Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
My też mieliśmy w planach, ale jednak to trochę za dużo jak dla mnie ostatnio (przed ciążą to nie było różnicy 30 stopni, czy 40 - raj dla mnie
). Więc przenieśliśmy na przyszły weekend
A dziś może okoliczne jeziorko któreś. O ile do tego czasu się nie rozpuszczę haha 
Arizona ile masz nad morze? (nie pamiętam skąd jesteś)
-
O kurczę mimi, to nieciekawie u Was! Odpoczywaj i pij teraz dużo wody w te upały, bo to nie przelewki z omdleniami!
Ja upałów nie znoszę, w sumie nigdy nie lubiłam, no poza byciem dzieckiem
My jedziemy nad morze, ale we wrześniu, bo jest wtedy chłodniej i mniej ludzi. Już 2 lata tak jeździmy i super nam się to sprawdza
Ja ciśnienie też mam raczej niskie. Ostatnio to 100/70, 100/80, teraz mierzyłam przed chwilą, to też 100/70 (nie piłam jeszcze kawy).
Raz mi tylko wyszło u położnej 134/80, to jak na mnie mega wysokie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2015, 10:29
-
nick nieaktualnyPola jestem z Olsztyna wiec podróż na 2h:)...niby nic wielkiego ale jak miałabym dzisiaj przejść np. te przysłowiowe kawałki z ulicy do "wejścia" (wiecie ci mam na myśli, kilometr lub dwa piasku, drogą przez las, najczęściej w rozkładzie górka-spadek-górka)na plaże to chyba bym legła pod drzewem i odmówiła współpracy:)Pola_x wrote:My też mieliśmy w planach, ale jednak to trochę za dużo jak dla mnie ostatnio (przed ciążą to nie było różnicy 30 stopni, czy 40 - raj dla mnie
). Więc przenieśliśmy na przyszły weekend
A dziś może okoliczne jeziorko któreś. O ile do tego czasu się nie rozpuszczę haha 
Arizona ile masz nad morze? (nie pamiętam skąd jesteś)
mam biedronkę pod ręką a czekam do 18 żeby wyskoczyć na chwile...nosze w sobie terrorystę!
dorbie lubi tę wiadomość
-
Macierzyński na preferencyjnym ZUSie to ok 300 zł, niestety z tego trzeba odprowadzić składkę na ub. zdrowotne i faktycznie zostaje na rękę 17 zł z groszami. Tzn. w przyszłym roku pewnie składka zdrowotna wzrośnie, więc i tych 17 zł nie byłabym taka pewna.Gumisia wrote:Współczuję wam.
Ja sama wiele nie dostanę, bo na umowie mam wpisane 1/4 etatu (oczywiście pracowałam na cały), ale jest szansa że w związku z nową ustawą będą mi dopłacać do tego tysiąca od 2016 r. Serio wychodzi na to że będziecie miały po 17 zł macierzyńskiego? Przecież to kradzież i oszustwo! 

Niby jest mowa, że każdy zasiłek poniżej kwoty świadczenia rodzicielskiego (1000zł dla bezrobotnych, studentek itp.) ma zostać do tej kwoty podniesiony. Tylko ta ustawa wciąż jest patykiem po wodzie pisana a poza tym w tym momencie dochodzimy do największej groteski tego całego projektu, bo bezrobotna, która nic do systemu nie odprowadziła i nic nie musi odprowadzać, żeby móc się leczyć na NFZ dostanie tysiaka, a ja mając firmę i płacąc miesiąc w miesiąc ZUS i podatki dostanę owszem też tysiaka, ale prawie 300 zł muszę oddać na składkę zdrowotną. Bardziej opłaca się zostać bezrobotną.
Nie widzę innej rady, w marcu muszę wrócić do pracy w szkole... dobrze, że semestry się tak ułożą, że przy odrobinie szczęścia popracuję prawie do końca jesiennego i wrócę na wiosenny.
Przed zmianą przepisów chciałam w ciąży po prostu zacząć opłacać normalny ZUS o te parę miesięcy wcześniej, wcale nie miałam zamiaru podwyższać składki do maksimum, bo zwyczajnie nawet nie byłoby mnie na to stać a poza tym nie chciałabym się później z ZUSem miesiącami procesować. A teraz to d..pa blada, bo nawet jakbym teraz zaczęła je opłacać to już mi nic nie da...
dorbie lubi tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-
nick nieaktualnynp. wczoraj po powrocie do domu zachciało mi sie przytulania, wyszło wyjątkowo delikatnie bo tliła sie w nas pewna obawa...jaka ucieszona byłam ze po wszystkim ani kropli krwi...buuu...rano za to wróciły plamienia, niewielka ilośc ale znowu a było już tak dobrze:)Pola_x wrote:Ariozna rozumiem, my z podobnych powodów dziś odpuszczamy. A szkoda tyle jechać, abym po dwóch godzinach powiedziała, że dość

Kurcze na prawde myślałam ze po tak długiej abstynencji raczej nic nie bedzie/
-
nick nieaktualnyJa podniosłam składki do trochę wyższych za czerwiec lipiec i sierpień i od września ide na l4 a macierzyński dostanę na nowych zasadach i planuje tez pracować na macierzyńskim, bo na działalności jest taka możliwość. Mysle zeby wrócić w lutym do pracy ale życie pokaże czy dam radę po miesiącu, zależy jaki dziadzia bedzie;)
Co do wakacji to na razie nie planuje, gin mówi ze potem bedziemy sie zastanawiać, tez chciałam do Grecji albo Chorwacji samolotem, ale to bedzie zależało od przebiegu ciąży... Na razie sie nie nastawiam na nic.
