Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
OlgaFr wrote:Hej! Witam się z Wami i z radością informuję, że nie mogę się doczekać 19 stycznia
Cześć! Już Cię lubię za buldozie dziecko 😅🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Holibka współczuję dodatkowej roboty. Mnie by to mocno wytracilo z równowagi. Nie lubię tracic czasu.
Robię sobie dzisiaj dzień pierwszego prania i układania rzeczy. Do tej pory staly sobie w kartonach ale kiedyś trzeba zacząć. Dobrze ze mam jeden prawie pusty pokój. Będzie idealną dziecięcą garderobą póki nie zamieni się w sypialnie 😅 -
Jako mentalna Jesieniara witam Was w pierwszym dniu jesieni! Oby ta jesień przyniosła nam dużo radości 🥰
Do końca roku zostało 100 dni! 🙂LeniweKluski, Zaqwsx, Oliwka91, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Holibka wrote:
@LeniweKluski zawsze zastanawia mnie temat skarpet, które pojawiają się w każdej liście porodowej. Miałam te skarpety, ale ani przez moment nie miałam potrzeby ich używać. Było mi raczej za ciepło niż za zimno w trakcie i po. Na sali już z dzieckiem w ogóle sauna, a do tego pociłam się mocno. Oddziały noworodkowe są chyba we wszystkich szpitalach mocno dogrzane. Do tego miałam opuchnięte stopy z końcówki ciąży/po cc i to tym bardziej zniechęcało mnie do noszenia skarpet 🤣
Jestem zmarzluch 🤷🏼♀️ do tego niskie ciśnienie i mamy z tego równania miłość do skarpet 😂
W moim przypadku poród naturalny nie wchodzi w grę, na chwilę obecną (przodujące łożysko- może się jeszcze podniesie a może nie). Więc u mnie raczej cesarka na zimno.
Dodatkowo nie cierpie koszul nocnych/ciazowych. Jest to wygodne i uzasadnione medycznie ofc. Natomiast ja darze miłością spodnie i skarpetki. Więc z mojego ukochanego duetu zostaną mi jedynie skarpetki.
U mnie niestety jest możliwość, że wcześniej wyląduje w szpitalu, krwawienia mogą się pojawić przy takim łożysku a nie muszą. Na chwilę obecną chce być spakowana na wszelki wypadek dla siebie na aktualny pobyt i mieć w domu walizkę na szpital/porod już gotowa do 30tyg ciąży. Różnie u mnie może być 😬
-
Holibka wrote:Ja chyba miałam jedną dużą walizkę, a w niej rzeczy moje i dziecka. Nie wiem czy teraz zrobię tak samo.
Rzeczy dziecka były w woreczkach strunowych z ikei, podpisane i to było bardzo spoko.
Ciuchy na wyjście mąż dowiózł w dniu wypisu.
Dla mnie walizka to też dość odległy temat.
@LeniweKluski zawsze zastanawia mnie temat skarpet, które pojawiają się w każdej liście porodowej. Miałam te skarpety, ale ani przez moment nie miałam potrzeby ich używać. Było mi raczej za ciepło niż za zimno w trakcie i po. Na sali już z dzieckiem w ogóle sauna, a do tego pociłam się mocno. Oddziały noworodkowe są chyba we wszystkich szpitalach mocno dogrzane. Do tego miałam opuchnięte stopy z końcówki ciąży/po cc i to tym bardziej zniechęcało mnie do noszenia skarpet 🤣
@Jakasienka po co Ci był laptop po porodzie? 😃
A ja wczoraj okropnie się wkurzyłam. Myślałam, że kończę zlecenie projektowe, a okazało się, że się totalnie nie zrozumiałyśmy ze zlecającą i tą zamiast na etapie koncepcji powiedzieć, że chodzi jej o co innego to „spoko spoko, ta wersja mi się podoba”, „tak, robimy to”. No i straciłam bez sensu czas. Czasem można się na jakichś elementarnych płaszczyznach nie dogadać i potem wychodzi z tego po prostu fuckup 🫣 no ale nic, wybrnę, ale co straciłam czasu to moje…
Latpopa to chyba Stary mi podrzucił, jak się okazało w niedzielę w nocy, że zostawiają mnie na obserwację. Pierwotny plan był na indukcje dopiero w środę, więc od razu powiedziałam, żeby przywiózł mi laptopa, bo umrę z nudów w tym szpitalu.
Ostatecznie cała indukcja i poród rozegrały się w poniedziałek do wieczora, ale cośtam zdążyłam sobie porobić na lapku podczas pobytu w szpitalu.
A co do skarpet mam podobne zdanie - chyba jakieś wzięłam, ale do niczego się nie przydały. Aczkolwiek słyszałam, że niektórym kobietom przy albo po porodzie jest bardzo zimno w stopy.
Na oddziale jest z reguły bardzo ciepło, więc mimo tego, że będzie styczeń zamierzam brać tylko cienki krótki bawełniany szlafrok. Wcześniej nawet tego niewiele używałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 10:27
-
Przywieźliśmy łóżeczko i wanienkę. Przyjechal też przewijak, laktator, śpiworek i podgrzewacz do butelek. Jeszcze małe przemeblowanie i będę jakaś taka spokojniejsza. Widok tego łóżeczka chyba najdobitniej przekonuje mnie, że niedługo dołączy do nas mały człowieczek. To się już staje takie realne...
Rocky lubi tę wiadomość
-
Boniu mama mnie wkurzyła. Bo jej się imię Maciek kojarzy z grubymi ludźmi 🫣 i że to imię dobre dla małego dziecka nie dorosłego człowieka 😤
Bo jej się tak kojarzy. A co mnie to obchodzi.
Starszaka też komentowała, że jej się KOJARZY z kolegą którego nie lubiła.
Jakby jej skojarzenia reprezentowały całe społeczeństwo. Serio? Wam też się tak kojarzy to imię? W życiu by mi nie przyszło do głowy ani że to imię-przezwisko dla grubasa ani że to imię wyłącznie dla dzieci…Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 11:05
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Dziewczyny mam pytanie czy spiworek do łóżka będziecie używać zamiennie z kombinezonem czy i jedno i drugie? Bardzo mnie męczy trn temat bo nie mam pojęcia jak takiego malusiego bobaska ubrać na zimowe wyjścia 🤦♀️♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
-
Holibka wrote:Boniu mama mnie wkurzyła. Bo jej się imię Maciek kojarzy z grubymi ludźmi 🫣 i że to imię dobre dla małego dziecka nie dorosłego człowieka 😤
Bo jej się tak kojarzy. A co mnie to obchodzi.
Starszaka też komentowała, że jej się KOJARZY z kolegą którego nie lubiła.
Jakby jej skojarzenia reprezentowały całe społeczeństwo. Serio? Wam też się tak kojarzy to imię? W życiu by mi nie przyszło do głowy ani że to imię-przezwisko dla grubasa ani że to imię wyłącznie dla dzieci…
Mój pradziadek miał na imię Maciej, więc kompletnie mi się nie kojarzy z małymi dziećmi 🤷♀️
Ale w podobnym klimacie mi podniosła wczoraj ciśnienie teściowa, która zareagowała oburzeniem, że nasza córka nie będzie miała drugiego imienia, bo „u nas przecież wszyscy mają dwa imiona”. Powiedziałam jej grzecznie, że ja mam jedno i świetnie mi z tym, a potem przejął pałeczkę mój mąż i dodał, że całe szczęście to nasza decyzja i żeby zachowała swoje komentarze dla siebie.
-