Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Nomeolvides wrote:Jeju, mnie naszły jakieś rozkminy, że co jak nie będę miała do czego wrócić w pracy. Że zlikwidują moje stanowisko itp. Sama nie wiem skąd te myśli, ale jakiś taki stres do mnie przyszedł. Może dlatego że w zasadzie nie mam kontaktu z ludźmi z pracy, od dzisiaj w moim teamie jest nowa szefowa, ja mam rozładowane sprzęty służbowe, wygasło mi hasło i od 2 miesięcy nie zaktualizowałam i nawet nie mają jak się ze mną skontaktować. Musze chyba to ogarnąć 🙈
Nie masz obowiązku, będąc na zwolnieniu lekarskim, mieć włączonych sprzętów służbowych. Nawet nie powinnaś się logować, odbierać tel służbowego itd. ponieważ w razie jakiejś upierdliwej kontroli (mało prawdopodobne but still) ktoś mógłby na tej podstawie podważyć zasadność wypłacanego zasiłku - bo pełniłaś momentami obowiązki służbowe. Na pewno szef czy kadry mają twój nr tel prywatny i w razie nagłej potrzeby dadzą radę się z Tobą skontaktować.
A na sytuację z likwidacją stanowiska nie masz ani teraz ani później wpływu. Po urlopie z maluszkami (dwójka więc nieco dłuższym niż przy 1 dziecku), możesz też zwyczajnie nie chcieć wrócić do tej pracy. To kawał czasu, który co prawda dość szybko mija, ale wiele zmienia w głowie, przerzuca priorytety itd. Wiadomo - samo się myśli, ale bierz też pod uwagę że nie tylko Twoja praca, ale i Ty się zmienisz.
Ja po pierwszej ciąży wróciłam do pracy bo planowaliśmy od razu drugie bobo. Wyszło jak wyszło, ale ten czas od powrotu do pójścia na zwolnienie pamiętam jako po prostu okropny. Czynników było wiele - moich wewnętrznych ale i od strony pracodawcy. Po drugiej ciąży powiedziałam wprost, że nie chce do tej pracy wracać. Szybko znalazłam pracę płatną o 100% lepiej i rozwinęłam się w niej fajnie i dobrze wygląda w cv Przepracowałam tam tylko 1,5 roku bo jednak nie nadaję się totalnie do urzędniczego lifestyle’u, a od 3 lat pracuje za jeszcze lepsze pieniądze w prywatnej ale świetnej firmie.
Czy do niej wrócę po urlopie? Nie wiem. Nie wiem jakie plany będzie miał mój szef i nie wiem kim będę za ten rok i powiedzmy 4 miesiącekattalinna, Rocky, Podkoszulka, Tigra lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Ja będąc na macierzyńskim wiedziałam, że nie będę miała do czego wracać, bo po prostu firma została sprzedana, poszły zwolnienia grupowe. Wróciłam tylko po to, żeby podpisać rozwiązanie umowy - dłużej jechałam do firmy niż tam byłam 😉 to było najlepsze co mogło mnie spotkać 😄 nie chciałam tam wracać, praca w korpo już mnie męczyła, ale nie potrafiłam się wyrwać. Decyzja została podjęta beze mnie. Znalazłam (przypadkiem w sumie) nową drogę, pracę za znacznie mniejsze pieniądze ale nieporównywalnie większą satysfakcję. Kocham moją pracę i bardzo się cieszę, że mogę sobie pozwolić na to, żeby ją wykonywać. Cieszę się, że będę mogła do niej wrócić, choć już wiem, że na innych warunkach bo moje życie i ja się znowu zmieniamy. A jak moje ukochane miejsce się zmieni nie do poznania, to wiem, że znajdę inne. Albo inne znajdzie mnie 😉
Co do brzucha - wiecie, że mam ogromny 😉 ale Zaqwsx, skarpetki też zakładam na jednej nodze, w sumie wszystko łatwiej mi się robi na jednej albo w kucki, najgorzej to się na siedząco schylić 😉
W kurtki i płaszcze jesienno zimowe się jeszcze zapinam, ale to już na styk. Dziś do przedszkola jechałam w rozpiętym softhellu bo na bluzę za bardzo mnie ściskał. Zaczyna się najgorsza pora roku dla mnie (ja mam dwie: ciepłą i zimną), w tym roku będzie wybitnie wymagająca 😱Rocky, Holibka, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny! widzę, że była dyskusja o wadze i brzuchach, ja się trochę zaczynam martwić, bo brzuch mały, ale to pewnie nie problem, bo jestem wysoka i myślę,że to się jakoś rozkłada. Ale wogóle nie przytyłam, przed ciążą ważyłam 69 a teraz 68... Jem normalnie, niestety dużo słodyczy, więc teoretycznie powinnam przytyć. Badania do tej pory w normie i dzieciak też w normie wagowo, ale nie chciałabym,żeby doszło do jakichś niedoborów.
