Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Wlasnie problem polega na tym ze on nawet nie chce tej piersi. Odwraca glowe, nie zmusze go. Chyba ze wprowadzic jeszcze raz np kaszke rano i popoludniu? Widac ze woli takie gestsze pokarmy. Martwie sie ze przestanie cyca ciagnac albo mi pokarm zaniknie :'(
-
No właśnie - nie zmusisz dziecka do niczego. Je tyle ile chce i kiedy chce. Tym bardziej na samej piersi. Oczywiście, że mamy rytuały i inne pierdoły. Co z tego jak raz dziecko ma ochote pospać do 8 a czasem do 5? Do spania też się nikogo nie zmusi...
Liskova, Summerka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ale jak się najecie w nocy to jecie przez dzień?
O ty chodzi, żeby ograniczyć w nocy a przystawiać częściej przez dzień. Wiadomo, że jak poje w nocy to będzie odwracał głowę.
Nie ma na to siły. W dzień lepiej się bawić niż leżeć przyz cycku.
TO dziecko to już nie noworodek, żeby nie móc mu pomóc w nastawieniu dnia i pór jedzenia.
Dajesz dziecku kiedy chce, ale możesz mu pomóc w odpowiednich porach. TAk samo ze snem. Jak pośpisz w dzień to w nocy ciężko?
Natalka nie wiem czy kaszka pomoże. Ile razy w nocy wstajesz i o
których godzinach. Ile je w nocy?
Kinia ja próbuje pomóc. Dziewczyny tu się radzą siebie na wzajem. Moja mała śpi całe noce i je tylko w dzień od bardzo dawna.Więc próbuje pomóc. Mam znajome na piersi, które robią podobnie jak ja i ich dzieci śpią w nocy w tym wieku. Wiem jak musi być strasznie nie wysypiać się kilka dni pod rząd.
I wiem jaką stratą dla dziecka jest zdrowy i nieprzerwany sen. Niemowlę jest milion razy szczęśliwsze po takiej nocy. I ty też!
Co więcej jedzenie w nocy nie jest zdrowe dla jelit. I każdy to wie. -
Ok to w jaki sposób mam przestawić dziecko? Chce przystawiać częściej to mi sie wyrywa i płacze3 i nie chce bo jest najedzona i nie zmieści nic. A w nocy jak zaczyna płakać, że serce się kraje i nie daje się uspokoić bo chce jeść/pić i do cycka to co powinnam zrobić? Ja też chce znaleźć rozwiązanie problemu..
-
Kinia wiem.teraz to będzie trudne.
Ja bym zrobiła tak:
jak się w nocy obudzi spróbuj podać smoka i delikatnie uspokój bez wyciągania z łóżeczka.
Jeśli płacze z głodu oczywiście, że trzeba nakarmić. Ale nakarm tylko trochę i spróbuj utulić.
Rób wszystko aby ukoić i żeby dalej spała. Przemęcz się z nią ze 2-3 noce.
A zobaczysz że musi kiedyś nadrobić to jedzonko i zacznie na dłużej ssać w nocy.
Musisz zmiejszyć ilość wypijanego mleka w nocy a podać je w dzień.Nie mówię nagle odstawić i nie dać głodnemu dziecku.
Potem się będzie budzić pewnie nawykowoe. Ale to już inna historia. Najpierw oduczenie jedzenia a potem nauka przesypiania całej nocy. Nie możesz pozwolić żeby dziecko głodowało. -
No i wiadomo. Jak dostajecie coś zawsze tak samo i nagle jest inaczej. Wiadomo, że będzie bunt.
Ale tak można do 3 roku życia później się męczyć. Dziecko nagle nie wyrośnie z tego. Moja siostra daje wodę dziecku 5 razy w nocy i usypia 5 razy w nocy! Co noc. Dziecko ma 3 lata. Najpierw dawała długo mleko (mm) w nocy a potem już zmieniła na wodę. To teraz podaje nawykowo wodę. Bo dziecko nie umie samo sobie poradzić i zasnąć.
