Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyasia1985 wrote:Suchara też bym mogła zjeść. Masakra ja to tylko o żarciu myślę...
ja Wczoraj miałam taki apetyt, na pizze mnie nawet wzięło wieczorem, a dziś obrót o 360 stopni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 17:25
-
nick nieaktualnyalexa wrote:To się ciesz że możesz.
ja Wczoraj miałam taki apetyt, na pizze mnie nawet wzięło wieczorem, a dziś obrót o 360 stopni
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/93d27a70b0887644.html a to moja fasolinka!alexa, anulka557, Carmen1724, Arizona_R lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFelicity wrote:hej, ja już po wizycie (miałam o 14)....
Nie założono mi jeszcze karty ciazy, gin powiedział ze dopiero jak przyjde z wynikami badan.. Dostalam skierowanie na:
morfologia, glukoza, mocz, tsh, anty-hiv, toxo igg,igm, antygen HBS, USR, HCV. Na różyczke nie dostałam..pewnie bede musiala zrobic prywatnie.
Ogólnie średnio jestem z tej wizyty zadowolona, gin nadal ma mało do powiedzenia (myslalam ze jak juz bede w ciazy to sie zmieni), o wszystko trzeba go dopytywac, o wielkosci, bicie serca itd.
Ogólnie wg miesiaczki ciąża ma 8t.3d, natomiast wg usg wyszła młodsza- 7t5d,
wielkość zarodka 12mm, gin potwierdzil ze troche mało..
od 12 maja fasolka urosła tylko niecałe 6mmnawet na tym wykresie dziecka na belly pokazuje ze jest ponizej normy (5centyli) ehh i nie wiem co myśleć, lekarz troche mnie zbył, na wszystko odpowiadal ze nie jest najgorzej itd.
Poza tym mam sporego krwiaka obok pecherzyka to sie pytam co teraz, czy mam lezec odpoczywac itd, a on na to ze nie, nie ma takiej potrzeby i ze takie krwiaki mogą sie samoistnie wchłaniac a jak pecherzyk bedzie wiekszy to pewnie juz zaniknie calkowicie. Mówił ze ze jak bedą jakies plamienia to mozliwe ze to ten krwiak sie oczyszcza...
Dalam mu ten wypis ze szpitala, mowilam o krwiawieniu i plamieniach ale jakos nic sobie z tego nie robił. Juz po badaniu chcialam zrobic telefonem zdjecie usg ale powiedzial ze mi wydrukuje, wiec jedyny plus.
Do 16 było mi bardzo niedobrze, potem juz zjadlam obiad, jest troche lepiej..
ogólnie jestem przybita tym ze tak mało rośnie moja fasolka i tak straasznie sie boje żeby sie nie zatrzymała -
nick nieaktualnyFelicity wrote:hej, ja już po wizycie (miałam o 14)....
Nie założono mi jeszcze karty ciazy, gin powiedział ze dopiero jak przyjde z wynikami badan.. Dostalam skierowanie na:
morfologia, glukoza, mocz, tsh, anty-hiv, toxo igg,igm, antygen HBS, USR, HCV. Na różyczke nie dostałam..pewnie bede musiala zrobic prywatnie.
Ogólnie średnio jestem z tej wizyty zadowolona, gin nadal ma mało do powiedzenia (myslalam ze jak juz bede w ciazy to sie zmieni), o wszystko trzeba go dopytywac, o wielkosci, bicie serca itd.
Ogólnie wg miesiaczki ciąża ma 8t.3d, natomiast wg usg wyszła młodsza- 7t5d,
wielkość zarodka 12mm, gin potwierdzil ze troche mało..
od 12 maja fasolka urosła tylko niecałe 6mmnawet na tym wykresie dziecka na belly pokazuje ze jest ponizej normy (5centyli) ehh i nie wiem co myśleć, lekarz troche mnie zbył, na wszystko odpowiadal ze nie jest najgorzej itd.
Poza tym mam sporego krwiaka obok pecherzyka to sie pytam co teraz, czy mam lezec odpoczywac itd, a on na to ze nie, nie ma takiej potrzeby i ze takie krwiaki mogą sie samoistnie wchłaniac a jak pecherzyk bedzie wiekszy to pewnie juz zaniknie calkowicie. Mówił ze ze jak bedą jakies plamienia to mozliwe ze to ten krwiak sie oczyszcza...
Dalam mu ten wypis ze szpitala, mowilam o krwiawieniu i plamieniach ale jakos nic sobie z tego nie robił. Juz po badaniu chcialam zrobic telefonem zdjecie usg ale powiedzial ze mi wydrukuje, wiec jedyny plus.
Do 16 było mi bardzo niedobrze, potem juz zjadlam obiad, jest troche lepiej..
ogólnie jestem przybita tym ze tak mało rośnie moja fasolka i tak straasznie sie boje żeby sie nie zatrzymałami też dzisiaj wyszło wg USG 6t6d, czyli o dwa dni za mało, ale na USG ponoć wychodzi zawsze mniejsza fasolka. I nie martw się, ja też się o wszystko dopytuję, może czasami lekarze uznają, że coś dla nich jest oczywiste i nie mówią nam o tym, ja np. dzisiaj na USG musiałam dopytać, czy aby na pewno jest serduszko, bo pani doktor nic na ten temat nie wspomniała
ale nie dziwię jej się, może myślała, że na ost wizycie już serducho biło, przecież nie musi tego wszystkiego pamiętać. Spytałam, dostałam odpowiedź, nawet pooglądałam i jest ok
Bądź dobrej myśliWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 17:56
-
Felicity wrote:hej, ja już po wizycie (miałam o 14)....
