Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej dołączam i ja do was. Jestem w grudniowych ale tam głównie temat kręci się już na drugim trymestrze i cały czas jestem do tylu w tematach z dziewczynami
może się przedstawię
Nina - 30 lat termin z om i usg na 31 grudnia. To moja druga ciaza pierwsza straciłam w 8 tygodniu (dowiedziałam się w 10 przy usg) - mój synek przestał się rozwijać z powodu wady genetycznej. Marudzić nie chce ale ciężko jest z tą ciaza jeśli chodzi o psychikę bo samopoczucie idealne z objawów to tylko śpię całymi dniami. A dlaczego ciężko - pierwsza ciaza rozpoczęła się dokładnie w takim samym dniu rok temu, termin tez miałam na 31 grudnia ... ale myślę pozytywnie ze los daje mi druga szanse na szczęście właśnie takim terminem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2015, 10:44
Beatrice lubi tę wiadomość
-
Beatrice u mnie tez tzw ciaza bezobjawowa praktycznie,ale tez to biore za dobra karte,bo nie musze wisiec nad kiblem i moge jesc co chce, wiec kazdej zycze takuej ciazy
dzis od rana wzielam sie za sprzatanie, a teraz odpoczywam i zarazidziemy na gofry
pozniej zakupy, obiad i pewnie drzemka
Witaj menka! -
nick nieaktualnyBeatrice wrote:Dobranoc dziewuszki. Spijcie dobrze :* Chyba wyszlam tu na przyszla zla matke.
Wszystko zależny od Ciebie i tylko Ciebie
-
nick nieaktualnyViki wrote:Menka to jak byłaś na poprzednich usg w poprzedniej ciąży to wszystko było ok? Serduszko itp.?
Teraz na pewno już będzie dobrze:)
tak wszystko było ok, dzidzia prawidłowych rozmiarów - nie bez powodu piszą wszędzie że przełomowy jest 8 tydzień a w 9 spada największe ryzyko ... ja wtedy 9 nie doczekałam dlatego z tą ciążą jak z nożem na gardle czekałam do 9 tygodnia - kolejną wizyte mam 15 maja u swojego lekarza a dwa dni później prenatalne ale korci mnie zeby isc za tydzień ... tylko że wiem że to bezsensu bo taka wizyta uspokaja mnie tylko na kilka dni -
Ale dobij mnie to
ja nie mam zadnych tez i martwic sie zaczynam.
zaraz mam wpada i bedzie kawka na ogrodzie maz mnie zniesie na lezaczek:) moze sie rozerwe troszke
Odnosnie rowerka my mamy bez obracanej tej kierownicy:) juz bym chciala na usg isc a jeszcze caly tydzien a tak siedzenie bezczynnie tylko znow mysli sciaga zle ale staram sie oczywiscie myslec pozytywnie
Monika34 -
nick nieaktualny
-
menka wrote:tak wszystko było ok, dzidzia prawidłowych rozmiarów - nie bez powodu piszą wszędzie że przełomowy jest 8 tydzień a w 9 spada największe ryzyko ... ja wtedy 9 nie doczekałam dlatego z tą ciążą jak z nożem na gardle czekałam do 9 tygodnia - kolejną wizyte mam 15 maja u swojego lekarza a dwa dni później prenatalne ale korci mnie zeby isc za tydzień ... tylko że wiem że to bezsensu bo taka wizyta uspokaja mnie tylko na kilka dni
Monika34 -
Mam ciagle nadzieje, ze jednak u mnie przelomowy zawsze byl 6tydzien bo w zadnej ciazy go nie doczekalam a jak przeszedl 6to ciaza sie utrzymala i tak z synem bylo a w poronionych nie bylo nic dalej jak 6tydz. Wiec moze jak na usg w 7bylo ok to teraz moze tez:(
Monika34 -
nick nieaktualnyMonika34 wrote:Mam ciagle nadzieje, ze jednak u mnie przelomowy zawsze byl 6tydzien bo w zadnej ciazy go nie doczekalam a jak przeszedl 6to ciaza sie utrzymala i tak z synem bylo a w poronionych nie bylo nic dalej jak 6tydz. Wiec moze jak na usg w 7bylo ok to teraz moze tez:(
MUSI BYĆ DOBRZE! -
Witam nowe koleżanki z terminem na grudzień
Ja też w sumie mam termin na 29 grudnia
ale chyba bym wolała urodzić w styczniu
Dziewczyny co mają już dwójkę dzieci i więcejW jakich terminach rodziłyście swoje kolejne dzieci ? Podobno jest takie przekonanie, że każde kolejne dziecko rodzi się przed terminem porodu ? Czy może jednak rodziłyście w terminie bądź po ?
Wracając jeszcze do karmienia piersią itp... jeśli kobieta ma obawy o swoje piękne piersi, że będą brzydkie sflaczałe to nie powinna w ogóle zachodzić w ciążePonieważ piersi najbardziej własnie zmieniają się w ciąży i to w dużej mierze już na samym początku... a niewielki wpływ ma na to karmienie. Oczywiście nie dotyczy to każdej kobiety bo to genetyka
-
nick nieaktualnyto ja z innej beczki tylko mi się tu nie śmiać!
Na początek witam nowe "styczniówki"
bo ...bo ja od wczoraj nie myślę o niczym innym jak o seksie!
