Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Viki wrote:Kinia wiem.teraz to będzie trudne.
Ja bym zrobiła tak:
jak się w nocy obudzi spróbuj podać smoka i delikatnie uspokój bez wyciągania z łóżeczka.
Jeśli płacze z głodu oczywiście, że trzeba nakarmić. Ale nakarm tylko trochę i spróbuj utulić.
Rób wszystko aby ukoić i żeby dalej spała. Przemęcz się z nią ze 2-3 noce.
A zobaczysz że musi kiedyś nadrobić to jedzonko i zacznie na dłużej ssać w nocy.
Musisz zmiejszyć ilość wypijanego mleka w nocy a podać je w dzień.Nie mówię nagle odstawić i nie dać głodnemu dziecku.
Potem się będzie budzić pewnie nawykowoe. Ale to już inna historia. Najpierw oduczenie jedzenia a potem nauka przesypiania całej nocy. Nie możesz pozwolić żeby dziecko głodowało.Neli lubi tę wiadomość
-
O Jezu. Spoko. Chciałam doradzić mama które stosują książkę język niemowląt. A nie tym co stosują rodzicielstwo bliskości... Wiadomo że macie inne podejście. Ja mam inne.
A swoją drogą nie wiem co wam ta książka tak nie pasuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2016, 07:29
-
No u mnie działa. Ale tak jak mówię. To u mnie, bo stosuje od urodzenia małej te metody. I efektem jest umiejętność zasypiania samodzielnie, snu nocnego 12h i spanie w swoim lozeczku. u nas zdało to egzamin. U was pewnie też by się udało. Ale zależy od podejścia. Macie po prostu inne i nie przeszkadza wam wiele spraw. Tak jak pisałam. Ja pracuje i tak nam wygodniej mała rozwija się idealnie. Teraz mamy etap pęzania
-
Ja przeczytałam milion książek i artykułów i próbuję stosować te rady, ale nic z tego nie wychodzi. Moja Zosia potrzebuje duuużo bliskości i spanie samodzielne nie wchodzi w grę. Teraz nawet noce spędza z nami od ok. 2 tygodni, bo tak się wierci w łóżeczku, że co chwila przywala sobie głową w szczebelki albo nogi jej sterczą poza łóżkiem i się wybudza. Kręci się wokół własnej osi.
Kurczę, już pełza? Wow... Zośka coś chyba leniwiec jest, bo na brzuch i na plecy się przekręci raz na jakiś czas, tylko na boki śmiga.Summerka lubi tę wiadomość
-
Widzisz Viki, dopoki bylysmy ciezarne to twoje rady dotyczace skladow i etykiet byly tutaj wyrocznia. Teraz jestes niepotrzebna ze swoim idealnym dzieckiem. Taki to wątek. Pisze to jako obserwator, ja tak nie uważam
. Jeżeli tak to zrozumiałaś to przepraszam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2016, 15:25
-
ok. Spadam.
Jak ktoś ma dobrze to nie ma dla niego miejsca? Cieszą cie tylko czyjeś porażki? Dla pocieszenia: mała ma AZS i refluks. Obraca się i pelza bo z nią ćwiczyłam. Nie była skóra do ruchu. Temu się pochwalilam. Miło było przez 9 miesięcy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2016, 15:27
-
O losie, nie ma to jak przewrazliwienie. Ja tez mam dobrze, tylko nie wyglaszam dzwnych teorii.
A przede wszystkim pojmuję że dzieci są RÓŻNE. Taki szczególik.
Co do osiągnięć,to u nas obroty z pleców na brzuch, z brzucha na plecy, próby raczkowania (!) i... przedwczoraj mi usiadł jestem w totalnym szokuPati78, Neli, Summerka lubią tę wiadomość
-
Liskova to dużo już robi! Naprawdę! Siadanie teraz dzieciaki opanowują w 7-8 miesiącu.
Dajecie już amarantus? W postaci mąki? A komose ryżową?Od kiedy?
I mam jeszcze ostatnie pytanie. Błagam o odpowiedź.
Mam dość nutramigenu. Mała nie przepada za nim. I nie pomaga to świństwo. Lekarz mój nie wie.
Czy mogę podawać małej mleko jaglane ( robione w domu z eko jaglanki) zamiast tego nutramigenu. Chociaż jedna porcję wyeliminować? Są tu mamy alergików?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2016, 20:24
-
Liskova, czy możesz napisać jak wyglądały Wasze początki BLW?
Jestem w trakcie czytania książki, ale nie znam nikogo kto w praktyce to zastosował, a ja mam nadzieję, że za 2-3 tygodnie będziemy próbować -
Viki - nie pomaga bo nie koniecznie jest to skaza białkowa. U alergologa byłaś? Każdy pediatra zaraz stwierdza skaze białkową. A nawet jeśli jest to SB to nie ma mleka dla niemowląt bez białka mleka krowiego jedynie są one w większym bądź mniejszym stopniu hydrolizowane. Podejrzewam, że mleko jadalne będzie mniej wartościowe ale spróbować możesz chociaż to niewiele Ci da.
-
Moja tez pełza do tylu, obraca sie, przekłada zabawki z jednej ręki do drugiej..,a starsza ma dwa lata (za miesiac) i mimo, ze wszystko kuma, to mowić nie chce, a na poczatku tez wszystko szybko (siedziała juz pod koniec 5. mca), wiec nie ma co sie ekscytować...