Wasz problem to jest problem na lata. Więc im dziecko mniejsze tym lepiej żeby oduczyć. -
Viki to mnie teraz nastraszylas. Myslalam sobie ze to moze przejsciowy problem i z czasem dziecko z tego wyrosnie. Teraz zreszta moge sobie wstawac, ale za pol roku wroce do pracy i to wstawanie bedzie skutkowalo niewyspaniem w pracy i wiecznym przemeczeniem.
Ja teraz wstaje na karmienia pierwsze kolo 24 ( bo maly nie chce jesc przed snem tylko troche pochlipie) potem 2-3, kolejne 5. O 6 wstaje juz i sie bawi.
Postaram sie zrobic tak jak mowisz, zalezy mi zeby to sie uregulowalo jakos. Czasem probuje go oszukac i dac mu smoka, ale od razu placz (niesmoczkowe z niego dziecko) jak przerwe karmienie kiedy sam pusci piers to wyje tak jak mowisz nauczyl sie ze sie naje do syta i sam zdecyduje ze juzx ie chce lezec przy cycu i zasypia.
No nic trzeba popracowac nad maluchem moze to cos da.
Ediii ja robie bardzo gesta i podaje lyzeczka, maly woli wszystko dostawac lyzeczka. Robimy narazie mleczno-ryzowe ok 80ml wody +20ml manny zeby wprowadzac gluten. Pediatra kazal mi dawac tak do 9mc, potem podawac zbozowe kaszki. Ale nie wiem czy trzeba to tak dlugo? Te zbozowe sa niby od 6mc, a my jemy takie mieszanki juz 1,5 miesiaca i wszystko jest ok. Czasem dajemy mu skorke od chleba polizac tam tez jest gluten przeciez. No i czekac do 9 mc z podawaniem np biszkopta?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 00:26
-
Natalka samo nie wyrośnie. Nie ma co liczyć. Prędzej czy później będziesz musiała z dzieckiem przeżyć małą batalie... Im młodsze tym lepiej na zmiany. Zwyczaj i przyzwyczajenie robi bardzo dużo.
Przesuwaj mu to karmienie o 24. Nie daj z godzinie. I pomęcz go tak do 1.30. To nie wstanie o 2. Tylko o 5. I tak z 3 dni. I już będziesz miała dwa karmienia w nocy. Potem tak z następnym.
To przesuwanie jest najprostszą metodą. Po 3 tygdniach zostanie ci już jedno karmienie nad ranem. A potem to już z górki;)
Kaszkę na noc daje z butli. Owoce i kaszkę łyżeczką, warzywa łyżeczką.
Cod do przekąsek jestem mega przeciwnikiem. Tak jak soków. Jak widzę te dzieci z chrupkami...
Przekąszanie powoduje nie jedzenie obiadków. Nie jedzenie obiadków powoduje stratę witamin i wartości odżywczychWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 13:03
-
Eeeee, dyskusyjne teorie tu widze. Bez stresu, dziewczyny. Jestem na facebookowej grupie i tam z dzieci karmionych piersia noc przesypia moze dwoje. Nie stresowalabym sie tym. A jako pedagog dodam, ze dziecko to nie zolnierz, a dziecinstwo nie poligon. Wiekszy problem widzialabym w zbyt szybkim rozszerzaniu diety, na tym etapie jeden posilek staly spokojnie wystarczy, a kp lub mm jest podstawa, dostarcza wiecej energii niz zupki itp
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 15:17
Kinia1986, Rose123, Liskova, Summerka, Neli, JATA, Arizona Roove, Aprilia, Giannaa, Kamila8k lubią tę wiadomość
-
haha dobre dobre nawet sie troszke usmialam...trzeba teraz trzasc gaciami bo mi sie dziecko budzi 2 razy hehe spokojnie i z tego wyrosnie bez zadnych dramatyczych wyczynow..tym bardziej,ze wszystko sie zmienia bardzo szybko:)nie da sie jechac tylko i wylacznie na ksiazkach i ich zlotych radach bo tak jak napisala pati....dziecko to nie zolnierz a dziecinstwo nie poligon
Liskova, Summerka, Neli lubią tę wiadomość
-
Ok. Ale to nie narzekajcie, że wstajecie, że płacz i wy wymęczone. Bo tak było na poprzednich stronach.