Nie założono mi jeszcze karty ciazy, gin powiedział ze dopiero jak przyjde z wynikami badan.. Dostalam skierowanie na:
morfologia, glukoza, mocz, tsh, anty-hiv, toxo igg,igm, antygen HBS, USR, HCV. Na różyczke nie dostałam..pewnie bede musiala zrobic prywatnie.
Ogólnie średnio jestem z tej wizyty zadowolona, gin nadal ma mało do powiedzenia (myslalam ze jak juz bede w ciazy to sie zmieni), o wszystko trzeba go dopytywac, o wielkosci, bicie serca itd.
Ogólnie wg miesiaczki ciąża ma 8t.3d, natomiast wg usg wyszła młodsza- 7t5d,
wielkość zarodka 12mm, gin potwierdzil ze troche mało..
od 12 maja fasolka urosła tylko niecałe 6mmnawet na tym wykresie dziecka na belly pokazuje ze jest ponizej normy (5centyli) ehh i nie wiem co myśleć, lekarz troche mnie zbył, na wszystko odpowiadal ze nie jest najgorzej itd.
Poza tym mam sporego krwiaka obok pecherzyka to sie pytam co teraz, czy mam lezec odpoczywac itd, a on na to ze nie, nie ma takiej potrzeby i ze takie krwiaki mogą sie samoistnie wchłaniac a jak pecherzyk bedzie wiekszy to pewnie juz zaniknie calkowicie. Mówił ze ze jak bedą jakies plamienia to mozliwe ze to ten krwiak sie oczyszcza...
Dalam mu ten wypis ze szpitala, mowilam o krwiawieniu i plamieniach ale jakos nic sobie z tego nie robił. Juz po badaniu chcialam zrobic telefonem zdjecie usg ale powiedzial ze mi wydrukuje, wiec jedyny plus.
Do 16 było mi bardzo niedobrze, potem juz zjadlam obiad, jest troche lepiej..
ogólnie jestem przybita tym ze tak mało rośnie moja fasolka i tak straasznie sie boje żeby sie nie zatrzymała
Monika34 -
nick nieaktualnyeneska --> tez zapytalam o serduszko bo tez nic nie mówił , ale powiedział ze jest ok.
anulka557 --> 1czerwca ide do gina prywatnie, zobacze co mi wtedy powie...
Monika--> no widzisz, a mi nic takiego nie powiedział ze przez krwiaka moze wolniej rosnąćtez mnie to zdziwilo ze nie każe leżec..
-
Felicity wrote:eneska --> tez zapytalam o serduszko bo tez nic nie mówił , ale powiedział ze jest ok.
anulka557 --> 1czerwca ide do gina prywatnie, zobacze co mi wtedy powie...
Monika--> no widzisz, a mi nic takiego nie powiedział ze przez krwiaka moze wolniej rosnąćtez mnie to zdziwilo ze nie każe leżec..
Monika34 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja już wygrzewam się pod kołdrą. Jutro wolne. Na szczęście nie mam gorączki, jedynie lekko podwyższona temperatura i katar.
Witam nowe dziewczyny
Felicity leż, odpoczywaj a z fasolką wszystko będzie dobrze, tak jak Monika pisze, pewnie to przez krwiaka i zaraz wstrzeli. Będzie dobrze, najważniejsze się nie denerwować. Może jedź do innego lekarza zobaczyć co Ci powie13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Ja dziś po obiedzie uściskałam porcelanowego kolegę w łazience
chyba mi coś jedzonko nie podeszło, bo na mdłości to chyba za wcześnie, chociaż już mnie przymula czasami.
No i pospałam sobie, a teraz dalej się lenie bo coś zawroty głowy mi dziś doskwierają znów, więc mam wymówkę -
Felicity wrote:hej, ja już po wizycie (miałam o 14)....
Nie założono mi jeszcze karty ciazy, gin powiedział ze dopiero jak przyjde z wynikami badan.. Dostalam skierowanie na:
morfologia, glukoza, mocz, tsh, anty-hiv, toxo igg,igm, antygen HBS, USR, HCV. Na różyczke nie dostałam..pewnie bede musiala zrobic prywatnie.
Ogólnie średnio jestem z tej wizyty zadowolona, gin nadal ma mało do powiedzenia (myslalam ze jak juz bede w ciazy to sie zmieni), o wszystko trzeba go dopytywac, o wielkosci, bicie serca itd.
Ogólnie wg miesiaczki ciąża ma 8t.3d, natomiast wg usg wyszła młodsza- 7t5d,
wielkość zarodka 12mm, gin potwierdzil ze troche mało..
od 12 maja fasolka urosła tylko niecałe 6mmnawet na tym wykresie dziecka na belly pokazuje ze jest ponizej normy (5centyli) ehh i nie wiem co myśleć, lekarz troche mnie zbył, na wszystko odpowiadal ze nie jest najgorzej itd.
Poza tym mam sporego krwiaka obok pecherzyka to sie pytam co teraz, czy mam lezec odpoczywac itd, a on na to ze nie, nie ma takiej potrzeby i ze takie krwiaki mogą sie samoistnie wchłaniac a jak pecherzyk bedzie wiekszy to pewnie juz zaniknie calkowicie. Mówił ze ze jak bedą jakies plamienia to mozliwe ze to ten krwiak sie oczyszcza...
Dalam mu ten wypis ze szpitala, mowilam o krwiawieniu i plamieniach ale jakos nic sobie z tego nie robił. Juz po badaniu chcialam zrobic telefonem zdjecie usg ale powiedzial ze mi wydrukuje, wiec jedyny plus.
Do 16 było mi bardzo niedobrze, potem juz zjadlam obiad, jest troche lepiej..
ogólnie jestem przybita tym ze tak mało rośnie moja fasolka i tak straasznie sie boje żeby sie nie zatrzymała