Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jasne, że możesz pytać. Ja nie boję się o tym pisać. Tak mieliśmy. Tak zwaną niepłodność idiopatyczną (niewiadomego pochodzenia. Moje wyniki w normie, męża super a ciąży brak. Przez rok starań samodzielnych, trafiliśmy do Kliniki. Pierwszy cykl stymulowany i się udało, ale poroniłam. Potem 11 długich cykli, 11 stymulacji, 3 inseminację. Wyznaczona wizyta kwalifikacyjna do in vitro na 28 kwietnia, a 24 kwietnia okazało się, że jestem w ciąży.Monika34 wrote:mieliście problemy z zajściem? jeśli mogę zapytać oczywiście:)


-
Ja już pisałam wcześniej, że udało mi się w 31 cyklu dopiero zajść. Dałam sobie czas do 30 urodzin, potem miało być invitro. Na szczęście udało się w końcu i urodzę miesiąc po 30 urodzinach.Monika34 wrote:mieliście problemy z zajściem? jeśli mogę zapytać oczywiście:)
alexa lubi tę wiadomość
-
Nam w 24 cyklu. i już byliśmy gotowi na ivf.asia1985 wrote:Ja już pisałam wcześniej, że udało mi się w 31 cyklu dopiero zajść. Dałam sobie czas do 30 urodzin, potem miało być invitro. Na szczęście udało się w końcu i urodzę miesiąc po 30 urodzinach.


-
nick nieaktualny
-
Co brałaś na stymulację? Ja clostilbegyt i pregnyl. Okropne. Przez to przytyłam 10 kg. Nie mogłam ćwiczyć, bo ciągle bolały mnie jajniki.Kamila8k wrote:Jasne, że możesz pytać. Ja nie boję się o tym pisać. Tak mieliśmy. Tak zwaną niepłodność idiopatyczną (niewiadomego pochodzenia. Moje wyniki w normie, męża super a ciąży brak. Przez rok starań samodzielnych, trafiliśmy do Kliniki. Pierwszy cykl stymulowany i się udało, ale poroniłam. Potem 11 długich cykli, 11 stymulacji, 3 inseminację. Wyznaczona wizyta kwalifikacyjna do in vitro na 28 kwietnia, a 24 kwietnia okazało się, że jestem w ciąży.
-
nick nieaktualny
-
Brawo dziewczyny za wytrwałość. Ja po 3 miesiącu starań (jestem baaaaardzo niecierpliwa) chciałam się brać za diagnostykę. Kupiłam M. test nasienia i jakby wyszedł zły to bym go na badania wysłała. Sama zaczęłam się badać i przez przypadek koleżanka z laboru zaznaczyła betę. Zawsze wychodziła poniżej 1,2 a tu 2,03. Za dwa dni powtórzyłam i już było 21 z groszami
Także w 4 cyklu się udało.
eneska, monika_89 lubią tę wiadomość
Mama Zosi
-
U Nas różnie. Przeszłam 4 miesiące z Aromekiem i na pęknięcie albo Choragon, albo Ovitrelle. Potem 5 cykli z Clostibegytem i zamiennie na pęknięcie Choragon albo Pregnyl.asia1985 wrote:Co brałaś na stymulację? Ja clostilbegyt i pregnyl. Okropne. Przez to przytyłam 10 kg. Nie mogłam ćwiczyć, bo ciągle bolały mnie jajniki.
Ja w trakcie stymulacji, przez 11 miesięcy schudłam 37 kg.

-
Dziewczyny, co do TOXOPLAZMOZY i tego, czy wynik jest pozytywny, czy negatywny, to trzeba patrzeć, czy badacie IgG czy IgM. IgG oznacza, że choroba kiedyś była, a IgM czy jest teraz.
Mnie w badaniach przed staraniami wyszło, że miałam cytomegalię kiedyś.
eneska, dorbie lubią tę wiadomość
-
Teraz to ja już to wiem ale odbierając wyniki mało na zawał nie zeszłam jak zobaczyłam dodatki wynik.Liskova wrote:Dziewczyny, co do TOXOPLAZMOZY i tego, czy wynik jest pozytywny, czy negatywny, to trzeba patrzeć, czy badacie IgG czy IgM. IgG oznacza, że choroba kiedyś była, a IgM czy jest teraz.
Mnie w badaniach przed staraniami wyszło, że miałam cytomegalię kiedyś. -
ja wszystkie badania robiłam igg igmLiskova wrote:Dziewczyny, co do TOXOPLAZMOZY i tego, czy wynik jest pozytywny, czy negatywny, to trzeba patrzeć, czy badacie IgG czy IgM. IgG oznacza, że choroba kiedyś była, a IgM czy jest teraz.
Mnie w badaniach przed staraniami wyszło, że miałam cytomegalię kiedyś.



mniam