Jak ktoś chce wstawać w nocy to nie moja sprawa,
Ja tylko chciałam pomóc.
Nie poligon. Początki bezstresowego wychowania?;p
Zasada że jemy w dzień a nie w nocy to poligon? Chyba zdrowe podejście do życia.
Rozszerzałam dietę w 20 tygodniu. Więc zgodnie z zaleceniami pomiędzy 17 a 26 tygodniem.
Od 6 miesiąca to zlecenia WHO, które obejmują nawet Afryke. A jak wiadomo żywienie a raczej brak jest tam inne. U nas pomiędzy 17 a 26 tygodniem zaczynamy rozszerzać.
-
Viki...doceniam :)pewnie,ze zasada,ze jemy w dzien a nie w nocy jest tutaj celem.. ale..wszystko w swoim czasie...w koncu na poczatku wstawalo sie co 2h a zeszlo juz powiedzmy do 1-2 karmien wiec nie jest zle....za jakis czas bedzie 1 a pozniej wcale do 18tki mysle,ze sie to moje dziecko wyrobi tymczasem juz smacznie spi i zapewne nie moze sie doczekac 1 nocnej butli
Pati78, Summerka, Neli, Aprilia lubią tę wiadomość
-
Viki, Tobie po prostu trafilo sie takie dziecko i uwierz mi, nie jest to efektem stosowania zalecen z ksiazki. Niekarmienie glodnego dziecka podchodzi pod paragrafy. Jak ja chce pic w nocy, to wstaje i pije, a nie czekam do rana Zgodze sie z tym, ze JA bylabym szczesliwsza przesypiajac cale noce, ale mojemu dziecku to nie przeszkadza. Jest pogodny, super sie rozwija, dobrze przyrasta. Matki rocznych i starszych dzieci skwitowaly na jednym z forow narzekajace na dwie nocne pobudki mlode mamy, zeby cieszyly sie tym czasem, bo przy zabkowaniu czy zmianach typu mama idzie do pracy tych pobudek moze byc wiecej. I co wtedy?
Rzecz jasna sobie i Wam zycze samych przespanych nocyRose123, Liskova, Summerka, Neli, Aprilia lubią tę wiadomość
-
Smiac mi sie chce jak czytam takie teorie z ksiazek wziete i jak ktos probuje tak male dziecko wsadzac w jakies sztywne ramy - jemy w dzien! W nocy nie! Odmaszerowac!
Moje dxiecko jest na piersi i je ok 20:30-21 pozniej ok 3 i 6. Karmie na zadanie od zawsze, zadne bzfury o kedzeniu w dzien.
Ostatnio z kolei budzi sie nawet i co 2h w nocy. I co? Nie, nie pitole sie ze smokiem i jakims uspokajaniem i karmieniem 'tylko troszke' - karmie tak jak zawsze. Widocznie dziecko potrzebuje.
Zreszta wole wstac i go nakarmic, co zajmuje mi w nocy max 10 minut i on od razu zasypia dalej, niz bujac sie ze smokiem bo 'miales jesc w dzien'. To dopiero wtedy bylabym niewyspana.
Co do narzekania - no hmmm jakby nie patrzec to forum dla matek a jak nam ciezko to lubi sie czlowiek pozalic i dostac komunikat zwrotny ze ktos inny tez tak ma.