Język niemowlat - u mnie sie nie sprawdził, a tez próbowaliśmy od poczatku. I nikt mi nie wmówi, ze sa uniwersalne metody działające na jazdę dziecko - tja., gdyby tak było, to wychowanie byłoby mega proste. Z tego co piszesz, Viki, wynika, ze tylko Ty jesteś zadbana, mająca czas dla siebie, matka z idealnym dzieckiem, a my albo olewamy sprawe (nie przeszkadza nam wieke spraw?), albo jestesmy za leniwe (tak, tak u nas tez metody by sie sprawdziły, gdybyśmy tylko próbowały), albo jestesmy nieporadne...szok
Edii: spodziewasz sie drugiego dziecka? Gratulacje!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2016, 08:03
-
Summerka, dziękuję, tak. Dzis mam pierwsza wizyte i znowu mega stres. Chcialam byc znów styczniowka a będe lutówką jak wszystko bedzie dobrze.
Sluchajcie, ale z tym pelzaniem to juz tak swiadomie to robia? Bo owszem mlodemu zdarza sie troszke popelznac, bo zrobi dupke kupidynka i wyprostuje nozki, ale to tak na nieswiadomce bardziej.
Na brzuch obraca sie bez problemu, ale z brzuszka na plecki nie umie. Moze jakos z nim pocwicze, bo caly czas mu pomagam, tzn w sumie przekrecam.
Apropo ksiazek, to ja nigdy nie stosuje zadnej metody na dziecko. Czytam, owszem. Jesli cos mi sie spodoba, przyjmuje, ale raczej mieszam porady z jednej z poradami z innej. Bo jezyk niemowlat jest za bardzo rystrykcyjny a cieplo rodzinnego lozka tez mi nie odpowiada. Przeciez kazda z nas jest inna, ma inne zycie, prace i zasady w domu tez.
Mi tez pediatra wmawiala najpierw nietolerancje laktozy a potem sb.... Mysle ze nie ma ani jednego ani drugiego. -
Gianna- teraz to każde dziecko ma już skaze...zawsze tak diagnozują, bo są konowałami a ja nie wiem co zrobić jak mała się tak drapie, aż do krwi. Po bebiku jest tak samo jak po nutramigenie. Ni robiłam testów bo przed rokiem ponoć nie wychodzą...
Więc to mleko roślinne na pewno juz nie ma białka mleka krowiego. I myślałam, żeby najpierw jeden posiłek nim zastąpić. Ale tak jak mówisz będzie miało na pewno mniej wartości odżywczych, ale za to naturalnych i bez mleka krowiego.
Nie jestem idealną matką. Po prostu mam więcej czasu dla siebie.
Wiem, że to jezyk niemowląt a nie mała taka po prostu jest, bo mama nianie (o zgrozo) no i ona nie chciała za bardzo zrozumieć tych metod. I ich nie stosowała. Jak jej dziecko zrobiło terror z tydzień to kazała mi rozpisać ten plan i te reguły, bo ona nie wytrzyma w tej pracy;p I teraz jest git. I nawet podjęła się przeczytania książki.
I teraz mówi, ze jakby mogła cofnąć się w czasie to by dzieci wychowywyała inaczej
Nie jesteście leniwe to ja jestem mega leniwa! Po to stosuje te metody, żeby mieć czas na lenistwo!;p Siłownie, prace, moje hobby.
Moje dziwne metody wynikają trochę ze spatrzenia.
Ja byłam okropnym dzieckiem a moi rodzice przy drugim dziecku po przeczytaniu stosu książek zastosowali tzw wychowywanie w bliskości:. Spanie razem w łózku, tulenie, bieganie do każdego płaczu, spełnianie każdego życzenia. Efektem tego moja siostra była grzeczniutkim i kochanym dzieckiem, które spało z mama do uwaga... 16 roku życia.
Niby z nią wszystko jak z normalnym dzieckiem, ale małżeństwo moich rodziców się rozpadło.
No bo jak dziecko z wami śpi i nie zna innego miejsca na świecie to kiedy mu powiecie "teraz idziesz spać do swojego pokoju" Zawsze będzie płacz i zgrzytanie zębów.
Dlatego jestem gorącą zwolenniczką języka niemowląt bo on działa. I wiem, zę każde dziecko jest inne. Ale problem jest w tym że dobrze wiecie, że nie wierzycie w tą książke i te metody i za każdym razem ( nie z lenistwa tylko dlatego ,że macie wrażliwe serca na płacz waszych dzieci)odstawiacie w końcu.
Nie zachęcam już i nie robię tego teraz, bo na waszych metodach dzieciaczki tak samo wyrosną na wspaniałych ludzi. A wy będziecie nadal najlepszymi matkami na świcie.
-
Edii świadomie pełza do zabawki. Ale ją to strasznie męczy...
Moja też najpierw z pleców na brzuszek a teraz załapała obie strony. Pomagałam jej się obracać, bo płakała że nie umie. Są takie ćwiczenia na obroty na youtube. Ale siadać nie próbuje nawet. Podnosi głowę do klatki i na tym koniec.
A co miałaś że stwierdzili nietolerancje?
Dziś ide do dermatologa. Może coś się wyjaśni. Bo rano to ma jedną krew na czole.
GRATULUJE CIĄŻY!