sobie przypomni byly akcje ze personel raczej sie nie przemęczał itp itd.
Ja wlasnie wiem ze na kazda rzecz ( juz nie mowie ze zwiazaną z ciazą) są pozytywy i negatywy. trzeba zachowac umiar.
ALe gdby nie chodzilo o tak wazną sprawe jak porod pewnie byloby prosciej:)Silatan, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
-
Silatan, trochę za daleko, mąż by nie wyrabiał się, zresztą obawiała bym się korków... (bo rozumiem, że to mieści się na Pradzę ) Jeszcze czegoś poszukam ale czasu coraz mniej...
Isabelle masz rację ale też i rację ma Silatan ech...
Mimo wszystko trzeba dokładnie szukać informacji u znajomych i również w internecie bo są i dobre i złe... Wiadomo , że też to zależy na jaki personel się trafi , bo są różni ludzie...
A będziecie chciały aby wasz mąż/partner był przy porodzie?
Ja bym chciała, też dlatego aby położne czy lekarze się pilnowali i bardziej się starali. -
nick nieaktualny
-
ja się zastanawialam czy chcę ale okazało się ze nie mam za wiele do gadania bo on sobie nie wyobraza zeby nie byc. Pozatym przekonal mnie wlasnie tym ze ktos musi dopilnowac zeby bylo ok bo ciężarna na porodowce traktują troche jak obłąkaną pewnie:D
-
Mój mąż chodził ze mną do szkoły rodzenia i był przy porodzie, wiedziałam, że się krępuje, ale widział, że byli z nami w SR inni skrępowaniu tatusiowie
A co do porodu, to choć rodziło mi się świetnie i nie potrzebowałam wielkiego wsparcia, jednak to, ze mąż był przy mnie daje wielkie poczucie bezpieczeństwa. Wiem po prostu, że mój 2 metrowy wielki mąż, nawali każdemu kto zrobi mi krzywdę, myślę, że lekarze i położne też to wiedziały
teraz nie planuję chodzić do SR, w sumie wszystko już wiemAg..., Gwiazdeczka27, Silatan, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
Nie ma co robic afery ze nie chce isc, nauczy sie po,porodzie nie bedzie miec wyjscia, faceci mysla,prosto nie rozmyslaja 9 m-cy jak to bedzie, oni spia,spokojnie to my marzymy myslimy kombinujemy. Poprostu mniej mu mowmy, nie zameczajmy ciaza,widze,to na swoim przykladzie zwiazku.
Mowi do brzuszka,czy go caluje wtedy gdy on chce a nie wtedy gdy ja mam na to,ochote.
Ja do,szkoly nie ide nie dam rady tam wysiedziec 2 godz.
Prawdopod. Skorzystam z waszych porad co,do poloznej przed ciaza. Maz takze nie bardzo by chcial pewnie isc.
Co,do szpitala to przestlam fisiowac po poprzednim byl,trudny w 23 tyg. W klinice I tak musialam to,przezyc i zaufac lekarzom. Jak jest wszystko ok. To najgorszy konowal i szpital sa super.
Co do glupich uwag to sobie nie dam robic, poprostu zj......e i tyle.
Mam miec opieke, maja mnie informowac, maja monitorowac dziecko od,tego,do,cholery sa.
Badzmy odwazne nie badzmy kozami. Wiem ze niektorym tak jak mnie przychodzi to z,wiekiemale musimy zadbac o siebie i dzidzie.
Nie piszcie ze nie wyobrazacie sobie porodu czy szkoly bez meza, bo nie zawsze,jest tak jakbysmy tego,chcialy.
-
Witam się po wizycie. Małe szczęście ma już 414g i idealnie odpowiada swojemu wiekowi. A teraz news:
widzieliśmy tylko pupkę i zaciśnięte nóżki, ale nic się między nimi nie majtało, więc prawdopodobnie noszę dziewuszkę
zielarka, polaola, Maud11, Wiki81, Gwiazdeczka27, marrtka, Ag..., Paula44, Kawa, Agus89, MonikaDM, isabelle, Tymi, renia83, Silatan, kejti91, nix, jonka91, szczesliwa89, rastafanka, magdalenka, Cynamonek30, kamilaaa_88, M4DZI4, kasia86 lubią tę wiadomość
-
Ag... wrote:No to te dzieciaczki tak ważą w tym czasie, ja mialam w 20+4 407g a wszyscy mowili ze duzy:)
Ania super- gratulujęTylko przy poprzedniej wizycie wyszło prawie tydzień mniej z wymiarów a teraz wszystko się zgrało
Cieszę się, że dziecię nadrobiło
Sama nie wiem czy można gratulowaćDo następnej wizyty już się nie nastawiam, bo może się siusiak odnajdzie
Ag... lubi tę wiadomość
-
ania_29 wrote:No, no
Tylko przy poprzedniej wizycie wyszło prawie tydzień mniej z wymiarów a teraz wszystko się zgrało
Cieszę się, że dziecię nadrobiło
Sama nie wiem czy można gratulowaćDo następnej wizyty już się nie nastawiam, bo może się siusiak odnajdzie
to narazie gratulujemy zdrowego dzieciaczka cokolwiek ma miedzy nogami:Dania_29, Paula44 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MonikaDM wrote:Jedo jest fajny, widziałam i jeździłam nim na żywo
X-landera widziałam dzis na spacerze - przyznaję, są niskie wózki
On mi był hcyba do pasa
Bell - dobrze, ze poszłaś do lekarza, bedzie ok.
Ag... - widzisz, w moim otoczeniu kilka osób rodziło na Łubinowej i są bardzo zadowolone i nie wyobrażają sobie innego szpitala. Dla kazdego inaczej
Aniu - gratuluję.
Boże dziewczyny nie jestem w stanie Was nadrabiać w 100%, aż sie boję tygodniowego urlopu bez internetu
nooo wlasnie duzo jest pozytywnych.
Monika tygodniowy urlop bez neta??? no nieee.
A serio kilka dni bez forum nie jest złe- odpoczywasz psychicznie, najgorsze jest tylko ze zastanawiasz sie co u dziewczyn słychac, a jeszcze gorzej z nadrabianiem postow:)MonikaDM lubi tę wiadomość
-
Któraś z Was już się zapisała do szkoły rodzenia? Muszę sięgnąć po telefon i przedzwonić, bo zapisy są po 20 tc. Będę chodzić sama albo wcale i nie widzę w tym nic niestosownego, że będę bez męża. Ludzie są różni, więc czemu facet miałby się dostosowywać do kobiety? W końcu nie każda przyszła mama chce w takich zajęciach uczestniczyć, więc mężczyzna też ma prawo zadecydować samodzielnie.
Ewelina88 lubi tę wiadomość