Tylko, że ja nie chce się zmuszać do jedzenia, jeśli czuję się pełna, mam wrażenie, że żołądek ma mniej miejsca. Ktoś miał podobne doświadczenia ? Biore witaminy, staram się jeść jajka, ale chyba wszystko co jem idzie na rozwój dziecka a ja chudne... 0_0Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października, 10:03
początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
-
Aleale ja tak mam do dzisiaj nic nie przytyłam brzuch jedynie co to się zaokrąglił a już przed ciąża wyglądałam jak w 7-8 miesiącu ale lekarze mówią że skoro dziecko się rozwija zdrowo to wszystko jest w porządku. Nawet myślałam że na urlopie przytyje ale gdzie tam.
Na 12 mam wizytę niby połówkowe badanie zobaczymy co nam Pani wybada i jeszcze jej dopytam o to moje nie tycie bo to Pani specjalista podobno najlepsza w okolicy No i niech mi sprawdzi co nam rośnie bo do dziś to takie pół na pol a jutronjuz u mojego giną glukoza aż się boję czy dam radę.Aleale lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny;) wybaczcie że się wtrącę ale już spore doświadczenie mam bo mama będę po raz trzeci a i podczytuję wątki i wszystkim nam kibicuje.
Co do brzuszka w obu poprzednich ciążach do 6 miesiąca zapełnienie nie miałam brzuszka dosłownie w 7 nagle wyskoczył a w ósmym urósł na ciążowy za to teraz w trzeciej ciąży już mam brzuszek jak w 6 miesiącu. Także nie ma reguły i nie ma co się tym martwić czy za mały czy za duży, po prostu nasz idealny🥰Aleale, Tigra lubią tę wiadomość
-
potforzasta wrote:Aleale ja tak mam do dzisiaj nic nie przytyłam brzuch jedynie co to się zaokrąglił a już przed ciąża wyglądałam jak w 7-8 miesiącu ale lekarze mówią że skoro dziecko się rozwija zdrowo to wszystko jest w porządku. Nawet myślałam że na urlopie przytyje ale gdzie tam.
Na 12 mam wizytę niby połówkowe badanie zobaczymy co nam Pani wybada i jeszcze jej dopytam o to moje nie tycie bo to Pani specjalista podobno najlepsza w okolicy No i niech mi sprawdzi co nam rośnie bo do dziś to takie pół na pol a jutronjuz u mojego giną glukoza aż się boję czy dam radę.
