Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysle, ze to zależy od szpitala...u nas było tak, ze po cięciu zabrali mała i ocenili ile pkt, umyli, etc. i mauz mogl do niej pójść. Mnie pozszywali i zawieźli do sali, położyli podkład (ręcznik papierowy, wiecie ten niechlonny) i tak leżałam, bo nie mogłam sie ruszyć, a lało sie ze mnie...potem przyszła jedna wredna położna i chamsko powiedziała, ze mogłabym wymieniać podkłady, a ja nie mogłam do nich siegnąć (mauza juz nie było), dopiero po pionizowany wyjęłam swoje z walizki i juz było znośnie, chociaz jest o tyle gorzej, ze boli i blizna i brzuch, bo macica sie obkurcza...mała mi przynosili, śle ruszyć sie nie mogłam - dopiero następnego dnia;)
-
A mi mauz chyba rotawirusa sprzedał- przyszedł wczoraj z pracy i stwierdził, ze ma zawirowania żołądkowe, po czym pojechaliśmy do moich rodzicow. W nicy obudziłam sie i pol nocy w łazience, wszystko mnid boli, mięśnie, etc. Ale teraz wzięłam prenalen, zjadłam krupnik, przespałam sie i troche mi lepidj - masakra...
W ogole łapią mne straszne bóle łydek;( -
nick nieaktualny
-
Mi maly zmasakrowal wczoraj nerke. Dostalam takiego bolu ze myslalam ze umre. Z prawej strony plecy i brzuch i maly nogo jeszcze wypycha w prawy bok. Robili usg i mam zastoj w prawej nerce. Od wczoraj dostalam 3 zaatrzyki przeciwbolowe i kroplowke z paracetamolu. Srednio pomagaja, ale jest nieco lepiej. Do tego wymiotuje jeszcze bo jest ucisk na narzady. Lekarz mnie pocieazyl ze moze bolec do konca ciazy. Masakra...
-
tygrys73 wrote:Aha..ale jak nosic podklady bez majtek ?
I to też nie dzisiejsze gotowe podkłady, a np. kawał ligniny... I chodziły te bidule po korytarzu jak kaczki. Moja siostra jak rodziła X lat temu to tak po prostu było
BrrrWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 17:10
-
Natalka a na zastój nie dali Ci antybiotyku ? ja jak byłam w szpitalu z zastojem w prawej nerce to dostałam od razu antybiotyk...taki jednorazowy, że tak powiem bo tylko jedna saszetka jego była i jeden raz go brałam
ale po tygodniu ból nerki ustał i już nie wrócił i mam nadzieję, że nie wróci
-
nick nieaktualnymagdalenka_ka wrote:I ja się witam
Pchełka jak koleżanka z Anglii? Nadal w dwupaku czy już urodziła?
Maluszek dostaje antybiotyk i właściwie wszystko jest ok. Oddycha samodzielnie-nie leży w inkubatorze.Summerka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummerka, pij dużo. Może szybciutko przejdzie.
Natalka, biedna jesteś z tą nerką. Ja też w pierwszej ciąży dostawałam antybiotyk...
W moim wojewódzkim szpitalu, nadal gaci nie pozwalają nosić. Sam podkład i jak kaczuszka śmiga się po oddziale -
nick nieaktualny
-
Tygrys, jeszcze uzupełnię swoją wypowiedź bo wcześniej spieszyłam się i pisałam z telefonu.
Jeśli chodzi o leżenie w tym wszystkim po cięciu to też zależy od szpitala. Mnie za każdym razem obmyli w miarę na stole i założyli podkład. Jak już pozwolili wstać to miałam pomoc przy pierwszym prysznicu ( i dobrze bo wydaje ci się że już jest ok i dasz radę a naprawdę można zemdleć) A i majtki założyłam zaraz po pierwszym prysznicu, takie siatkowe jednorazówki typowe po porodach. Nikt już bez gaci nie każe latać
Jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszęMatka fantastycznej 4 -
Summerka wrote:Mysle, ze to zależy od szpitala...u nas było tak, ze po cięciu zabrali mała i ocenili ile pkt, umyli, etc. i mauz mogl do niej pójść. Mnie pozszywali i zawieźli do sali, położyli podkład (ręcznik papierowy, wiecie ten niechlonny) i tak leżałam, bo nie mogłam sie ruszyć, a lało sie ze mnie...potem przyszła jedna wredna położna i chamsko powiedziała, ze mogłabym wymieniać podkłady, a ja nie mogłam do nich siegnąć (mauza juz nie było), dopiero po pionizowany wyjęłam swoje z walizki i juz było znośnie, chociaz jest o tyle gorzej, ze boli i blizna i brzuch, bo macica sie obkurcza...mała mi przynosili, śle ruszyć sie nie mogłam - dopiero następnego dnia;)Matka fantastycznej 4
-
Nie straszcie, że z samym wkładem chodzić : O i gołym tyłkiem świecić. Przecież koszula byłaby co chwilę upieprzona od krwi. Nie wyobrażam sobie tego. Masakra. Przeraża mnie to wszystko.09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
nick nieaktualnyHmm ake takie szpitale gdzie bez gaci sie lata to juz chyba wyjątki, co nie? Zreszta nie sprawdzają tego non stop wiec mysle ze przed wizyta mozna zdjąć a tak to sie nosi te specjalne siateczkowe? Ja bym chciała po porodzie sie umyć, mam nadzieje ze maz albo polozna pomogą, choćby woda sie trochę opłukać
-
nick nieaktualny
-
Bez majtek bo teoretycznie rana szybciej sie goi lepsza cyrkulacja powietrza jest dlatego w większosci szpitali nie można ich nosić ale na szczęscie w ciagu dnia nikt nie zwraca na to uwagi najważniejsze żeby na obchodzie je szybko zdjąć
))
Justi2