Mój wczoraj wrócił a mi od rana w sumie odbijało, więc wieczorem skorzystałam z okazji. I niby powinno wystarczyć ale co pójdę spać, nawet króciutka drzemka to śnią mi się takie rzeczy...najgorsze, że ...pobolewa mnie brzuch po takich snach (chyba nie będę tłumaczyć) natomiast seks normalny nie przysparza mi takich negatywnych odczuć...ja myślałam, że libido skacze trochę później:P
-
nick nieaktualnyMonika34 wrote:A ja weszla w 9 i piersi przestaly bolec az mi sie cisnienie podnioslo:(
spokojnie, dziewczyny tylko nie panikujcie! długo się właśnie zastanawiałam czy w ogóle pisać swoją historie bo nie chcę abyście się nią sugerowały. Bardzo ważne jest pozytywne nastawienie. Oprócz zdrowego i oszczędnego trybu życia nie jesteśmy w stanie nic zrobić - trzeba przekazywać maluszkowi dobre nastawienie
co do bólu piersi to też miałam na początku i oczywiście jak w 7 tygodniu przestały to już się zastanwiałam kiedy mam iść do szpitala itp itd ... a tu nic mylnego, byłam 2 tygodnie później na usg i maluszek miał się dobrzeobjawy raz są a raz nie. z biegem tygodni też zanikają bo organizm przyzwyczaja się to obecnego poziomu hormonów.
POZYTYWNE NASTAWIENIE to podstawaja jak mam gorsze myśli to na "siłę" zaczynam przestawiać się na dobre myślenie - kładę rękę na podbrzuszu i zaczynam mówić do maluszka takie tam różne poztywne rzeczy
Arizona_R, Vuko, ketka91 lubią tę wiadomość
-
Arizona_R wrote:to ja z innej beczki tylko mi się tu nie śmiać!
Na początek witam nowe "styczniówki"
bo ...bo ja od wczoraj nie myślę o niczym innym jak o seksie!
Mój wczoraj wrócił a mi od rana w sumie odbijało, więc wieczorem skorzystałam z okazji. I niby powinno wystarczyć ale co pójdę spać, nawet króciutka drzemka to śnią mi się takie rzeczy...najgorsze, że ...pobolewa mnie brzuch po takich snach (chyba nie będę tłumaczyć) natomiast seks normalny nie przysparza mi takich negatywnych odczuć...ja myślałam, że libido skacze trochę później:P
ale na sny nie mam wplywu.
Monika34 -
menka wrote:tak wszystko było ok, dzidzia prawidłowych rozmiarów - nie bez powodu piszą wszędzie że przełomowy jest 8 tydzień a w 9 spada największe ryzyko ... ja wtedy 9 nie doczekałam dlatego z tą ciążą jak z nożem na gardle czekałam do 9 tygodnia - kolejną wizyte mam 15 maja u swojego lekarza a dwa dni później prenatalne ale korci mnie zeby isc za tydzień ... tylko że wiem że to bezsensu bo taka wizyta uspokaja mnie tylko na kilka dni
Ja miałam dokładnie tak samo, wszystko szło gładko i bez problemów, a poronienie nie dało absolutnie żadnych objawów. Dopiero na usg okazało się, ze ciąża obumarła. Tym razem jest zupełnie inaczej, mam ciągłe krwawienia i przez to ląduję często u lekarza, na izbie przyjęć. Przed każdym usg stres. A miałam ich do tej pory już chyba 8......Ale mimo to ogólnie jestem spokojna, mam przeświadczenie, ze co ma być to będzie, a ja już nie mogę więcej zrobić. Wierzę, że mój organizm i natura wie co robi.Bardzo się oszczędzam, praktycznie nie wychodzę z domu, co nie jest łatwe przy takiej pogodzie -
nick nieaktualnyArizona_R wrote:to ja z innej beczki tylko mi się tu nie śmiać!
Na początek witam nowe "styczniówki"
bo ...bo ja od wczoraj nie myślę o niczym innym jak o seksie!
Mój wczoraj wrócił a mi od rana w sumie odbijało, więc wieczorem skorzystałam z okazji. I niby powinno wystarczyć ale co pójdę spać, nawet króciutka drzemka to śnią mi się takie rzeczy...najgorsze, że ...pobolewa mnie brzuch po takich snach (chyba nie będę tłumaczyć) natomiast seks normalny nie przysparza mi takich negatywnych odczuć...ja myślałam, że libido skacze trochę później:P
Ja też mam teraz trochę wyższe libido, choć wcale się na to nie zapowiadało. Mąż chciał się wczoraj kochać, a ja mu powiedziałam, że nie bardzo mam ochotę i możemy coś zadziałać inaczej (jeśli wiecie, co mam na myśli). Ale jak tylko walnęliśmy się na łóżku, to sprawy przybrały znacznie bardziej niegrzeczny obrót
eh, te hormony
co do braku objawów- ja jutro zaczynam 9 tydzień i tylko mnie bolą piersi i mam zaparcia. cieszę się, że jestem do życia i funkcjonuję normalnie -
nick nieaktualny
-
Arizona_R wrote:to ja z innej beczki tylko mi się tu nie śmiać!
Na początek witam nowe "styczniówki"
bo ...bo ja od wczoraj nie myślę o niczym innym jak o seksie!
Mój wczoraj wrócił a mi od rana w sumie odbijało, więc wieczorem skorzystałam z okazji. I niby powinno wystarczyć ale co pójdę spać, nawet króciutka drzemka to śnią mi się takie rzeczy...najgorsze, że ...pobolewa mnie brzuch po takich snach (chyba nie będę tłumaczyć) natomiast seks normalny nie przysparza mi takich negatywnych odczuć...ja myślałam, że libido skacze trochę później:P
Ja dzisiaj miała dziwne erotyczne sny i są one częściej w ciąży niż przed niąArizona_R lubi tę wiadomość