Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAprilia wrote:Dziewczyny znacie jakąś stronkę-poradnik odnośnie nosidełek / fotelików / baz / przewożenia dzieci? Jesteśmy kompletnie zieloni, nie wiemy jakie nosidełko wybrać, po co ta baza itp... HELP
na pewno testy fotelików, jakie najlepsze itp
http://fotelik.info/
EDIT: jest tam zakładka "leksykon" i wyjaśnione hasłaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2015, 20:40
Aprilia lubi tę wiadomość
-
hej kochane!
byłam wczoraj na wizycie!! Mój maluszek ma już ok 36cm i waży 1260g. Jest już odwrócony główką w dół. Szyjka długa, wszystko ok. Strasznie się cieszę!!a jak ślicznie wygląda na zdjęciu z USG!!
A jak Wasze wizyty się udały??pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie
styczeń coraz bliżej ....
ania.g, Hikaru, FasUla, anulka557, Liskova, Felicity, Summerka, Pchełka, Arga, monika_89 lubią tę wiadomość
-
Mini Mouse, moja ważyła też 1260 g ale w 27t2d💊Acard, Neoparin, Pregna Start, Pregna Dha, Tardyferon-Fol
PAI homo
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
06.11.2024 [7+3] jest ❤️
14.11.2024 [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.2024 [10+3] 3,65 cm 🐯
09.12.2024 [12+1] 5,65 cm 🐯
13.12.2024 prenatalne [12+5] 6,51 cm 🐭
18.12.2024 [13+3] 7,49 cm
02.01.2025 [15+4]145 g
15.01.2025 [17+3] 222 g
30.01.2025 [19+4] 340 g 🩷
14.02.2025 połówkowe
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Aprilia wrote:Dziewczyny znacie jakąś stronkę-poradnik odnośnie nosidełek / fotelików / baz / przewożenia dzieci? Jesteśmy kompletnie zieloni, nie wiemy jakie nosidełko wybrać, po co ta baza itp... HELP
Ja sporo wiedzy mam z tego blogaAprilia lubi tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
nick nieaktualnyDzień Dobry.
Pewnie większość z nas będzie dzisiaj w rozjazdach, bo nie wszyscy zdążyli uprzątnąć groby.
Ja jutro wybieram się tylko na grób mojego jedynego brata. więcej nie dam rady chodzić po schodkach i pod górkę. Na dłużej wybiorę się na wiosnę.
Tak sobie dzisiaj rano pomyślałam, że chyba spakuję sobie torbę do szpitala i niech już leży w kącie.
Dzisiaj mam w planie wysprzątać cały dom, tzn. górę bo salon na dole zostawię sobie na potem. Przede wszystkim pokoje chłopców pozostawiają wiele do życzenia...jak to faceci
Wszystkim miłego dnia -
Pchełka wrote:Dzień Dobry.
Dzisiaj mam w planie wysprzątać cały dom, tzn. górę bo salon na dole zostawię sobie na potem. Przede wszystkim pokoje chłopców pozostawiają wiele do życzenia...jak to faceci
Wszystkim miłego dnia
A pokoje dzieci to nie ma znaczenia czy mieszka tam dziewczynka czy chłopiec, wiem o czym mówięMatka fantastycznej 4 -
Ania.g i inne ktore juz rodzily. Czy możecie powiedziec jak wygladaja pierwsze godziny po porodzie? Dzidziola zabieraja,rodzi sie lozysko i co? Na wozek i jedziemy do lazienki sie umyc juz? Nie wiem czy jest sie w stanie to zrobic czy jeszcze lezy siep pare godzin w tej krwi i brudzie??.
-
Witam.Tak sobie was podczytuje dosyć często.Na sam początek witam wszystkich jak i gratuluje brzuszków.To moja druga z trzech ciąż
Mam jedno dziecko w wieku 6 lat w grudniu ubiegłego roku poroniłam w 6 tyg. a pod koniec marca zaszłam ponownie ale mniejsza o to chciałam odpowiedzieć tygrysowi73 z mojego doswiadczenia chociaz bylo to 6 lat temu po urodzeniu synka wzieli go na a ja w tym czasie rodziłam łożysko oczywiscie po wszystkim szyli mi krocze poniewaz musialam byc nacinana,nastepnie wzieli mnie na wózek i podwiezli do łazienki zebym sie ogarneła a potem tylko do łózeczka i czekało sie na bobasa codzienne zastrzyki w brzuch na zakrzepice ale na szczescie tylko 2 dni i do domku wyszlismy nie wspominajac o tym ze tydzien juz leżałam poniewaz byłam sporo po terminie a urodziłam w 41,5 tyg.Pozdrawiam Wszystkich
miłego dnia
ania.g lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynie wiem jak po cc, ale po sn mogę napisać
przy synku po urodzeniu położyli go na brzuchu na chwile, zaraz zabrali go do mierzenia/ważenia a ja w tym czasie rodziłam łożysko, zszywała mnie i po tym odwieźli mnie na poporodową i tam godzine sama leżałam (małego dali już na noworodki i w tamtym momencie całe szczęście bo cierpiałam w agonii
) po godzinie pojechałam na oddział już i tam dopiero jak wstałam (czyt. na drugi dzień) poszłam pod prysznic ale to był ciężki przypadek
przy córce też na brzuch pierw, później mierzenie/ważenie, ja łożysko no i po tych 2,5 roku system się zmienił, dostałam ją od razu do cycka i tak godzinkę sobie leżałyśmypo godzinie na oddział, córkę zabrali do pokoiku, gdzie były inne noworodki, a ja miałam czas na dojście do siebie/spanie/mycie, cokolwiek
no ale że naspidowana byłam to poleciałam od razu pod prysznic i poszłam po małą
no i tak, myć się idziesz jak dasz radę wstać i dojść do łazienki, przy synku jak pisałam, długo nie byłam w stanie.. ale żebym w krwi i brudzie leżała to też nie tak byłowtedy dobrze mieć chusteczki nawilżane obok siebie, żeby się przetrzeć chociaż.. no ale to wszystko zalezy jak się po będziesz czuła, większość kobiet o ile nie jest meega śpiąca to zaraz w miare normalnie funkcjonuje po sn
-
nick nieaktualnyania.g wrote:Nie masz żadnych ograniczeń? Pytam bo mi lekarz zakazał jakichkolwiek sprzątań, zakupów i noszenia Marcela.
