Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
FasUla wrote:Felicity nam juz niewiele zostało;)
Dziewczyny okropnie mnie dręczy ten zespół cieśni nadgarstka:( czy to minie od razu po porodzie czy po jakims czasie?
FasUla, nie wiem jak to jest dokładnie z zespołem cieśni nadgarstka, ale w poprzedniej ciąży jak mi Młody zszedł niżej, to główką na jakiś nerw uciskał i w ogóle prawej nogi nie mogłam podnosić do góry. Powłóczyłam nią jakbym była sparaliżowana. Myślałam, że jak tylko Mały zabierze główkę, to wszystko wróci do normy. Owszem wróciło, ale po 3- 4 miesiącach. Tak długo jeszcze nogę za wózkiem ciągałam... Także trzeba czasu czasami i nie stresuj się, że jak szybko nie przejdzie, to już samo nie przejdzie.
FasUla lubi tę wiadomość

-
Liskova, jesteś mega dzielną dziewczyną ! Zdrowia dla małego i dla Ciebie. Teraz ochłonąć i cieszyć się macierzyństwem.
Liskova lubi tę wiadomość
-
Ja 4 tygodnie lezalam w szpitalu pod kroplowkami a resztę w domuFelicity wrote:mimi87 to czekamy razem
ja w sobote bede miec donoszona i musze dotrzymac bo moj szpital za rogiem wlasnie przyjmuje tylko od donoszonej ciazy 
ja leze juz od ok 9tyg i oczywiscie marzy mi sie juz normalny spacerek i normalne funkcjonowanie..
a Ty lezysz w domu czy w szpitalu?
synuś ma już 18 miesięcy a w brzuszku Madziunia

nasz Bartuś

-
Liskova, gratulacje i kciuki mocne!
Wyszlam ze szpitala, niby porod przedwczesny nie grozi,ale czepili sie, ze mam maly brzuch jak na miesiac przed terminem. Antybiotykiem rozwalili mi zoladek, ratuje sie dicoflorem, oby pomogl. No bo jak ma maly rosnac, skoro w szpitalu marnie karmili, a teraz boje sie jesc, zeby zoladek nie dawal popalic
Pol nocy sie drapalam, mam nadzieje, ze to nie to, o czym mysle...
Liskova lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
Spróbuje popic kisielki, siemię lniane itp ją po lekach mam cały rozwalony zoladekPati78 wrote:Liskova, gratulacje i kciuki mocne!
Wyszlam ze szpitala, niby porod przedwczesny nie grozi,ale czepili sie, ze mam maly brzuch jak na miesiac przed terminem. Antybiotykiem rozwalili mi zoladek, ratuje sie dicoflorem, oby pomogl. No bo jak ma maly rosnac, skoro w szpitalu marnie karmili, a teraz boje sie jesc, zeby zoladek nie dawal popalic
Pol nocy sie drapalam, mam nadzieje, ze to nie to, o czym mysle...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 08:56
Pati78 lubi tę wiadomość
synuś ma już 18 miesięcy a w brzuszku Madziunia

nasz Bartuś

-
nick nieaktualny
-
Miałam zespół cieśni nadgarstka w ciąży z Marcelem. Przeszło ok tydzień po porodzie.FasUla wrote:Felicity nam juz niewiele zostało;)
Dziewczyny okropnie mnie dręczy ten zespół cieśni nadgarstka:( czy to minie od razu po porodzie czy po jakims czasie? Bo jak dziecko podniose jak teraz mi lecą kubki z rak? I jeszcze mam puls ostatnio po aż 120, ale to tez minie prawda? A dzis rano obudziłam sie i lala mi sie krew z ucha, ja juz nie wiem o co chodzi:p jedynie co to u mnie ponoc szyjka ok i wierze ze tak do grudnia bedzie, wiec zbieram siły i robię ostatnie wyprawkowe zadania:)
FasUla lubi tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
gratuluję najważniejsze że byliscie w szpitalu na miejscu i lekarze mogli od razu działać zdrówka dla małego i dla ciebie twój synek jest duży więc na pewno będzie dobrze:*Liskova wrote:Jeszcze nie. O 11 bedzie maz i bede wstawac powoli i mnie tam zawiezie.
Liskova lubi tę wiadomość
Justi2 -
nick nieaktualny
-
a ja wczoraj kupiłam w lumpie pajacyk welurowy nowy z metką długo się zastanawiałam ale w końcu wzięłam a zła byłam bo 9 zł zapłaciłam ale jak weszłam do domu postanowiłam w necie sprawdzić co to za marka bo metka taka ładna mi się wydawała i co się okazało że taki pajac to ok 100 zł kosztuje:) i jakoś złość mi od razu przeszła nie wiedzieć dlaczego;)) człowiek się nie zna na firmówkach i pozniej taka okazja może koło nosa przejsć
ta firma to Steiff może wy znacie tylko ja taka zacofana:) ale na zakupy w życiu bym się tam nie wybrała chyba że po 6 w totka;))
a tak poza tym mimo że nie mam wielkiego brzucha to założenie butów graniczy z cudem do tego stopnia że wróciłam z zakupów i siedzę już godzinę w kozakach bo muszę odebrać córkę ze szkoły a ponowne ich zdejmowanie i zakładanie jest ponad moje siły;)))Justi2 -
Justi2 wrote:a ja wczoraj kupiłam w lumpie pajacyk welurowy nowy z metką długo się zastanawiałam ale w końcu wzięłam a zła byłam bo 9 zł zapłaciłam ale jak weszłam do domu postanowiłam w necie sprawdzić co to za marka bo metka taka ładna mi się wydawała i co się okazało że taki pajac to ok 100 zł kosztuje:) i jakoś złość mi od razu przeszła nie wiedzieć dlaczego;)) człowiek się nie zna na firmówkach i pozniej taka okazja może koło nosa przejsć
ta firma to Steiff może wy znacie tylko ja taka zacofana:) ale na zakupy w życiu bym się tam nie wybrała chyba że po 6 w totka;))
a tak poza tym mimo że nie mam wielkiego brzucha to założenie butów graniczy z cudem do tego stopnia że wróciłam z zakupów i siedzę już godzinę w kozakach bo muszę odebrać córkę ze szkoły a ponowne ich zdejmowanie i zakładanie jest ponad moje siły;)))
Zazdroszczę takiej okazji
Ja znalazłam tylko kombinezon mothercare za 20 zł i kocyk minky za coś około 10 zł. Gdyby nie to że każde dłuższe wyjście po sklepach kończy się twardym brzuchem to bym częściej szukała fajnych rzeczy.
A z butami mam tak samo. Brzuch niby nie jest jakiś wielki a ja zakładam byty z pięć, dziesięć minut a potem usze jeszcze po tym odpocząć
Justi2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny










