Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Zanim zaczęłam rozszerzać. Dałam małej kawałek jabłka. Na tyle duży żeby nie polkmela. Złapała ładnie i zaczęła jak szalona ssać soczek z niego myślałam że się wscieknie żeby zjeść. to był znak. Przez 4 tygodnie tylko pojedyncze warzywna a teraz od kilku dni jeszcze owocek. A swoją drogą nasze mamy dawały nam jedzenie juz w 3 miesiącu bo takie były zalecenia i uwaga! Żyjemy i to całkiem dobrze. te zalecenia zmieniają się z roku na rok. Ważne żeby nie dawać słoiczków. Bo witamin to tam zero jest. Dajecie sloiczki?
iNso87 lubi tę wiadomość
-
Mnie tam nie boli jak ktos wychowuje inaczej
Mnie tylko smieszy wsadzanie takiego dzidcka w dziwne schematy i jakis terror wojskowy ze w nocy mu nie wolno jesc
Ja mam czas dla siebie, przeciez dziecko ma tez ojca. Nie widze zwiazku z jedzeniem.
My sloiczkow nie dajemy.Summerka, Pati78 lubią tę wiadomość
-
A ja słoiczki dawałam i Tosi od dziś tez daje;) Zuzi czesto tez...ja wychodzę z założenia, ze te słoiki sa kontrolowane, a zeby mieć certyfikat bio, to jest kupa kasy, wiec producentowi, rolnikowi, etc. nie opłaca sie kombinować, zeby go nie stracić. Gdybym miała dostęp do eko warzyw, do tego byłabym pewna, ze gotuje w taki sposób, ze nie pozbywam sie składników, etc - gotowałabym, ale oczywiscie ile osob, tyle opinii, wiec dyskusja nie ma sensu. Ja daje, ale nie twierdze, ze to jedyna słuszna droga;))
Jak jestesmy u teściów i maja czesto eko mieso, etc., wtedy z przyjemnością daje;)
Co do przesypiają nocy...spokojnie, Natalko, wyrośnie;) Zuza jadła non stop, w nocy, jak była coraz starsza, jadła coraz cześciej. W końcu odstawiłam od piersi- jedna noc woda, druga nic - trzecia spokój;)) spokojnie...
W ogole powiem Wam, ze jak czytam te złote rady to mi sie śmiać chce...tez robiłam przy Zuzi wszystko ksiazkowo, etc. i co? I doopa, kazde dziecko jest inne i tyle. Ja juz mam luz z obiema - nie poganiam, nie terroryzuje - nic na sile, dziecko samo dorośnie. Zuzka miała etap niejedzenia, najpierw stres, potem poszłam za rada lekarza i nie zmuszalam i teraz je pięknie, wiec nie dramatyzujmy, ze jesli 5-6 miesięczne dziecko (wszak maluch jeszcze) nie przesypia nocy, to bedzie to problem na lata...Viki, moze problem dziecka twojej kuzynki leży gdzie indziej, a mize ten typ tak ma. Ja siusialam w majty do 3. roku zycia i mimo, ze mówiłam jyz w wieku dwoch lat pełnymi zdaniami, wszystko rozumiałam, umiałam korzystać z nocnika, to miałam go w nosie:) i co? I wyrosłam z tego...
Co do kaszki, to ja chwilowo prowadzę tylko oswajanie z glutenem, ale ja nue daje kaszki z woda lub mlekiem, bi na razie nie chce robić z tego posiłku, tylko po prostu zaznajomić z glutenem. Wiec dziś do dwoch łyżek marchewki dosypalsm samej kaszki (ja daje bobovita, po 6. mcu, bo te sa dobre do tego celu i tam jest napisane, ze jesli dłuży do oswajania z glutenem, to dodać sypka bez mleka i wody), z Zyza robiłam tak samo.
Ale...to tylko moje zdanie i nie mam problemu z tym, ze ktoś robi inaczej;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 17:08
-
Liskova u mnie przyszło to naturalnie z tym nie karmieniem. Dawno temu ,bo w 7 tygodniu. Po konsulatcji z pediatrą oczywiście.
Więc mała jakoś bardzo tego nie odczuła. Bynajmniej nie jest trenowana. Po prostu z łatwości idzie ten łatwy plan.
Ja gotuje swoje metodą - mały smakosz e.karmel;)
Super to wychodzi.
Różnorodność jest lepsza niż w słoiczkach i polecam stronę erolnik;)
Tearz zaczynam pasteryzować bez gotowania słoiczków- jak dajecie z tym rade?
-
bozee..dobrze,ze to forum praktycznie umarlo smiercia naturalna
mam czas dla siebie, mam tez meza ktory zajmuje sie dzieckiem i rowniez sie wysypiam mimo,ze maly budzi sie 2 razy na jedzenie..wiec nie wiem skad Viki takie zalozenie,ze mamy gorzej niz Ty
ps.daje sloiczki i wszystko z nimi okSummerka, Liskova, Neli, Pati78, Giannaa lubią tę wiadomość
-
Viki wrote:Ej, dziewczyny każda robi jak chce. Nie wtracam się. Chciałam pomoc. Widzę że was to boli ze ktoś inaczej wychowuje dziecko. Ciekawe kiedy i ile razy byliście bez dziecka. I czy macie dla siebie czas. Ale jak wam to nie przeszkadza to ok według schematu w wieku 5-6miesiecy podajemy 4 posiłki mleczne i 200g zupki i 150g owoców. Ja to robiłam na dwa bo mała nie da rady na raz i zjada mniejsze porcję. Wiec wszystko jest ok... Na razie warzywa i owoce. Toleruje bardzo dobrze. Dałam jej bo siedzi ładnie, zawierała mi jedzonko z talerza pozatym mamy delikatna skaze białkowa i im mniej mleka tym lepiej...
Jezeli kp to nie w wieku 5-6 mcy, a po 6. mcu tak, jak napisała Liskova - rozszerza sie dietę. Schemat, który przytaczasz juz nie obowiązuje (wiem, bo taki schemat stosowałam przy Zuzi w 2014/2015 roku), odtego roku jest tak, ze jesli kp, to rozszerzanie diety po 6. Wcześniej był ten etap oswajania z glutenem i stad dawało sie obiadek lub owoce, zeby w nim przemycić kaszkę glutenowa, teraz nie ma potrzeby tak robić, bo wg najnowszych badan, nie ma znaczenia, kiedy zaczniesz wprowadzać gluten (tj. czy po 5-6, czy pózniej), bo nie zmniejsza to ryzyko celiaki.
Ja postępuje wg starego schematu, bo z Zuza sie sprawdził, czyli wprowadzam gluten i po kolei warzywa, etc., ake tylko na spróbowanie, po skończeniu 5. mca.
A co do 200 ml zupki, to dla takiego malucha to chyba bardzo duzo (zawsze mnie ta ilośc zastanawiała) i jeszcze sok owocowy czy tam owoce? Przecież w tym wieku chodzi tylko o spróbowanie, a podstawa diety jest mleko. No i podajesz po kolei warzywa, owoce, etc. ake jednego dnia 200 ml zupki i 150 g owoców to chyba jednak za duzo...ja od dziś 2 łyżeczki marchewki z kaszka, a Tosia ma 72 cm i wazy 7850...
Zgadzam sie z Pati, Viki, po prostu akurat Twoje dziecko jest takie i nie sadze, ze tak nale dziecko mozna sobie podporządkować.
Rose, no paczaj, ja tez sie wysypiam i karmie 2-3 razy w nocy i mam dwoje dzieci;))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 17:23
Rose123, Neli, Pati78, Aprilia lubią tę wiadomość
-
A, ja nie daję sloiczków,bo my idziemy w BLW wiec trudno o sloiczki Daję to, co akurat ja jem
Sloiczek raz dalam (dynia z ziemniakiem) ale niezbyt mlodemu konsystencja podezla.
Ale jak ktos chce papkami karmić, to tez bym sloiczki kupowala, bo bez sensu gotować zupę, z ktorej dziecko zje dwie lyzeczki.Summerka, Rose123, Kinia1986 lubią tę wiadomość
-
Eh. Ja jestem przeciwna słoiczkom bo;
- te produkty nie mają eko certyfikatu, nie mają potwirdzeń, że są hodowane bez nawozów- widzieliście rolnika w Polsce, który uprawia coś dla gerbera ;p
Masowa produkcja nie znajdzie tyle eko ziemniaków!
- kilukrotne pasteryzowanie pozbawia słoiki wszystkiego, tylko smak obły zostaje,
- mięso oddzielane mechanicznie i gorszej jakości- to nie są eko kurczaki
- mała różnorodność, wszystko takie same,
- brak sezonowych i świeżych warzyw,
- u nas kontrola z sanepidu oznajmiła mi, żebym dziecku nigdy tego nie dawała, bo jak coś jest badane to tylko pierwsze partei w miesiącu, reszta leci- now szystko pod przemiał,
- lekarze mają płacone za polecanie gerberków,
- koszt!
To pisze na stronie eko hipp:
Czego nie gwarantuje unijne logo rolnictwa ekologicznego?
Często mylnie zakłada się, że unijne logo BIO gwarantuje produkt całkowicie pozbawiony wszelkich zanieczyszczeń. Tak jednak nie jest. Logo BIO zgodne z wymogami Unii Europejskiej nie daje takiej gwarancji.
Przepisy Unii Europejskiej regulują tylko kwestie, na które bezpośredni wpływ ma zakład produkcyjny. Nie jest natomiast kontrolowany poziom skażenia surowców, które może powstać na skutek zanieczyszczenia wód gruntowych, powietrza (lokalizacja gospodarstw w pobliżu lotnisk, terenów przemysłowych, autostrad) lub nieodpowiedniej jakości podawanych pasz zwierzęcych.
BLW- tak! tylko jeszcze mała jest za mała na to. Nie gryzie za bardzo. Więc poczekam z miesiąc może.
U nas waga mniejsza 6,5 kg. Nie zjada całe 200ml.
Ale myśle że za miesiąc pewnie tak. A wtedy chce podać mięso. Akurat mam dostęp do króliczka i jagnięciny;)
Co do spania...Przepraszam że poruszyłam ten temat. Chciałam poradzić jak ja to robię. Myślałam, że chcecie przesypiać noce czy coś. Ja pracuje, po pracy lece na siłownie, gotuje obiadki dla małej, jade do sklepu. Mnóstwo spraw na raz i jakbym nocy nie przespała to tragedia.Więc znalazłam sposób.
U nas mała na mm. Karmiłam 6 tygodni odciąganym mlekiem. Ma skaze. Więc u nas po 20 tygodniu to był obowiązek. Karmienie piersią u nas było porażką...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 20:56
-
Nie.
Stałe produkty w 20 tygodniu kazali wprowadzić, żeby ograniczać mleko- nutramigen.Z 5 posiłków na 4.
MM karmiłam, bo mała sie nie przystawaiała i nie miałam mleka już po 6 tygodniach. A nie przez skaze.
Swoją drogą- ładna masakra ta skaza białkowa. Już nie wiem co robić...
Mamy ataki azs co 3 dni. Nutramigen nie pomaga.
Ale tylko objawy skórne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2016, 20:30