Fajnie, ze niektore dzieci sa super podciagniete pod teorie ksiazkowe ale nie kazdy chce tak wychowywac swoje dziecko. Ja wole odpowoadac szybko na jego potrzeby bo wtedy oboje jestesmy szczesliwi i unikam godzinnego wycia w nocy, niewyspania etc. Ja na niewyspanie zazwyczaj nie narzekam, bo my pozno wstajemy - ok 8-9. Ale wiem ze niektore dzieciaki chca zaczynac dzien o 5, wiec absolutnie nie dziwie sie dziewczynom, ze narzekaja. Takie ich prawo.
U nas teraz baardzo ruchliwy okres wiec i potrzeba jedzenia wieksza. Nocne mleko jest najbardziej kaloryczne wiec nie widze powodu do ograniczania go. A w naszym przypadku wrecz byloby to przeciwwskazane, bo mlody przybiera dobrze ale jest mimo wszystko bardzo szczuply.
Natomiast 2 stale posilki w tym wieku to stanowczo za duzo. Po 6mcu mowi sie dopiero o jednym stalym posilku a co dopiero w 5 mcu dwa. Zalecenia who obejmuja i Afryke bo chodzi o uklad pokarmowy i pozniejsze problemy wynikajace ze zbyt szybkiego rozszerzania diety.
Zreszta ja wyszlam z zalozenia ze mi sie tak do rozszerzania nie spieszy. Karmie piersia, lubie to, dziecko tez. Nie mam cisnienia na dziecko z ksiazki wiec i przespane noce mnie nie kusza na tyle zeby wciskac dziecku jedzenie stale na tym etapie w takich ilosciach.
My probujemy nowe smaki ale jedzenia w tym praktycznje nie ma. Jak usiadzie (wyglada na to ze juz niedlugo) to wtedy bede konkretnie rozszerzac. Jak to bedzie 7mc to tez bedzie okej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 06:47
Rose123, Pati78, monika_89, Summerka, Neli, JATA, Aprilia, ketka91 lubią tę wiadomość
-
Dodajmy tylko jeden fakt.
Dziecku karmionemu mm diete poszerzamy od 4 miesiaca
Dziecku kp po 6 tym,
To spora roznica.
Ja jestem glownie na mleku, po troszku wprowadzam marchew i jablko, mlody sie tak cieszy ze przebiera nozkami ale zaczelam wprowadzac jak skonczyl 5 miesiecy. Kazda mama robi jak chce. Jakby bym kp to i mozna do 7-8 miesiecy samym mlekiem zyc a tylko dodawac warzywka.
Kacper budzi sie w nocy na jedzonko około 5, dzis byla pierwsza nic kiedy sie nie obudzil. Moze dkatego ze na podwieczorek dostal jablko? Na dluzej starczylo? A moze ze mial klopot z zasnieciem wieczorem? Nie mam pojecia. -
Ediii wrote:Dodajmy tylko jeden fakt.
Dziecku karmionemu mm diete poszerzamy od 4 miesiaca
Dziecku kp po 6 tym,
To spora roznica.monika_89, Neli, JATA, Giannaa lubią tę wiadomość
-
Ej, dziewczyny każda robi jak chce. Nie wtracam się. Chciałam pomoc. Widzę że was to boli ze ktoś inaczej wychowuje dziecko. Ciekawe kiedy i ile razy byliście bez dziecka. I czy macie dla siebie czas. Ale jak wam to nie przeszkadza to ok według schematu w wieku 5-6miesiecy podajemy 4 posiłki mleczne i 200g zupki i 150g owoców. Ja to robiłam na dwa bo mała nie da rady na raz i zjada mniejsze porcję. Wiec wszystko jest ok... Na razie warzywa i owoce. Toleruje bardzo dobrze. Dałam jej bo siedzi ładnie, zawierała mi jedzonko z talerza pozatym mamy delikatna skaze białkowa i im mniej mleka tym lepiej...