dzieki! daj znac, co Ci powie.. ja mam wizyte dopiero 21.10.. wlasnie sie zmusilam zeby zjesc tosta z jajkiem i awokado i szklanka smoothie z roznymi warzywami i mnie zapełniło tak, ze podeszlo pod gardlopoczątek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
-
Aleale wrote:dzieki! daj znac, co Ci powie.. ja mam wizyte dopiero 21.10.. wlasnie sie zmusilam zeby zjesc tosta z jajkiem i awokado i szklanka smoothie z roznymi warzywami i mnie zapełniło tak, ze podeszlo pod gardlo
Aleale lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za Wasze historie! Zdaję sobie sprawę, że te wczorajsze myśli to takie trochę irracjonalne, ale jakoś mnie prześladowały wczoraj 🙈 Już nawet przejrzałam pracuja żeby się zorientować w propozycjach 😅
Mnie też dalej trochę męczy kwestia finansów, do tej pory żyliśmy na fajnym poziomie, bez stresów o kasę, teraz nałożyły nam się wydatki - kupiliśmy mieszkanie, samochód, organizacja wyprawki, mały remont u nas i ruszyliśmy poduszkę finansową no i jakoś mnie to stresuje podświadomie. Ja niestety mam tą przypadłość że lubie odkładać i wydawanie kasy mnie boli 😅 Ale powoli godzę się z tym że szybko nie zostanę bogata 😅 -
Nome, w wieku 25 lat masz mieszkanie, samochód i za chwilę będziesz Mamą dwójki Bobasów! Jak dla mnie to czapki z głów jeśli chodzi o poziom życiowego ogarnięcia ❤️
Aż mnie kusiło, żeby napisać "ja w Twoim wieku...", ale sobie oszczędzę 😂Holibka, Aleale, Faelwen90, kattalinna, kinia982, Soleil_ lubią tę wiadomość
-
Rozumiem Cię @Nome, bo mamy z mężem dokładnie to samo. Co prawda jesteśmy starsi, mieszkanie kupione 4 lata temu, ale też w związku z wyprawką ta zaoszczędzona kasa ucieka z konta i mamy z tym mocny dyskomfort, a jeszcze tyle przed nami. Niby człowiek wiedział jak się decydował na dziecko, ale dopiero jak widzi stan konta, to zaczyna rozumieć.
Dodatkowo gryziemy się czy kupować jakiś samochód czy nie. Mieszkamy w dobrze skomunikowanej i zaopatrzonej dzielnicy jednego z największych miast, do tej pory nie potrzebowaliśmy i dzięki temu sporo kasy udało nam się zaoszczędzić.
Do najbliższej biedronki mamy 2 minuty, do Auchan 6, do Lidla 10. Przychodnia jest 500m od naszego mieszkania. Wokół zieleń, mniejsze sklepiki, apteki, mieszkamy na przeciwko dobrej szkoły więc dziecko będzie moglo isc do niej nawet w kapciach. Z drugiej strony mam obawy jak to z tym dzieckiem będzie bez auta w razie jakby coś się działo.Tigra lubi tę wiadomość
-
Aleale wrote:dzieki! daj znac, co Ci powie.. ja mam wizyte dopiero 21.10.. wlasnie sie zmusilam zeby zjesc tosta z jajkiem i awokado i szklanka smoothie z roznymi warzywami i mnie zapełniło tak, ze podeszlo pod gardlo
U nas zostaję jednak Leos zdrowy chłopczyk który ma aktualnie 800g 💙Domi.Nika, Zaqwsx, Podkoszulka, Aleale, LeniweKluski, Tigra, Holibka, kattalinna, Ottioli lubią tę wiadomość
-
potforzasta wrote:No już po wizycie pytałam o to tycie to póki dziecko rośnie i jest zdrowe to można nawet chudnąć więc na spokojnie u Ciebie jak lekarz mówi że jest dobrze to tak pewnie jest.
U nas zostaję jednak Leos zdrowy chłopczyk który ma aktualnie 800g 💙potforzasta, Zaqwsx, Podkoszulka, Faelwen90, Aleale lubią tę wiadomość
-
Nome ja mam bardzo podobnie, tez sie trochę martwię i naruszyliśmy poduszkę finansowa 😳. Wcześniej nie czułam że na coś mnie nie stać. A teraz tak mam 🫣 przed zwolnieniem lekarskim pracowałam w swoim gabinecie i miałam chwile w przedszkolu umowę o prace (pracowałam tylko 16 h, na minimalna krajowa) i jak zamknęłam swoją działalność na której zarabiałam duzo dużo więcej bo poszłam na l4 , dostaje na konto tyle co wysyłałam miesięczne do ZUS i US. Oczywiście mogłam podnieść sobie do dużego zusu i dostawiać więcej kasy na macierzyńskim ale No nie zrobiłam tego. Może powinnam to ogarnąć ale trudno 🫣 Oczywiście wiedziałam wcześniej że tak będzie, ustaliśmy jeszcze z nie-mężem i uznaliśmy ze damy radę. Po macierzyńskim będę musiała zacząć swoje życie zawodowe na nowo bo chcę zorganizować wszystko bliżej domu i dostosowane do nowego rytmu. Nie jesteś sama ze swoimi lękami 🫣
-
No już kawał dziecia a dopiero końcem sierpnia mial niecałe 400g szybko rośnie. Ale jak pokazywała mi Pani doktor siatkę centtlową to jest idealnie w połowie także będzie taki w sam raz chyba.
