Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zanim się dowiedziałam o ciąży też kilka razy bym w coś walneła, na szczescie jechał wtedy ze mna kolega z pracy i był czujnyeneska wrote:haha, dziewczyny, ja jak zaszłam w ciążę, po owulacji jakiś tydzień DWA RAZY w ciągu paru dni walnęłam autem na parkingu!! prawo jazdy mam od 4 lat i w życiu nic, nic, nic, a tu takie coś! naprawdę zwalam na hormony wtedy, bo ja nie mam pojęcia jak to się stało, masakra


Teraz wiem ze to przez hormony mniejsza koncentracja, a od poniedziałku wracam do pracy i 30km w jedną strone
-
Taka prawda jest niestety w tym zawodzie. Ja mam klasę super, natomiast niektórych rodziców mam okropnych!eneska wrote:ja o ciąży w dodatkowej pracy powiedziałam wczoraj i dzisiaj mi podziękowali:) ... nie skomentuję tego, bo na razie czuję się dobrze, powiedziałam o tej ciąży tylko dlatego, że nie mogę z chłopcem chodzić do szkoły (pracujemy tylko w domu i dalej mieliśmy pracować w domu) i chciałam przygotować rodziców na to, że po prostu może się tak zdarzyć, że w jakiś dzień odwołam zajęcia z powodu złego samopoczucia. No, ale cóż, nie bez powodu mówi się, że w pracy z dziećmi najgorsza jest praca z rodzicami:))))Ja skorzystałam i poszłam na zwolnienie od razu.FasUla wrote:Dziewczyny ale mnie dzis mdłości złapały...myslalam ze bedzie katastrofa w tramwaju:/ a wczoraj pol dnia przespałam... Postanowiłam ze w czerwcu powiem w pracy, a od wrzesnia chciałabym na zwolnienie iść juzkciuki!!!!eneska wrote:Ja za niecałe dwie godziny mam wizytę! Trochę się zaczynam denerwować i trochę jestem podekscytowana



-
nick nieaktualnyNo pewnie, każda z nas inaczej reaguje:-) Mi się teraz jeździ bardzo dobrze, z resztą ja uwielbiam jazdę samochodem.
Za miesiąc czeka mnie wyprawa na szkolenie weekendowe do Warszawy (ode mnie jakieś 3-4 godz. drogi), jeszcze się zastanawiam, czy nie zabrać ze sobą mamy. Bo mąż nie może jechać
-
nick nieaktualnyJa się dopiero szkolęGumisia wrote:Ja też jestem nauczycielką ale niestety nie pracuję w zawodzie. Eneska okropnie cię potraktowali...
tzn. mam już licencjata i teraz robię mgr, a dodatkowo jeszcze podyplomowe. Tę pracę traktowałam raczej jako zdobywanie doświadczenia w pracy z dziećmi z zaburzeniami rozwoju i niepełnosprawnościami, bo kokosów to z niej nie było, więc nie jest mi szkoda utraty jako tako źródła dochodu, bo ten był niewielki. Tylko no... wiecie. Bardzo niefajna sytuacja
-
nick nieaktualnyJa jestem na dzialalonosci i płace mały ZUS wiec jakbym poszła na zwolnienie to dostałabym kilka złotych, wiec muszę pracowac:(a tak wyszło ze jestem w trakcie zmiany pracy, wszystko na samozatrudnieniu i z jednego miejsca musiałam zrezygnować. Ale wole zeby dzidziuś rósł zdrowo niż zeby pozniej sobie wyrzucać....
-
nick nieaktualnyJa też mam swoją działalność i również płacę mały ZUS. Obecnie z księgową zastanawiamy się, co z tym fantem zrobić...FasUla wrote:Ja jestem na dzialalonosci i płace mały ZUS wiec jakbym poszła na zwolnienie to dostałabym kilka złotych, wiec muszę pracowac:(a tak wyszło ze jestem w trakcie zmiany pracy, wszystko na samozatrudnieniu i z jednego miejsca musiałam zrezygnować. Ale wole zeby dzidziuś rósł zdrowo niż zeby pozniej sobie wyrzucać....
-
nick nieaktualnyEneska ja juz byłam w zusie, wyrejestrowałam sie z dobrowolnego chorobowego za maj i będę od czerwca płacić podwyższone składki i od wrzesnia chciałabym iść na l4 juz do konca, w sumie to bedzie koło 6 miesiąca...a z macierzyńskim to zobaczymy jak bedzie, a jak będę sie czuć ok to chce szybko wrócić do pracy i jakos sie zorganizować, natomiast prace mam niesprzyjająca ciazy i sa pewne niebezpieczne rzeczy, których nie chce robic wiec jak najszybciej chce iść na zwolnienie... To chyba jedyna opcja z tymi składkami
-
Ja dostałam od razu w trakcie pierwszej wizyty. Ja jestem po jednym poronieniu, więc lekarz nie widział przeszkód. Sam zapytał czy jest mi potrzebne zwolnienie.Gumisia wrote:Kamila dali ci od razu zwolnienie? Ja się właśnie zastanawiam czy dostanę. Jestem po dwóch poronieniach samoistnych. Biorę Duphaston na podtrzymanie. Pobolewanie mnie podbrzusze. Do lekarza idę w czwartek. To będzie 5tc.czego możesz uczyć?Gumisia wrote:Ja też jestem nauczycielką ale niestety nie pracuję w zawodzie. Eneska okropnie cię potraktowali...


