*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie kochane!
Na szybciutko, bo mój dzisiejszy dzień wygląda w biegu, pochwalę się że mamy córunięPierożek się pokazał
Natalko, będziesz dziewczynką z "jajami"hehehe
marrtka, Ewelina88, renia83, Tymi, lwuska55592, MonikaDM, Kawa, jonka91, isabelle, Malenq, rastafanka, M4DZI4, polaola, Maud11, Gwiazdeczka27, szpilka, Agus89, nix lubią tę wiadomość
-
helloł dziewczynki
byłam rano zdać krew i mocz
mi nogi póki co nie puchną tylko dłoniemam już problem z obrączką niestety bo dziwnie mi bez niej
no ale cóż a piersi no to cóż jak było B tak jest nadal może troszkę pełniejsze i brodawki większe i ciemniejsze ale to tyle żadnych zmian większych nie zauważyłam
pozostaje mi łudzić się że rozmiar nie znaczy o jakości pokarmu ale zobaczymy, w pierwszej ciąży miałam identycznie niestety, zobaczymy trza być optymistą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 12:21
-
Gwiazdeczka27 wrote:Ok dzięki dziewczyny. Jutro zadzwonię do ginekologa i mu o tym powiem.
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że jeden lekarz mówi, że np. 3mm jest ok, albo 2,5 jest ok a inny, że już 3 jest niebezpieczne ... I weź tu bądź mądry...
Ale i tak mnie uspokoiłyście , powinnam zasnąćDzięki !!!
Spokojnej nocki i samych przyjemnych snów ( i rzadkich wizyt w WC )
Gwiazdeczko, jak dla mnie nie ma powodów do stresu. Każdy lekarz zmierzy inaczej, tak samo jak z rozmiarami dziecka - była tu też swego czasu panika, że jeden lekarz podał inne wymiary płodu niż drugi. To są rozmiary orientacyjne, a już zwłaszcza, gdy lekarz bada szyjkę ręcznie - obarczone dużą granicą błędu. Jest zamknięta i trzeba się cieszyć
BTW, nie lubię tych rozmów o wymiarach, bo to tak jakbyśmy chciały, żeby nasze szyjki i dzieci były jak z kalki, takie same. A to nierealne!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 12:22
ania_29, MonikaDM, Tymi, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzwoniła pani ze szpitala w którym chcę rodzić i zaprosiła na 1 spotkanie szkoły rodzenia 1 października na 19:00
ale się jaram
muszę tylko męża namówić bo coś się opiera, żeby chociaż na 1 spotkanie poszedł
isabelle, ania_29, polaola, Gwiazdeczka27, Agus89, nix lubią tę wiadomość
-
isabelle wrote:W ogóle bardzo lubię siebie w ciąży i wcale mi się nie spieszy do stycznia
To jest tak dziwnie fantastyczny czas, że szkoda byłoby, gdyby minął tak szybko (chociaż i tak mija za szybko!). Maleństwem jeszcze się nacieszymy, teraz trzeba się cieszyć kopniakami i rosnącym brzuszkiem
Jakbym o sobie czytała, mam dokładnie takie same odczuciaChcę się nacieszyć tym stanem, tym, że mała z wizyty na wizytę rośnie... nie chciałabym się już znaleźć w styczniu, chociaż ciekawość tego, jak ten brzdąc wygląda i do kogo będzie podobny, jest ogromna
My nie nosimy obrączek, leżą w pudełku. Odzwyczailiśmy się przez ciągłe prace, do których trzeba było zdejmować wszelką biżuterię.
selene będziemy mogły się wymieniać uwagami przyniesionymi ze szkoły rodzeniaJak mąż nie chce iść, to go nie zmuszaj, nauczy się już wszystkiego w praktyce
Selene, isabelle, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
Kawa wrote:Gwiazdeczko dziś jak zobaczyłam 60% to sobie policzyłam że jeszcze 3,5 miesiąca i rodzę! Niby dużo czasu, ale wydaje mi się czasem że na przygotowanie do macierzyństwa za mało
Wakacje mi się ciągnęły, teraz czas leci szybciutko
Masz rację, to trochę takie rzucenie na głęboką wodę. Bardzo pragniemy zostać rodzicami i to uczucie jest bardzo silne od wielu miesięcy. Nie równa się ono jednak byciu przygotowanym w 100% na bycie mamą i tatą. Często ogarnia mnie strach, ale nie o to, czy sobie poradzę w kąpieli czy karmieniu, ale o to, czy zbuduję mocną więź ze swoim dzieckiem, czy będę dobrą mamą i dam temu szkrabowi wszystko, co najlepsze by zbudować jej poczucie wartości, by dokonywała właściwych wyborów w życiu i była dobrym człowiekiem. To ogromna odpowiedzialność, która mnie przeraża, bo czasem mam wrażenie, że mimo iż mam 28 lat - ciągle na sobą pracuję i nie jestem idealnym wzorem do naśladowania.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 15:45
-
Witam serdecznie;)
Dziewczyny nie szukajmy na silę problemów z szyjka. Ja jak mam wizytę prywatnie lekarz zawsze sprawdza jej stan ale nie mówi mi żadnych wymiarów tylko że jest ok jak idę na Nfz nigdy jeszcze nie sprawdził.