A pokoje dzieci to nie ma znaczenia czy mieszka tam dziewczynka czy chłopiec, wiem o czym mówię
Mam, mam ograniczenia, ale powolutku , po troszkę będę sprzątać bo u mnie w domu same chłopy i szlag mnie trafia jak patrzę na ich sprzątanie -
nick nieaktualny
-
Hej dzieki za wasze odpowiedzi dziewczyny. Czyli to zalezy od samopoczucia..w takim razie chyba maz musi miec przy sobie caly czas na porodowce chusteczki nawilzane, majtki siatkowe i podklady zebym mogła sobie zalozyc i wytrzec sie. Po cc łatwiej to ogarnac chyba bo nie jest sie brudnym w kroczu to mozna tylko zalozyc majty z podkladem i lezec czekajac pozniej na pionizowanie.
ale u mnie poki co stoi na SN
-
nick nieaktualnytygrys73 wrote:Hej dzieki za wasze odpowiedzi dziewczyny. Czyli to zalezy od samopoczucia..w takim razie chyba maz musi miec przy sobie caly czas na porodowce chusteczki nawilzane, majtki siatkowe i podklady zebym mogła sobie zalozyc i wytrzec sie. Po cc łatwiej to ogarnac chyba bo nie jest sie brudnym w kroczu to mozna tylko zalozyc majty z podkladem i lezec czekajac pozniej na pionizowanie.
ale u mnie poki co stoi na SN
im wiecej o tym myśle tym więcej mi się przypomina
po porodzie to jeszcze na porodówce Ci obmywają całe krocze wodą, także na sale idziesz w miarę "świeża"
-
nick nieaktualnytygrys73 wrote:Hej dzieki za wasze odpowiedzi dziewczyny. Czyli to zalezy od samopoczucia..w takim razie chyba maz musi miec przy sobie caly czas na porodowce chusteczki nawilzane, majtki siatkowe i podklady zebym mogła sobie zalozyc i wytrzec sie. Po cc łatwiej to ogarnac chyba bo nie jest sie brudnym w kroczu to mozna tylko zalozyc majty z podkladem i lezec czekajac pozniej na pionizowanie.
ale u mnie poki co stoi na SN
Nie, no majtasów to Ci nikt nie pozwoli ubrać. Chyba, że siateczkowe, które odradzam bo podrażniająMajtki można nosić po cichaczu a przed wizytą ściągać ;-
-
nick nieaktualnyA mam pytanie do mam, które już rodziły.
Otóż wyczytałam, że wody płodowe mają zapach...UWAGA...świeżej ryby. No nie kryję zdziwienia. Czy któraś może to potwierdzić?
Ja mimo 3 porodów (przez cc), pęcherze płodowe mialam przebijane na stole operacyjnym. Wody nigdy mi same nie odeszły... -
nick nieaktualnyPchełka ja przy każdym sn miałam siateczkowe i nic mi nie gadali ani mnie nie podrażniały
podkład chociaż na miejscu trzymały
a co do wód to nie pomogę bo za każdym razem miałam przebijane to wypływały i zapach się gubił w szpitalnych "aromatach" -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
im więcej myślę o porodzie tym bardziej się stresuję
ale to pewnie przez to, że to mój pierwszy...i chyba ostatni
muszę torbę na dniach spakować ...chociaż swoją
niech już czeka sobie...
A co do wód to ja nie wiem jaki mają zapachI np. po porodzie sn moja koleżanka leżała do południa dnia następnego w tym co zostało po porodzie... żadna pielęgniarka jej nie pomogła..dopiero mąż ja przyjechał do szpitala...także chyba to od szpitala i zwyczajów zależy...
-
Tygrys,myślę że to zależy od szpitala w którym się rodzi. Każdy ma inne zasady. Najpierw to zabierają dziecko do badania a mamę w tym czasie zszywają. Ja zaraz po porodzie na sali operacyjnej przytulałam tylko Marcela. Córki mi tylko pokazali ale wszystkie dzieci były potem od razu ze mną na sali. To tak z perspektywy cc.Matka fantastycznej 4