dorbie lubi tę wiadomość
-
Arizona, dluga abstybencja tez moze powodowac plamienia, bo latwiej o podraznienia jak nie "xwiczycie" regularnie
nie martw sie na zapas. No i zawsze to nie krwawienie, ja obstawiam,ze do wieczora nie bedzie sladu
my we wrzesniu wybieramy sie do Chorwacji, jesli nie bedzie przeciwwskazan
u nas dzis 36 w cieniu, siedzimy w domku
-
nick nieaktualnyNo właśnie bylam ciekawa jak tam u Ciebie plamienia?Arizona_R wrote:np. wczoraj po powrocie do domu zachciało mi sie przytulania, wyszło wyjątkowo delikatnie bo tliła sie w nas pewna obawa...jaka ucieszona byłam ze po wszystkim ani kropli krwi...buuu...rano za to wróciły plamienia, niewielka ilośc ale znowu a było już tak dobrze:)
Kurcze na prawde myślałam ze po tak długiej abstynencji raczej nic nie bedzie/
U mnie co kilka dni mniej wiecej ci 5- 7 dni było i to taka starą krwia, potem następne mniej obfite. Byc może nowy krwiak, ale na usg jyz nic nie ma, byla w czwartek. I zaraz po wizycie znowu brudzenie. Od 2dni czysto i juz się stresuje i sprawdzam non stop -
nick nieaktualnymy w piątek zawozimy dzieciaki z babcią nad morze, spod Wrocławia kawał drogi ale damy radę
chyba
pewnie pare godzin zostaniemy, coby mój odpoczął i wracamy do domu
po kilku dniach planujemy nad jezioro 250km dalej pojechać, no a później znowu nad morze po dzieciaki
dorbie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVuko...ja mam już tyle krwi za sobą, że głupio to zabrzmi ale nie zrobiło to na mnie wiekszego wrażenia:) pewnie krwiaka podrażniłam albo siebie bo o pełnym relaksie nie było mowy jak myślisz o tym, żeby sobie nie zaszkodzićVuko wrote:Arizona, dluga abstybencja tez moze powodowac plamienia, bo latwiej o podraznienia jak nie "xwiczycie" regularnie
nie martw sie na zapas. No i zawsze to nie krwawienie, ja obstawiam,ze do wieczora nie bedzie sladu
my we wrzesniu wybieramy sie do Chorwacji, jesli nie bedzie przeciwwskazan
u nas dzis 36 w cieniu, siedzimy w domku
dorbie lubi tę wiadomość
-
Ja się na L4 nie wybieram, chyba, że lekarz zarządzi, że muszę. Mam wielką nadzieję, że do świąt BN sobie spokojnie popracuję - szkoła to praca weekendowa, dwa razy w miesiącu, więc nie jakoś specjalnie uciążliwie. No i mam nadzieję, że jeszcze trochę bukietów ślubnych ukręcę w tym roku i trochę rękodzieła naprodukuję i posprzedaję.FasUla wrote:Ja podniosłam składki do trochę wyższych za czerwiec lipiec i sierpień i od września ide na l4 a macierzyński dostanę na nowych zasadach i planuje tez pracować na macierzyńskim, bo na działalności jest taka możliwość. Mysle zeby wrócić w lutym do pracy ale życie pokaże czy dam radę po miesiącu, zależy jaki dziadzia bedzie;)
dorbie lubi tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*

-
nick nieaktualnyDorbie...ja bym się nie martwiła...ja plamie od 3 czerwca...jakoś tak:)dorbie wrote:No właśnie bylam ciekawa jak tam u Ciebie plamienia?
U mnie co kilka dni mniej wiecej ci 5- 7 dni było i to taka starą krwia, potem następne mniej obfite. Byc może nowy krwiak, ale na usg jyz nic nie ma, byla w czwartek. I zaraz po wizycie znowu brudzenie. Od 2dni czysto i juz się stresuje i sprawdzam non stop
Był np tydzień gdzie było zupełnie sucho...spowiadałam się lekarzowi z tego i uspokoił mnie. Przez ostatni tydzień zdążało mi si raz na dzień zaobserwować kremowy lekko zabarwiony śluz. Był niezależny od wysiłku ale fakt pojawiał się najczyściej jak dłużej pochodziłam (prowadzę na prawdę oszczędny tryb życia wiec jak już pochodziłam to wiadomo spłynęło trochę). Po wczorajszym też tylko jakieś brunatne strzępki...z perspektywy czasu myślę, że tak to wygląda w przypadku krwiaków.