Jeszcze nam puściła chwilke 3d na buzie to aż łezka poleciała mamusi a tatuś mnie za rękę złapał chyba mu się podobało.Domi.Nika, Yowelin, Podkoszulka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Mnie bardziej czas leczenia invitro rozwalał finansowo. Wcześniej oszczędzaliśmy bardzo szybko wraz z mężem. Później nagle w ciągu roku poszło nam prawie około 70k nie mogąc zaplanować kiedy będziemy wydawać a kiedy nie. Właśnie teraz czuję duża stabilność finansową, mimo że wcześniej na wypadek ciazy miałam 2 etaty na umowę o pracę a teraz mam 1. Teraz przy mieszkaniu bez kredytu, samochodzie, stałych wypłatach na dwa konta to sama wyprawka nie robi na mnie wrażenia, pozwalamy sobie na dużo więcej niż za czasów leczenia. Cieszę się bardzo że jestem w ciąży bo tak przynajmniej człowiek jest w stanie zaplanować mniej więcej finanse na minimum czas do końca macierzyńskiego.
Ja strasznie tęsknię za swoją robotą bo jest to coś co można lubić bardzo ( jeszcze w szpitalu mnóstwo zmian i koleżanka wczoraj narzekała że nie wyrabiają zespolowo i operacje odwołują), ale myślę że nie będę mogła do niej wrócić od razu i będę musiała poszukać czegoś innego a do docelowej pracy wrócę kiedyś...
Ale nieskładnie piszę. Mój mozg to ser szwajcarski 🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października, 13:41
Aleale, Holibka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Dzisiaj odebrałam przesyłkę z ColorStories.
Rożek + Śpiworek 1.5 Tog. Bardzo fajna jakość, przyjemny w dotyku i ładnie uszyty. Wzór jak dla chłopca chyba ok 😉
https://zapodaj.net/plik-07prmzqpV5Zaqwsx, LeniweKluski, Holibka, kattalinna, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Rok temu nikt nie wierzył a w styczniu gdy podchodziłam do ostatniej stymulacji nie wierzyłam że to wejdzie z początkiem czerwca, czułam że będą mieli opóźnienia a w momencie jak się ma problem a planuje dużą rodzinę to nie chcieliśmy czekać i się denerwować. Zresztą ja z tych co każdy miesiąc zwlekania sprawiał że czułam się coraz gorzej i bardziej beznadziejnie. Nie cofnęłabym czasu mimo wszystko. Jedynie myśleliśmy powoli o adopcji gamet a to były wysokie kwoty więc może z tym bym czekała do dofinansowania bo na komórki same jest chyba koło 20k za 6 szt. Ten program to najlepsze co mogło się przytrafić od dawna w polskiej ochronie zdrowia
Faelwen90 Piękne 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października, 13:56
Aleale, Faelwen90 lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx, Tigra, Nomeolvides, Faelwen90, Holibka, Podkoszulka, Aleale, kattalinna, Liyss🧚🏻, Ottioli lubią tę wiadomość
-
potforzasta wrote:No już po wizycie pytałam o to tycie to póki dziecko rośnie i jest zdrowe to można nawet chudnąć więc na spokojnie u Ciebie jak lekarz mówi że jest dobrze to tak pewnie jest.
U nas zostaję jednak Leos zdrowy chłopczyk który ma aktualnie 800g 💙
dzięki za info i gratuluję dorodnego chłopaka! niech rośnie zdrowy okrąglutki !!!!początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