Skoro mówi że jest ok to nawet nie przyszło mi do głowy myśleć że coś może być nie tak nawet jak mnie coś ciągnie czy boli, nie martwię się na zapas.
Co do piersi moje już na wysokości sutków mają 103 cm.. są większe niż brzuch jest to strasznie męczące, opadł mi bark, idę dziś na konsultację z rehabilitantem. Boję się że tak urosną że skończy się na nich alfabet
Na szczęście nic mi jeszcze nie puchnie, co więcej ciąża jest tak mało widoczna że dziś miałam rozmowę kwalifikacyjną. Kończy mi się staż, naprawdę starałam się bardzo przez te pół roku. Dawałam z siebie wszystko. Powiedziałam kadrowej że bardzo mi zależało ale jestem w ciąży i nie chce oszukiwać, a ona żeby komisji nic nie mówić bo w ogóle nie widać, i dlaczego że chyba musi być małe (tydzień temu ważyło 500 gram) nie jestem otyła mam BMI w normie, po prostu chodzę w luźniejszych bluzeczkach i moi współpracownicy się domyślają, ale będę pracowała w innej służbie (jeżeli si e uda). Czekam na telefon czy się udało czy nie..
Kurcze jestem pełna nadziei
ania_29, nix lubią tę wiadomość
-
Ja obrączkę noszę, choć zawsze zdejmuję ją na noc.
Kawa ja zawsze rano mam ochotę wyjśc i spacerować cały dzień bo wydaje mi się że tyle mam siły. A tymczasem po pół godzinie zaczynam chodzić jak kaczka i już chcę wrócić.
Jakaś cisza tu ostatnio, lecę na dworek poczytac książkę na powietrzu bo dzisiaj prawie letnia pogoda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2014, 14:25
-
Iwuska trzymam mocnoooo kciuki za rozmowę.
Daj znać jak będziesz już wiedziała co i jak.
Jejku ja mam dzień pełen klientów, do tego mała ciągle kopie. A mi się za każdym razem chce głupio śmiać jak jest mocniejszy kopniak i pewnie się klienci dziwnie na mnie patrzą.Ale co tam, najważniejsze, że mam dużo fajnych zamówień i będzie pokaźna premia.
Nie mogę się doczekać października.
Kawa, lwuska55592 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kawa w takiej sytuacji najlepiej zagrozić, że skoro oni nie wywiązują się z zamówienia to Ty chcesz z niego zrezygnować bo jesteś bardzo nie zadowolona i na pewno będziesz wszystkim odradzać zakup u nich. U mnie firmie jak mamy jakieś opóźnienie ze strony producenta to mówię szefowi, że klient tak powiedział i w ciągu 2 dni wszystko załatwione.
renia83 lubi tę wiadomość
-
Ewelina88 wrote:Iwuska trzymam mocnoooo kciuki za rozmowę.
Daj znać jak będziesz już wiedziała co i jak.
Jejku ja mam dzień pełen klientów, do tego mała ciągle kopie. A mi się za każdym razem chce głupio śmiać jak jest mocniejszy kopniak i pewnie się klienci dziwnie na mnie patrzą.Ale co tam, najważniejsze, że mam dużo fajnych zamówień i będzie pokaźna premia.
Nie mogę się doczekać października.
Ewelina, a macie też sprzedaż online? Bo przyszedł mi do głowy pomysł, że Twój szef mógłby zaproponować dla nas jakiś rabat, darmową wysyłkę etc., pewnie wiele z nas (w tym ja) skorzystałoby z Twojej fachowej porady i zamówiło materac dla dzieciątka u Ciebie
-
nick nieaktualny