Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydzień dobry, witam się po przespanej nocy! i to do tego stopnia, że na pierwsze siku szłam przed 6 rano!! aż sie zaniepokoiłam, a za chwile aż wystraszyłam bo małego nie czułam, a on przecież non stop się rusza
ale minęło 5 min i się pokręcił
uff no ale nie pamiętam już kiedy ja szłam na pierwsze siku nad ranem dopiero, muszę w kalendarzu zapisać ha ha ha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 08:49
-
Liskova jeśli to zapalenie krtani, to nie wolno miodu, bo podrażnia gardło. Miałam to przed ciążą i moja lekarka mnie uświadomiła. Pić wszystko najlepiej ciepłe lub letnie. Przy innych infekcjach dróg oddechowych miód jest jak najbardziej ok. Aronię możesz i do herbaty, i samą.
-
Cześć dziewczyny
)))
Mi też na gardło pomogły tabletki do ssania prenalen
A powiedzcie mi czy wy sobie same magnez "zaleciłyście" czy lekarz Wam kazał brać? bo mój mi nic nie mówił... -
Pati bo czytałam, że trochę pomaga na twardy brzuch no i niby ułatwia poród
ale nie nie na własną rękę brać nie będę
12 idę do ginka to się zapytam
-
A ja dziś zaliczam psychiczny dołek. Za dużo tych atrakcji jak dla mnie. W nocy moja mama wylądowała na kardiologii. Na szczęście okazało się że z sercem wszystko dobrze a te bóle są od kręgosłupa. W każdym razie dobiło mnie to. Mam spadek energii, kłuje mnie i ciągnie z lewej strony brzucha. To sobie ponarzekałam.Matka fantastycznej 4
-
Mama84 wrote:Hej
Możecie mi polecic jakis dobry termometr bezdotykowy
U nas na porodowce go stosują i położna w szkole rodzenia polecala. Miała racjęWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 10:36
-
Magdalena83 wrote:Cześć dziewczyny
)))
Mi też na gardło pomogły tabletki do ssania prenalen
A powiedzcie mi czy wy sobie same magnez "zaleciłyście" czy lekarz Wam kazał brać? bo mój mi nic nie mówił...Matka fantastycznej 4 -
Cześć
Dopiero znalazłam ten wątek i trochę nadrobiłam straty w czytaniu, więc się witam
To moja druga ciąża, termin na 11.01.
Na początek odniosę się tylko do dwóch rzeczy. Pierwsza to majtasy poporodowe - miałam cc i na szczęście przypadkowo kupiłam sobie takie siateczkowe pakowane po 2 szt. (jedne wysokie i jedne normalne). Szłam rodzić sn, cesarki się nie spodziewałam, a okazało się, że to był mega ważny zakup, bo zwykłe zsuwały się prosto na bliznę i to było nie do zniesienia. Wysokie się super sprawdziły. Teraz też mam nadzieję rodzić sn, ale pół internetu przekopałam żeby znaleźć te gacie na wszelki wypadek. Dodam jeszcze, że w szpitalu siatkowe majtki można było nosić i nawet polecali, ale jak ktoś sobie kupił nieoddychające z fizeliny, to udami musiał podkład trzymać.
Druga rzecz - w co się spakować. Ja ostatnio miałam dużą torbę sportową i baaardzo pożałowałam. Nie myślałam pakując o jej noszeniu, mieliśmy jechać z mężem na poród rodzinny. A tu gestoza pod koniec ciąży, patologia i porodówka na różnych piętrach, torba ciężka jak sto diabłów, bo to i parę butelek wody doszło i po leżeniu na patologii parę rzeczy. I jak sobie przypomnę, jak mi wody odeszły, mąż dopiero w drodze, leje mi się po nogach i ta torba stu kilowa na ramieniu, to mam traumę normalnieTeraz tylko walizka na kółkach
A jeszcze któraś z Was pisała, że chciałaby żeby jej wody odeszły. Otóż ja marzę, żeby mi nie odeszłyZe mnie poleciały pokazowo jak z wiadra, więc tym bardziej nie myślałam, że jeszcze się tak sączyć będą. Jak odeszły, to od razu kazali leżeć pod ktg, bo skurczów nie było, dziecko bez wód i jeszcze ta gestoza. Żaden aktywny poród, tylko męka - łóżko mokre od tych wód, trzęsłam się z zimna, bo też rodziłam w styczniu. A na łóżku porodowym tylko cienkie prześcieradło i tyle. Więc pływałam w tych wodach, nikt mi nic nie dał, położne sobie poszły, a ja się ruszyć przez to ktg nie mogłam. No wspomnienia mam przednie
Justi2, Magdalena83 lubią tę wiadomość
-
Liskova wrote:Niestety,ale cała seria Prenalenu ma tak slaby skład, że szkoda mi na to kasy
Ania.g narzekaj, od tego jest 3 trymestrwazne ze z mamy serduchem ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 10:56
ania.g lubi tę wiadomość
-
Hej Natasza:) co do wód płodowych to moga mi odejsc ale w szpitalu dopiero:) przekłuwanie błon płodowych w skurczu jest srednio przyjemne chociaż takie odejscie wód też do komfortowych nie nalezy ale z dwojga złego wolę drugie byleby w szpitalu a plan mam taki sam jak w poprzednich ciążach czyli kiedy nadejdzie termin porodu pojadę do szpitala i posciemniam że młody się nie rusza i pewnie mnie zostawią
co prawda w pierwszej ciąży trochę żałowałam że tak zrobiłam bo leżałam jeszcze tydzień ale w drugiej tak mnie badali i masaż szyjki zrobili że urodziłam na drugi dzień a że od pierwszych skurczów do porodu mninęły może 2 godziny to wolę być na miejscu niż w bólach przemierzać miasto i jeszcze może stać w korku brr nie wyobrażam sobie
Justi2 -
nick nieaktualnywitaj natasza
ja też mam na 11 termin
to ja pisałam o tych wodach hahah chciałabym coś nowego, bo zawsze przebijali mi już na porodówce i przyjemne to gmeranie i przebijanie nie było
ale jak mają odejść to w domu, broń Boże jak będę gdzieś w terenie hah
-
nick nieaktualnyAnia.g, najważniejsze, że z mamą jest ok. Narzekaj ile wlezie, a co! Posłuchamy, doradzimy
Natasza, no to rzeczywiście z tymi wodami nieciekawie było marznąć.
A odejście wód boli?
Justi2, niektóre to nawet potrafią robić tak, że się skurcze na KTG pojawiają
Mnie dzisiaj złapał taki bolesny skurcz, że aż się wystraszyłam. I to leżałam sobie spokojnie. Bo gdybym coś robiła wysiłkowego to jeszcze rozumiem, ale przy leżeniu? Aż mi oddech odebrało...
ania.g lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa, mam dystokię szyjkową i skurcze raczej nie są bolesne, tylko twardnienia brzucha.
Jak pojechałam w 36 tc z trzecim synem do szpitala, to chciałam rutynowo sprawdzić się na KTG, czy te twardnienia brzucha są oznaką porodu czy ćwiczeniem macicy bo coś mnie wewnętrznie niepokoiło...A na porodówce dr mówi, że Pani już na porodówkę bo skurcze są silne i nie będziemy ryzykować przy stanie po 2 cc. -
nick nieaktualny