-
nick nieaktualnyja właśnie dziś ze swoją gadałam, na ten najwyższy nawet nie próbujemy przejść, ale chcemy z tych 30% do 60% i prawdopodobnie wystarczy, że raz zapłacę zus 1000 zł i bede już dostawać większy macierzyński, ale to ma się jeszcze zorientować w temacie i za tydzień mam podejśćeneska wrote:Ja też mam swoją działalność i również płacę mały ZUS. Obecnie z księgową zastanawiamy się, co z tym fantem zrobić...
-
nick nieaktualnyJa też nie chcę przechodzić na ten maksymalny, bo jestem pewna, że ZUS by mi dowalił kontrolę. Bo nie mam takich dochodów, żeby sobie ot tak na ubezpieczenie wywalać miesięcznie 3000 złanulka557 wrote:ja właśnie dziś ze swoją gadałam, na ten najwyższy nawet nie próbujemy przejść, ale chcemy z tych 30% do 60% i prawdopodobnie wystarczy, że raz zapłacę zus 1000 zł i bede już dostawać większy macierzyński, ale to ma się jeszcze zorientować w temacie i za tydzień mam podejść
a gdzie inne opłaty
więc to się mija z celem. Moja księgowa myśli o podwyższeniu 40%, tylko że to jest tak, że jak mam teraz płacone chorobowe, to na miesiąc muszę zrezygnować, potem przez 3 m-ce płacić te wyższe i dopiero nabywam prawo do wypłaty wyższego świadczenia. Gdybym nie była zgłoszona do chorobowego, to wystarczyłoby opłacić jedną składkę wyższą. Ja siebie sama nie zgłaszałam do chorobowego, ale zrobiła to za mnie moja księgowa, bo nie wiedziała
anulka557 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyoo to dzięki bo moja właśnie miała to doczytać, czy mogę tylko jeden miesiąc przed porodem płacić wyższy, czyli jednak nie, muszą być trzy. no i chyba tak zrobie.. ja jestem zgłoszona do chorobowegoeneska wrote:Ja też nie chcę przechodzić na ten maksymalny, bo jestem pewna, że ZUS by mi dowalił kontrolę. Bo nie mam takich dochodów, żeby sobie ot tak na ubezpieczenie wywalać miesięcznie 3000 zł
a gdzie inne opłaty
więc to się mija z celem. Moja księgowa myśli o podwyższeniu 40%, tylko że to jest tak, że jak mam teraz płacone chorobowe, to na miesiąc muszę zrezygnować, potem przez 3 m-ce płacić te wyższe i dopiero nabywam prawo do wypłaty wyższego świadczenia. Gdybym nie była zgłoszona do chorobowego, to wystarczyłoby opłacić jedną składkę wyższą. Ja siebie sama nie zgłaszałam do chorobowego, ale zrobiła to za mnie moja księgowa, bo nie wiedziała 