Jedyne co mogę Ci napisać a co usłyszałam od lekarza to to, że nasze maleństwa są już duże i krwiaki o ile nie sięgają rozmiarów maleństwa nie są już tak groźne...one się wchłoną z czasem ale z pewnością na tym etapie nie powinno nic się już zdążyć
-
nick nieaktualnyAnulka, odpoczniecie. Moi tez wyjechalus, teraz na jacht z dziadkiem, wracaja w piatek i od razu jada na oboz w góryanulka557 wrote:my w piątek zawozimy dzieciaki z babcią nad morze, spod Wrocławia kawał drogi ale damy radę
chyba
pewnie pare godzin zostaniemy, coby mój odpoczął i wracamy do domu
po kilku dniach planujemy nad jezioro 250km dalej pojechać, no a później znowu nad morze po dzieciaki 
-
nick nieaktualnyna pewno, Ty też korzystajdorbie wrote:Anulka, odpoczniecie. Moi tez wyjechalus, teraz na jacht z dziadkiem, wracaja w piatek i od razu jada na oboz w góry
ja nawet nie muszę nad to jezioro jechać, sam fakt, że będę miała luz to już dużo
to są moje pierwsze wakacje, w ogóle pierwszy taki czas, że zostanę sama bez dzieciaków, zawsze chociaż z jednym byłam. Mąż mi mówi, że nie wytrzymam, ale ja taaaak na to czekam, tak się na to cieszę, że aż nie możliwe
to moja ostatnia okazja na w pełni samotny odpoczynek
bo wątpię, że któraś babcia się podejmie wzięcia trójki brzdąców
dorbie, Aprilia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTo samo mi gin mówiła. To sprawy naczyniowe, tworzy sie łożysko, wszystko jest przekrwione i ja jestem wrażliwa, ale wctym miesiącu powinno się już to kończyć. Ale mam znajoma, co jeszcze w 5 mcu miala plamienie przez 10 dni.Arizona_R wrote:Dorbie...ja bym się nie martwiła...ja plamie od 3 czerwca...jakoś tak:)
Był np tydzień gdzie było zupełnie sucho...spowiadałam się lekarzowi z tego i uspokoił mnie. Przez ostatni tydzień zdążało mi si raz na dzień zaobserwować kremowy lekko zabarwiony śluz. Był niezależny od wysiłku ale fakt pojawiał się najczyściej jak dłużej pochodziłam (prowadzę na prawdę oszczędny tryb życia wiec jak już pochodziłam to wiadomo spłynęło trochę). Po wczorajszym też tylko jakieś brunatne strzępki...z perspektywy czasu myślę, że tak to wygląda w przypadku krwiaków.
Jedyne co mogę Ci napisać a co usłyszałam od lekarza to to, że nasze maleństwa są już duże i krwiaki o ile nie sięgają rozmiarów maleństwa nie są już tak groźne...one się wchłoną z czasem ale z pewnością na tym etapie nie powinno nic się już zdążyć
Tylko ja się boję, że jak będę np w pracy, to sie zabrudze... Bo pracowac muszę -
nick nieaktualnyNo, tak, masz brzdacow jeszcze. Moi to 10 i 15, ale tez absorbujacy, chociaz juz od lat wyjezdzaja sami na 2 obozy co roku, to trochę luzu jest. Ale mlodszy teraz przez tydzień jezdzil na półkolonie, to troche obowiązków byloanulka557 wrote:na pewno, Ty też korzystaj
ja nawet nie muszę nad to jezioro jechać, sam fakt, że będę miała luz to już dużo
to są moje pierwsze wakacje, w ogóle pierwszy taki czas, że zostanę sama bez dzieciaków, zawsze chociaż z jednym byłam. Mąż mi mówi, że nie wytrzymam, ale ja taaaak na to czekam, tak się na to cieszę, że aż nie możliwe
to moja ostatnia okazja na w pełni samotny odpoczynek
bo wątpię, że któraś babcia się podejmie wzięcia trójki brzdąców 
-
nick nieaktualnyzawsze coś hehedorbie wrote:No, tak, masz brzdacow jeszcze. Moi to 10 i 15, ale tez absorbujacy, chociaz juz od lat wyjezdzaja sami na 2 obozy co roku, to trochę luzu jest. Ale mlodszy teraz przez tydzień jezdzil na półkolonie, to troche obowiązków bylo
u mnie to małe różnice, synek ledwo 6 lat, córa 3,5
teraz i to miało jedno jechać bo babcia stwierdziła, że z dwójką nie da rady, ale jej siostra się wychyliła, że pomoże, to dwójka jedzie
dorbie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja nieprzerwanie używam wkładek higienicznych:) non stop:)
do tej pory chyba najbardziej odpowiadają mi naturela...ładnie i długo pachną a do tego są...hmmm bardzo plastyczne i ty jedyne których nie czuje że mam:)
na dworze jest gorąco ale słońce gdzieś si schowało...przyjemnie:)





